Uwagi ZZ Celnicy PL dot. polityki awansowania i siatki płac

Publikujemy uwagi ZZ Celnicy PL do przesłanej z MF siatki płac i polityki awansowania.
 

Attachments

Ale tematem spotkania mialy być kierunkowe zasady podzialu srodkow. Żebyśmy wiedzieli na czym stoimy. Siatka plac jest tak oderwana od rzeczywistości, ze nie wystarczy kasy , żeby ludziom zapewnić minimalny mnoznik.
Gdy zaczęła się dyskusja nad kierunkowym podziałem padło pytanie z MF jaki podział procentowy proponują ZZ. Poinformowałem, że w tej sprawie wypowiemy się po posiedzeniu zarządu, czyli do 17.11. To było już pod koniec.
Było poparcie wyraźne ze strony jednego ZZ 50/50, czyli 50 proc na siatkę płac. Nie odnotowałem jak inne ZZ, ale na pewno rozbieżnie. My tak jak napisałem kompleksowo w kwestii siatki płac, kierunkowych zasad podziału i polityki awansowej wypowiemy się szerzej na kolejnym spotkaniu. W piśmie jest zarys.
Wciąż chętnie wsłuchujemy się w każdy głos środowiska w tych sprawach.
Mamy czas, aby na spokojnie się z tym zapoznać. MF udostępni też symulacje w excelu i będzie można na przykładach konkretnych przyjrzeć się jak to działa- dochodzenie do siatki płac. To pozwoli na dokładne zobrazowanie zagadnienia.
Proszę o uwagi.
Np. kwestia jednego mnożnika na stanowisku.
Co myślicie? W innych służbach są grupy zaszeregowania i tam jest jeden mnożnik na stanowisku. Polikwidowali widełki od do już dawno. U nas siatka wciąż utrzymuje drastyczne rozbieżności na mnożnikach w danym stanowisku. To pole do nadużyć czy to potrzebne do czegoś? To dobrze czy źle? Jak uważacie?
 
piracius w mojej ocenie to jednak zbyt duże uproszczenie, bo ktoś młodych uczyć musi i nie będzie tego kolejny raz robił za darmo- brak nam rozwiązań systemowych wspierających starszych pracowników -zobacz inne służby -tam są raz za razem przedstawiane nowe rozwiązania, a nam się proponuje bycie "etycznym, moralnym i dającym przykład innym a i jeszcze mającym gen oszczędności czy jakoś tak to było...". Po tylu faulach które nas spotkały nikt już nie wierzy że coś się zmieni, chyba że na gorsze. Góra też wie że my wiemy, więc o nas już nie walczą tylko chcą wyszkolić tymi co zostali jak najszersze grono młodych, żeby to nie padło. Teraz pewnie jeszcze dojdzie przesuwanie ludzi żeby połatać dziury bo w niektórych miejscach odchodzi nawet połowa starych i tak się bawimy od pożaru do pożaru tylko wody do gaszenia coraz mniej.
Zgadzam się w 100% tylko dlaczego o zasób kadrowy i jakość obsługi mają się martwić ZZ i szeregowi , a śmietankę spija centrum ? Najwyższa pora jak piszesz docenić "starszych" z wiedzą i doświadczeniem, niekoniecznie dodatkiem "mentorskim" a po prostu podwyższeniem mnożnika tu i teraz !!!
 
To jest parę stówek na waciki. W innych służbach za chwilę będą mieli 4 tys. zł mies więcej.
Musimy to sobie wszyscy uświadomić.
A ilu z Nas, których dotyczy art.38 było na demonstracji, gdzie ten temat był postawiony?
Niewielu, a odchodzi pewnie około tysiąca funkcjonariuszy. Szkoda, że realnie nie potrafimy upomnieć się o swoje. Wtedy byłaby inna rozmowa z Rządem. Sami podcinamy sobie skrzydła.
Może po prostu ludzie stracili cierpliwość i po wielu niezrealizowanych obietnicach nie wierzą w poprawę i szczere intencje rządzących ? Jeżeli odchodzą doświadczeni funkcjonariusze i ich liczba powinna dać asumpt do zastanowienia !? MF i SKAS a działań przeciwdziałających brak - nawet nie raczono przedłożyć pod obrady projektu modernizacji :sleep:, to trudno się dziwić .Po prostu armagedon jest na rękę rządzącym:mad:
 
Masz tację Sławku, widełki na stanowisku to dużo nadużyć. Można wiele lat wykonywać takie same zadania co inny funkcjonariusz i mięć z tysiąc zł mniej, bo tamtemu po cichu podnieśli w mnożniku a dla oka stanowisko takie same. Kiedyś się mówiło o likwidacji "kominów" a one pozostały do dziś. Moim zdaniem jeden mnożnik dla stanowiska i może dołożyć jakąś nową kategorię stanowisk. Byłoby transparentnie.
 
Byle by to nie było 50/50.lepiej 80/70 dla każdego inflacja rośnie życie coraz droższe te 50 na 50 to słabe " te ppdwyzki" a zanim to trafi do ludzi w 2 kwartale 2023 to koszty wzrosną o wiele.wiecej .....
 
Masz tację Sławku, widełki na stanowisku to dużo nadużyć. Można wiele lat wykonywać takie same zadania co inny funkcjonariusz i mięć z tysiąc zł mniej, bo tamtemu po cichu podnieśli w mnożniku a dla oka stanowisko takie same. Kiedyś się mówiło o likwidacji "kominów" a one pozostały do dziś. Moim zdaniem jeden mnożnik dla stanowiska i może dołożyć jakąś nową kategorię stanowisk. Byłoby transparentnie.
Tak powinno być, zero widełek, grupa przypisana do stanowiska. Skończy się ciche dodawanie czegoś pod stołem dla plecakowych! Sztywno i równo. Są możliwości awansów na stopniach i to ma sens! A jak ktoś zasłuży na wyższą grupę otrzyma stanowisko z wyższym mnożnikiem.
 
Np. kwestia jednego mnożnika na stanowisku.
Co myślicie? W innych służbach są grupy zaszeregowania i tam jest jeden mnożnik na stanowisku. Polikwidowali widełki od do już dawno. U nas siatka wciąż utrzymuje drastyczne rozbieżności na mnożnikach w danym stanowisku. To pole do nadużyć czy to potrzebne do czegoś? To dobrze czy źle? Jak uważacie?

W teorii to koncepcja dobra, jak każda inna.

Mamy w SCS ponad 10 tysięcy funkcjonariuszy. Trzeba by przypisać ich do jakiejkolwiek grupy zaszeregowania i JEDNEGO mnożnika.

Minimum w przyszłości to 2,1 - przy obecnej kwocie bazowej to - 3786 zł
Maksimum 4,41 - - 7951 zł

Różnica to 4165 zł - czyli co najmniej 20-21 grup zaszeregowania, po +200 zł na grupę.

Od ręki widzę już taki bałagan i wzajemny zamordyzm, że boję się myśleć.

Dopóki nie zrobi się porządku z widełkami i stanowiskami, to nie ma co myśleć o przejściu dalej.

Pisałem dawno temu :
Moja propozycja, ponieważ w większości stanowiska są fikcją jeśli chodzi o zakres obowiązków i każdy robi wszystko, bez różnicy czy jest specjalistą, czy ekspertem.

- robimy rewizję stanowisk i każdy dostaje stanowisko zgodne ze swoim obecnym wynagrodzeniem zasadniczym na zasadzie równania w górę (jeśli specjalista wpada w widełki mł. eksperta, to zostaje mł. ekspertem) - tutaj nie dajemy nikomu pieniędzy

- robimy nową siatkę płac bez zazębiających się widełek o rozpiętości np. 700-1000 (500 brutto w obecnych realiach to mało), żeby zostawić miejsce na awans poziomy

- uśredniamy wynagrodzenie na nowym stanowisku, np. starszy specjalista to 4000 brutto średnio.

- równamy w górę, ale podwyżka nie może być niższa niż XXX ani w sumie wyższa niż XXX.
Dopiero po czymś takim można myśleć nad grupami zaszeregowania i przydziałem obowiązków zgodnie z zarabianymi pieniędzmi.
 
W teorii to koncepcja dobra, jak każda inna.

Mamy w SCS ponad 10 tysięcy funkcjonariuszy. Trzeba by przypisać ich do jakiejkolwiek grupy zaszeregowania i JEDNEGO mnożnika.

Minimum w przyszłości to 2,1 - przy obecnej kwocie bazowej to - 3786 zł
Maksimum 4,41 - - 7951 zł

Różnica to 4165 zł - czyli co najmniej 20-21 grup zaszeregowania, po +200 zł na grupę.

Od ręki widzę już taki bałagan i wzajemny zamordyzm, że boję się myśleć.

Dopóki nie zrobi się porządku z widełkami i stanowiskami, to nie ma co myśleć o przejściu dalej.

Pisałem dawno temu :

Dopiero po czymś takim można myśleć nad grupami zaszeregowania i przydziałem obowiązków zgodnie z zarabianymi pieniędzmi.
Mniej grup zaszeregowania, a zmienna np. 500 zl
 
SKAS w kwestii awansowania....
 
SKAS w kwestii awansowania....
Cóż trzeba mieć predyspozycje🥳 do dźwigania ciężaru odpowiedzialności, duży plecak niezbędny. 🥃
 
SKAS w kwestii awansowania....
W takim tempie to trzeba będzie mu wymyślać nowe Stopnie ;p i zostanie Admirałem Gwiezdnej Floty ;p
 
W teorii to koncepcja dobra, jak każda inna.

Mamy w SCS ponad 10 tysięcy funkcjonariuszy. Trzeba by przypisać ich do jakiejkolwiek grupy zaszeregowania i JEDNEGO mnożnika.

Minimum w przyszłości to 2,1 - przy obecnej kwocie bazowej to - 3786 zł
Maksimum 4,41 - - 7951 zł

Różnica to 4165 zł - czyli co najmniej 20-21 grup zaszeregowania, po +200 zł na grupę.

Od ręki widzę już taki bałagan i wzajemny zamordyzm, że boję się myśleć.

Dopóki nie zrobi się porządku z widełkami i stanowiskami, to nie ma co myśleć o przejściu dalej.

Pisałem dawno temu :

Dopiero po czymś takim można myśleć nad grupami zaszeregowania i przydziałem obowiązków zgodnie z zarabianymi pieniędzmi.
To musi być kolejna reforma w tym temacie. Zrobić grupy zaszeregowania, przypisać każdego do grupy zgodnie z obecnym mnożnikiem przyjmując jakąś zasadę matematyczną. Przy okazji wyjdą kwiatki, że obecny st. specjalista znajdzie się powyżej eksperta itp. Byłaby wtedy prawdziwa ścieżka awansów dla wstępujących do służby. Dla mnie z 20 letnim stażem niewiele by to zmieniło, jedynie zobaczyłbym jak do tej pory były rozdawane karty. Z wartościowaniem to był dobry majstersztyk, decydenci robili co chcieli i przenosili swoich w ostatniej chwili. Także jak będzie wola zmiany to zrobią to bez większego bałaganu.
 
Pod warunkiem, że takie same kwalifikacje, wykształcenie, obciążenie pracą i ilością spraw, w tym sprawy o takim stopniu trudności. Jak równo, to równo. W przeciwnym razie dla ambitnych, taki podział będzie demotywujący.
W Policji są grupy zaszeregowania i jest jeden mnożnik na grupie. Otrzymałem informację, że dopiero od 7 grupy są widełki, ale tylko w zależności od jednostki pełnienia służby.
Zapytałem także Kolegę ze Służby Więziennej. Powiedział, ze już dawno w ramach negocjacji zlikwidowali u siebie w formacji patologiczne widełki na stanowisku. Takiego użył sformułowania. I rzeczywiście, przecież w SC i wciąż w SCS o tym słyszę, że tak drastyczne widełki na stanowisku pozwalają ukrywać kumoterstwo i nepotyzm.
To ja coś źle słyszę? :)
Słyszałem tylko dwa głosy pozytywne, że trzeba utrzymać widełki, aby można było dać awans płacowy w stanowisku.
Czy nie powinniśmy wykorzystać szansy na zmiany?
Minimalny mnożnik, który każdy z nas widzi w siatce płac wtedy wzrośnie, max zmaleje. Będzie jeden.

Może dać po trzy grupy zaszeregowania w stanowisku i nie będzie problemu z awansem płacowym w stanowisku, bo będzie awans pomiędzy grupami. Awans w grupie co dwa lata. Na dwóch najniższych grupach, powiedzmy co rok. Z pierwszej na drugą w specjaliście także co rok.

Tak aby dojść do tego, że jeżeli dobrze, na oczekiwanym poziomie, wykonujesz swoje obowiązki, nie masz prawomocnych dyscyplinarek znajdujesz się w połowie siatki płac po ok. 15 latach służby, czyli widzisz jasną i precyzyjną ścieżkę kariery. Po około 25 latach służby jesteś już w grupie na stanowisku eksperta(do dyskusji ta kwestia kiedy i zachęcam do przedstawiania własnych modeli z innymi okresami). To jest do dogrania, by pasowało do liczby grup w stanowisku i czasookresu awansu pomiędzy grupami.
Oczywiście wybitni mogą awansować szybciej. Nie ograniczać tego, ale chodzi o to, by każdy widział jasno swoją ścieżkę kariery.

Awanse w stopniu następują po odbyciu minimalnego okresu na danym stopniu, który jest określony w ustawie o KAS. Po prostu awans NASTĘPUJE po tym okresie, gdy jw. nie masz dyscyplinarki i dobrze i na oczekiwanym poziomie realizujesz zadania.

Jeżeli nie, to będziemy mieli cd. kumoterstwa i ukryte awanse płacowe w stanowiskach. Jak trzeba będzie kogoś ukryć ze specjalistą, ale pensją st. eksperta to nie będzie problemu, albo jak trzeba będzie to także oficjalnie, da się awans synkowi szwagra na eksperta i sprzeda się bajeczkę, którą dobrze przecież znamy o złożoności i trudności zadań. A ktoś po 15 czy 20 latach służby i więcej będzie wciąż st. specjalistą w OC na granicy, CKR czy CZR.

Tyle lat mówi się, że w innych służbach mają to dobrze ustawione, że Policjant awansuje co dwa lata, jeśli nie ma postępowań i dobrze wykonuje swoją robotę.

Może warto pomyśleć o wykorzystaniu szansy, którą daje nam MF, aby to wreszcie jako tako uporządkować i dać faktyczną ścieżkę kariery, w jak najmniejszym stopniu zależną od widzimisię zwierzchników?
 
Ostatnia edycja:
Najlepiej zrobić jak we wspomnianych służbach gdzie funkcjonuje to od jakiegoś czasu i jest przejrzyście. Niekoniecznie robienie 3 grup w jednym stanowisku, bo też takie awanse mogą być ukrywane.
 
Back
Do góry