24.11.21 g.12:00 DEMONSTRACJA W WARSZAWIE

24.11.21 r. godz. 12:00 Warszawa pod gmachem MF ul. Świętokrzyska 12 z przemarszem pod Sejm i KPRM.
Rozpoczynamy akcję zgłoszeń na pikietę!
Już sama liczba chętnych może załatwić temat, a na pewno kolosalnie wzmocnić naszą pozycję negocjacyjną do rozmów zaplanowanych na 15.11.
Zapisy, także zgłoszenia samej liczby osób, które wezmą udział z Waszej komórki organizacyjnej bez podawania danych, już są możliwe u Przewodniczących ZOI. Szczegóły w załączniku.

 

............................

 

Uważam iż mając na uwadze obecną sytuację na granicy wschodniej manifestację należy przełożyć. Gdyby teraz się odbyła popełniliśmy SAMOBÓJSTWO. To jest moje zdanie i nie wszyscy muszą się z nim zgadzać. Jesteśmy SŁUŻBĄ Mundurową. Brałem BARDZO CZYNNY I BARDZO AKTYWNY UDZIAŁ WE WSZYSTKICH ALE TO WSZYSTKICH PROTESTACH niemniej uważam iż że względu na obecną sytuację ten nasz protest należy przełożyć.

Ja dokładnie tak samo jak Falcon. Byłem nawet w sejmie jesienią 2015 roku. Jeśli pikieta się odbędzie, wybieram się. Do mrocznego gmachu przy pięknej ulicy Świętokrzyskiej mam około 40 min podróży autobusem i metrem. Obawiam się jednak, że tym razem skutki mogą być odwrotne od zamierzonych...

 

 

...............

 

Jeżeli pikieta ma się odbyć będę, ale popieram zdanie m.in. @Falcon!

 

Ja również byłam na każdej pikiecie i wspieram działania z całego serca ale mój instynkt samozachowawczy mówi,, że teraz nie czas na pikietę. W cyniczny sposób wykorzystają pikietę przeciwko nam.

 

Ja również byłam na każdej pikiecie i wspieram działania z całego serca ale mój instynkt samozachowawczy mówi,, że teraz nie czas na pikietę. W cyniczny sposób wykorzystają pikietę przeciwko nam.

Może pikieta nie będzie potrzebna po spotkaniu 15-go z komitetem

 

........................

 

Może pikieta nie będzie potrzebna po spotkaniu 15-go z komitetem

O i tym razem się zgodzę, oby rząd wreszcie pojął, że KAŻDA służba, wypełnia doniosłą rolę w systemie bezpieczeństwa państwa. Nasza najdonioślejszą być może. A jeśli nie zrozumie to wtedy, no cóż, pamiętam grudzień '08.

 

O i tym razem się zgodzę, oby rząd wreszcie pojął, że KAŻDA służba, wypełnia doniosłą rolę w systemie bezpieczeństwa państwa. Nasza najdonioślejszą być może. A jeśli nie zrozumie to wtedy, no cóż, pamiętam grudzień '08.

A styczeń 2006 ???

 

A styczeń 2006 ???

Pełnię służbę od 03.01.2007

 

Pełnię służbę od 03.01.2007

Ok.

 

A gdzie my służymy? Nie na granicy? Kto otwiera samochody? Skąd mam wiedzieć kto lub co będzie w środku? Za plecami SG stoi kilka brygad wojska, policja. A kto stoi za nami? Mam podkulić ogon, bo ktoś robi teatr w kraju ? Kto z Was widzi na co dzień co się dzieje w pasie? Chyba nikt. Aktorów w Białorusi ubrali tylko nie w te stroje (vide kurtki za 4 tys. ). Wczoraj była pandemia, a teraz impas na granicy, a naród kupuje TVP INFO. Nie zmieniam zdania, jestem poważny i wymagam traktowania adekwatnego jak inne służby. Sławek zadecyduje, że nie ma pikiety ok, podporządkuję się. Ale zdanie mam ugruntowane. PODWYŻKA DLA SCS W 2022 r. JAK DLA INNYCH SŁUŻB. Pikieta i inne rzeczy jak najbardziej. JA TEŻ SŁUŻĘ NA GRANICY Z BIAŁORUSIĄ.

 

Do 24 listopada dużo może się zmienić: Po 11 listopada może być zakaz zgromadzeń ze względu na pandemię, granica może już być sforsowana i nie będzie czego bronić, ważny jest też wynik rozmów 15 listopada.
Za wcześnie na odwoływanie pikiety. Ja nie uważam, że to samobójstwo. Jeśli będziemy zmuszeni do przeprowadzenia pikiety to będzie tylko wina MF.
Rozwiążą służbę przez pikiety? Większej bzdury nie słyszałem. Służba jest niszczona przez brak polityki kadrowej, w tym polityki płacowej. Upominanie się o zmiany może tylko pomóc służbie.
MF walcząc z nami zjada własny ogon.

 

Sławek pisząc wprost- uważam iż z uwagi na obecną sytuację manifestację należy przełożyć. Dobro Polski jest ważniejsze. Nie czas teraz na manifestację o podwyżki służby mundurowej która jest kojarzona z ochroną granicy. To byłoby jak pisałem wcześniej NASZE SAMOBÓJSTWO. Jeżeli odwołany wygramy jeżeli się odbędzie zostaniemy potraktowani jak V kolumna i zaorani. Odpowiedzialność za Polskę nie pozwala mi po raz pierwszy od 1991 roku uczestniczyć w proteście chociaż już złożyłem wniosek o urlop lecz go wycofałem. MUREM ZA POLSKIM MUNDUREM. Takie jest moje zdanie.

Wycofałeś urlop? Szkoda Ci jednego dnia dla dobra tej służby? Ja pitole

 

I tak rozmawiać mogę. Ja nigdy nie prosiłem sygnału, bo związek takiego sygnału nie wyda. Uważasz, że sytuacja na granicy, a pikieta służby granicznej, jaką jest scs nie łączy się. Przemyślałeś to dokładnie?

Tak

 

I git, zatem widzimy się w Warszawie. A potem zobaczymy "Ja z synowcem na czele i jakoś to będzie"

 

Prześlijcie info o manifestacji i wnioskach w Sykap na meile służbowe. Większość pracowników nic nie wie o tych akcjach. Cześć nawet nie wiedziała, że wczoraj mieli wyłączyć komputery.

Dobrze wiedzą tylko udają - każdy ma dostęp do komputera w domu i nie ma problemu wejść na stronę celników lub skarbowców. jak były upały i był sygnał z ias o skróceniu czasu pracy o godzinę lub dwie, to w 5 minut pracownicy us-ów i funki z ucs byli przy samochodach na parkingu i do domów jechali. Żałosne to zrzucać na brak info - po prostu nie wejdą poczytać (lub się nie przyznają), bo by musieli coś zrobić, określić się po którejś ze stron.

 

Wycofałeś urlop? Szkoda Ci jednego dnia dla dobra tej służby? Ja pitole

jakie słabe usprawiedliwienie dla wycofania urlopu - prawda jest taka, że większość nie weźmie żadnego dnia urlopu oraz nie pojedzie na żadną pikietę (dotyczy to wg mnie ok. 80% funków).

 

Do 24 listopada dużo może się zmienić: Po 11 listopada może być zakaz zgromadzeń ze względu na pandemię, granica może już być sforsowana i nie będzie czego bronić, ważny jest też wynik rozmów 15 listopada.
Za wcześnie na odwoływanie pikiety.

Oczywiście że tak, za wcześnie na odwoływanie pikiety, nikt z nas nie pisał o rezygnacji z pikiety, tylko o tym aby mieć na uwadze sytuację na granicy i w odpowiednim momencie podjąć decyzję nie o jej odwołaniu a o przesunięciu w czasie jeżeli do 24-11-2021 sytuacja nie ulegnie poprawie.
Nie powinniśmy działać w/g zasady że cel uświęca środki. Powinniśmy postępować rozsądnie.
Mój rozsądek i instynkt również mi podpowiada że pikietowanie w obecnej sytuacji to strzał we własne kolano.

Jeśli będziemy zmuszeni do przeprowadzenia pikiety to będzie tylko wina MF.

Obawiam się szanowny kolego że ten argument, możesz odłożyć do lamusa, "obrócą kota ogonem" i to My zostaniemy tymi winnymi i najgorszymi.