Publikujemy pismo z Ministerstwa Finansów, które stanowi odpowiedź na naszą korespondencję dot. sytuacji w Pionie Zwalczana Przestępczości Ekonomicznej.
Jesteśmy otwarci na wszelkie uwagi.
Jesteśmy otwarci na wszelkie uwagi.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature currently requires accessing the site using the built-in Safari browser.
Jacy kierownicy czy naczelnicy? @niesprawiedliwy Nie zauważyłeś, że odkąd powstał KAS, to jest tylko upychanie swojaków. Naczelnik wydziału, Kierownik Działu, pod Nim Kierownik Referatu. Wszyscy pod nazwą Nic nie mogę. Po, co Nam te meble? Kiedyś był tylko Dyrektor Izby Celnej i wszystko było jasne. A teraz muszę się tłumaczyć dlaczego pismo nie przeszło przez drogę służbową.Największym problemem którego nikt nie porusza to całkowite oderwanie od rzeczywistości naszych przełożonych. Planowanie minimum 7 kontroli na każdego funkcjonariusza grupy kontrolnej w sytuacji kiedy dojazd do wyznaczonego miejsca kontroli wynosi 1,5- 2,0 godzin w jedną stronę jest jakimś absurdem. Nikt nie zauważa faktu, że laptopy na których pracujemy nie nadają się do użytku na drodze (czas pracy na bateriach to średnio 0,5- 2,0 godzin) a w sytuacji kiedy są mrozy jeszcze czas ten się skraca. Nikt nie zwraca też uwagi na miejsca wytypowane przez naszych szefów, są to miejsca często niebezpieczne, nie gwarantujące bezpieczeństwa dla funkcjonariuszy i kontrolowanych przez nich pojazdów. Brak faktycznego przeszkolenia potrzebnego do wykonywania sprawnych kontroli. System na którym pracujemy wielokrotnie się zawiesza co powoduje konieczność wielokrotnego wpisywania kontroli. Panowie kierownicy, naczelnicy i dyrektorzy nie macie zielonego pojęcia na czym polega nasza praca. Nie pomagacie nam w jej wykonywaniu a wręcz po przez swoje idiotyczne polecenia sprowadzacie na funkcjonariuszy niebezpieczeństwo. Nie widzicie tego, że wielu doświadczonych funkcjonariuszy ucieka z tego kieratu. To dzięki waszym idiotycznym poleceniom a co za tym dalej idzie nie mogącym już dłużej patrzeć na wasze głupie gęby.
Nie szkoda Wam zdrowia?Największym problemem którego nikt nie porusza to całkowite oderwanie od rzeczywistości naszych przełożonych. Planowanie minimum 7 kontroli na każdego funkcjonariusza grupy kontrolnej w sytuacji kiedy dojazd do wyznaczonego miejsca kontroli wynosi 1,5- 2,0 godzin w jedną stronę jest jakimś absurdem. Nikt nie zauważa faktu, że laptopy na których pracujemy nie nadają się do użytku na drodze (czas pracy na bateriach to średnio 0,5- 2,0 godzin) a w sytuacji kiedy są mrozy jeszcze czas ten się skraca. Nikt nie zwraca też uwagi na miejsca wytypowane przez naszych szefów, są to miejsca często niebezpieczne, nie gwarantujące bezpieczeństwa dla funkcjonariuszy i kontrolowanych przez nich pojazdów. Brak faktycznego przeszkolenia potrzebnego do wykonywania sprawnych kontroli. System na którym pracujemy wielokrotnie się zawiesza co powoduje konieczność wielokrotnego wpisywania kontroli. Panowie kierownicy, naczelnicy i dyrektorzy nie macie zielonego pojęcia na czym polega nasza praca. Nie pomagacie nam w jej wykonywaniu a wręcz po przez swoje idiotyczne polecenia sprowadzacie na funkcjonariuszy niebezpieczeństwo. Nie widzicie tego, że wielu doświadczonych funkcjonariuszy ucieka z tego kieratu. To dzięki waszym idiotycznym poleceniom a co za tym dalej idzie nie mogącym już dłużej patrzeć na wasze głupie gęby.
Szkoda. Więc mówię temu poczwarkowi Au revoir.Nie szkoda Wam zdrowia?
Dzięki.Normy mogą sobie wyznaczać.
Jak ktoś jej nie wykona to co mu zrobią?
Jeśli trzeba odliczyć czas na dojazd i powrót lub np wynikową kontrola zabierze trochę czasu to nikt nie ma prawa doczepić się do niewykonania normy.
Dla bezpieczeństwa można po każdej służbie sporządzić notatkę z podaniem przyczyn niewykonania normy.
Wystarczy napisać raz, a później zmieniać tylko datę i kilka innych danych. Napisanie takiej notatki to 3 min.
Tylko jak jedziesz na patrol z Młodym albo z Kimś przed nieosiągalnym oficerskim (który karmi się nadzieją, że jednak to jego pchną na kurs), bądź po oficerskim (który łudzi się marzeniami, że może teraz to jego awansują) to możesz sobie tylko o tym popisać. Każdy, miał tu kiedyś jakieś nadzieje.Normy mogą sobie wyznaczać.
Jak ktoś jej nie wykona to co mu zrobią?
Jeśli trzeba odliczyć czas na dojazd i powrót lub np wynikową kontrola zabierze trochę czasu to nikt nie ma prawa doczepić się do niewykonania normy.
Dla bezpieczeństwa można po każdej służbie sporządzić notatkę z podaniem przyczyn niewykonania normy.
Wystarczy napisać raz, a później zmieniać tylko datę i kilka innych danych. Napisanie takiej notatki to 3 min.
Pisanie notatek na temat - dlaczego podczas służby niczego nie ujawniono - w Katowicach mają już bardzo dawno za sobą - niestety w nowym korporacyjnym pojęciu tej obecnej niby służby wszystko trzeba omiernikować.Normy mogą sobie wyznaczać.
Jak ktoś jej nie wykona to co mu zrobią?
Jeśli trzeba odliczyć czas na dojazd i powrót lub np wynikową kontrola zabierze trochę czasu to nikt nie ma prawa doczepić się do niewykonania normy.
Dla bezpieczeństwa można po każdej służbie sporządzić notatkę z podaniem przyczyn niewykonania normy.
Wystarczy napisać raz, a później zmieniać tylko datę i kilka innych danych. Napisanie takiej notatki to 3 min.