powtórzę się niestety - ale "pisane w mf-e" opanowali w stopniu dobrym.
zaczynają grać na dwa fronty bo z kwestią nierówności mundurówki nie mają argumentów.
obiektywnie stanowisko naszych "mocarzy" jest formalnie nie do obrony.
".... i tak rozumieć trzeba Jałtę" jak śpiewał poeta.
Sławek napisał konkretnie i dosadnie więc nożyce w mf-ie się rozegrały

inflacja słów i deklaracji postępuje jednak z dnia na dzień.
pomyśleć, że mamy do czynienia z resortem w rządzie który może wszystko.
może np. wyrzucić na bruk za krytykę, może wyrzucić na bruk za pomoc we własnej wieloletniej niemocy.
właściwie może wszystko i zarazem jak wynika z piśmiennictwa, gra na czas aby nie móc nic.
a propo - gdzie są nasi dyrektorzy, naczelnicy, kierownicy i szare eminencje "struktury kadrowej", znowu czekają tak jak z emeryturami, że frukty spadną od "Siwych" w prezencie.
może szanowna pani szef poprosi ich aby zrezygnowali z własnych podwyżek dla idei !
trzymamy linię, dość pustych deklaracji !
trzeba wspierać jedyny liczący się realnie związek zawodowy w kas, z nikim się na nic nie umawialiśmy !
komitet protestacyjny i jego ustalenia nie istnieją, nigdy nie był reprezentatywny dla naszego środowiska więc powoływanie się na te ustalenia ze strony mf-u to po prostu czysta groteska.
umieją liczyć, niech po prostu policzą głosy i nie robią sobie żartów z myślących ludzi !!!!
CELNIKU ZADEKLARUJ SIĘ !