• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Ścieżka kariery zawodowej dla FSCS!

Publikujemy pismo skierowane do SKAS, zawierające ścieżkę kariery zawodowej dla funkcjonariuszy SCS wraz z propozycją wyrównania zaniedbań awansowych.
Ścieżka kariery dla pracowników KSC ze względu na odrębną specyfikę i wartościowanie, które obowiązuje w KSC, będzie opracowana osobno.
Otwarci jesteśmy na wszelkie merytoryczne i przemyślane uwagi w ww. zakresie.
 

Attachments

  • celnicy29-22-do SKAS ścieżka awansu.pdf
    211,6 KB · Wyświetleń: 3 605
Ostatnia edycja:
@garrob Popieram całym sercem wprowadzenie dodatku motywacyjnego już wcześniej. Powinien to być schemat mniej więcej taki:
10 lat 500zł
15 lat 1000zł
20 lat 1500zł
25 lat 2000zł
28,5 lat 2500zł
Chyba, że jeszcze inaczej?
Będę to przedstawiał w innych formacjach, MF i MSWiA, ale miejmy świadomość, że my najpierw musimy wejść w to co obowiązuje. Dlatego nie ujęliśmy rozwinięcia dodatków w tym piśmie. Osobno możemy wystąpić z propozycją włączenia FSCS do MF i MSWiA i wtedy przedstawić też jak to powinno być zmodyfikowane.
Miejmy jednak świadomość, że z MF nie wyjdzie przecież żadna propozycja w tym zakresie, ale my musimy proponować dobre zmiany. Racja.
 
Racja Sławku. Wybierzmy najlepsze rozwiązania jakie aktualnie obowiązują, ale nie możemy zapomnieć o oczekiwaniach i o dobrych pomysłach naszych funkcjonariuszy. To my pracujący na co dzień w najgorszych komórkach wiemy co trzeba zmienić. Podstawowym motywatorem jest KASA, to się nigdy nie zmieni dla chcącego przyzwoicie żyć człowieka(pracownika). To największy motywator dla każdego z nas. Nie może być tak że funkcjonariusze w patologicznym wartościowaniu dostali najwyższe stanowiska z krótkim stażem i nic konkretnego nie robią. Odpisują na maile, robią jakieś statystyki i raporty. A ciężkie komórki graniczne, dozoru, dochodzeniowo-śledcze i postępowania, zapchane są młodszymi specjalistami oraz specjalistami bo nie byli znajomymi królika!!!!! Nie mającymi możliwości awansu na stanowisku, a zadania, zakres obowiązków i kwalifikacje jak u eksperta. U nas najlepiej zarabiający funkcjonariusze są pochowani po różnych komnatach, nikt nie wie gdzie są, figuranci, często im się nie karze odbierać telefonu!!!! Co w tym SRASIE się wyprawia !!!!
 
Przede wszystkim są dwie grupy ludzi którzy mają np. 20-25 lat stażu i posiadają specjalistę/st. specjalistę i stopień oficerski lub staż jw. i stopień rachmistrz/starszy rachmistrz i stanowisko ekspert/starszy ekspert. Wszystko przez to, że kurs oficerski jest parodią i jedną wielką fikcją, niczym prawie się nie różni od dzisiejszego ZKZ. Dalej, niedopuszczalne jest w ,,nowej ścieżce kariery" funkcjonariusza aby po przyjęciu do służby przychodził jako osoba bez niczego do komórki i był tylko po to aby liczba funkcjonariuszy do kontroli się zgadzała, czekał na zasadniczy kurs zawodowy kilka miesięcy, łaził w prywatnych ubraniach, bez śpb, bez broni, bez uprawnień na cokolwiek, jest to bezhołowie nigdzie niespotykane, nawet w SOKu kursant jest normalnie ubrany i ma nawet odblaskową kamizelkę, że się uczy. Kurs zawodowy powinien trwać przy tych zadaniach jakie mają obecnie np. komórki sent - minimum 5 miesiący, ckr - 5 miesięcy, dochodzeniówka - 6-9 miesięcy i tutaj powinno być jednak rozgraniczenie do spraw celnych i spraw typowo podatkowych jak dla UKS, bo są to dwa światy nie zapominając oczywiście, że dochodzenie powinna prowadzić grupa. Kolejna sprawa to Athena, powinno to być narzędzie wyłącznie do USYSMATYZOWANIA wiedzy, a nie nabycia wiedzy, wiedzę i podstawowe umiejetności zdobywa się na szkole, a nie ślęcząc 12h przy monitorze. Powinien zostać zlikwidowany egzamin językowy, język powinno zdawać się na szkole, a nie dają ludziom 2 tygodnie z jakimś materiałem aby przygotowali się i uwalali egzamin, a jeśli już to w podczas naboru osobno powinien być egzamin jak w SG na dany poziom. Kolejna ważna sprawa to nabory, tutaj nie powinno być czegoś takiego, że potrzebuje się 10 osób do senta, 20 do dochodzeniówki, 30 na granicę, 40 do ckr, tylko nabór jest do SCS, a dalej w ramach szkoły, testów, predyspozycji, ukończonych studiów jeśli są np. prawnicze zasila poszczególne komórki, ale nigdy wprost do danej komórki, bo kończy się to i tak przenosinami, ja przez 13 lat nie spotkałem osoby, która byłaby cały czas w jednej komórce, raczej mając 25 lat zaliczyło się przynajmniej 4-5 komórek i niestety nie zawsze coś się umiało. Najważniejsza następna sprawa to praktyki, są głosy, że powinny być one na granicy, oddziale, tutaj jest ważne do zastanowienia ile powinny trwać, w jakim trybie, czy docelowo każdy funkcjonariusz powinien tak jak w policji szlifować na początku szlaban, czy nie, ja uważam, że tak poza wyjątkami.
 
Co do zaprezentowanej ścieżki kariery zawodowej wypowiem się następująco:
1) Powołanie Komendy Głownej SCS na +
2) W stopniach podoficerskich myślę, że na etapie do starszego rewidenta spokojnie można byłoby obligatoryjnie awansować co rok, młodszy aspirant po 15 latach brzmi dalej jak tragiczna ścieżka rozwoju, owszem zaniedbania w "Naszej Służbie" są na dzień dzisiejszy w niektórych przypadkach znacznie gorsze ale jest to i tak mało obiecujący rozwój. Po 10 latach służby spokojnie można by było wyjść z korpusu podoficerów.
3) W SCS większość funckjonariuszy posiada wykształcenie wyższe, więc tutaj ograniczenie co do stopni oficerskich czy eksperta SCS praktycznie dla nich nie istnieje. Jednak nie ukrywajmy w SCS to właśnie awanse stanowiskowe przekładają się na realne podwyżki uposażenia. Ekspert SCS po 24 latach i młodszy ekspert po 17 oczywiście obligatoryjny brzmi dość dziwnie. Wiele komórek na ten moment oferuje na start aplikowanie na stanowiska eksperckie w naborach wewnętrznych. Abstrachując od tego czy ktoś kiedyś będzie w jakiś sposób chciał lub nie wartościować zadania w poszczególnych komórkach, to jednak pewne zadania wymagają większych kompetencji lub wiedzy eksperckiej w danej dziedzinie by realnie dobrze je wykonać i czuję, że ten zapis powodowałby jeszcze większe unikanie komórek merytorycznych.

Na zakończenie uważam, że lepiej byłoby iść w kierunku kursów, specjalizacji. Dać realną szanse dla ludzi którzy chcą się rozwijać. Zapisać nawet w ustawie, że określone certyfikaty, szkolenia, podnoszenie kompetencji przydatnych w Służbie lub na określonych stanowisku związany będzie obligatoryjnie z przyspieszeniem awansu w stopniu czy stanowisku do minimalnego okresu. Dodatkowo po powołaniu Komendy SCS warto iść w kierunku szkółek podoficerskich, aspiranckich, oficerskich. Tak jak wyżej pisałem, większość funkcjonariuszy to osoby z wykształceniem wyższym, czy na pewno nie można tworzyć kadr oficerskich na wzór policji, wojska itp. Szkolić przyszłe kadry i dać możliwość traktowania nas jak poważnej służby, w której funkcjonariusz może się wykazać i spróbować rozwinąć skrzydła.
 
Co do zaprezentowanej ścieżki kariery zawodowej wypowiem się następująco:
1) Powołanie Komendy Głownej SCS na +
2) W stopniach podoficerskich myślę, że na etapie do starszego rewidenta spokojnie można byłoby obligatoryjnie awansować co rok, młodszy aspirant po 15 latach brzmi dalej jak tragiczna ścieżka rozwoju, owszem zaniedbania w "Naszej Służbie" są na dzień dzisiejszy w niektórych przypadkach znacznie gorsze ale jest to i tak mało obiecujący rozwój. Po 10 latach służby spokojnie można by było wyjść z korpusu podoficerów.
3) W SCS większość funckjonariuszy posiada wykształcenie wyższe, więc tutaj ograniczenie co do stopni oficerskich czy eksperta SCS praktycznie dla nich nie istnieje. Jednak nie ukrywajmy w SCS to właśnie awanse stanowiskowe przekładają się na realne podwyżki uposażenia. Ekspert SCS po 24 latach i młodszy ekspert po 17 oczywiście obligatoryjny brzmi dość dziwnie. Wiele komórek na ten moment oferuje na start aplikowanie na stanowiska eksperckie w naborach wewnętrznych. Abstrachując od tego czy ktoś kiedyś będzie w jakiś sposób chciał lub nie wartościować zadania w poszczególnych komórkach, to jednak pewne zadania wymagają większych kompetencji lub wiedzy eksperckiej w danej dziedzinie by realnie dobrze je wykonać i czuję, że ten zapis powodowałby jeszcze większe unikanie komórek merytorycznych.

Na zakończenie uważam, że lepiej byłoby iść w kierunku kursów, specjalizacji. Dać realną szanse dla ludzi którzy chcą się rozwijać. Zapisać nawet w ustawie, że określone certyfikaty, szkolenia, podnoszenie kompetencji przydatnych w Służbie lub na określonych stanowisku związany będzie obligatoryjnie z przyspieszeniem awansu w stopniu czy stanowisku do minimalnego okresu. Dodatkowo po powołaniu Komendy SCS warto iść w kierunku szkółek podoficerskich, aspiranckich, oficerskich. Tak jak wyżej pisałem, większość funkcjonariuszy to osoby z wykształceniem wyższym, czy na pewno nie można tworzyć kadr oficerskich na wzór policji, wojska itp. Szkolić przyszłe kadry i dać możliwość traktowania nas jak poważnej służby, w której funkcjonariusz może się wykazać i spróbować rozwinąć skrzydła.
I to miałem na myśli nawiązując do art. 150 KAS
Będzie tak, że my na siebie narzucimy kaganiec, a w tym czasie inni jak motyle będą przeskakiwać po kilku latach w skarbówce na stanowiska eksperckie i starszych rachmistrzów, żeby zaraz zająć pierwsze miejsce w kolejce na kurs.
Jak ZZ chce coś proponować, to niech patrzy szerzej na problem. Bo wygląda to jak tworzenie "Polskiego Ładu". Później to my zostaniemy z ręką w nocniku. Niech art. 150 KAS zostanie zmieniony. Żeby osoba która będzie z niego korzystać była traktowana jak funkcjonariusz, który na swoje miejsce w organizacji walczył latami.
 
Co do zaprezentowanej ścieżki kariery zawodowej wypowiem się następująco:
1) Powołanie Komendy Głownej SCS na +
2) W stopniach podoficerskich myślę, że na etapie do starszego rewidenta spokojnie można byłoby obligatoryjnie awansować co rok, młodszy aspirant po 15 latach brzmi dalej jak tragiczna ścieżka rozwoju, owszem zaniedbania w "Naszej Służbie" są na dzień dzisiejszy w niektórych przypadkach znacznie gorsze ale jest to i tak mało obiecujący rozwój. Po 10 latach służby spokojnie można by było wyjść z korpusu podoficerów.
3) W SCS większość funckjonariuszy posiada wykształcenie wyższe, więc tutaj ograniczenie co do stopni oficerskich czy eksperta SCS praktycznie dla nich nie istnieje. Jednak nie ukrywajmy w SCS to właśnie awanse stanowiskowe przekładają się na realne podwyżki uposażenia. Ekspert SCS po 24 latach i młodszy ekspert po 17 oczywiście obligatoryjny brzmi dość dziwnie. Wiele komórek na ten moment oferuje na start aplikowanie na stanowiska eksperckie w naborach wewnętrznych. Abstrachując od tego czy ktoś kiedyś będzie w jakiś sposób chciał lub nie wartościować zadania w poszczególnych komórkach, to jednak pewne zadania wymagają większych kompetencji lub wiedzy eksperckiej w danej dziedzinie by realnie dobrze je wykonać i czuję, że ten zapis powodowałby jeszcze większe unikanie komórek merytorycznych.

Na zakończenie uważam, że lepiej byłoby iść w kierunku kursów, specjalizacji. Dać realną szanse dla ludzi którzy chcą się rozwijać. Zapisać nawet w ustawie, że określone certyfikaty, szkolenia, podnoszenie kompetencji przydatnych w Służbie lub na określonych stanowisku związany będzie obligatoryjnie z przyspieszeniem awansu w stopniu czy stanowisku do minimalnego okresu. Dodatkowo po powołaniu Komendy SCS warto iść w kierunku szkółek podoficerskich, aspiranckich, oficerskich. Tak jak wyżej pisałem, większość funkcjonariuszy to osoby z wykształceniem wyższym, czy na pewno nie można tworzyć kadr oficerskich na wzór policji, wojska itp. Szkolić przyszłe kadry i dać możliwość traktowania nas jak poważnej służby, w której funkcjonariusz może się wykazać i spróbować rozwinąć skrzydła.
A czy możemy potraktować ścieżkę zaproponowaną jako minimum?
Natomiast, tak jak jest napisane, można awansować szybciej osoby wg klucza, o którym piszesz. Można spróbować to jakoś ująć w normy prawne. Po tym wyliczeniu, mogą być kolejne przepisy, tak jak są w ustawie, tylko bardziej precyzyjne, aby uniknąć szybszego awansowania "znajomych królika", jako wybitne jednostki.
Ktoś czuje się na siłach, by to ująć w normy prawne?
Ps. Dzięki za merytoryczne podejście do tematu
 
Trzeba będzie wspólnie zastanowić się nad korektami do ścieżki. Nie ma problemu.
Przyznam, że uległem w trakcie konsultacji(zbieraliśmy mnóstwo głosów) i zgodziłem się na wersję minimalistyczną, wbrew swoim przekonaniom, ulegając argumentacji, by przedstawić wersję najbardziej realną. Ale to nic, dyskutujemy. Ważne, że ruszył wreszcie mocno temat. Dzisiaj ścieżki nie ma w ogóle i każda zmiana będzie in plus.
 
Trzeba będzie wspólnie zastanowić się nad korektami do ścieżki. Nie ma problemu.
Przyznam, że uległem w trakcie konsultacji(zbieraliśmy mnóstwo głosów) i zgodziłem się na wersję minimalistyczną, wbrew swoim przekonaniom, ulegając argumentacji, by przedstawić wersję najbardziej realną. Ale to nic, dyskutujemy. Ważne, że ruszył wreszcie mocno temat. Dzisiaj ścieżki nie ma w ogóle i każda zmiana będzie in plus.
odwiedzają nas policjanci, tam sierżanta mają po paru latach ze średnim wykształceniem, chorąży po 10 latach z wyższym to norma, po 20 to jak w banku porucznik, a w wojsku to jeszcze szybciej na wszystkich stopniach. O czym my mamy dyskutować ? Minimalistycznie, to wszystkich kapralami zrobić. Jakoś ścieżki awansu niektórych pułkowników i generałów były kosmiczne !!!
 
Trzeba będzie wspólnie zastanowić się nad korektami do ścieżki. Nie ma problemu.
Przyznam, że uległem w trakcie konsultacji(zbieraliśmy mnóstwo głosów) i zgodziłem się na wersję minimalistyczną, wbrew swoim przekonaniom, ulegając argumentacji, by przedstawić wersję najbardziej realną. Ale to nic, dyskutujemy. Ważne, że ruszył wreszcie mocno temat. Dzisiaj ścieżki nie ma w ogóle i każda zmiana będzie in plus.
Jak najbardziej Panie Sławomirze, dyskusja jest wskazana. Przede wszystkim ważny jest po ostatniej medialnej informacji, że MF nie ruszyło w temacie ścieżki o którą walczyliśmy, a wręcz stwierdziło, że jest dobrze jak jest, jasny czytelny komunikat, że my się na to nie godzimy. To bardzo istotne dla wszystkich grup funkcjonariuszy SCS. Im bardziej będziemy wiercić przysłowiową dziurę w brzuchu w tym temacie, tym większa szansa, że MF zauważy, że temat jest istotny nie tylko dla nas ale i dla nich. Służba w której doświadczeni funkcjonariusze nie mogą się doczekać przejścia na emeryturę, a pozostali w tym młodzi już na wejściu myślą o zmianie służby jest jak tonący okręt. Nasze zadania są ważne, to co robimy ma sens dla Państwa, budżetu, więc absolutnie niezrozumiałe jest podejście naszego "szefostwa" do pogardy dla nas. Z roku na rok będzie nas ubywać, już teraz przy podwyżkach widać było, że liczba funkcjonariuszy drastycznie zmalała. Dyskutujmy, podajmy dane, zbierajmy informację jaka stuktura jest w naszej służbie z podziałem na korpusy, walczmy o jak najbardziej zachęcającą ścieżkę rozwoju i wyznaczajmy trendy. Nie musimy wiecznie gonić za innymi służbami, możemy pokazać naszą siłę i sami wywalczać rozwiązania które mogą być wzorem dla innych. Po prostu podnieśmy się z kolan i zacznijmy dyskutować, rzucać pomysłami. Tak jak było wyżej pisane, znamy nasze zadania, naszą służbę, wiemy co można ulepszyć, co jest problemem w postrzeganiu nas itp. itd. Oczekujmy od MF zawsze konkretnych odpowiedzi i zapewnień. Jeżeli nasze argumenty do nich nie trafiają, niech chociaż w odpowiedzi przedstawiają swój tok rozumowania, a nie wieczne olewanie lub obiecywanie. Na początek proponuję w tym temacie jakieś ankiety, zebrać pomysły nawet i z podziałem na różne komórki, jak to widzą różne osoby pełniące służbę w SCS. Taka burza mózgu zawsze ma sens i może doprowadzić do bardzo ciekawych wniosków, a przede wszystkim docelowo uratować naszą służbę przed zbliżającym się nieuchronnie unicestwieniem.
 
@Agata Flis W Policji przed jedną V są tylko dwa stopnie. U nas pięć i dopiero pierwsza V. Ale w czym problem?
Jest dylemat,czy burzyć liczbę i stopnie, które są w ustawie, bo to może nastawić totalnie negatywnie MF. Czy to jest na pewno potrzebne? Czy ważniejsza jednak jest możliwość awansowania? Cóż z tego, że przez to, że jest więcej stopni na dole u nas, później osiągniesz sierżanta czy chorążego niż w Policji, skoro będziesz awansować częściej albo tak samo na stopniu, w takim samym czasie pomiędzy nimi? Nie musimy mieć kompleksów w tym zakresie.
Zgadzam się z tym co napisał @ThiestsenPL "Nie musimy wiecznie gonić za innymi służbami, możemy pokazać naszą siłę i sami wywalczać rozwiązania które mogą być wzorem dla innych."

 
Ilość stopni to nie problem. System awansowania (a właściwie jego brak) jest wadliwy.
Mamy tylko o 1 stopień więcej w porównaniu do Policji. Mamy o 2 stopnie podoficerskie więcej, ale o jeden aspirancki mniej.
 
nie obchodzi mnie jaki mam stopień i jak często awansuję. Liczą się zarobki. Powinien być jasny i przejrzysty system nagradzania i dodatków za dodatkowe obowiązki. Wynagrodzenie powiązane z trudnością wykonywanych zadań.
 
@Agata Flis W Policji przed jedną V są tylko dwa stopnie. U nas pięć i dopiero pierwsza V. Ale w czym problem?
Jest dylemat,czy burzyć liczbę i stopnie, które są w ustawie, bo to może nastawić totalnie negatywnie MF. Czy to jest na pewno potrzebne? Czy ważniejsza jednak jest możliwość awansowania? Cóż z tego, że przez to, że jest więcej stopni na dole u nas, później osiągniesz sierżanta czy chorążego niż w Policji, skoro będziesz awansować częściej albo tak samo na stopniu, w takim samym czasie pomiędzy nimi? Nie musimy mieć kompleksów w tym zakresie.
Zgadzam się z tym co napisał @ThiestsenPL "Nie musimy wiecznie gonić za innymi służbami, możemy pokazać naszą siłę i sami wywalczać rozwiązania które mogą być wzorem dla innych."
Jakie czesciej? Jeden kolega ma sierzanta po 3 latach a inny sztabowego po 8. Czyli my chyba by miec 3 piatki przy takim rozbudowanych stopniach musielibysmy awansowac przynajmniej 1 stopien co rok a w nastepnym roku zgodnie z ustawa 2 stopnie.uwazam ze u Nas sa duzo jest belek i ten zajebisty czas 5 lat przy awansie.zenada ns maxa
 
nie obchodzi mnie jaki mam stopień i jak często awansuję. Liczą się zarobki. Powinien być jasny i przejrzysty system nagradzania i dodatków za dodatkowe obowiązki. Wynagrodzenie powiązane z trudnością wykonywanych zadań.
Fajnie awansowac ale masz racje nasza kwota bazowa smieszna i mnoznik lipny.trzeba walczyc o wieksza kwote bo te 1800 to powinno byc netto i mnoznik powinien zaczynac sie od 2.0 wtedy jakos by to wygladalo
 
Racja Sławku. Wybierzmy najlepsze rozwiązania jakie aktualnie obowiązują, ale nie możemy zapomnieć o oczekiwaniach i o dobrych pomysłach naszych funkcjonariuszy. To my pracujący na co dzień w najgorszych komórkach wiemy co trzeba zmienić. Podstawowym motywatorem jest KASA, to się nigdy nie zmieni dla chcącego przyzwoicie żyć człowieka(pracownika). To największy motywator dla każdego z nas. Nie może być tak że funkcjonariusze w patologicznym wartościowaniu dostali najwyższe stanowiska z krótkim stażem i nic konkretnego nie robią. Odpisują na maile, robią jakieś statystyki i raporty. A ciężkie komórki graniczne, dozoru, dochodzeniowo-śledcze i postępowania, zapchane są młodszymi specjalistami oraz specjalistami bo nie byli znajomymi królika!!!!! Nie mającymi możliwości awansu na stanowisku, a zadania, zakres obowiązków i kwalifikacje jak u eksperta. U nas najlepiej zarabiający funkcjonariusze są pochowani po różnych komnatach, nikt nie wie gdzie są, figuranci, często im się nie karze odbierać telefonu!!!! Co w tym SRASIE się wyprawia !!!!
bardzo słusznie to jest sedno sprawy. mamy mase stanowisk, które nie wiadomo czym się różnią a do tego widełki na siebie zachodzą. Nie da się okreslić ostrych granic między stanowiskami? Ekspert nie może robic tego samego co specjalista. Trzeba wyznaczyć granicę, robisz trudne sprawy wskakujesz na eksperta, jesteś specjalistą nie dostajesz trudnych spraw, eksperci się nie wyrabiają? awansować specjalistów. jesteś ekspertem to twoje widełki nie zachodza na widelki specjalisty. Jesteś 20 lat specjalistą to dostajesz taką pensje jak specjalista z małym stażem, plus wysługa lat. Uczysz młodego? Dostajesz dodatek. Za sam staż jest wysługa i nie powinno byc więcej. Każda dodatkowa umiejetność i obowiązki wiąże sie z dodatkiem np granica, broń, spb samochód instruktor.pies itp. W DS wyłącznie eksperci. Kasa za samo siedzenie i robienie tego samego przez 25 lat jako specjalista moim zdaniem sie nie należy. W kadrach, ksiegowosci logistyce i tym podobnym zapleczu tylko cywile. Wybitni funkcjonariusze eksperci na stanowisku doradcy personalnego, to wstyd dla służby.
 
Trzeba będzie wspólnie zastanowić się nad korektami do ścieżki. Nie ma problemu.
Przyznam, że uległem w trakcie konsultacji(zbieraliśmy mnóstwo głosów) i zgodziłem się na wersję minimalistyczną, wbrew swoim przekonaniom, ulegając argumentacji, by przedstawić wersję najbardziej realną. Ale to nic, dyskutujemy. Ważne, że ruszył wreszcie mocno temat. Dzisiaj ścieżki nie ma w ogóle i każda zmiana będzie in plus.
...
Czy aż takim problem jest przygotowanie 2-3 propozyji i rozesłanie członkom na prywatne e-maile?
Chociaż żeby poczuć jaki jest odbiór środowiska.
 
@Agata Flis W Policji przed jedną V są tylko dwa stopnie. U nas pięć i dopiero pierwsza V. Ale w czym problem?
Jest dylemat,czy burzyć liczbę i stopnie, które są w ustawie, bo to może nastawić totalnie negatywnie MF. Czy to jest na pewno potrzebne? Czy ważniejsza jednak jest możliwość awansowania? Cóż z tego, że przez to, że jest więcej stopni na dole u nas, później osiągniesz sierżanta czy chorążego niż w Policji, skoro będziesz awansować częściej albo tak samo na stopniu, w takim samym czasie pomiędzy nimi? Nie musimy mieć kompleksów w tym zakresie.
Zgadzam się z tym co napisał @ThiestsenPL "Nie musimy wiecznie gonić za innymi służbami, możemy pokazać naszą siłę i sami wywalczać rozwiązania które mogą być wzorem dla innych."
widzę, że nie dotarło !!! aspirant 20 lat służby, a podkomisarz 25 lat !!! to chyba jakiś żart. Szkoda strzępić język na jałowe dyskusje.
 
Back
Do góry