ZER MSWiA waloryzacja

W imieniu ZZ Celnicy PL zwracam się ponownie z wnioskiem o weryfikację
stanowiska ZER MSWiA w zakresie prawa do waloryzacji funkcjonariuszy Służby Celnej
i Celno - Skarbowej za lata od zwolnienia ze służby do dnia przyznania świadczenia na podst.
art. 5 ust. 3 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy(...). Zgodnie z jego
brzmieniem jeżeli w okresie między zwolnieniem ze służby funkcjonariusza a ustaleniem prawa
do emerytury lub renty inwalidzkiej przypadały waloryzacje emeryt ur i rent inwalidzkich,
podstawę wymiaru tych świadczeń podwyższa się wskaźnikami wszystkich kolejnych
waloryzacji przypadających w tym okresie”.

Czytaj całość w zał piśmie

 

No dobra, ale o co właściwie chodzi? Pracownicy ZER mają swoje wytyczne i polecenia i widocznie tak muszą robić. Po decyzji trzeba się odwołać i tyle. Akurat o tej instytucji jestem dobrego zdania i uważam, że jak na polskie warunki, to jest tam porządek. Ani ja ani żaden z moich kumpli nie dostaliśmy od nich dokumentu, który uznalibyśmy za głupi. Jeżeli zatem wydają takie decyzje, to widocznie muszą. Za czasów JK w cle wymyślono tzw. okazjonalność. To jest dopiero szczyt idiotyzmu! Czytałem niektóre decyzje gdzie stronie tłumaczono, podpierając się Słownikiem Języka Polskiego (sic!) jak to naruszyła warunek uzyskania ulgi celnej, która jest dozwolona np. raz na dobę albo co któryś przejazd! Co ciekawe decydowali o tym Dyrektorzy IC, którzy nijak nie są do tego umocowani ani w UKC ani wcześniej w WKC. W jednostkach lubelskich można było np. przywieźć 2 paczki fajek raz na 24 godziny, co i tak było bardzo liberalnym podejściem do sprawy, bo podobnież w oddziałach olsztyńskich "ustalono" możliwość korzystania z ulgi tylko 10 razy w miesiącu! Nie szukajcie z jakich przepisów to wynika bo z żadnych! I nie było przeproś! Jedzie babina, zgłasza 2 paczki, a tu z systemu wychodzi, że poprzednio wwoziła taką ilość 23 i pół godziny temu. Mamy cię! Ty niepoprawna stara przemytniczko! Dodatkowo żenujące jest to, że trafia to na ludzi biednych, którzy nie mają na adwokatów aby się przed tym bezprawiem bronić. Ci co prowadzą sprawy hazardowe, to wiedzą o czym mówię, bo tam musimy walczyć z najlepszymi kancelariami prawnymi. No ale na brak kasy to organizatorzy hazardu nie narzekają. Nie wiem jak teraz, ale do niedawna to funkcjonowało i miało się dobrze. Jak rozmawiałem z kolegami, którzy te decyzje pisali i zwracałem uwagę, że to bezprawie, ponieważ nie ma umocowania w UKC i poza nami w żadnym kraju UE się tego nie stosuje, to mówili, że się ze mną zgadzają ale chcą pracować....