1% niby nic, a czyni tak wiele.
Po raz kolejny prosimy Was o pomoc i wsparcie dla mojego męża Marka Rembiasza- funkcjonariusza Służby Celnej, wracającego do domu z delegacji służbowej- ciężko rannego w ataku terrorystycznym na lotnisku w Zaventem w Brukseli.
Marek był bardzo blisko wybuchu bomby i doznał bardzo ciężkich obrażeń. Prawie 4 miesiące walczył o życie, teraz, każdego dnia walczy o powrót do sprawności i powrót do rodziny.
Zbliża się rocznica wypadku, 22 marca 2018r. mija 2 lata.
W jakim stanie dziś jest Marek?
Dzięki Wam i Waszej pomocy wszechstronna rehabilitacja w specjalistycznej prywatnej klinice czyni CUDA! Marek chodzi (przy asekuracji), sam spożywa posiłki, ćwiczy z neuropsychologiem pisanie i czytanie, walczy z logopedami o przywrócenie mowy. Mamy już dźwięki i pierwsze, choć jeszcze niewyraźne słowa.
Rok temu wydawało się to takie, dalekie takie nieosiągalne!!!
Prosimy dajcie Markowi szansę na dalszą rehabilitację i na powrót do normalnego życia przekazując...