Stanowisko FZZSM dot. filmu "Zielona granica"

nie byłem na filmie, zastanawiam się czy iść. Mam pytania. Czy film oskarża funkcjonariuszy SG o popełnianie przestępstw? Czy ma wpływ na postrzeganie za granicą polskich służb i państwa polskiego? W takich sytuacjach moja sympatia jest zawsze po stronie funkcjonariuszy, oczywiście są możliwe pojedyńcze przypadki patologii. Ale jest coś takiego jak szkalowanie całej formacji i szkodzenie krajowi. Czy film nie robi czegoś takiego? Nie wiem więc pytam. Czy film nie robi więcej złego niż dobrego? Uważam, że wolność artysty ma swoje granice. Ostatnio na Zachodzie byli w szoku bo wyszło, ze w Polsce jest mniejszy rasizm niż w Niemczech. Dlaczego nas mieli za rasistów? Nie przez tego rodzaju filmy? Nie atakuję ani nie bronię filmu, tylko pytam, to jest mój głos w dyskusji. Uważam, ze przekraczanie granicy w niedozwolonym miejscu jest przestępstwem więc ci, którzy to robią to przestępcy, a wpuszczanie uchodźców nie prowadzi do rozwiązania problemu tylko go pogłębia. Dlatego mnie nie oburza stanowisko zz SG.
 
Wstydzę się, że mamy cokolwiek wspólnego z tym komunikatem jako związek zawodowy - ten komunikat świadczy o piszących, że stracili już kontak z rzeczywistością, zresztą tak jak i Ci których tak bronią. Nikt tu munduru nie musi bronić bo nikt go w tym filmie nie obraza, jak ktoś tego nie rozumie, to należy współczuć. Współczuję kolegom z SG, ale współczuje takich przełożonych, którzy każą im takie rzeczy robić....mam nadzieje, że już niedługo Ci przełożeni upuszczą tą służbę i staną przed sądami gdzie odpowiedzą za swoje czyny i za hańbę jaką okryli polski mundur. Byłem na tym filmie, jest porażający, trudno dojść do siebie po jego zobaczeniu, ale żeby pisać taki debilizmy jak w tym komunikacie....wstyd i jeszcze raz wstyd że w tym uczestniczyliśmy jako związek....


A tu dalszy ciąg tych wypocin związkowców z federacji tym razem z policji...gdzie oni już zatracili się kompletnie, jak tak dalej pójdzie to zejdą już do najniższego poziomu, potem zostanie już im jedynie poziom pisuarskiej NSZZ Solidarność...niżej już nic nie będzie.

Policyjni związkowcy odznaczyli wicewojewodę z PiS. "Wstyd, żenada i kompromitacja"

"Służba w Policji to honor i zaszczyt. Jesteśmy dumni z polskiego munduru" - mówił wicewojewoda małopolski Mateusz Małodziński, odbierając odznaczenie z rąk policyjnych związkowców. To właśnie ten polityk PiS-u miał naciskać na kierownictwo policji w czasie protestów w Krakowie, aby interweniowali w czasie wizyty Jarosława Kaczyńskiego. Stanowisko wówczas stracił zastępca komendanta krakowskiej policji nadkom. Paweł Jastrząb. Po odznaczeniu Małodzińskiego - swój medal oddał.

To kolejny wybryk naszych kolegów z Federacji .... tym razem policjantów....jak można się tak sprzedać...i to ludziom, którzy potem każą im bić na ulicach kobiety i dzieci....zwiazkowcy z policji -co wy wyprawiacie ???

A sio, klamczuszku, żeby zanadto się sie rozpisywać.

Co ma do tematu odznaczenie wojewody, poza tym?

Poza tym jeszcze, nie strasz, nie strasz, bo się ze.....sz.

PS. Granicę to się przekracza legalnie, w wyznaczonych do tego miejscach. Nie dając przy tym zarobić międzynarodowym szajkom przemytników ludzi.
 
I jak można stać murem za mundurem, skoro gen. Szymczyk zrobił skok na kasę na odchodne, a uprzednio do dymisji podała się generalicja WP?
Gdzie ten honor, gdzie ten mundur i wszystko o czym pisałem wcześniej?
 
I jak można stać murem za mundurem, skoro gen. Szymczyk zrobił skok na kasę na odchodne, a uprzednio do dymisji podała się generalicja WP?
Gdzie ten honor, gdzie ten mundur i wszystko o czym pisałem wcześniej?
Przepraszam, ale munduru nie utożsamia się z człowiekiem, który na niego s...a. Mundur to tradycja i zobowiązanie. Ja, może czasami wbrew obowiązującemu nurtowi poprawności politycznej, będę go bronił. Dzisiaj to modne walić w mundur. Mam takie retoryczne pytanie, "po co nam były mundury?". Moglibyśmy być dalej listonoszami. Po co walczyliśmy o dołączenie do elity mundurowej? Dzisiaj już nawet GW słowami swojej redaktorki stwierdziła, że to fikcja, że nakazane było pisanie o sytuacji w negatywnym świetle. Noszenie munduru zobowiązuje. Ja jestem dumny z tego, że byłem tzw. mundurowym, a dzisiaj jestem emerytem mundurowym. Pewnego pięknego dnia po haniebnych słowach byłego opozycjonisty z Wrocławia postanowiłem, że założę mundur znowu, ale innego koloru. Stanie za mundurem należy odgraniczyć od stania za człowiekiem, który noszenia munduru nie jest godzien. Bo takich ludzi po obu stronach barykady jest wielu.
 
Przepraszam, ale munduru nie utożsamia się z człowiekiem, który na niego s...a. Mundur to tradycja i zobowiązanie. Ja, może czasami wbrew obowiązującemu nurtowi poprawności politycznej, będę go bronił. Dzisiaj to modne walić w mundur. Mam takie retoryczne pytanie, "po co nam były mundury?". Moglibyśmy być dalej listonoszami. Po co walczyliśmy o dołączenie do elity mundurowej? Dzisiaj już nawet GW słowami swojej redaktorki stwierdziła, że to fikcja, że nakazane było pisanie o sytuacji w negatywnym świetle. Noszenie munduru zobowiązuje. Ja jestem dumny z tego, że byłem tzw. mundurowym, a dzisiaj jestem emerytem mundurowym. Pewnego pięknego dnia po haniebnych słowach byłego opozycjonisty z Wrocławia postanowiłem, że założę mundur znowu, ale innego koloru. Stanie za mundurem należy odgraniczyć od stania za człowiekiem, który noszenia munduru nie jest godzien. Bo takich ludzi po obu stronach barykady jest wielu.
Mimo że wielokrotnie mnie doceniałeś @faja , nie podzielam Twoich poglądów. Ja owszem dumny byłem z pełnienia służby w mundurze. Niestety ostatnie 8 lat pokazało co wadza sądzi na temat munduru i człowieka w niego przyodzianego. Nie sługa Ojczyzny, lecz sługus jedynej słusznej opcji.
Cieszę się, że masz tyle siły (wieku), że przyodziałeś na emce kolejny mundur.
 
Mimo że wielokrotnie mnie doceniałeś @faja , nie podzielam Twoich poglądów. Ja owszem dumny byłem z pełnienia służby w mundurze. Niestety ostatnie 8 lat pokazało co wadza sądzi na temat munduru i człowieka w niego przyodzianego. Nie sługa Ojczyzny, lecz sługus jedynej słusznej opcji.
Cieszę się, że masz tyle siły (wieku), że przyodziałeś na emce kolejny mundur.
Ja pamiętam nie tylko ostanie 8 lat.
 
Może nie kazdy wie, ale jak to się zaczęło funkchonariusze sg masowo szli na L4, aby nie jechać tam, gdzie wiedzieli co się dzieje i co ich spotka.

Prawda zawsze bedzie prawdą i sie sama obroni, może póżniej, lub jeszcze później.

Wysłane z mojego M2012K11AG przy użyciu Tapatalka
Niestety, ale się mylisz.
Prawda nie zawsze sama się obroni.
Jest wręcz odwrotnie: sama nigdy się nie obroni.
Historia już tego dowiodła.

Wysłane z mojego Hammer_Explorer_Pro przy użyciu Tapatalka
 
Back
Do góry