Nowy organ skarbówki. Ministerstwo Finansów ujawnia plany

Jeżeli MF ma w planach wyodrębnienie SCS ze struktur KAS, utworzenie Komendy Głównej SCS oraz wprowadzenie ustawy o SCS to byłoby to z korzyścią dla samego KAS i przede wszystkim działanie w interesie publicznym, co szeroko zostało uzasadnione w procesie obywatelskim, który niedawno prowadził ZZ Celnicy PL.
Skończyłyby się także wtedy absurdalna zawiść i podziały oraz animozje kreowane przez niektórych tzw. partnerów społecznych działających w KAS.
Oby tak było i jeżeli MF idzie w tym kierunku, to tylko należy przyklasnąć.
ZZ Celnicy PL będzie reprezentował wtedy swoich członków w obu organach.
Jeżeli jednak MF ma inne plany i jest to innego rodzaju podział KAS planowany, to taki temat powinien zostać szeroko skonsultowany, gdyż w mojej ocenie może nie być działaniem korzystnym dla skutecznego zwalczania zorganizowanej przestępczości i lepszej obsługi uczciwych podatników.
Osobiście uważam, że struktura taka jak SCS, która ma w swoim zakresie wszystkie podatki i cło jest dobrym rozwiązaniem i SCS trzeba wzmacniać w tym właśnie kierunku, dać samodzielność, w pełni wyodrębnić ustawowo, skoordynować i ujednolicić zadania i działania poprzez wprowadzenia KG.
Po prostu organ na wzór Guardia di Finanza, oczywiście z odmiennościami charakterystycznymi dla naszej sytuacji geopolitycznej i pozycji geograficznej.
Mam jednak obawy czy MF przyświecają takie same cele jak nam.
Pozdrawiam
Sławomir Siwy
ZZ Celnicy PL
 
Ostatnia edycja:
Już nie bądź taki skromny ...
Zacznij zatem korzystać
Nie chcę korzystać. Mam swój ogląd sytuacji i przy tym pozostanę. Mam jedynie nadzieję iż znajdzie się ktoś kto podziela mój punkt widzenia i będzie go przekazywał codziennie w Służbie. Nic więcej. I absolutnie NIKT nie musi się ze mną zgadzać. To jedynie tylko i wyłącznie moja ocena i moje zdanie. I po prostu nie muszę mieć racji. Samo życie. Ale.... samo to że piszę na forum i chyba chociaż odrobinę sensownie to tworzy to pewną grupę 👍👍👍🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱
 
Ostatnia edycja:
Nie chcę korzystać. Mam swój ogląd sytuacji i przy tym pozostanę. Mam jedynie nadzieję iż znajdzie się ktoś kto podziela mój punkt widzenia i będzie go przekazywał codziennie w Służbie. Nic więcej. I absolutnie NIKT nie musi się ze mną zgadzać. To jedynie tylko i wyłącznie moja ocena i moje zdanie.
Szkoda. Miałem na myśli korzyści nie osobiste, a środowiska.
Wydawało mi się, że chcesz coś dobrego zdziałać ale chyba chcesz co najwyżej zachować sobie funkcje doradcze ...
 
Szkoda. Miałem na myśli korzyści nie osobiste, a środowiska.
Wydawało mi się, że chcesz coś dobrego zdziałać ale chyba chcesz co najwyżej zachować sobie funkcje doradcze ...
Raczej Nauczyciela który kształtuje mentalność Służby Mundurowej Młodych Funkcjonariuszy !!!!!! To w młodych jest przyszłość Służby. I to na nich należy stawiać !!!!!!! Kogoś mi przypominasz 😃😃😃 mam przełożonego. Mundur z krwi i kości a ze Służbą identyfikacja MAXYMALNA !!!!! Każdy może go nam zazdrościć. Prawdziwy OFICER !!!!! Jesteś do niego podobny i BARDZO DOBRZE 👍👍👍👍👍👍 Takich ludzi musi być w Służbie JAK NAJWIĘCEJ !!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Raczej Nauczyciela który kształtuje mentalność Służby Mundurowej Młodych Funkcjonariuszy !!!!!! To w młodych jest przyszłość Służby. I to na nich należy stawiać !!!!!!! Kogoś mi przypominasz 😃😃😃 mam przełożonego. Mindur z krwi i kości a ze Służbą identyfikacja MAXYMALNA !!!!! Każdy może go nam zazdrościć. Prawdziwy OFICER !!!!! Jesteś do niego podobny i BARDZO DOBRZE 👍👍👍👍👍👍
No to masz wielkie szczęście, trafiwszy na takiego szefa.
Ja tyle szczęścia nie miałem ...
 
@Falcon , nie wiem skąd u Ciebie taki podziw dla UKS? No i przekonanie o ich wielkich krzywdach przy deformie Banasia? Przypomnij sobie statystyki. Ilu celników nie dostało żadnej propozycji a ilu UKSów? W UKS była to okazja do pozbycia się esbecji. U nas wielu straciło pracę z pozaustawowych powodów. Odzierania z munduru też do niczego nie można porównać. Podobno IKSowie stracili finansowo. Być może. Uważam, że nie powinno się nikomu zabierać pieniędzy na które zapracowali. Ale czy popadli w jakąś straszną nędzę? Dalej pozostali finansową elitą w banasiowym kasowskim tworze. A czy część celników, zwłaszcza ucywilnionych, nie straciła pieniędzy?
I nie piszę tego jako wróg UKS. Nawet uważam, że połączenie z UKS (bez skarbówek) przy przemyślanej reformie miałoby sens. Fakt, trudno im się pozbyć mentalności urzędniczej, ale powoli to się zmienia, zwłaszcza u młodszego pokolenia. Powoli przestają nazywać przestępców podatnikami, co zawsze mnie śmieszyło.
 
@Falcon , nie wiem skąd u Ciebie taki podziw dla UKS? No i przekonanie o ich wielkich krzywdach przy deformie Banasia? Przypomnij sobie statystyki. Ilu celników nie dostało żadnej propozycji a ilu UKSów? W UKS była to okazja do pozbycia się esbecji. U nas wielu straciło pracę z pozaustawowych powodów. Odzierania z munduru też do niczego nie można porównać. Podobno IKSowie stracili finansowo. Być może. Uważam, że nie powinno się nikomu zabierać pieniędzy na które zapracowali. Ale czy popadli w jakąś straszną nędzę? Dalej pozostali finansową elitą w banasiowym kasowskim tworze. A czy część celników, zwłaszcza ucywilnionych, nie straciła pieniędzy?
I nie piszę tego jako wróg UKS. Nawet uważam, że połączenie z UKS (bez skarbówek) przy przemyślanej reformie miałoby sens. Fakt, trudno im się pozbyć mentalności urzędniczej, ale powoli to się zmienia, zwłaszcza u młodszego pokolenia. Powoli przestają nazywać przestępców podatnikami, co zawsze mnie śmieszyło.
Moja wypowiedź może się niektórym wydać za długa ale potraktujcie to jako wypowiedź dydaktyczną. Po pierwsze kilka ogólnych uwag dla "Falcona". Gniew w twoich wypowiedziach i to wściekłe domaganie się dyscypliny w stylu trepa sugeruje albo częstego wizytatora jednostki karnej w Orzyszu lub może nawet jednego z tamtejszych absolwentów których zwano "Tygrysami". Może w takim razie wprowadźmy i sformalizujmy u nas falę- a ty jako zasłużony dziadek lub wicek będziesz "docierać" koty i filce. I skąd ten podziw dla UKS-u? Pragnę ci przypomnieć że lwia część BIW-u odpowiedzialnego za te fale aresztowań na wschodniej granicy(nie twierdzę że wszystkie były niezasłużone ale w przypadku f-szy ze służby przygotowawczej to areszt należałby się raczej ich przełożonym) to towarzysze z "bratniej formacji" jak byłeś łaskaw ich nazwać. Każdy Iks twierdził że tutaj też powinien być INSPEKTOREM a tu co najwyżej komisarz lub podkomisarz (oczywiście każdy na stanowisku eksperckim żeby nie było)- ŻENADA.
Unitarkę popieram, ale zaproponowałbym pewne modyfikacje - jeśli mogę.
Poza unitarką policyjno-wojskową (jak zwał, tak zwał), chciałbym, aby nasi młodzi Koledzy i Koleżanki nie byli "zamykani" i "specjalizowani" w komórkach, szczególnie wewnętrznych. Po okresie "unitarki", mówmy 6-12 miesięcy (w tym czasie solidny ZKC, stacjonarny, nie "antena"), wędrówka po oddziałach i choćby spróbowanie naszego chleba codziennego z różnych pieców.
Dawno, dawno temu do trzech lat wędrowało się do wielu oddziałów i komórek, był ogląd i było doświadczenie. Dziś jest inaczej, i OK. Ale wiedzy i własnego zdania nic nie zastąpi.
Zacznijmy od tego by nie przyjmować na stanowiska do konkretnych działów, a do cła, tak jak to drzewiej bywało! Potem unitarka, a potem wg kompetencji do merytorycznych, oddziałów, realizacji. Skończy się wyścig kulturystów z realizacji!
Czyli powrót do dawnych czasów. Proponuje z dawnych czasów przywrócić też książki do taryfikacji, ręczną metodę ustalania wartości celnych, likwidację systemów celnych, powrót do pensji na wysokości 1800 zł a na deser powrót "jenerała" Kapicy jako szefa z prof. Czyżowiczem i Banasiem jako zastępcami. Ostatnio nasz NUC-S z rozrzewnieniem wspominał dawne czasy wędrówek ale wspomnę że był jednym z sygnatariuszy niedawnego listu "celników" w obronie Kapicy, myślę że ze swoimi poglądami możesz dołączyć. Kiedyś zupełnie inaczej wyglądała organizacja cła i rozłożenie pracy - kiedyś głownie OC dziś- głównie CZR,CZS i CZA i nie ma porównania z dawnymi czasami - samo uzbrojenie formacji to przewrót kopernikański.
Unitarka obowiązkowa dla wszystkich 2 lata na zewnętrznej granicy EU .W międzyczasie tylko urlop i specjalistyczne szkolenia po roku...bo jeśli wytrzymie to pieniądze nie pójdą w błoto. Egzaminy przed i ZKC to już inna kwestia ale raczej w trakcie 2 letniej służby. Obowiązkowo język obcy i testy psychologicsne i z wiedzy ogólnej aby nie było kompromitacji przy obsłudze podatnika, turysty czy kogokolwiek , bo nie wiem czy się śmiać czy płakać słysząc pytania czy Irak to jest to samo co Iran albo czy Niderlandy to Hiszpania , albo widzląc zdziwienie f-szki( swoisty oczowytrzeszcz) czytającej opis towaru w zgloszeniu celnym - geomembrama ....
Czyli każdy świeżo po przyjściu wyjazd na granicę - to w dzisiejszej sytuacji proszenie się o nieszczęście - tak jak ów biedny chłopak z jednostki zmechanizowanej który na granicy musiał służyć w "piechocie". To porównanie jest wyrost ale z zachowaniem proporcji - wsadzanie niedoświadczonych na granicę skończy się aresztowaniami na kilkadziesiąt osób chyba że twoja propozycja ma celu zrobienie wyników BIW-owi. Co do geomembrany to proponuje zastanowić się raczej nad bardziej przyziemnymi sprawami czy trzyosobowy Dodge Ram to auto osobowe czy raczej ciężarowe (ważne przy mieniu przesiedlenia). Poza tym czy ta granica jest dla was jakimś fetyszem? Moim zdaniem dobry ogląd można by zdobyć przy pracy na lotnisku albo w porcie a to też granica zewnętrzna.
Dokładnie. Każdy Policjant zaczyna OD BRUKU !!!!!!! U nas też to MUSI BYĆ. Po takiej unitarce jest INNE OJ INNE SPOJRZENIE tak na MUNDUR jak i na SŁUŻBĘ. A jak komuś się taka unitarka nie podoba to znaczy że NIE NADAJE SIĘ DO SŁUŻBY !!!!!! Proste logiczne i nie ma nic bardziej logicznego !!!! A nie każdy nadaje się do Służby i taka unitarka pozwoliłaby oddzielić ziarno od plew. I warunek : 2 lata Służby !!!!!!! Odliczamy zwolnienia lekarskie !!!! 2 LATA SŁUŻBY !!!!! Na bazie TYCH FUNKCONARIUSZY BUDUJMY SŁUŻBĘ !!!!! I powtarzam : Razem z UKS. Nie wywodzę się z UKS ale z UC później Służby Celnej a teraz ze Służby Celno - Skarbowej.
Co prawda w Policji nigdy nie służyłem ale oni mają tylko rok w szkółce w Szczytnie a ty chcesz dwa lata bez zwolnień lekarskich? Proponuje przy okazji odliczyć też dni wolne do pracy i w ogóle cały czas wolny tak aby liczba godzin służby odpowiadała 2 pełnym latom w przeliczeniu na godziny wtedy służba przygotowawcza powinna się skończyć po 17 520 godzinach co po odliczeniu 160 h miesięcznie (przeciętnie oczywiście) da nam w przybliżeniu 9 lat!!! Czas idealny aby w przybliżeniu poznać "chleb z celniczych pieców".

A środowisko UKS znam dobrze i tak jak @Falcon wielu cenię za ich fachowość. Ale znam też wywodzących się z UKS leni, pozorantów i mitomanów, czyli jak wszędzie, nie wszyscy są zajebiści.
A zpołączenia wyszło więcej fermentu niż pożytku. A cło poradziłoby sobie be, CITu czy Sritu.
Skąd ta nienawiść do skarbowców. Gadanie o sritach, sratach przypomina mi internetową twórczość pewnego fekalnego parapastora który w swych naukach często powołuje się na podobne przykłady. Falcon powoływał się na panie które z torebką przyjmowały ordery, u nas takich przykładów nie było a nawet często układano w oddział podczas orderowania czy awansowania i nawet nie wyglądało to jakoś pokracznie. Więc nie generalizujmy że wszyscy UKS-owcy "super" a skarbowcy "be" (Sam znam wielu świetnych ludzi ze swojej IAS). Proponuje zacząć szanować cudzą pracę bo inaczej poddajemy się zbydlęceniu.

Podsumowując trochę zbyt dużo w was mentalności psa ogrodnika ("my mieliśmy do dupy to wam też musi być źle", "ja miałem 3 lata przygotowawczej to ty masz mieć 2 bez żadnych przerw", "ja byłem na alokacji to ty wypieprzaj na 2 lata na granice", "ja byłem rzucany po po komórkach to ty też ruszaj na pielgrzymkę") bez spojrzenia wokół siebie że czasy jednak się zmieniają i SC-S to jednak zupełnie inny model służby niż "mityczne Cło" z wypowiedzi Soldata. Co prawda nie znam waszych roczników ale widać w was ślady szkolnictwa komunistycznego w duchu "SOCJALIZM(kształt cła z czasów przedkapicowych i Kapicowych)- TAK, WYPACZENIA (Kapica i jego progenitorzy)- NIE!
I tak to moje dziatki wygląda, Wiele waszych wypowiedzi to była mądrość ale teraz nie wiem co przez was przemawia. Może pora na urlop i ochłonięcie a może pielęgnujecie w sobie ten ból aby dostać 5% dodatek do emerytury :P bez obrazy!
 
Moja wypowiedź może się niektórym wydać za długa ale potraktujcie to jako wypowiedź dydaktyczną. Po pierwsze kilka ogólnych uwag dla "Falcona". Gniew w twoich wypowiedziach i to wściekłe domaganie się dyscypliny w stylu trepa sugeruje albo częstego wizytatora jednostki karnej w Orzyszu lub może nawet jednego z tamtejszych absolwentów których zwano "Tygrysami". Może w takim razie wprowadźmy i sformalizujmy u nas falę- a ty jako zasłużony dziadek lub wicek będziesz "docierać" koty i filce. I skąd ten podziw dla UKS-u? Pragnę ci przypomnieć że lwia część BIW-u odpowiedzialnego za te fale aresztowań na wschodniej granicy(nie twierdzę że wszystkie były niezasłużone ale w przypadku f-szy ze służby przygotowawczej to areszt należałby się raczej ich przełożonym) to towarzysze z "bratniej formacji" jak byłeś łaskaw ich nazwać. Każdy Iks twierdził że tutaj też powinien być INSPEKTOREM a tu co najwyżej komisarz lub podkomisarz (oczywiście każdy na stanowisku eksperckim żeby nie było)- ŻENADA.


Czyli powrót do dawnych czasów. Proponuje z dawnych czasów przywrócić też książki do taryfikacji, ręczną metodę ustalania wartości celnych, likwidację systemów celnych, powrót do pensji na wysokości 1800 zł a na deser powrót "jenerała" Kapicy jako szefa z prof. Czyżowiczem i Banasiem jako zastępcami. Ostatnio nasz NUC-S z rozrzewnieniem wspominał dawne czasy wędrówek ale wspomnę że był jednym z sygnatariuszy niedawnego listu "celników" w obronie Kapicy, myślę że ze swoimi poglądami możesz dołączyć. Kiedyś zupełnie inaczej wyglądała organizacja cła i rozłożenie pracy - kiedyś głownie OC dziś- głównie CZR,CZS i CZA i nie ma porównania z dawnymi czasami - samo uzbrojenie formacji to przewrót kopernikański.

Czyli każdy świeżo po przyjściu wyjazd na granicę - to w dzisiejszej sytuacji proszenie się o nieszczęście - tak jak ów biedny chłopak z jednostki zmechanizowanej który na granicy musiał służyć w "piechocie". To porównanie jest wyrost ale z zachowaniem proporcji - wsadzanie niedoświadczonych na granicę skończy się aresztowaniami na kilkadziesiąt osób chyba że twoja propozycja ma celu zrobienie wyników BIW-owi. Co do geomembrany to proponuje zastanowić się raczej nad bardziej przyziemnymi sprawami czy trzyosobowy Dodge Ram to auto osobowe czy raczej ciężarowe (ważne przy mieniu przesiedlenia). Poza tym czy ta granica jest dla was jakimś fetyszem? Moim zdaniem dobry ogląd można by zdobyć przy pracy na lotnisku albo w porcie a to też granica zewnętrzna.

Co prawda w Policji nigdy nie służyłem ale oni mają tylko rok w szkółce w Szczytnie a ty chcesz dwa lata bez zwolnień lekarskich? Proponuje przy okazji odliczyć też dni wolne do pracy i w ogóle cały czas wolny tak aby liczba godzin służby odpowiadała 2 pełnym latom w przeliczeniu na godziny wtedy służba przygotowawcza powinna się skończyć po 17 520 godzinach co po odliczeniu 160 h miesięcznie (przeciętnie oczywiście) da nam w przybliżeniu 9 lat!!! Czas idealny aby w przybliżeniu poznać "chleb z celniczych pieców".


Skąd ta nienawiść do skarbowców. Gadanie o sritach, sratach przypomina mi internetową twórczość pewnego fekalnego parapastora który w swych naukach często powołuje się na podobne przykłady. Falcon powoływał się na panie które z torebką przyjmowały ordery, u nas takich przykładów nie było a nawet często układano w oddział podczas orderowania czy awansowania i nawet nie wyglądało to jakoś pokracznie. Więc nie generalizujmy że wszyscy UKS-owcy "super" a skarbowcy "be" (Sam znam wielu świetnych ludzi ze swojej IAS). Proponuje zacząć szanować cudzą pracę bo inaczej poddajemy się zbydlęceniu.

Podsumowując trochę zbyt dużo w was mentalności psa ogrodnika ("my mieliśmy do dupy to wam też musi być źle", "ja miałem 3 lata przygotowawczej to ty masz mieć 2 bez żadnych przerw", "ja byłem na alokacji to ty wypieprzaj na 2 lata na granice", "ja byłem rzucany po po komórkach to ty też ruszaj na pielgrzymkę") bez spojrzenia wokół siebie że czasy jednak się zmieniają i SC-S to jednak zupełnie inny model służby niż "mityczne Cło" z wypowiedzi Soldata. Co prawda nie znam waszych roczników ale widać w was ślady szkolnictwa komunistycznego w duchu "SOCJALIZM(kształt cła z czasów przedkapicowych i Kapicowych)- TAK, WYPACZENIA (Kapica i jego progenitorzy)- NIE!
I tak to moje dziatki wygląda, Wiele waszych wypowiedzi to była mądrość ale teraz nie wiem co przez was przemawia. Może pora na urlop i ochłonięcie a może pielęgnujecie w sobie ten ból aby dostać 5% dodatek do emerytury :P bez obrazy!

Kolego, książki do taryfikacji to Ty się nie czepiaj.

Choć jest w tym i pozytyw: obnażenie swojej głupoty 😀.

Reszty tego słowotoku nie chce mi się komentować.
 
Moja wypowiedź może się niektórym wydać za długa ale potraktujcie to jako wypowiedź dydaktyczną. Po pierwsze kilka ogólnych uwag dla "Falcona". Gniew w twoich wypowiedziach i to wściekłe domaganie się dyscypliny w stylu trepa sugeruje albo częstego wizytatora jednostki karnej w Orzyszu lub może nawet jednego z tamtejszych absolwentów których zwano "Tygrysami". Może w takim razie wprowadźmy i sformalizujmy u nas falę- a ty jako zasłużony dziadek lub wicek będziesz "docierać" koty i filce. I skąd ten podziw dla UKS-u? Pragnę ci przypomnieć że lwia część BIW-u odpowiedzialnego za te fale aresztowań na wschodniej granicy(nie twierdzę że wszystkie były niezasłużone ale w przypadku f-szy ze służby przygotowawczej to areszt należałby się raczej ich przełożonym) to towarzysze z "bratniej formacji" jak byłeś łaskaw ich nazwać. Każdy Iks twierdził że tutaj też powinien być INSPEKTOREM a tu co najwyżej komisarz lub podkomisarz (oczywiście każdy na stanowisku eksperckim żeby nie było)- ŻENADA.


Czyli powrót do dawnych czasów. Proponuje z dawnych czasów przywrócić też książki do taryfikacji, ręczną metodę ustalania wartości celnych, likwidację systemów celnych, powrót do pensji na wysokości 1800 zł a na deser powrót "jenerała" Kapicy jako szefa z prof. Czyżowiczem i Banasiem jako zastępcami. Ostatnio nasz NUC-S z rozrzewnieniem wspominał dawne czasy wędrówek ale wspomnę że był jednym z sygnatariuszy niedawnego listu "celników" w obronie Kapicy, myślę że ze swoimi poglądami możesz dołączyć. Kiedyś zupełnie inaczej wyglądała organizacja cła i rozłożenie pracy - kiedyś głownie OC dziś- głównie CZR,CZS i CZA i nie ma porównania z dawnymi czasami - samo uzbrojenie formacji to przewrót kopernikański.

Czyli każdy świeżo po przyjściu wyjazd na granicę - to w dzisiejszej sytuacji proszenie się o nieszczęście - tak jak ów biedny chłopak z jednostki zmechanizowanej który na granicy musiał służyć w "piechocie". To porównanie jest wyrost ale z zachowaniem proporcji - wsadzanie niedoświadczonych na granicę skończy się aresztowaniami na kilkadziesiąt osób chyba że twoja propozycja ma celu zrobienie wyników BIW-owi. Co do geomembrany to proponuje zastanowić się raczej nad bardziej przyziemnymi sprawami czy trzyosobowy Dodge Ram to auto osobowe czy raczej ciężarowe (ważne przy mieniu przesiedlenia). Poza tym czy ta granica jest dla was jakimś fetyszem? Moim zdaniem dobry ogląd można by zdobyć przy pracy na lotnisku albo w porcie a to też granica zewnętrzna.

Co prawda w Policji nigdy nie służyłem ale oni mają tylko rok w szkółce w Szczytnie a ty chcesz dwa lata bez zwolnień lekarskich? Proponuje przy okazji odliczyć też dni wolne do pracy i w ogóle cały czas wolny tak aby liczba godzin służby odpowiadała 2 pełnym latom w przeliczeniu na godziny wtedy służba przygotowawcza powinna się skończyć po 17 520 godzinach co po odliczeniu 160 h miesięcznie (przeciętnie oczywiście) da nam w przybliżeniu 9 lat!!! Czas idealny aby w przybliżeniu poznać "chleb z celniczych pieców".


Skąd ta nienawiść do skarbowców. Gadanie o sritach, sratach przypomina mi internetową twórczość pewnego fekalnego parapastora który w swych naukach często powołuje się na podobne przykłady. Falcon powoływał się na panie które z torebką przyjmowały ordery, u nas takich przykładów nie było a nawet często układano w oddział podczas orderowania czy awansowania i nawet nie wyglądało to jakoś pokracznie. Więc nie generalizujmy że wszyscy UKS-owcy "super" a skarbowcy "be" (Sam znam wielu świetnych ludzi ze swojej IAS). Proponuje zacząć szanować cudzą pracę bo inaczej poddajemy się zbydlęceniu.

Podsumowując trochę zbyt dużo w was mentalności psa ogrodnika ("my mieliśmy do dupy to wam też musi być źle", "ja miałem 3 lata przygotowawczej to ty masz mieć 2 bez żadnych przerw", "ja byłem na alokacji to ty wypieprzaj na 2 lata na granice", "ja byłem rzucany po po komórkach to ty też ruszaj na pielgrzymkę") bez spojrzenia wokół siebie że czasy jednak się zmieniają i SC-S to jednak zupełnie inny model służby niż "mityczne Cło" z wypowiedzi Soldata. Co prawda nie znam waszych roczników ale widać w was ślady szkolnictwa komunistycznego w duchu "SOCJALIZM(kształt cła z czasów przedkapicowych i Kapicowych)- TAK, WYPACZENIA (Kapica i jego progenitorzy)- NIE!
I tak to moje dziatki wygląda, Wiele waszych wypowiedzi to była mądrość ale teraz nie wiem co przez was przemawia. Może pora na urlop i ochłonięcie a może pielęgnujecie w sobie ten ból aby dostać 5% dodatek do emerytury :P bez obrazy!
Z częścią się zgadzam z częścią się nie zgadzam. Ale szanują Twoje zdanie. Pozdrawiam. Natomiast ZDECYDOWANIE NIE ZGADZAM SIĘ Z FRAGMENTEM TWOJEJ WYPOWIEDZI DOTYCZĄCYM SŁUŻBY WOJSKOWEJ. TO JEST SZKOŁA ŻYCIA I TWORZY MĘŻCZYZN. Nie wiem czy byłeś w Wojsku. Nie wykluczam że byłeś nie wykluczam też że nie byłeś. Po prostu nie wiem. Wiem natomiast że Ci z Nas którzy w Wojsku byli wiedzą o czym piszę. Film Samowolka jest tak pełen kłamstw i obrazów zrobionych na zamówienie polityczne niedawno powstał kolejny film w tym stylu zrobiony. ( ciekawe CZY W OGÓLE POWSTANIE film o NASZYM ZABITYM ŻOŁNIERZU i czy te same osoby nakręcą taki film ) chociaż nie wykluczam że tak mogło być ale jednostkowo - że to aż w głowie się nie mieści. Owszem było ciężko ale to nie było przedszkole tylko Służba. WOJSKOWA SŁUŻBA !!!!! Każdy kto tam był po jakimś czasie to DOCENIA !!!!!! Albo się w Wojsku było albo się w Wojsku nie było. Albo się Wojska unikało albo w Wojsku nie chcieli . Ja byłem i nie unikałem Wojska. Miałem kategorię A1 grupa A1 . Nie szukałem lekarzy. Teraz też nie szukam 15 procent czy nawet tych 5 procent. Trzeba mieć jaja i Godność. Ja to mam !!!!! Służba jest Służbą a urzędnik jest urzędnikiem. Ja NIE NADAJĘ SIĘ NA URZĘDNIKA !!!!!! Nie udzielam się też na forum skarbowców. Owszem czytam ale to dla mnie INNY ALE TO INNY ŚWIAT. Oj nie .. Gdzie w tym mechaniźmie się poczuwasz ? No i te spotkania czy to z Policją ze Strażą Graniczną ABW Wojskiem czy innymi Służbami. JEST SZACUNEK !!!!! I to WZAJEMNY !!!!! Szanuję Twoje zdanie ale uszanuj też moje zdanie. Poza tym - nie jestem Twoim wrogiem. Uwielbiam wymieniać opinie i życzę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!! Bez ironii serio Wszystkiego Najlepszego !!!! Czołem 👍
 
Ostatnia edycja:
Takich kilka zdań i o wiele za długi wpis. No ale nie wytrzymałem co jest moją słabością niestety. Jesteśmy Służbą a nie bądą nie wiadomo czego !!!! I tak Nas postrzegam. Jako SŁUŻBĘ !!!!! Pozdrawiam.
ps. pamiętam jak porócznik mojego pierwszego dnia krzyknął na swoich ktörzy Nas wprowadzali na Kompanię w Wojsku cytat : zabrać mi tą Cywil bandę z kompanii i mają wrócić jak Żołnierze !!!
 
Ostatnia edycja:
Przypomnę Ci, że przy wprowadzaniu KASu, tylko celnicy wyraźnie się sprzeciwiali i nie dlatego, że nie szanowali UKS czy Skarbówki, tylko dlatego, że wiedzieliśmy, że to nie ma sensu.
Nie dziwię się bierności US, tam była taka nędza, że tylko mogli zyskać, a strukturalnie i kadrowo rewolucji nie było w Urzędach Skarbowych. Z UKS docierały mieszane nastroje, ale pamiętam jak część IKSów już się widziała z pagonami majorów czy pułkowników, bo wyczytali, że jest stopień inspektora i przełożyli to sobie na swoje stanowisko, zapominając lub raczej nie wiedząc, że w służbach są stanowiska i stopnie.
A teraz wyskakujesz, że wystarczyło ......
Czemu w 2015/16 tego nie głosiłeś ze swoją ekipą.
A środowisko UKS znam dobrze i tak jak @Falcon wielu cenię za ich fachowość. Ale znam też wywodzących się z UKS leni, pozorantów i mitomanów, czyli jak wszędzie, nie wszyscy są zajebiści.
A zpołączenia wyszło więcej fermentu niż pożytku. A cło poradziłoby sobie be, CITu czy Sritu.
Tak jak przy reformie zmarnowano potencjał wielu fachowców od CIT, VAT itp., tak samo zro iono z wieloma doświadczonymi celnikami od ponownej kontroli, AEO i takie tam inne sprawy o których z kolei skarbowcy nie mają pojęcia, więc byłoby najlepiej gdybyśmy nie byli połączeni, ale mleko niestety się rozlało, częściowo przez bierność środowiska skarbowego.
Jak to teraz rozdzielić? Wszystko się pomieszało.
Celników po pozbawieniu munduru wsadziło do Urzędów Skarbowych, żeby zajmowali się VATem, a niektórych IKSów ubrano w mundur i są "komandosami" w Realizacji.

1.jpg
 
Wybacz Kolego Nowy, ale nie do końca się z Tobą zgodzę. W większości dawne iksy zaliczały się do osób myślących. Część z nas odbyła zasadniczą służbę wojskową (np. ja). Były też wśród nas osoby, które przechodziły z różnych formacji mundurowych, z cła, straży granicznej, policji, czy wojska, bo była to całkiem fajna fabryka, która na zewnątrz cieszyła się szacunkiem wielu środowisk.
Ale jak ktoś napisał wcześniej, niektórym ze środowisk prawicowych kojarzyła się z SB i jej wydziałami gospodarczymi, i dlatego skończyła, jak skończyła.
To co wrzuciłeś kolego nie było żadnym projektem, a jedynie propozycją środowisk skarbowych, skupionych w innym związku, które być może liczyły, że w ten sposób "zachęca niechętnych reformie iksów." Na pewno były iksy, które połknęły ten haczyk, ale to tylko jednostki. Reszta wiedziała, że do swojej roboty nie potrzebuje apanaży, poza tym na tyle dobrze znała realia służb mundurowych, że wiedziała, iż to coś nie ma prawa się ziścić. Oczywiście były skarbowe trole, które pruły się wtedy u Was na forum, doprowadzając Was do białej gorączki, ale chyba wiemy skąd byli ci ludzie.
Dlaczego UKS nie poparł celników w akcji przeciwko KAS?
Bo UKS nie był jednolitą formacją, był wewnętrznie poróżniony przez to, że były w nim 2 kategorie urzędników - tych co mogą wszystko i tych co nic nie mogą.
Po drugie w 2016 roku był w nim naprawdę duży - jak na fabrykę wywodząca się z SB - odsetek kadry popierającej PiS. Np. część ludzi z Inspekcji Celnej lub osoby bez możliwości na nominacje inspektorską, które podważały sens istnienia uksu.
Dla wielu z tych osób reforma stała się ogromną szansą na rozwój i do dziś chwalą jej skutki.
I tyle.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry