• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

92,50% KAS i SCS za protestem

W ankiecie głosowało dotąd 11781 osób.
92,50% opowiada się za protestem.

53,92% głosujących deklaruje, że jest z UCS
25,02% z US
12,85% IAS

54,47% funkcjonariuszy
32,54% pracownik KAS - Korpus Służby Cywilnej

48,63% należy do ZZ
50,72% nie należy
0,65% brak odpowiedzi
 
Jeszcze raz napiszę innymi słowami, bo mam wrażenie, że wciąż się nie rozumiemy i niektórzy próbują zaklinać rzeczywistość.
Na logikę, jeżeli rozchodzi się inny ważny news w całym KAS, w tym w US w taki sposób, że na www.celnicy.pl wchodzi ponad 40 tys. ludzi(wyświetlenie na ponad 40 tys. komputerów), a w ankiecie zagłosowało kilkanaście tysięcy dotąd, to nie można udawać, że nie wiedzą ludzie o tej ankiecie, a po prostu ankieta protestacyjna nie jest dla ludzi ważnym newsem, ważnym wydarzeniem.
@Mrówka pomyśl logicznie. Jeżeli powiedziałeś w swojej komórce o ankiecie to już każdy wie. I dalej, gdyby dla Twoich Koleżanek i Kolegów było to ważne wydarzenie to poinformowaliby innych, tak jak w przypadku innego ważnego newsa, który czyta tutaj na celnicy.pl ponad 40 tys. pracowników i funkcjonariuszy KAS. Jeszcze inaczej napiszę, aby już nie było wątpliwości - na pewno co najmniej 30 tys. pracowników czyta ważnego newsa na celnicy.pl bez żadnej akcji nagłaśniającej, bez akcji informacyjnej. Ludzie sami po prostu się informują o ważnym wydarzeniu. 3 razy więcej pracowników niż funkcjonariuszy, czyta ważnego newsa na celnicy.pl. Skoro tego nie ma w przypadku ankiety, tzn., że niestety nie jest to dla pracowników aż tak ważne wydarzenie.

Ps. Absolutnie nie należy atakować za to skarbowców, tylko należy wyciągać z tego wnioski. Dlaczego nie jest to ważne wydarzenie dla Nich? Jak napisałem na wnioski przyjdzie czas po zakończeniu ankiety.
ciekawe, kiedy zablokują dostęp do i tak okrojonego neta służbowego. zaczynają się bać. to ważne.
 
popieram, proponuję bolo1999 i cat.
No tak, bo na forum nie można mieć własnego zdania. Może ktoś nie znaczenia słowa forum więc wkleję pierwszą z brzegu definicję.
Forum dyskusyjne – przeniesiona do struktury stron WWW forma grup dyskusyjnych, która służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach przy użyciu przeglądarki internetowej.
 
No tak, bo na forum nie można mieć własnego zdania. Może ktoś nie znaczenia słowa forum więc wkleję pierwszą z brzegu definicję.
Forum dyskusyjne – przeniesiona do struktury stron WWW forma grup dyskusyjnych, która służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach przy użyciu przeglądarki internetowej.
Oczywiście, że każdy może mieć swoje zdanie. Ale czy to znaczy, ze ma prawo obrażać innych wypowiadając je? Czasem swoje zdanie trzeba zatrzymać dla siebie, żeby nie utracić prawa do jego wypowiadania.
 
Mam propozycję.
Niech Sławek (Admin) powoła moderatora (może dwóch), który bezdyskusyjnie będzie usuwał posty dowolnie kontestujące zarówno użytkowników Forum, jak i całe środowisko KAS (nie dotyczy udokumentowanej, konstruktywnej krytyki decydentów), zaś upartych userów - czasowo banował ...
BRAWO, czas w końcu, żeby ktoś jasno powiedział " cenzury nam trza, a nawet trzeba"
 
BRAWO, czas w końcu, żeby ktoś jasno powiedział " cenzury nam trza, a nawet trzeba"
Tak jest zróbcie cenzurę, ma być tylko jedna słuszna linia i od tej linii odstępstw mnie będzie. Tylko czemu wtedy ma służyć to forum jak będzie jeden program i będzie programem narodu. To co już nie wolno mieć własnego zdania? Nie każdy zgadza się z powstaniem burdelkasu ponieważ jest to korporacja nielogiczna, niespójna pozbawiona sensu logicznego i dobrze o tym wszyscy wiemy. Nie każdy utożsamia się z urzędasami skarbowymi i z tym całym burdlem stworzonym przez banasia, widząc jego bezsens. Co mnie obchodzą skarbowcy i urzędy skarbowe, podatki i inne tam takie. Przyjmowałem się do Służby Celnej więc teraz mam prawo wyrażać swoje niezadowolenie z połączenia nas sztucznie ze skarbowością. Dlaczego nie można napisać prawdy, że nie po drodze nam jest ze skarbowcami, tylko wciska się nam kity o miłości skarbowców do celników i celników do skarbowców zarówno przez zarząd korporacji jak i przez Z.Z. celnicy, który pięknie wpisuje się w narracje zarządu. A jak ktoś odważy się napisać jak jest to zaraz jest potępiany przez aktywistów i zwolenników jedynie słusznej linii. Kiedy wreszcie będzie tak, że będzie Z.Z. który będzie reprezentował nasze sprawy a nie jakiegoś środowiska. Czy naprawdę my celnicy nie zasługujemy na to żeby mieć związek, który będzie naszym związkiem i będzie reprezentował nasze sprawy bez oglądania się na inne grupy zawodowe.
 
Że tak zauważę, jest to forum związku "celnicy.pl".
A więc naczelną zasadą jego działalności winna być i JEST:
- KONSTRUKTYWNA wymiana myśli i poglądów dla WSPÓLNEGO dobra wszystkich członków tego związku. W tych ramach się poruszamy!!!
Czy to się komuś podoba, czy nie, pełnoprawnymi członkami związku są również cywile.
Skoro już to wiemy, dużo lepszą strategią jest szukanie porozumienia z korzyścią dla obu stron, niż ciągłe jątrzenie podziałów. Wybaczcie, ale gra na rozłam to kołtuństwo i skrajna głupota. I to w imię czego? Bo mogę spojrzeć z góry na i tak wystraszony sweterek i urosnę w swoich oczach? Bo wszystkiemu złu winni oni? Bo jak przegramy to już z góry wiadomo, kto temu winien? - była już taka filozofia, nie tak dawno, za Naszą zachodnią granicą. Przecież to świadczy wyłącznie o własnych kompleksach i niemocy, braku szerszego konceptu. Ale skoro samemu się nie ma nic mądrego do zaoferowania, to przynajmniej nie obrażajmy innych - i słuchajmy, tych którzy mają. Tu nie trzeba odkrywać Ameryki, wystarczy trochę poznać historię:
  • "zgoda buduje, niezgoda rujnuje";
  • "w jedności siła";
  • "wróg mego wroga jest moim przyjacielem";
  • "w polityce liczą się jedynie wspólne interesy" i można by mnożyć jeszcze wiele.
Skoro już wiemy, że mamy - mimo wszystko - wspólne cele (wspólny wróg) i że najlepszą drogą ich osiągnięcia jest wspólne działanie, to po chusteczkę te głupawe epitety i wywody.
No chyba, że komuś zależy bardziej, na sobie (żeby poprawić sobie nastrój), niż na wspólnej sprawie. I na dodatek jest tak zapatrzony w siebie, że nawet nie widzi własnej gł...y.
Polecam lekturę SUN TSU "Sztuka wojny", może wtedy coś się rozjaśni.
Pozdrawiam wszystkich, którzy dobrnęli do końca :)
 
w wypowiedziach niektórych forumowiczów pobrzmiewa przekonanie o własnej wyższości, chcieliby oczyścić związek z obcego, gorszego elementu, ciekawe jak by się odnieśli do pomysłu marszów z pochodniami....
 
Tak właśnie tytuł tutaj najważniejszy. Ja Ci tłumaczę żebyś ogarnął treść. Myślę, że bez problemu odnalazłeś prawidłowy. I po co te personalne wyprawki. A dla Twojej wiadomości to popełniłem błąd w nazwisku autora, nie w tytule :LOL: SUN TZU to personalia autora
 
Tak jest zróbcie cenzurę ...
Nie dociera do ciebie, że jak np. Sławkowi udało się przekonać cywili, by w jakiejś sprawie celnikom nie przeszkodzili (bo mogą i mają takie możliwości), a zaraz po tym ty ich zwymyślasz od najgorszych, TO WŁAŚNIE TY NIWECZYSZ NASZE STARANIA I SZKODZISZ NIE CYWILOM ALE CELNIKOM ?!

Dokładnie tak samo to wygląda z drugiej strony. Takie błędne koło nienawiści ktoś przerwać musi!
 
Choć by to że zadziałaliśmy RAZEM. Z resztą zdaje się był tego efekt bo zwlekali z wypłatami podwyżek a tak trochę się to ruszyło.
Z drugiej strony zawsze masz swobodę zaproponowania czegoś skutecznego.
Tylko nie mów, niech stanie granica o ile z niej nie jesteś. Ja nie jestem.
Nie będę proponował działań których sam nie jestem wstanie przeprowadzić.
Każdy ma jakiś środek nacisku i nie jest nim chowanie się za plecami innych. (to ostatnie to nie przytyk do Ciebie, lecz powiedzmy taka prawda nie zawsze oczywista).
 
Panie Magister. Na początku chciałem zauważyć, że nikt nikogo nie obraził. Po drugie jak może być konstruktywna wymiana poglądów skoro uważasz, że Twój pogląd jest jedyny właściwy? Forum kilku użytkowników..
No właśnie, konstruktywna wymiana podglądów. Ja podaję argumenty za swoim punktem widzenia, nie twierdzę, że jedynie słusznym. Oczekuje jednak konkretnych argumentów z przeciwnej strony, a nie kozaczenia w stylu sam sobie czytaj, bo pomyliłeś literkę. Z merytorycznym argumentem mogę się zgodzić bądź nie i nawet napiszę dlaczego - a tak to co?, gucio....
Trzeba się zdecydować czy chcemy coś budować, czy wygłaszać monologi i przy okazji poobrażać się na siebie? - dyskutujmy na argumenty, bo tak to nie dyskusja.

PS. Ja na nikogo się nie obrażam, krytykuję poglądy nie ludzi i tego samego oczekuję od innych. Wskazywałem, że niepotrzebne jest w rzeczowej dyskusji sięganie do argumentu ad personam, ponieważ w erystyce jest to ten rodzaj argumentu, którego używa się do zdyskredytowania przeciwnika, jak się nie ma już (lub nie wie, że się ma) innych argumentów. Ogólnie jest to argument niski poniżej pasa, często jednak stosowany, bo skuteczny. Poobserwujcie polityków lub dziennikarzy: ktoś mówi, że coś nie działa, to ten drugi, że za PO było gorzej. I gdzie tu dyskusja na temat? Dowiadujemy się coś o problemie i przyczynie? Czy raczej wpuszczają nas w ślepą uliczkę. Ja staram się dociekać problemów, a nie indywidualnych cech co poniektórych ;)
 
Back
Do góry