Kto odpowiada za Służbę Celno-Skarbową i kto odpowiada przed funkcjonariuszami Służby Celno-Skarbowej? - ŚWIADCZENIA MIESZKANIOWE DLA SCS

Witajcie,

Komunikat dot. świadczenia mieszkaniowego dla funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej i braku reakcji przedstawicieli rządu oraz Ministerstwa Finansów.

Publikujemy pismo z dnia 26 lutego 2025 r. do Premiera Rady Ministrów Pana Donalda Tuska, Ministra Finansów Pana Andrzeja Domańskiego oraz Przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych Pana Janusza Cichonia, w sprawie objęcia świadczeniem mieszkaniowym, na wzór Ministerstwa Obrony Narodowej oraz jak publicznie obiecał to świadczenie Premier Pan Donald Tusk, służbom podległym resortowi MSWiA, tj. Policji, Straży Granicznej, SOP oraz Państwowej Straży Pożarnej.

Pierwsze pismo w sprawie objęcia świadczeniem mieszkaniowym również funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej, wystosowaliśmy do Ministra Finansów Andrzeja Domańskiego oraz Szefa Krajowej Administracji Skarbowej Pana Marcina Łobody w dniu 22.01.2025 r.

Następnie, w dniu 06.02.2025 r., pismem nr FSM 1/2/2025, skierowanym do Premiera Pana Donalda Tuska, Ministra Finansów Pana Andrzeja Domańskiego oraz Szefa KAS Pana Marcina Łobody, postulaty nasze poparła Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych, zrzeszająca związki zawodowe służb mundurowych podległych MSWiA, tj. Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Ministrowi Sprawiedliwości Służby Więziennej, oraz Ministrowi Finansów Służby Celno-Skarbowej.

Do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze wystąpienia, nie wyznaczono żadnego terminu spotkania ze związkami zawodowymi reprezentującymi funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej, podpisanymi pod wystąpieniami.

Pytamy więc "Kto odpowiada za Służbę Celno-Skarbową i kto odpowiada przed funkcjonariuszami Służby Celno-Skarbowej?"

Kiedy Szef Krajowej Administracji Skarbowej spotka się ze swoimi funkcjonariuszami?

Za Zarząd
Zespół ds. Świadczenia Mieszkaniowego
 

Attachments

Dzień dobry, nie ma co dyskutować w kontekście, co jest w piśmie, a czego nie ma. Pytanie jest zasadnicze:
1/ Czy Służba Celno - Skarbowa jest służbą mundurową?
Jeśli odpowiedź jest pozytywna, to
2/ DLACZEGO FUNKCJONARIUSZE SŁUŻBY CELNO - SKARBOWEJ SĄ POMIJANI czyli dyskryminowani w związku z przyznaniem świadczenia mieszkaniowego ?
3/ Dlaczego nie ma dialogu pomiędzy SKAS a naszym ZZ w tym zakresie ?

I pytanie zasadnicze CZY ŚRODOWISKO jest ZDETERMINOWANE i uważa, że należy podjąć wszelkie działania zgodne z prawem, by powiedzieć STOP DYSKRYMINACJI?
Może przewodnicząca celnicy.pl by się wypowiedziała czy związek celnicy.pl planuje podjąć jakieś kroki względem dodatku mieszkaniowego , czy zamierza przyłączyć się do protestu służby więziennej ?
 
Dzień dobry, nie ma co dyskutować w kontekście, co jest w piśmie, a czego nie ma. Pytanie jest zasadnicze:
1/ Czy Służba Celno - Skarbowa jest służbą mundurową?
Jeśli odpowiedź jest pozytywna, to
2/ DLACZEGO FUNKCJONARIUSZE SŁUŻBY CELNO - SKARBOWEJ SĄ POMIJANI czyli dyskryminowani w związku z przyznaniem świadczenia mieszkaniowego ?
3/ Dlaczego nie ma dialogu pomiędzy SKAS a naszym ZZ w tym zakresie ?

I pytanie zasadnicze CZY ŚRODOWISKO jest ZDETERMINOWANE i uważa, że należy podjąć wszelkie działania zgodne z prawem, by powiedzieć STOP DYSKRYMINACJI?

ad.1 - TAK !!
ad.2 - bo TAK !!
ad.3 - patrz ad.2
ad. zasadnicze - Niestety, tą kwestię Zarząd musi rozstrzygnąć sam! *

Wielu z nas, nawet tych już bezpośrednio nie zainteresowanych tematem, uważa, optuje i popiera przedmiotowe działania, uznając słowo "dyskryminacja" w tej sytuacji za całkowicie adekwatne. Wychodzimy tym samym z założenia, iż albo jesteśmy JEDNO albo każdy tylko sobie ...

Są jednak między nami defetyści, przejawiający postawę "psa ogrodnika", którzy pomimo próśb, uwag i upomnień, z uporem kopniętego maniaka, usilnie narzucają swoje pesymistyczne przekonania, w dodatku w sposób często obraźliwy, nie cierpiący żadnego sprzeciwu. W tym wypadku nie chodzi już o zwykłą wymianę sprzecznych poglądów - co byłoby rzeczą w pełni zrozumiałą - lecz o perfidne, grubiańskie ataki na osoby popierające WSPÓLNE dobro. Niestety, ci agresorzy mają znaczny wpływ i olbrzymią siłę przebicia w naszym środowisku, tym samym albo chamstwem zniechęcając jednych do zabierania głosu, albo umiejętnie prowokując innych do przekraczania granic wytrzymałości na bezmyślne inwektywy, bezrefleksyjne osądy, fanatyczne przekonania o jedynie własnej racji czy też błazeńskie porównania. Jednocześnie w sposób przewrotny i cyniczny, na kulturalne prośby o realne argumenty, żądają oni kontrargumentów na własne fantasmagorie w postaci "dowodów na to, że trawa jest zielona".

*
Dlatego też to tylko w umysłach naszych przedstawicieli musi powstać przekonanie, że środowisko jest zdeterminowane, bo tylko przedstawiciele posiadają narzędzia do kierowania, wpływu, oceny, potwierdzenia, ukrócenia czy zaprzeczenia - bądź to troskliwym o jedność aktywistom, bądź ministerialnym anty-środowiskowym mendom ...
 
ad.1 - TAK !!
ad.2 - bo TAK !!
ad.3 - patrz ad.2
ad. zasadnicze - Niestety, tą kwestię Zarząd musi rozstrzygnąć sam! *

Wielu z nas, nawet tych już bezpośrednio nie zainteresowanych tematem, uważa, optuje i popiera przedmiotowe działania, uznając słowo "dyskryminacja" w tej sytuacji za całkowicie adekwatne. Wychodzimy tym samym z założenia, iż albo jesteśmy JEDNO albo każdy tylko sobie ...

Są jednak między nami defetyści, przejawiający postawę "psa ogrodnika", którzy pomimo próśb, uwag i upomnień, z uporem kopniętego maniaka, usilnie narzucają swoje pesymistyczne przekonania, w dodatku w sposób często obraźliwy, nie cierpiący żadnego sprzeciwu. W tym wypadku nie chodzi już o zwykłą wymianę sprzecznych poglądów - co byłoby rzeczą w pełni zrozumiałą - lecz o perfidne, grubiańskie ataki na osoby popierające WSPÓLNE dobro. Niestety, ci agresorzy mają znaczny wpływ i olbrzymią siłę przebicia w naszym środowisku, tym samym albo chamstwem zniechęcając jednych do zabierania głosu, albo umiejętnie prowokując innych do przekraczania granic wytrzymałości na bezmyślne inwektywy, bezrefleksyjne osądy, fanatyczne przekonania o jedynie własnej racji czy też błazeńskie porównania. Jednocześnie w sposób przewrotny i cyniczny, na kulturalne prośby o realne argumenty, żądają oni kontrargumentów na własne fantasmagorie w postaci "dowodów na to, że trawa jest zielona".

*
Dlatego też to tylko w umysłach naszych przedstawicieli musi powstać przekonanie, że środowisko jest zdeterminowane, bo tylko przedstawiciele posiadają narzędzia do kierowania, wpływu, oceny, potwierdzenia, ukrócenia czy zaprzeczenia - bądź to troskliwym o jedność aktywistom, bądź ministerialnym anty-środowiskowym mendom ...
🤐
 
Dlaczego nasi funkcjonariusze z granicy nie mogą podjąć podobnych działań? Cały ruch graniczny na wschodzie by stanął.
 

Attachments

  • Screenshot_20250228_133832_Facebook.jpg
    Screenshot_20250228_133832_Facebook.jpg
    323,1 KB · Wyświetleń: 46
Dzień dobry, nie ma co dyskutować w kontekście, co jest w piśmie, a czego nie ma. Pytanie jest zasadnicze:
1/ Czy Służba Celno - Skarbowa jest służbą mundurową?
Jeśli odpowiedź jest pozytywna, to
2/ DLACZEGO FUNKCJONARIUSZE SŁUŻBY CELNO - SKARBOWEJ SĄ POMIJANI czyli dyskryminowani w związku z przyznaniem świadczenia mieszkaniowego ?
3/ Dlaczego nie ma dialogu pomiędzy SKAS a naszym ZZ w tym zakresie ?

I pytanie zasadnicze CZY ŚRODOWISKO jest ZDETERMINOWANE i uważa, że należy podjąć wszelkie działania zgodne z prawem, by powiedzieć STOP DYSKRYMINACJI?
I to jest KONKRET! Każdy z nas, powinien sobie (może nawet teraz, stając przed lustrem) odpowiedzieć na te pytania, a szczególnie ... ostatnie! Jeżeli jesteś na TAK, to przyłącz się, wspomagaj, DZIAŁAJ. Jeżeli jesteś na "nie" (bo takich też mamy niestety wśród nas), to nie wchodź w ten temat, nie komentuj, nie krytykuj, nie siej defetyzmu i daj jedynie chętnym działać (również za ciebie i w twoim interesie) i sprawa najważniejsza ... nie przeszkadzaj! Zawsze to powtarzałem i nie zmieniłem i nie zmienię nigdy zdania, że tylko w JEDNOŚCI SIŁA!!!
A co do zjawiska dysktyminacji, to zdecydowanie TAK, jest to kolejna DYSKRYMINACJA, która dotyka naszą Służbę! Dlatego pokażmy, że jesteśmy jeszcze na tyle silni, aby powiedzieć stanowcze NIE!!! Niektórzy pamiętają pewnie jeszcze nasze "wycieczki" pod MF do Warszawy? Bez względu na to czy było nas tam 2,000 czy innym razem 5,000 funkcjonariuszek i funkcjonariuszy, reprezentujących Izby, Urzędy, Oddziały z całego KRAJU. Może to odpowiedni czas, aby takie "inicjatywy oddolne" sobie przypomnieć, a przy okazji młodszemu pokoleniu funkcjonariuszy SCS, takie działania wskazać. Może dzięki temu, inaczej by na nas spojrzeli, jeżeli by się więcej dowiedzieli, ile to nas determinacji oraz niejednokrotnie też nawet odwagi, takie działania "kosztowały". Może uświadomili by sobie, że nic nie jest tutaj dane "za darmo", a o wszystko trzeba (niestety przykre, ale prawdziwe, będąc funkcjonariuszami RP) zawalczyć uporem, zasadniczym, ale zgodnym z prawem działaniem i determinacją całego środowiska. Sprawa jest prosta - MUSIMY DZIAŁAĆ!

* Poprzez dyskryminujące zachowanie rozumiemy najczęściej zachowanie, w wyniku którego dana osoba zostaje potraktowana w sposób odmienny (z reguły niekorzystny, krzywdzący) niż inni w porównywalnej sytuacji. Dyskryminacja jest formą nieuzasadnionej i nieobiektywnej, opartej na stereotypach marginalizacji pewnych grup społecznych, które odznaczają się pewną wspólną cechą. Nierówne, gorsze traktowanie różnych grup społecznych charakteryzujących się pewną cechą wynika najczęściej z licznych uprzedzeń i stereotypów, polegających na uproszczonym, nieobiektywnym i krzywdzącym postrzeganiu innych.
 
Dlaczego więc o SW sie pisze a o nas cisza?
Odpowiem ci życiową przypowieścią. Jakiś rok temu podczas szkolenia strzeleckiego jakiś facet krzyknął do nas "Panowie brawo, róbcie swoje i pieprzyć tych zrobili ten film ("Zielona granica"-wtedy był czas goręcej dyskusji nt. tego filmu)". Facet po prostu pomylił nas z SG, skoro społeczeństwo nas nie rozróżnia to dlaczego politycy mają być inni?
 
Dlaczego więc o SW sie pisze a o nas cisza?

Bo SW jest głośno, a my ... jak mysz pod miotłą ...

Odpowiem ci życiową przypowieścią. Jakiś rok temu podczas szkolenia strzeleckiego jakiś facet krzyknął do nas "Panowie brawo, róbcie swoje i pieprzyć tych zrobili ten film ("Zielona granica"-wtedy był czas goręcej dyskusji nt. tego filmu)". Facet po prostu pomylił nas z SG, skoro społeczeństwo nas nie rozróżnia to dlaczego politycy mają być inni?

I co ? Jeśli nas nie rozróżniają, to nie możemy zacząć "krzyczeć", by nas rozróżnili ?!
 
Uczestniczyłem czynnie WE WSZYSTKICH NASZYCH PROTESTACH. Pierwszy granica zachodnia - kolejka 80 km Drugi na wschodzie - kolejka około 40 km tirów stojących w dwóch rzędach jeden obok drugiego co dałoby łącznie jakieś 70 km . Za każdym razem presja psychiczna. Najgorsze że były osoby - tak tak funkcjonariusze z Naszej Służby - gotowe nas podmienić na granicy wschodniej za judaszowe srebrniki.Straszono nas też że nasze obowiązki przejmie SG a jak im o tym mówiliśmy nasi Koledzy z SG mieli PRZERAŻENIE W OCZACH. Nie tylko z uwagi na zakres obowiązków ale i na podłą propagandę oraz SZACUNEK TAK SZACUNEK dla naszej Służby. Trzeci OC wewnętrzny 2 tygodnie wiecie czego. Dwa wyjazdy do Warszawy na manifestację naszej Służby. Za każdym razem nerwy i obciążenie oraz presja MEGA ale to MEEGA DUŻE. Wiem jedno. Bez tych akcji oraz bez wsparcia pewnych polityków oraz pewnych działań związku nie byłoby NIC A NIC z tego co OSIĄGNĘLIŚMY. Nadal mielibyśmy status urzędników w jakiś tam mundurach. Na przestrzeni lat 1991 do chwili obecnej zmiana jest kKOLOSALNA. Przecież NAWET NIE MIELIŚMY RADIOWOZÓW a jedynym ŚPB było groźne i pełne dezaprobaty SPOJRZENIE......Jestem weteranem protestów w których brałem CZYNNY I AKTYWNY UDZIAŁ. I owszem straszono NAS i to bardzo. Ale miałem PRZYJEMNOŚĆ poznać kadrę Dowódczą która Nas wspierała (dotyczy granicy wschodniej i sporej części kadry z wewnętrznych ) wiedząc że zapłaci za to stanowiskiem. Ale i tak WSPIERAŁA. Konkluzja - jak sami nie zapyskujemy to nic nie otrzymamy. NIE PAMIĘTAM ANI JEDNEGO CZYNNEGO PROTESTU STRAŻY GRANICZNEJ ( poza ich jakże buńczucznymi zapowiedziami ) a jednak dostają uprawnienia. Powód jest jeden - są w MSWiA. To że mamy emki mundurowe to niby cud ale....po pierwsze zasługa nasza i związku po drugie jednak częśći sceny politycznej co jedno z drugim się wiąże. A teraz popatrzmy służby takie jak SOK czy ITD -wiem nie mają statusu słuźby ale co też naobiecywano im swego czasu...... Wniosek - nikt nam NIC NIE DA jeżeli sami tego nie wywalczymy. Moje zdanie popieram moim osobistym doświadczeniem począwszy od roku 1991. CZOŁEM.
 
Ostatnia edycja:
Czy Przewodnicząca celnicy.pl może się wypowiedzieć co myśli o przyłączeniu się do protestu służby więziennej i planowanego marszu w dniu 20 marca ???
 
I to jest KONKRET! Każdy z nas, powinien sobie (może nawet teraz, stając przed lustrem) odpowiedzieć na te pytania, a szczególnie ... ostatnie! Jeżeli jesteś na TAK, to przyłącz się, wspomagaj, DZIAŁAJ. Jeżeli jesteś na "nie" (bo takich też mamy niestety wśród nas), to nie wchodź w ten temat, nie komentuj, nie krytykuj, nie siej defetyzmu i daj jedynie chętnym działać (również za ciebie i w twoim interesie) i sprawa najważniejsza ... nie przeszkadzaj! Zawsze to powtarzałem i nie zmieniłem i nie zmienię nigdy zdania, że tylko w JEDNOŚCI SIŁA!!!
A co do zjawiska dysktyminacji, to zdecydowanie TAK, jest to kolejna DYSKRYMINACJA, która dotyka naszą Służbę! Dlatego pokażmy, że jesteśmy jeszcze na tyle silni, aby powiedzieć stanowcze NIE!!! Niektórzy pamiętają pewnie jeszcze nasze "wycieczki" pod MF do Warszawy? Bez względu na to czy było nas tam 2,000 czy innym razem 5,000 funkcjonariuszek i funkcjonariuszy, reprezentujących Izby, Urzędy, Oddziały z całego KRAJU. Może to odpowiedni czas, aby takie "inicjatywy oddolne" sobie przypomnieć, a przy okazji młodszemu pokoleniu funkcjonariuszy SCS, takie działania wskazać. Może dzięki temu, inaczej by na nas spojrzeli, jeżeli by się więcej dowiedzieli, ile to nas determinacji oraz niejednokrotnie też nawet odwagi, takie działania "kosztowały". Może uświadomili by sobie, że nic nie jest tutaj dane "za darmo", a o wszystko trzeba (niestety przykre, ale prawdziwe, będąc funkcjonariuszami RP) zawalczyć uporem, zasadniczym, ale zgodnym z prawem działaniem i determinacją całego środowiska. Sprawa jest prosta - MUSIMY DZIAŁAĆ!

* Poprzez dyskryminujące zachowanie rozumiemy najczęściej zachowanie, w wyniku którego dana osoba zostaje potraktowana w sposób odmienny (z reguły niekorzystny, krzywdzący) niż inni w porównywalnej sytuacji. Dyskryminacja jest formą nieuzasadnionej i nieobiektywnej, opartej na stereotypach marginalizacji pewnych grup społecznych, które odznaczają się pewną wspólną cechą. Nierówne, gorsze traktowanie różnych grup społecznych charakteryzujących się pewną cechą wynika najczęściej z licznych uprzedzeń i stereotypów, polegających na uproszczonym, nieobiektywnym i krzywdzącym postrzeganiu innych.
Dlaczego definicja dyskryminacji drobnym drukiem? Powinna być wytłuszczona i powiększona to nie pożyczka z banku. Pozdrawiam.
 
ad.1 - TAK !!
ad.2 - bo TAK !!
ad.3 - patrz ad.2
ad. zasadnicze - Niestety, tą kwestię Zarząd musi rozstrzygnąć sam! *

Wielu z nas, nawet tych już bezpośrednio nie zainteresowanych tematem, uważa, optuje i popiera przedmiotowe działania, uznając słowo "dyskryminacja" w tej sytuacji za całkowicie adekwatne. Wychodzimy tym samym z założenia, iż albo jesteśmy JEDNO albo każdy tylko sobie ...

Są jednak między nami defetyści, przejawiający postawę "psa ogrodnika", którzy pomimo próśb, uwag i upomnień, z uporem kopniętego maniaka, usilnie narzucają swoje pesymistyczne przekonania, w dodatku w sposób często obraźliwy, nie cierpiący żadnego sprzeciwu. W tym wypadku nie chodzi już o zwykłą wymianę sprzecznych poglądów - co byłoby rzeczą w pełni zrozumiałą - lecz o perfidne, grubiańskie ataki na osoby popierające WSPÓLNE dobro. Niestety, ci agresorzy mają znaczny wpływ i olbrzymią siłę przebicia w naszym środowisku, tym samym albo chamstwem zniechęcając jednych do zabierania głosu, albo umiejętnie prowokując innych do przekraczania granic wytrzymałości na bezmyślne inwektywy, bezrefleksyjne osądy, fanatyczne przekonania o jedynie własnej racji czy też błazeńskie porównania. Jednocześnie w sposób przewrotny i cyniczny, na kulturalne prośby o realne argumenty, żądają oni kontrargumentów na własne fantasmagorie w postaci "dowodów na to, że trawa jest zielona".

*
Dlatego też to tylko w umysłach naszych przedstawicieli musi powstać przekonanie, że środowisko jest zdeterminowane, bo tylko przedstawiciele posiadają narzędzia do kierowania, wpływu, oceny, potwierdzenia, ukrócenia czy zaprzeczenia - bądź to troskliwym o jedność aktywistom, bądź ministerialnym anty-środowiskowym mendom ...
Skąd ty możesz o tym wiedzieć skoro podobno jestem przez ciebie ignorowany?
I to jest KONKRET! Każdy z nas, powinien sobie (może nawet teraz, stając przed lustrem) odpowiedzieć na te pytania, a szczególnie ... ostatnie! Jeżeli jesteś na TAK, to przyłącz się, wspomagaj, DZIAŁAJ. Jeżeli jesteś na "nie" (bo takich też mamy niestety wśród nas), to nie wchodź w ten temat, nie komentuj, nie krytykuj, nie siej defetyzmu i daj jedynie chętnym działać (również za ciebie i w twoim interesie) i sprawa najważniejsza ... nie przeszkadzaj! Zawsze to powtarzałem i nie zmieniłem i nie zmienię nigdy zdania, że tylko w JEDNOŚCI SIŁA!!!
A co do zjawiska dysktyminacji, to zdecydowanie TAK, jest to kolejna DYSKRYMINACJA, która dotyka naszą Służbę! Dlatego pokażmy, że jesteśmy jeszcze na tyle silni, aby powiedzieć stanowcze NIE!!! Niektórzy pamiętają pewnie jeszcze nasze "wycieczki" pod MF do Warszawy? Bez względu na to czy było nas tam 2,000 czy innym razem 5,000 funkcjonariuszek i funkcjonariuszy, reprezentujących Izby, Urzędy, Oddziały z całego KRAJU. Może to odpowiedni czas, aby takie "inicjatywy oddolne" sobie przypomnieć, a przy okazji młodszemu pokoleniu funkcjonariuszy SCS, takie działania wskazać. Może dzięki temu, inaczej by na nas spojrzeli, jeżeli by się więcej dowiedzieli, ile to nas determinacji oraz niejednokrotnie też nawet odwagi, takie działania "kosztowały". Może uświadomili by sobie, że nic nie jest tutaj dane "za darmo", a o wszystko trzeba (niestety przykre, ale prawdziwe, będąc funkcjonariuszami RP) zawalczyć uporem, zasadniczym, ale zgodnym z prawem działaniem i determinacją całego środowiska. Sprawa jest prosta - MUSIMY DZIAŁAĆ!

* Poprzez dyskryminujące zachowanie rozumiemy najczęściej zachowanie, w wyniku którego dana osoba zostaje potraktowana w sposób odmienny (z reguły niekorzystny, krzywdzący) niż inni w porównywalnej sytuacji. Dyskryminacja jest formą nieuzasadnionej i nieobiektywnej, opartej na stereotypach marginalizacji pewnych grup społecznych, które odznaczają się pewną wspólną cechą. Nierówne, gorsze traktowanie różnych grup społecznych charakteryzujących się pewną cechą wynika najczęściej z licznych uprzedzeń i stereotypów, polegających na uproszczonym, nieobiektywnym i krzywdzącym postrzeganiu innych.
Na szczęście mamy jeszcze wolność wypowiedzi i nie trzeba gloryfikować jedynie słusznej władzy.

I żeby była jasność: nie jestem przeciwnikiem dodatków mieszkaniowych, tylko argument o dyskryminacji nic nie wskóra.
 
Skąd ty możesz o tym wiedzieć skoro podobno jestem przez ciebie ignorowany?

Na szczęście mamy jeszcze wolność wypowiedzi i nie trzeba gloryfikować jedynie słusznej władzy.

I żeby była jasność: nie jestem przeciwnikiem dodatków mieszkaniowych, tylko argument o dyskryminacji nic nie wskóra.
O! To co wg. Ciebie „wskóra”?
 
O! To co wg. Ciebie „wskóra”?
NIE WIEM, już któryś raz to mówię. Policja i SG wywalczyły dodatki brakami kadrowymi, reszta resortów siłowych podległych pod MSWiA dostała je przy okazji. W SW i SCS braków kadrowych nie ma, więc nie mają karty przetargowej i dlatego o nich i nas zapomniano. Być może protest na wzór SW byłby rozwiązaniem, tylko granica wschodnia nie stanie, bo będzie to "niepolityczne", brak odpraw w oddziałach wewnętrznych nikt z zainteresowanych nie zauważy, a czy lotniska i porty zastrajkują - tego też nie wiem.
 
Dlaczego nasi funkcjonariusze z granicy nie mogą podjąć podobnych działań? Cały ruch graniczny na wschodzie by stanął.
Jak to nie? Z tego co wiem wszystkie przejścia z BY w podlaskim właśnie stoją ;-) i to chyba już ten stan w latach można liczyć. Granica już dawno straciła swoje znaczenie i to jeszcze za moich czasów.
 
Back
Do góry