Premier - dodatki graniczne

Kończy się pomału cierpliwość funkcjonariuszy SCS pełniących służbę na granicy, którzy nie rozumieją dlaczego Państwo Ich lekceważy i dlaczego pominęło Ich w przyznaniu dodatków granicznych. Uzasadnienie MF, zawarte w odpowiedzi na zapytanie poselskie, absolutnie nie przekonało żadnego funkcjonariusza z granicy. Wysłali zatem pismo do Premiera.

"Mając na uwadze konieczność zniesienia nierównego traktowania i demotywacji funkcjonariuszy Służby Celno - Skarbowej wykonujących zadania w obrębie przejść granicznych, polecamy uprzejmej uwadze Pana Premiera palący problem dyskryminacji funkcjonariuszy naszej formacji i zwracamy się z uprzejmą prośbą o objęcie funkcjonariuszy Służby Celno – Skarbowej dodatkami granicznymi, tak samo jak dodatki te otrzymali funkcjonariusze Straży Granicznej"
- czytaj całość w załączonym pliku.
 

Attachments

Do przemyślenia: Urzędnicy z komórek kontroli CKK (takie Celno - Skarbowe) nie rozumieją tej dyskryminacji, gdyż wykonują obowiązki ramię w ramię w pokojach z funkcjonariuszami Służby Celno-Skarbowej i nie znajdują uzasadnienia dla nierównego traktowania...
Widzisz jakąś analogię?
 
Brutalna prawda jest taka, że w walce o.lepsze jutro 50 000 skarbowców zebrało 80000 podpisów w tym część zebrali celnicy. A co do CKK to były UKS za nic nie chce munduru (co najmniej u mnie) i niejeden celnik by się zamienił z byłym uks -owcem na wynagrodzenie.Tyle w temacie dyskryminacji.
 
Brutalna prawda jest taka, że w walce o.lepsze jutro 50 000 skarbowców zebrało 80000 podpisów w tym część zebrali celnicy. A co do CKK to były UKS za nic nie chce munduru (co najmniej u mnie) i niejeden celnik by się zamienił z byłym uks -owcem na wynagrodzenie.Tyle w temacie dyskryminacji.
Ja nie wątpię, że niejeden celnik by się zamienił z uksowcem, ale twarde dane są takie, że celnicy (jak piszesz) zarabiają znacznie więcej robiąc często to samo co uksowcy (jak ich nazywasz).
Co do liczb, walka o lepsze jutro ma podstawy, jeśli postulaty są realne. Chyba nikt poważnie traktujący rzeczywistość nie sądził, że ktokolwiek i kiedykolwiek uchwali przepisy o urzędnikach KAS w proponowanym przez p. Siwego kształcie.
Rzeczywisty efekt to napływ nowych członków do ZZ Celnicy. Patrząc po znajomych ludziach i urzędach stawiam tezę, że ten efekt był zamierzonym, a może i głównym celem.
 
Ja nie wątpię, że niejeden celnik by się zamienił z uksowcem, ale twarde dane są takie, że celnicy (jak piszesz) zarabiają znacznie więcej robiąc często to samo co uksowcy (jak ich nazywasz).
Co do liczb, walka o lepsze jutro ma podstawy, jeśli postulaty są realne. Chyba nikt poważnie traktujący rzeczywistość nie sądził, że ktokolwiek i kiedykolwiek uchwali przepisy o urzędnikach KAS w proponowanym przez p. Siwego kształcie.
Rzeczywisty efekt to napływ nowych członków do ZZ Celnicy. Patrząc po znajomych ludziach i urzędach stawiam tezę, że ten efekt był zamierzonym, a może i głównym celem.
Jak UKS owcy jest obraźliwe to przepraszam nie wiedziałem. Co do twojego postu, a no właśnie postawa typu mam się należy i już. Nawet jak postulaty (były wg. Ciebie nierealne) to wysiłek żeby spróbować polegał na złożeniu jednego podpisu i nakłonieniu jednego członka rodziny lub znajomego. Zakończmy tą dyskusję bo tu chodzi o kolegów z granicy - uwierz mi, że im się to należy jak psu buda. Albo jeszcze w jednym poście pochwal się źródłem tych twardych danych tj. były UKS kontra byli Celnicy bez US, chętnie zobaczę jak to wyglądało i wygląda.
 
(...)Co do liczb, walka o lepsze jutro ma podstawy, jeśli postulaty są realne. Chyba nikt poważnie traktujący rzeczywistość nie sądził, że ktokolwiek i kiedykolwiek uchwali przepisy o urzędnikach KAS w proponowanym przez p. Siwego kształcie.(...)
zakładasz z góry, że się nie da, więc lepiej nie robić nic w tej kwestii. Z takim podejściem nigdy nic nie osiągniesz/osiągniecie. Nie chcę generalizować ale niestety czytając to forum jak i forum skarbowców oraz fb tak jakoś jest, że chcecie wszystko to co mają celnicy ale sami z siebie nie potraficie nic dać. O czym pisał @Konrad1. Natomiast inicjatywy, które dotyczą was to jak wyżej: nie da się więc nie robię nic w tym kierunku. Jedyną szansą na poprawienie waszego losu jest to, że ciągle przyrównujecie się do celników = funkcjonariuszy SCS. Z mojej strony zapraszam na granicę, zobacz jak jest fajnie.
p.s. ja i cała moja rodzina złożyła podpisy w inicjatywie "urzędnika kas".
 
Tak właśnie myślałem, że się nie uda, ale oczywiście podpisałem listę - żeby była jasność. UKSowcy to nie jest obraźliwy termin, spoko. Mówię tylko, że eskalując żądania ponad miarę (a chyba ZZ Celnicy sie właśnie rozpędził) można narazić się na zarzut pazerności i braku przyzwoitości. Postawa typu "bo nam się należy" ma swoje granice. Propobnuję wpisać także na sztandary dodatek kilometrowy - taki mają kolejarze na granicy. Albo inny absurd. Z boku, zza biurka, siedząc w swetrze (albo w businesssss attire - czy jak to się pisze) nie wygląda to zacnie. I tyle.
Czy na granicy jest fajniej niż w biurze, gdy się zmagasz z karuzelą lub cenami transferowymi i wyścigiem szczurów w organizacji - nie wiem, może i jest. Byłem i widziałem, choć jako turysta.
Jestem zwolennikiem umawiania się z pracodawcą na kwotę zarobków brutto, najlepiej roczną, bez żadnych dodatków - po prostu siadasz i negocjujesz kwotę rocznych dochodów za to co robisz. I nie ma straszenia odebraniem czy zmniejszaniem dodatków. NIe ma kuszzenia do robienia rzeczy ponad miarę jakąś extra kasą. Przecież ani cywile nie są w stanie zrobić wszystkich kontroli świata, ani funkcjonariusze nie przeprowadzą wszystkich rewizji celnych.
 
(...)
Czy na granicy jest fajniej niż w biurze, gdy się zmagasz z karuzelą lub cenami transferowymi i wyścigiem szczurów w organizacji - nie wiem, może i jest. Byłem i widziałem, choć jako turysta.(...)
ja w przeciwieństwie do ciebie znam specyfikę pracy zarówno w biurze jak i na granicy - stricte przy odprawach. Znam wady i zalety i jednej i drugiej roboty. Turystą na granicy też byłem i to nie raz.
Z boku, zza biurka, siedząc w swetrze (albo w businesssss attire - czy jak to się pisze) nie wygląda to zacnie. I tyle.
masz rację, lepiej nie robić nic tylko wymagać od innej grupy zawodowej, tego samego co ona ma. Wtedy jest zacniej.
 
Zdumiewa brak wiedzy i zrozumienia podstawowych kwestii niektórych osób - vide taxman.
Projekt obywatelski to wersja maxi. Po wejściu do Sejmu następuje etap negocjacji.

Ps. Dodatki graniczne są zapisane w projekcie ustawy o SCS oczywiście, ale to akurat nie jest do negocjacji.
 
ja w przeciwieństwie do ciebie znam specyfikę pracy zarówno w biurze jak i na granicy - stricte przy odprawach. Znam wady i zalety i jednej i drugiej roboty. Turystą na granicy też byłem i to nie raz.

masz rację, lepiej nie robić nic tylko wymagać od innej grupy zawodowej, tego samego co ona ma. Wtedy jest zacniej.
No właśnie o tym mówię, że domagacie się wszelakich przywilejów innych grup zawodowych w sytuacji, gdy smaki macie także inne niż SG. Dokładnie tak jest.
 
Zdumiewa brak wiedzy i zrozumienia podstawowych kwestii niektórych osób - vide taxman.
Projekt obywatelski to wersja maxi. Po wejściu do Sejmu następuje etap negocjacji.

Ps. Dodatki graniczne są zapisane w projekcie ustawy o SCS oczywiście, ale to akurat nie jest do negocjacji.
Znasz mnie, że twierdzisz iż nie mam wiedzy i zrozumienia? Bo ja znam Ciebie, w organizacji jestem dłużej, byłem w różnych miejscach. Piszę z punktu cywila w KAS i porównuje żądania mundurowych z tym co mają urzędnicy. Znam zadania i konieczne umiejętności do ich wykonania z obydwu stron. Wiem czego wymaga się od każdego z nas i nie uważam, by dysproporcje pomiędzy funkcjonariuszami i cywilami były uprawnione.
Postulaty brzmią bajecznie, jak pizza hawajska dla każdego, ale do realiów im daleko i po co ludzi mamić i czarować?
Zakończę w podobnie merytorycznym tonie. Zdumiewa brak zrozumienia realiów przez niektórych - vide użytkownik slawomir.siwy.
 
No właśnie o tym mówię, że domagacie się wszelakich przywilejów innych grup zawodowych w sytuacji, gdy smaki macie także inne niż SG. Dokładnie tak jest.
no tak... dziwnym dla ciebie jest, że celnicy jako formacja mundurowa ze wszelkimi możliwymi ograniczeniami jak inne służby mundurowe (czasem nawet większe) domaga się jednolitego traktowania w przywilejach jak inne służby.
Dla mnie osobiście, dziwnym jest, że cywile w kasie domagają się tego wszystkiego co mają funkcjonariusze (podwyżki, zarobki i inne przywileje) ale jak jest projekt polepszenia bytu cywili to nawet nie potraficie zebrać głosów.
Cały problem kasu polega na tym, że celnicy jako służba mundurowa dąży do innych służb, natomiast cywile w kasie od razu podpinają się pod to wszystko, i argument zawsze jest taki, że biurko obok mnie siedzi celnik i robi to samo to i ja też chce. I taki przekaz idzie w świat. A prawda jest zupełnie inna. Z mojego podwórka powiem ci, niedowiarku, że nawet pisma w moim ucs przechodzą szybciej przez wszystkie szczeble w szd niż w waszych us.
 
Ostatnia edycja:
no tak... dziwnym dla ciebie jest, że celnicy jako formacja mundurowa ze wszelkimi możliwymi ograniczeniami jak inne służby mundurowe (czasem nawet większe) domaga się jednolitego traktowania w przywilejach jak inne służby.
Dla mnie osobiście, dziwnym jest, że cywile w kasie domagają się tego wszystkiego co mają funkcjonariusze (podwyżki, zarobki i inne przywileje) ale jak jest projekt polepszenia bytu cywili to nawet nie potraficie zebrać głosów.
Cały problem kasu polega na tym, że celnicy jako służba mundurowa dąży do innych służb, natomiast cywile w kasie od razu podpinają się pod to wszystko, i argument zawsze jest taki, że biurko obok mnie siedzi celnik i robi to samo to i ja też chce. I taki przekaz idzie w świat. A prawda jest zupełnie inna. Z mojego podwórka powiem ci, niedowiarku, że nawet pisma w moim ucs przechodzą szybciej przez wszystkie szczeble w szd niż w waszych us.
Zapewne wiesz więc, że ucs to nie tylko funkcjonariusze i że spora część obecnych mundurowych to dawni cywile z UKS? Dostrzegasz też z pewnością, że w trakcie realizacji np STIR są tam także cywile z CKK? Widzisz także, że to oni później obrabiają kwity i sporządzają dokumenty w kontroli i postępowaniu, które Twoi koledzy karnisci przekuwają potem w akt oskarżenia?
Być może zauważyłeś, że na etapie kontroli i postępowania cywile nie dostają zbyt wiele od funkcjonariuszy i właściwie sami gromadzą większość dowodów i wykonują czynności?
Może nawet jesteś świadomy, że część tych cywili jest urzędnikami SC i objęta jest ograniczeniami chyba większymi niż funkcjonariusze?
Jako człowiek wierzący dostrzegasz też, że tacy cywile i urzędnicy nie mają i nie postulują dodatków jakie mają choćby kontrolerzy NIK, chociaż oni też siedzą przy biurku, dlubia coś na kompach i sporządzają jakieś pisma.
Akurat argument, że robi się coś tak samo i w ten sam sposób, praktycznie także na polecenie służbowe, które u Was nazywa się rozkazem, często w drugim rejonie kraju, także nocą i w weekendy jednak uprawnia do żądania podobnych uprawnień?
I naprawdę uważasz, że zebranie 100k podpisów, albo i miliona zmieni coś w podejściu większości sejmowej, szefów rządzącej partii, kierownictwa MF i KAS?
Rzeczywiście uważacie, że postulat mniej więcej 100proc. podwyżki dla urzędników KAS jest realny? Bo taki jest efekt niedoszłego projektu...
Tak, patrzymy na Was, koledzy funkcjonariusze, porównujemy Wasze zadania, obowiązki i jakość pracy. I nie znajdujemy racjonalnego wytłumaczenia dla istniejących dysproporcji.
 
no tak... dziwnym dla ciebie jest, że celnicy jako formacja mundurowa ze wszelkimi możliwymi ograniczeniami jak inne służby mundurowe (czasem nawet większe) domaga się jednolitego traktowania w przywilejach jak inne służby.
Dla mnie osobiście, dziwnym jest, że cywile w kasie domagają się tego wszystkiego co mają funkcjonariusze (podwyżki, zarobki i inne przywileje) ale jak jest projekt polepszenia bytu cywili to nawet nie potraficie zebrać głosów.
Cały problem kasu polega na tym, że celnicy jako służba mundurowa dąży do innych służb, natomiast cywile w kasie od razu podpinają się pod to wszystko, i argument zawsze jest taki, że biurko obok mnie siedzi celnik i robi to samo to i ja też chce. I taki przekaz idzie w świat. A prawda jest zupełnie inna. Z mojego podwórka powiem ci, niedowiarku, że nawet pisma w moim ucs przechodzą szybciej przez wszystkie szczeble w szd niż w waszych us.
Daj spokój, kiedyś też przeglądałem ich fora i wniosek mam jeden. Co najmniej Ci, którzy się wypowiadają mają jedno marzenie a mianowicie żeby nikomu się nie polepszyło. A to że im się nie poprawi to tam najmniejszy problem. Do taxman z taką wiedzą o doświadczeniem formacja mundurowa i związane z nią eldorado czeka na Ciebie z otwartymi ramionami. W trybie art 150 kas nie musisz mieć testów sprawnościowych także wiek itd nie jest żadnym usprawiedliwieniem.
 
Zapewne wiesz więc, że ucs to nie tylko funkcjonariusze i że spora część obecnych mundurowych to dawni cywile z UKS?
Cywile z mojego ucs z którymi współpracuję nie mają dobrego zdania na temat szeroko pojętej administracji i urzędników z us/ias. Niestety. UKS nigdy nie był mundurowy. Został umundurowany w ramach "konsolidacji administracji celnej i podatkowej".

Może nawet jesteś świadomy, że część tych cywili jest urzędnikami SC i objęta jest ograniczeniami chyba większymi niż funkcjonariusze?

czy aby na pewno? Pierwszy lepszy przykład z boku: czy przychodząc do pracy zgłaszacie codziennie przełożonemu (w formie elektronicznej) fakt posiadania w kieszeni telefonu prywatnego gdzie do bazy danych jest wpisany indywidualny nr imei oraz nr seryjny urządzenia? Ja to robię codziennie.

Jako człowiek wierzący dostrzegasz (...)
Przepraszam, bez obrazy... ale kwestia wiary jest moją indywidulaną sprawą, nie wypowiadałem się w tej sprawie, także proszę nie zamieszczać takich wrzutek w jakimkolwiek kontekście, czy w cytacji czy też odnoszących się do moich wpisów.

do reszty treści się nie odniosę. Zrobili to za mnie @Konrad1 oraz wcześniej @slawomir.siwy
 
Cywile z mojego ucs z którymi współpracuję nie mają dobrego zdania na temat szeroko pojętej administracji i urzędników z us/ias. Niestety. UKS nigdy nie był mundurowy. Został umundurowany w ramach "konsolidacji administracji celnej i podatkowej".



czy aby na pewno? Pierwszy lepszy przykład z boku: czy przychodząc do pracy zgłaszacie codziennie przełożonemu (w formie elektronicznej) fakt posiadania w kieszeni telefonu prywatnego gdzie do bazy danych jest wpisany indywidualny nr imei oraz nr seryjny urządzenia? Ja to robię codziennie.


Przepraszam, bez obrazy... ale kwestia wiary jest moją indywidulaną sprawą, nie wypowiadałem się w tej sprawie, także proszę nie zamieszczać takich wrzutek w jakimkolwiek kontekście, czy w cytacji czy też odnoszących się do moich wpisów.

do reszty treści się nie odniosę. Zrobili to za mnie @Konrad1 oraz wcześniej @slawomir.siwy
Dos Santos, do mnie zwróciłeś się per "niedowiarku", choć kwestia wiary jest także moją prywatną sprawą - rozumiesz teraz?
Ty mówisz telefon musisz powiedzieć, że masz i podać IMEI- no to bardzo straszny obowiązek, naprawdę! Zdajesz sobie sprtawę, jaka jest geneza tego obowiązku? Tak, strzelanie z ucha z telefonów do przemytników - więc trzeba mieć na oku bramkę.
A jak wygląda sprawa z dodatkowym zatrudnieniem i zarobkowaniem - widzisz może jakieś różnice na niekorzyść urzędnikó sc?
 
Daj spokój, kiedyś też przeglądałem ich fora i wniosek mam jeden. Co najmniej Ci, którzy się wypowiadają mają jedno marzenie a mianowicie żeby nikomu się nie polepszyło. A to że im się nie poprawi to tam najmniejszy problem. Do taxman z taką wiedzą o doświadczeniem formacja mundurowa i związane z nią eldorado czeka na Ciebie z otwartymi ramionami. W trybie art 150 kas nie musisz mieć testów sprawnościowych także wiek itd nie jest żadnym usprawiedliwieniem.
Hehe, no chciałbym ja Was wszystkich zobaczyć na tych testach - mimo wieku, mam wyniki 30latka. Nie chodzi o to, że wszyscy mają być mundurowi. NIe chodzi o to, że każdy może zostać policjantem albo prokuratorem. Chodzi o sprawiedliwą siatkę płac i wynagradzanie za kompetencje i wiedzę, za dyspozycyjność tych w sweterkach także. Nie za sam fakt noszenia munduru, który przecież wielu z Was często zdejmuje i przychodzi w cywilkach - przykłady znacie sami i o nich piszecie.
A to forum jest takie samo moje jak Twoje - zarejestrowałem się jak pracownik UKS i nie widze powodu by się wypisywać. W razie czego możecie śmiało walnąć bana - jak na bratnim forum.
 
@Konrad1 i @Dos Santos przestańcie karmić tego człowieka. On i tak zawsze będzie uważał, że ma rację. Jako były UKS jest poturbowany deformą jeszcze bardziej niż my. A že celnicy mają żądania dorównania do innych służb mundurowych, to żółć go zalewa. Jest sprawny jak 30-latek, ale w jego wieku w mundur już nie wejdzie, bo i po co? Bliżej ma do emki powszechnej. Pies ogrodnika. Ot prawda.
 
Back
Do góry