Ewidentnie Pan Przewodniczący nie umie napisać znaku § (widać to także w uzasadnieniu), DIAS natomiast potrafi. Czy to tylko forma? Nie, dla mnie - przy tej sprawie, tym rodzaju sprawy, gdzie samo pismo świadczy o wnoszącym - to także treść. Pan Przewodniczący "rakiem" się wycofuje z autorstwa całego pisma i zrzuca problemy na mecenasa, ale z pisma wynika, że nie reprezentuje go prawnik, bo składa pismo w imieniu własnym. To trochę nieprofesjonalne zrzucać wady pisma, które złożyło się we własnym imieniu, zwłaszcza w kontekście tej [własnej] sprawy i oceny [własnej] służby.
Tak idealny materiał na funkcjonariusza SCS mógłby jednak znak § napisać, tym bardziej że - jak czytam odwołaniu -
"(...) orzekaniu w oparciu o niepełny materiał dowodowy, albowiem w aktach sprawy brak jest zebranych co najmniej następujących dokumentów: (...) decyzji z dnia 11.08.2006r. o przeniesieniu do Izby Celnej w Opolu do Wydziału Podatku Akcyzowego, Elementów Kalkulacyjnych oraz Przeznaczeń celnych na okoliczność posiadanej wiedzy i kwalifikacji. Chodzi o komórkę merytoryczną II instancyjną, w której tylko nieliczni funkcjonariusze mogli „z biegu” prowadzić postępowania i wydawać decyzje."
Jak Pan Przewodniczący tak stawia sprawę, tak się broni przed Szefem KAS i chce być tym nielicznym "inteligencikiem") (cc:
@cat ), że był ekspertem w sprawach odwoławczych, gdzie tylko nieliczni mogli pracować, to forma pisma tego nie potwierdza, a nawet może temu przeczyć. Pracować w komórce II-instancyjnej i nie umieć napisać § jest dla mnie pewnym negatywem w kontekście odbioru tego odwołania. Co innego, gdyby Pan Przewodniczący np. przez całą służbę stał na granicy i nie tykał się specjalnie pracy biurowej.
Zauważam, że wydajecie się towarzystwem wzajemnej adoracji. Cechą tego towarzystwa jest to, że nawet merytoryczna krytyka, zgoda z celami i sprawy, i ZZ, bo życzę Panu Siwemu powodzenia, wywołuje oburzenie.