Drogi Krzysztofie,
Przepraszam, że nie używam tych wszystkich tytułów i rytuałów, ale mój list ma charakter dziękczynny i prywatny, a w końcu znamy się ze 30 lat.
Zawsze twierdziłem, że ziomkostwo to podstawa i my, Południowi Podlasianie, powinniśmy się wspierać jak się da i po maxie. Cieszę się, że podzielasz ten pogląd i postanowiłeś wspomóc ziomala!
Nie wiem skąd się dowiedziałeś, mniejsza o to, że zamierzam w przyszłym roku nabyć hybrydowego SUVa z kablem za 300 tysięcy złotych – ale bardzo Ci dziękuję, że postanowiłeś te wypasione bryki, zwolnić z akcyzy. Stosowna ustawa, mimo miażdżącej krytyki m.in. senatorów PIS, z Twoim ręcznym sterowaniem w modelu „ruki pa szwam” - właśnie przeszła przez Senat. Dzięki temu zaoszczędzę około 60 tysięcy, które chyba wydam na wakacje z koleżkami na Bora Bora lub Fidżi. Mówią, że na Fidżi mają wyborną selekcję szampanów, prosecco i ostryg, ale Bora Bora też ma swoje atuty. Co przedkładasz? Doradź. Twoje zdanie jako...