• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Notatka ze spotkania z Ministrem Finansów Panem Tadeuszem Kościńskim

Publikujemy notatkę ze spotkania z Panem Ministrem Tadeuszem Kościńskim oraz cele środowiska zawodowego KAS z prośbą o udostępnienie każdemu pracownikowi KAS i funkcjonariuszowi SCS.

Proszę wszystkich o wsparcie i działanie w kierunku osiągnięcia celów!

POTRAKTUJMY TO PROSZĘ JAKO NASZE WSPÓLNE WYZWANIE!
Skierujmy całą Naszą uwagę na to zadanie, przekraczajmy ograniczenia, podejmujmy nowe wyzwania, np. zjednoczmy się jednoznacznie wokół tych celów i rozmawiajmy o tym w pracy/służbie, dzielmy się z Koleżankami i Kolegami tym co każdy z Nas robi w tej sprawie.


Pozdrawiam
Sławomir Siwy
Przewodniczący
ZZ Celnicy PL
 

Attachments

  • celnicy102-19-komunikat cele.pdf
    215,5 KB · Wyświetleń: 2 351
  • NOTATKA-SPOTKANIE Z MINISTREM FINANSÓW.pdf
    1,4 MB · Wyświetleń: 5 184
Ostatnia edycja:
michał81
często nie zgadzam się z Tobą,

ale masz rację,

jedna komórka organizacyjna - jeden mnożnik zasadniczej,

róźnica w wysłudze i stopniu

nic tak nie deprymuje, jak osoba biurko w biurko z różnicą w podstawie do 1000 zł i jeszcze płacząca jak jej ciężko

Ale warunkiem powyższego jest to:

TYLKO JEŻELI PŁACE BĘDĄ JAWNE, TO WSZELKIE "ZASYPYWANIE" TZW. RÓŻNIC MA SENS
Jedna komórka i jeden mnożnik. O czym ty mówisz? Na takim oddziale celnym jeden mnożnik --bez komentarza.
 
Ja może idę po bandzie, ale...
Jeżeli ma być tak, że podwyżki mają być zróżnicowane aby wyrównać kominy, to oczywiście równajmy do najwyższych,
a co, jak równać to równać do pensji byłych kierowników, naczelników,
Już nimi nie są bo w większości byli nieudolni, ale w jednym byli obrotni, w wyciągnięciu sobie pensji.
Co ci zależy, nie ma u Ciebie osoby z nieprzyzwoicie wysoką pensją, nie wierzę, wyrównają Ci do jej pensji (oczywiście tylko w podstawie ale zawsze to coś i to duże coś)
 
Ostatnia edycja:
Ja może idę po bandzie, ale...
Jeżeli ma być tak, że podwyżki mają być zróżnicowane aby wyrównać kominy, to oczywiście równajmy do najwyższych,
a co, jak równać to równać do pensji byłych kierowników, naczelników,
Już nimi nie są bo w większości byli nieudolni, ale w jednym byli obrotni, w wyciągnięciu sobie pensji.
Co ci zależy, nie ma u Ciebie osoby z nieprzyzwoicie wysoką pensją, nie wierzę, wyrównają Ci do jej pensji (oczywiście tylko w podstawie ale zawsze to coś i to duże coś)
Znam te sposoby wyrównywania, pojawią się nowi niezastąpieni, i och i ach ..... a zwykli po dupie. Aby równanie było w miarę obiektywne to wszyscy winni dostać do podstawy i po równo! Sami zobaczycie po pewnym czasie jak to będzie wyglądało.
 
Popieram Twoje słowa Sławku.
Już raz sie częściowo udało równanie "kominów", i to tylko dzieki ZZ.
Nie wszyscy pamietają, jakie rozbieżności płacowe na stanowiskach byly 10 lat temu. Oddolnym protestem - wywalczyliśmy podwyżki, ale i dodatkowe pieniadze, na wyrownanie roznic placowych (bedac starszym kontrolerem, a potem inspektorem - moja płaca była na poziomie zarobkow kontrolera).
Obecnie mamy analogiczną sytuację - niestety.
To, czy MF uda sie wprowadzic swoje plany w dużej mierze zależy od naszej postawy.
 

Pozostaje pytanie, czy osoby "robiące" uprawnienia doradcy podatkowego, radcy
prawnego, adwokata, księgowego czy też doktoraty lub studia podyplomowe,
robią to wyłącznie kosztem prywatnego czasu, a przede wszystkim W CELU
wykorzystania w służbie ?! Ilu z nich będzie służyć/pracować w KAS jako np.
doradca podatkowy (?!), adwokat czy księgowy?
Owszem, chwalebnym jest rozwój i dokształcanie; ale o ile zaangażowanie
w robotę, dyspozycyjność czy rozwój bardzo specyficznych umiejętności bądź
wiedzy są cenne w sensie zawodowym, o tyle dodatkowe uprawnienia ale też
studia podyplomowe czy doktoraty, są w większości "robione" z myślą wyłącznie
o sobie samym i przeważnie, z samego założenia celowane są w stworzenie
własnego "interesu", bądź trafienia do innej, upatrzonej już firmy. Takie osoby
odchodzą więc nie z powodu "braku docenienia", którego świadomość z góry
posiadają ...
Obecnie podstawą czynności sprawdzających prowadzonych w USach są pliki JPK_VAT, wyciągi z rachunków bankowych uzyskane z Wro-Systemu (moduł STIR przepływy) oraz JPK na żądanie. Jeśli chodzi o dwa pierwsze źródła to zwykły podatkowiec-vatowiec sobie poradzi, ale przy strukturze JPK_KR warto posiadać wiedzę z zakresu rachunkowości finansowej. Mnie 23 lata temu nauczyli tej wiedzy bardzo dobrzy fachowcy z ówczesnej IS (dziękuję Wam Alu i Eugeniuszu). Dzisiaj w swoim US jestem zmuszony poprowadzić szybki kurs rachunkowości finansowej w powiązaniu z czytaniem JPK_KR (to tak naprawdę są 3 struktury - zestawienie obrotów i sald, dziennik i księgowania na kontach), bo większość pracowników czynności sprawdzających tego nie ogarnia. Jeśli ktoś robi uprawnienia księgowego, to chwała mu za to, bo takich fachowców ze świecą szukać w zwykłych USach. Naszymi przeciwnikami są doradcy podatkowi, adwokaci, radcy prawni, księgowi - żeby z nimi skutecznie walczyć musimy mieć wiedzę i kompetencje przynajmniej na porównywalnym poziomie.
 
Pracuje od 1990r. - moja kariera zaczynala sie od mlodszego kontrolera, zawsze na pierwszej linii - granica.
Wierze Sławkowi - to czlowiek ktory walczy, a walczy o nas.
Uda sie mu, gdy tylko bedziemy sali murem - jak w 2008, jak przy zbieraniu podpisow do ustawy.
Pamietajcie....to nasza sprawa...nic bez nas
 
Obecnie podstawą czynności sprawdzających prowadzonych w USach są pliki JPK_VAT, wyciągi z rachunków bankowych uzyskane z Wro-Systemu (moduł STIR przepływy) oraz JPK na żądanie. Jeśli chodzi o dwa pierwsze źródła to zwykły podatkowiec-vatowiec sobie poradzi, ale przy strukturze JPK_KR warto posiadać wiedzę z zakresu rachunkowości finansowej. Mnie 23 lata temu nauczyli tej wiedzy bardzo dobrzy fachowcy z ówczesnej IS (dziękuję Wam Alu i Eugeniuszu). Dzisiaj w swoim US jestem zmuszony poprowadzić szybki kurs rachunkowości finansowej w powiązaniu z czytaniem JPK_KR (to tak naprawdę są 3 struktury - zestawienie obrotów i sald, dziennik i księgowania na kontach), bo większość pracowników czynności sprawdzających tego nie ogarnia. Jeśli ktoś robi uprawnienia księgowego, to chwała mu za to, bo takich fachowców ze świecą szukać w zwykłych USach. Naszymi przeciwnikami są doradcy podatkowi, adwokaci, radcy prawni, księgowi - żeby z nimi skutecznie walczyć musimy mieć wiedzę i kompetencje przynajmniej na porównywalnym poziomie.
Po to jest tworzony JPK w różnych wariantach aby za kilka lat sprawą zajęły się BOTY... Podobnie będzie z odprawami celnymi. 3 lub 4 centralne CUDA a resztę załatwią BOTY. Nasz czas powoli się kończy. Pozostaną granice, rewizje, dozory , realizacje i kontrole rynku. Twój czas tak jak i nasz już się kończy, mimo że do emki jeszcze daleko.
 
I fajnie wszystkich mądrych posłuchać (poczytać) na różnych forach i gorzkie żale też ważne. Niektórzy tyle doznali krzywd (ja też np. alokacja) … ale moi drodzy zacznijmy mówić o konkretach proponować realne rozwiązania i za pośrednictwem wszystkich związków przedkładać propozycje do MF.
Istotą rzeczy jest to aby służba i praca w KAS była na tyle atrakcyjna by przyciągać w szczególności młodych a starym dawała satysfakcję i poczuje bezpieczeństwa.
Kto pierwszy …..
 
W innych służbach nie było wartościowania. Nie poddawajcie się na starcie i pozwólcie o siebie zawalczyć. Trzeba próbować. Jeżeli tylko zobaczymy, że kombinują i idą w uznaniowość, a nie jasne zasady naprawiające krzywdy, to zaproponujemy po równo. Mamy pomysł na naprawę i grzechem byłoby poddać się od razu. Nawet nie spróbować zawalczyć. To nieetyczne wręcz. Czy takiego postępowania uczy ktoś z Was swoje dzieci? Na pewno nie, więc walcz, próbuj, nie poddawaj się, nie umieraj po raz kolejny. A co jeśli pojawi się możliwość wyrównania krzywd i to Wy dostaniecie 1000zł? Spokojnie, mamy czas by spróbować.
Sławek nie gniewaj się ale dobrze wiesz, że kas to jeden syf i burdel, gen. Walczak powiedział wyraźnie, to co zostanie ustalone w W-wie nie będzie miało żadnego znaczenia na szczeblu wojewódzkim. W każdym województwie siedzi udzielny książę, który robi co chce. Będziesz jeździł od województwa do województwa i pilnował żeby żaden książę nie narobił jeszcze większego syfu? Niestety to nie jest Służba Celna w której umowy podpisane w W-wie były obowiązujące w całym kraju.
 
To prawda stefan123 i napisałem, że to duże wyzwanie, ale mamy struktury w każdym województwie i to daje nadzieję i związek chce spróbować o Was zawalczyć. Zbierze się zespół i zobaczymy jak to pójdzie. Jeżeli w styczniu nie uda się ustalić jasnych i precyzyjnych zasad, które będą stosowane w całym kraju, to będzie czas na zmianę stanowiska.
Może uda się rozdzielić zasady podziału, tzn. tak jak być powinno: inne dla FSCS inne dla KSC i obsługi. To są różne pragmatyki, nieporównywalne, inne mechanizmy, inne zasady, inne patologie z przeszłości, choć niektóre oczywiście się powielają. Wtedy powinno pójść łatwiej i jest większa szansa na jednolitość w skali Polski. Ja w każdym razie nie chciałbym poddawać się na samym początku i wierzę w elementarną sprawiedliwość. Nie pozwolimy na pewno na uznaniowość. Mają być ustalone jasne i czytelne dla każdego zasady.
Na tę chwilę mamy jednak inny problem. Mianowicie kwestia procentowego podziału podwyżek i wzrostu dodatków kontrolerskich. Wstępnie MF chce obniżać wzrost zasadniczej, gdy rośnie dodatek. To musimy zmienić w pierwszym podejściu, bo to jest próba ogrania tysięcy ludzi z granicy, realizacji, kontroli sensu largo.
 
To prawda stefan123 i napisałem, że to duże wyzwanie, ale mamy struktury w każdym województwie i to daje nadzieję i związek chce spróbować o Was zawalczyć. Zbierze się zespół i zobaczymy jak to pójdzie. Jeżeli w styczniu nie uda się ustalić jasnych i precyzyjnych zasad, które będą stosowane w całym kraju, to będzie czas na zmianę stanowiska.
Może uda się rozdzielić zasady podziału, tzn. tak jak być powinno: inne dla FSCS inne dla KSC i obsługi. To są różne pragmatyki, nieporównywalne, inne mechanizmy, inne zasady, inne patologie z przeszłości, choć niektóre oczywiście się powielają. Wtedy powinno pójść łatwiej i jest większa szansa na jednolitość w skali Polski. Ja w każdym razie nie chciałbym poddawać się na samym początku i wierzę w elementarną sprawiedliwość. Nie pozwolimy na pewno na uznaniowość. Mają być ustalone jasne i czytelne dla każdego zasady.
Na tę chwilę mamy jednak inny problem. Mianowicie kwestia procentowego podziału podwyżek i wzrostu dodatków kontrolerskich. Wstępnie MF chce obniżać wzrost zasadniczej, gdy rośnie dodatek. To musimy zmienić w pierwszym podejściu, bo to jest próba ogrania tysięcy ludzi z granicy, realizacji, kontroli sensu largo.
Z tym czasem na zmianę stanowiska proponuję ostrożność. Czas działa na korzyść MF. W październiku przyszłego roku ludzie wezmą każdą podwyżkę, byleby była. Wielokrotność kwoty bazowej na 2020 rok opublikują w 2021 w wysokości MF odpowiadającej. Środowisko przyjmie każdą, byleby była.
Ze swojego podwórka - jest oczekiwanie na szybkie dogadanie się i szybką decyzję o podwyżkach.
 
Z tym czasem na zmianę stanowiska proponuję ostrożność. Czas działa na korzyść MF. W październiku przyszłego roku ludzie wezmą każdą podwyżkę, byleby była. Wielokrotność kwoty bazowej na 2020 rok opublikują w 2021 w wysokości MF odpowiadającej. Środowisko przyjmie każdą, byleby była.
Ze swojego podwórka - jest oczekiwanie na szybkie dogadanie się i szybką decyzję o podwyżkach.

Ale nie może to oznaczać brania co dają i opijanie sukcesu

A następnego dnia rozkminianie podpisanego i ból głowy

Tak jak organizacja szafująca górnolotnym określeniem w swojej nazwie

Mam zaufanie do Sławka

Może trochę brakuje Mu charyzmu, ale nie brakuje Mu uczciwości i wytrwałości

Doprowadził nas tam, gdzie wielu malkontentòw nawet nie wierzyło że może sie znaleźć
 
Uczciwe rozdzielenie podwyżek wymagałoby ponownego wartościowania, czyli rozwiązań systemowych. Byli kierownicy i naczelnicy, którzy są teraz na niższych stanowiskach nie powinni dostać nic. To byłaby rewolucja. Nie wiem czy obecny Szef jest gotowy na przeprowadzenie tak głębokiej reformy . Obawiam się, że nie. Podobnie Dyrektorzy. W związku z tym każde rozwiązanie będzie tylko kosmetyką, z definicji niesprawiedliwą i doraźną. Kiedyś to pierdolnie. Tylko, że takie rewolucje robi się np przy zmianie władzy czyli może za 4 lata. Ze względu na to, że mamy w naszej firmie system grup podczepionych pod władzę, *może tak jest wszędzie, to jednym z głównych kryteriów będzie danie swoim, pozostałe kryteria posłużą zamaskowaniu tych praktyk. Przy okazji różne zz ugrają coś dla siebie zarówno jako organizacja jak i związkowcy osobiście. Tak uważam, może dlatego, że długo pracuję w tej firmie i jestem cyniczny i już trochę zmęczony. Jednak rękami i nogami podpisuję się pod tym co robi Sławek. Należy wyznaczać sobie wielkie cele, mierzyć siły na zamiary, być wiernym swoim ideałom. To trochę lub może nie trochę jest walką z wiatrakami jednak, myślę, ze warto poprzeć Sławka. Może przyjemniej będzie spojrzeć na swoją twarz w lustrze.
 
Uczciwe rozdzielenie podwyżek wymagałoby ponownego wartościowania, czyli rozwiązań systemowych. Byli kierownicy i naczelnicy, którzy są teraz na niższych stanowiskach nie powinni dostać nic. To byłaby rewolucja. Nie wiem czy obecny Szef jest gotowy na przeprowadzenie tak głębokiej reformy . Obawiam się, że nie. Podobnie Dyrektorzy. W związku z tym każde rozwiązanie będzie tylko kosmetyką, z definicji niesprawiedliwą i doraźną. Kiedyś to pierdolnie. Tylko, że takie rewolucje robi się np przy zmianie władzy czyli może za 4 lata. Ze względu na to, że mamy w naszej firmie system grup podczepionych pod władzę, *może tak jest wszędzie, to jednym z głównych kryteriów będzie danie swoim, pozostałe kryteria posłużą zamaskowaniu tych praktyk. Przy okazji różne zz ugrają coś dla siebie zarówno jako organizacja jak i związkowcy osobiście. Tak uważam, może dlatego, że długo pracuję w tej firmie i jestem cyniczny i już trochę zmęczony. Jednak rękami i nogami podpisuję się pod tym co robi Sławek. Należy wyznaczać sobie wielkie cele, mierzyć siły na zamiary, być wiernym swoim ideałom. To trochę lub może nie trochę jest walką z wiatrakami jednak, myślę, ze warto poprzeć Sławka. Może przyjemniej będzie spojrzeć na swoją twarz w lustrze.
Można prościej. Wszyscy zarabiamy powiedzmy po 4000 PLN brutto. A stanowisko jakie piastujesz - taki dodatek. Jeśli jesteś naczelnikiem dostajesz dodatku 5000 PLN. Ale jak robią z ciebie szlabaniaża na placu to dodatek za stanowisko 500 PLN. A tak jest, że teraz to były naczelnik lub dyrektor robi to, co rewident obok a dostaje 6000 netto. A kolega obok 3200 netto PLN. I wcale ten kolega nie pracuje gorzej jakościowo lub mniej wydajnie. Po prostu jest specem, a były naczelnik Starszym Ekspertem.
 
W zeszłym roku związki podpisały porozumienie które nie gwarantowały podwyżek 80% funkcjonariuszy. Tylko dzięki czujności Sławka udało się podwyżki uzyskać.
Dzięki, że tak ważne kwestie są w pamięci środowiska. To prawda, że chciano oszukać ogół funkcjonariuszy. Obecnie także w związku z zapowiedzią związaną z dodatkami kontrolerskimi realne jest takie zagrożenie.
 
Rozwiązanie jest jedno, jeżeli chodzi o SCS: 500 zł dla wszystkich funkcjonariuszy do podstawy, a uchwałą modernizacyjną niwelować nierówności. Wtedy będzie najmniej "pokrzwydzonych".
 
Back
Do góry