Dlaczego Szef KAS nie wyjaśnił okoliczności zdarzenia, jakie miało miejsce 11 lipca br. we Wrocławiu z udziałem funkcjonariuszy SCS

KOMUNIKAT ZARZĄDU GŁÓWNEGO ZZ CELNICY PL

W związku ze zdarzeniem jakie miało miejsce 11 lipca 2025 r. we Wrocławiu w godzinach wieczornych (po 22) z udziałem naszych funkcjonariuszy w Służbie Celno – Skarbowej, uprzejmie informujemy, że prowadzone jest wstępne postępowanie w sprawie przez Prokuraturę.

Znamy przebieg wydarzeń z informacji otrzymanych od funkcjonariuszy SCS. Sprawa została przekazana przez nasz związek do prowadzenia przez Adwokata Zbigniewa Piątkowskiego. Z zeznań funkcjonariuszy SCS wynika, że funkcjonariusz Policji nie był umundurowany zgodnie z przepisami i podjął interwencję w pojedynkę. Nie są nam znane szczegóły sprawy przedstawione przez stronę przeciwną.

Żaden z funkcjonariuszy SCS nie przyznał się do zarzucanego mu czynu – wskazanego w postanowieniach prokuratora.

Zostali oni objęci opieką psychologiczną. Każdy z nich to wzorowy funkcjonariusz, z pozytywnymi ocenami okresowymi i bardzo dobrą opinią przełożonych.

Czterech funkcjonariuszy, biorących udział w ww. zdarzeniu jest w bardzo złym stanie psychicznym, po opublikowanych wczoraj komunikatach: Policji, Szefa KAS oraz podanych informacjach na tej kanwie przez wiele mediów o zasięgu ogólnopolskim.

Nadmieniamy, że publikacja Policji oraz Szefa KAS, z treści której wynika, że funkcjonariusze Służby Celno – Skarbowej są winni zarzucanych im czynów - na etapie wstępnym postępowania to naruszenie:
  • art. 30[1] i 42 ust. 3[2] Konstytucji RP,
  • art. 11 ust. 1[3] Powszechnej Deklaracja Praw Człowieka,
  • art. 14 ust. 2[4] Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych oraz
  • art. 6 ust. 2[5] Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
W sprawie zawiodła procedura ciągłości zarządzania instytucją w KAS.

Zarząd Główny ZZ CELNICY PL będzie z najwyższą uwagą i starannością śledził dalszy przebieg prowadzonego postępowania i podejmie wszelkie kroki, aby doprowadzić sprawę do końca z korzyścią dla całego środowiska funkcjonariuszy Służby Celno – Skarbowej.

W imieniu
Zarządu Głównego
ZZ CELNICY PL
Przewodnicząca
Jolanta Haron
Wiceprzewodnicząca
Joanna Kuś



[1] Art. 30 [Zasada nienaruszalności i poszanowania godności człowieka] Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.
[2] Art. 42 [Zasada nieuchronności odpowiedzialności karnej; prawo do obrony; domniemanie niewinności] 3. Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu.
[3] Każdy człowiek oskarżony o popełnienie przestępstwa ma prawo, aby uznawano go za niewinnego dopóty, dopóki jego wina nie zostanie mu udowodniona zgodnie z prawem podczas publicznego procesu, w którym miał wszystkie gwarancje konieczne dla swojej obrony;
[4] Każda osoba oskarżona o popełnienie przestępstwa ma prawo być uważana za niewinną aż do udowodnienia jej winy
[5] Każdego oskarżonego o popełnienie czynu zagrożonego karą uważa się za niewinnego do czasu udowodnienia mu winy zgodnie z ustawą.
 

Attachments

Ponadto on nie dokonywał zatrzymań na ulicy! (nie zatrzymać), lecz (przypuszczam) w sposób werbalny (jeden z pierwszych kroków ŚPB, tzw. perswazja słowna) próbował wezwać grupę rozwydrzonych 4 panów do zachowania się zgodnie z porą doby!
 
@ZOI WRO proszę nie pisać historii co by było gdyby było!

Było tak jak jest. To nie był kampus na UW.
To był funkcjonariusz zwracający uwagę 4 głośnym o tej porze doby osobnikom w widocznym stanie upojenia!
Koniec i kropka!
W woju to się mówiło mniej więcej tak:

odporny na wiedzę i trudny do zaj.....a.

Ale w tym konkretnym przypadku to i tak komplement.
 
Ponadto on nie dokonywał zatrzymań na ulicy! (nie zatrzymać), lecz (przypuszczam) w sposób werbalny (jeden z pierwszych kroków ŚPB, tzw. perswazja słowna) próbował wezwać grupę rozwydrzonych 4 panów do zachowania się zgodnie z porą doby!

S....y muchy, będzie wiosna ...
 
@ZOI WRO proszę nie pisać historii co by było gdyby było!

Było tak jak jest. To nie był kampus na UW.
To był funkcjonariusz zwracający uwagę 4 głośnym o tej porze doby osobnikom w widocznym stanie upojenia!
Koniec i kropka!
Gdybyśmy w sporach sądowych o ucywilninie nie brali wszystkiego pod uwagę, nikt nie otrzymałlby odprawy, ani nie był przywrócony. Podobnie ze zniesienm warunku 5 lat zadań policyjnych.Na tym polega obrona swojego stanowiska WSZYSTKO MOZE OKAZAĆ SIĘ WAŻNE. Świat nie jest czarno - biały.Pozdrawiam
 
Ponadto on nie dokonywał zatrzymań na ulicy! (nie zatrzymać), lecz (przypuszczam) w sposób werbalny (jeden z pierwszych kroków ŚPB, tzw. perswazja słowna) próbował wezwać grupę rozwydrzonych 4 panów do zachowania się zgodnie z porą doby!
Opuścił miejsce pełnienia służby, aby „zabawić się w szeryfa” chcącego legitymować przechodniów (a w tym miejscu hałas jest do późnych godzin nocnych) bez posiadania właściwych insygniów uprawniających do żądania okazania dowodu osobistego (z danymi osobowymi)[1]. Funkcjonariusze Służby Celno – Skarbowej również mają uprawnienia do legitymowania, więc doskonale znają zasady[2].



[1] Nieumundurowany policjant ma prawo żądać okazania dowodu, ale ma też obowiązek się wylegitymować. Osoba legitymowana powinna bezwzględnie podać swoje dane i okazać dokument tożsamości, ale ma prawo upewnić się, że ma do czynienia z prawdziwym policjantem.
[2] funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej mają prawo do legitymowania osób w ramach kontroli celno-skarbowej, jeżeli jest to niezbędne do ustalenia tożsamości w związku z prowadzonymi czynnościami -art. 64 ustawy o KAS.
 
Podczas zatrzymania doszło do działania dwukierunkowego – Policjanci, którzy przybyli z interwencją (również z powodu zgłoszenia przez naszego fukcjonariusza do dyżurnego na 112) wskazali na absurd sytuacji, zapytali czy coś się komuś stało, zarówno Policjant, jak i nasi funkcjonariusze potwierdzili, że NIE. Zatem padła propozycja PODAJCIE SOBIE RĘCE I PO SPRAWIE. Ale za chwilę inny Policjant z patrolu wskazał, że ma rozkaz zabrania naszych funkcjonariuszy „na dołek” . I TUTAJ ZACZYNA SIĘ HISTORIA SZUKANIA KOZŁA OFIARNEGO, BO NIKT JESZCZE NIE WIEDZIAŁ CO SIĘ STAŁO W KONSULACIE UKRAINY, na którym przez kilka minut mogło nie być ochrony policyjnej[1].

NA SZCZĘŚCIE w całej tej historii – NIC NIE WYDARZYŁO SIĘ W TYM DNIU POD, CZY W KONSULACIE UKRAINY.



[1] w przypadku kilku posterunków stałych, nasi policjanci nigdy z tych miejsc nie odjeżdżają i nawet w przypadku interwencji, na miejsce natychmiast kierowana jest dodatkowa załoga, która na czas jej trwania przejmuje obowiązki ochrony ambasady. Wiele z tych miejsc posiada także dodatkowe zabezpieczenia. Niektóre z placówek mają też podpisane umowy z firmami ochroniarskimi, więc nie wymagają od nas tak intensywnych działań. Niemniej jednak obecność Policji wynika bezpośrednio z zapisów Konwencji Wiedeńskiej i my musimy swoje zadania realizować - https://magazyn-ksp.policja.gov.pl/...zyli-jak-ochraniamy-korpus-dyplomatyczny.html
 
No to mamy nowe pojęcie.

Zachowanie zgodne z porą doby.

Całkiem jak w PRL u. Dopiero po 13:00;napoje wyskokowe można było legalnie nabyć i w domyśle spożyć.

Aż się boje ta genialną w rzeczy samej myśl rozwijać.

Bo idąc tym tropem dojdziemy do wniosku, że policjant o tak późnej porze to obowiązkowo musiał by być po spożyciu. Bo jak trzeźwy, to ewidentnie powinien zostać zatrzymany, co zostało skrupulatnie przecież wykonanie.

W tej sytuacji to Szefie SCS, to nagroda tym forever young się należy albo i order, jakieś bebe norito co najmniej od UA .
 
Opuścił miejsce pełnienia służby, aby „zabawić się w szeryfa” chcącego legitymować przechodniów (a w tym miejscu hałas jest do późnych godzin nocnych) bez posiadania właściwych insygniów uprawniających do żądania okazania dowodu osobistego (z danymi osobowymi)[1]. Funkcjonariusze Służby Celno – Skarbowej również mają uprawnienia do legitymowania, więc doskonale znają zasady[2].



[1] Nieumundurowany policjant ma prawo żądać okazania dowodu, ale ma też obowiązek się wylegitymować. Osoba legitymowana powinna bezwzględnie podać swoje dane i okazać dokument tożsamości, ale ma prawo upewnić się, że ma do czynienia z prawdziwym policjantem.
[2] funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej mają prawo do legitymowania osób w ramach kontroli celno-skarbowej, jeżeli jest to niezbędne do ustalenia tożsamości w związku z prowadzonymi czynnościami -art. 64 ustawy o KAS.
Proszę nie wchodzić w zadania i obowiązki (zna je Pani?) funkcjonariusza innej służby!
To tak jakby ktoś (z ulicy) pouczał celnika np. czy może i jak ma pobierać próbki!
 
Perswazja słowna też zalicza się do śpb teraz? xD
Nie, to taka popierdółka, która w ogóle nie ma wpływu na wynik negocjacji!
Od razu trzeba stosować wg Ciebie, cieniasie, pałki, gazy, tasery, chwyty obezwładniające i koniecznie urządzenia unieruchamiające typu prowadnice i kajdanki, prawda?
Bez odbioru...
 
Nie, to taka popierdółka, która w ogóle nie ma wpływu na wynik negocjacji!
Od razu trzeba stosować wg Ciebie, cieniasie, pałki, gazy, tasery, chwyty obezwładniające i koniecznie urządzenia unieruchamiające typu prowadnice i kajdanki, prawda?
Bez odbioru...
Proszę nie wchodzić w zadania i obowiązki (zna je Pani?) funkcjonariusza innej służby!
To tak jakby ktoś (z ulicy) pouczał celnika np. czy może i jak ma pobierać próbki!
Jako obywatel mam prawo korzystać z ogólnoobowiązującego prawa. Jak nie widzi Pan połaczenia zdarzenia z kwestią ochrony placówki dyplomatycznej - to znaczy, że nie czyta Pan ze zrozumieniem naszych wpisów, a polemika idzie w kierunku ugruntowanego Pańskiego stanowiska. Prosze się otworzyć na inne spojrzenie. Rozmawaimy z wieloma fachowcami z tej dziedziny, równiez z kolegami z Policji. Trochę obiektywizmu.
 
Nie, to taka popierdółka, która w ogóle nie ma wpływu na wynik negocjacji!
Od razu trzeba stosować wg Ciebie, cieniasie, pałki, gazy, tasery, chwyty obezwładniające i koniecznie urządzenia unieruchamiające typu prowadnice i kajdanki, prawda?
Bez odbioru...
Nerwy puszczają? 😱 Od początku wypisujesz śmieszne rzeczy, więc dostosowałem komentarz do adresata...

Proszę nie wchodzić w zadania i obowiązki (zna je Pani?) funkcjonariusza innej służby!
To tak jakby ktoś (z ulicy) pouczał celnika np. czy może i jak ma pobierać próbki!
To już właściwie w ogóle nie nadaje się komentowania...
 
Nie, to taka popierdółka, która w ogóle nie ma wpływu na wynik negocjacji!
Od razu trzeba stosować wg Ciebie, cieniasie, pałki, gazy, tasery, chwyty obezwładniające i koniecznie urządzenia unieruchamiające typu prowadnice i kajdanki, prawda?
Bez odbioru...
Edyt. Było bez pościgu i zatrzymać.
Dlatego też nie wymieniłem siatki obezwładniającej i kolczatki drogowej.
Od perswazji słownej, jaką jest polecenie podporządkowania się, zaczyna się z reguły wszystko...
 
Jako obywatel mam prawo korzystać z ogólnoobowiązującego prawa. Jak nie widzi Pan połaczenia zdarzenia z kwestią ochrony placówki dyplomatycznej - to znaczy, że nie czyta Pan ze zrozumieniem naszych wpisów, a polemika idzie w kierunku ugruntowanego Pańskiego stanowiska. Prosze się otworzyć na inne spojrzenie. Rozmawaimy z wieloma fachowcami z tej dziedziny, równiez z kolegami z Policji. Trochę obiektywizmu.
Jako obywatel mam prawa i obowiązki!
 
TV
Dobrze, że jestem na zasłużonej emeryturze. Bo z taką służbą, a raczej jej funkcjonariuszami nie chciał bym się identyfikować!

Teraz to wszyscy pozostali w służbie zapłaczą . Płakać będzie też siatka obezwładniająca, której to funkcjonariusze SCS nie mają prawa używać 😭.
 
Jak poinformowała Prokuratura Rejonowa Wrocław – Stare Miasto we Wrocławiu prowadząca śledztwo, materiały dowodowe znajdują się w BIW MF, a to oznacza, że Szef KAS dopiero na tym etapie może zapoznać się z nimi i wydać oświadczenie/komunikat, które nie będzie li tylko powieleniem narracji Policji w tej sprawie.

W piątki, około 22.30 na ulicy Nankiera we Wrocławiu są tłumy, bowiem ulica ta prowadzi z Rynku Głównego do bardzo popularnego Bulwaru Xawerego Dunikowskiego[1]. Patroli Policji w tym dniu była masa w całym mieście i nie było powodu, aby Policjant chroniący placówkę dyplomatyczną dokonywał zatrzymać na ulicy. Nasi funkcjonariusze po krótkiej wymianie zdań z ww. osobą, mieli prawo sądzić, że jest przebierańcem – I CO GDYBY FAKTYCZNIE TAK BYŁO I ÓW CZŁOWIEK ZABIŁBY LUB ZRANIŁBY INNE OSOBY, PO SPOTKANIU Z NASZYMI FUNKCJONARIUSZAMI? Byłaby taka wrzawa jak po zdarzeniu na Kampusie Uniwersytetu Warszawskiego – biegał człowiek z siekierą i NIKT go nie zatrzymał (a wiele osób widziało) i stało się to, o czym wszyscy wiemy.
Monitoring miejski wykazałby, że ów człowiek rozmawiał z naszymi funkcjonariuszami, którzy zachowali się jak laicy, a nie funkcjonariusze, tj. pokazaliby dowody osobiste i grzecznie odeszli.
Na marginesie trzeba koniecznie dodać, że nie ma nagrania z 11 lipca br. z kamer przemysłowych monitoringu miejskiego – a kamera ta jest przy placówce dyplomatycznej obcego Państwa!!!
Nasi funkcjonariusze poddali się badaniom w Samodzielnym Publicznym Zakład Opieki Zdrowotnej Szpital Specjalistyczny Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Z przeprowadzonego wywiadu wynika, że nie mają żadnych zaburzeń, są stabilni i mogli działać 11 lipca br. nawykowo, a alkohol spowodował szybką reakcję w kierunku wyuczonym.



[1] to popularny deptak spacerowo-widokowy, położony na południowym brzegu rzeki Odry. Rozciąga się od Mostu Piaskowego do Mostu Pokoju i stanowi część Promenady Staromiejskiej. Bulwar jest znany z pięknych widoków na Ostrów Tumski i amfiteatralnych schodów, które schodzą w kierunku rzeki. To idealne miejsce na spacery, jazdę na rowerze, relaks nad wodą, a także organizację pikników i imprez
Nie rozpoznali umundurowanego policjanta? Niestety, ale alkohol zaburza postrzeganie rzeczywistości. Piłeś siedź na du.... a nie kozacz po mieście. Taki z tego zdarzenia morał.
 
TV


Teraz to wszyscy pozostali w służbie zapłaczą . Płakać będzie też siatka obezwładniająca, której to funkcjonariusze SCS nie mają prawa używać 😭.
Gdyby szanowny czytelnik czytał ze zrozumieniem, wiedziałby, że nie piszę o użyciu ŚPB przez f-szy SCS .W tym wypadku siatka sama musi się zwinąć z bólu!
 
Gdyby szanowny czytelnik czytał ze zrozumieniem, wiedziałby, że nie piszę o użyciu ŚPB przez f-szy SCS .W tym wypadku siatka sama musi się zwinąć z bólu!
Usiłowałem zachować umiar, ale widzę że sałdatami to inaczej trzeba.

Panie Marcinie Łoboda, jeszcze tymczasowy Szefie Służby Celno - Skarbowej!

Wyłącz Pan tą przaśną kolchozową propagandę, bo na wymioty zaczyna brać.

Na salonie, jakim jest jeszcze tymczasowo kierowana przez Ciebie formacja, puścileś Pan śmierdzącego piarda w postaci komunikaciku o akcji 4 forever young we Wrocławiu.

Cala ta historia to zwyczajnie gotowy scenariusz na komedię pt. Jak rozpętałem III wojnę światową.

TAk normalnie, gość w niebieskim częściowym mundurku pałętał się po nocy po mieście i przeszkadzał w radowania się, no to został uprzejmie przygotowany do odebrania przez kolegów. Jak już przesyłka była gotowa, to zadzwoniono po jej odbiór i tyle w temacie.

Miejscowy Komendiant to powinien jeszcze na miejsce przyjechać i chłopakom jakieś bebe mohito postawić, a nie jęczeć pięknymi ustami swojej rzecznik, jakie to kuku jego firmie kurierskiej 4 forever young wyrządzili.

Tyle w temacie.

Na razie.
 
Back
Do góry