Trekking w Górach Europy - Pireneje 2026

1763066867531.jpeg


19-28 CZERWCA 2026 r.
Trekking w górach Europy 2026 – Pireneje
Po dwóch latach eksplorowania Alp nadszedł czas, by zaprosić Was w bardziej odległe zakątki Europy czyli w Pireneje Wysokie i Wschodnie. Już wiecie, że to nie są zwykłe wycieczki. W swoim założeniu mają to być wyprawy, na które się czeka cały rok.

Co nowego w tej edycji naszego projektu? Po pierwsze, tym razem dotrzemy na miejsce drogą lotniczą. Po drugie wydłużamy czas wyjazdu z ośmiu do dziesięciu dni żeby zobaczyć możliwie wiele atrakcji, ale też pozwolić na regenerację po wzmożonym wysiłku.

Przede wszystkim będzie to trekking o różnym stopniu trudności tj. w grupie turystycznej – dla tych, którzy chcą kontemplować piękno gór przy umiarkowanym wysiłku albo w grupie wysokogórskiej - dla tych bardziej wprawionych, obeznanych z górami, którzy oczekują mocny wrażeń i nie boją się ekspozycji. Zaproponujemy pot, trud i mnóstwo satysfakcji ze wspinaczki na Monte Perdido (3355 m n.p.m.) oraz na Pico de Aneto (3404 m n.p.m.). Oczywiście będzie też czas na odpoczynek i integrację. Zobaczymy: Andorę, Lourdes, Benasque a na koniec Barcelonę. Zapraszamy.
 

Attachments

Zapachnie hejtem... Po co celnikom mieszkaniówka, skoro starczy skromnie żyć i mieć na taką fajną wycieczkę. Już 20, tych bez mieszkaniówki, się zgłosiło!
Faktycznie trochę pachnie hejtem. Czy serio chcesz żebyśmy porzucili te wszystkie projekty turystyczne i sportowe? Nie należy tego robić? Myślisz, że integracja nie służy sprawie?

Rozumiem, że oczekiwanie środowiska dotyczy zwłaszcza mieszkaniówki i modernizacji, ale zauważ, że to jest oczekiwanie, co też wszyscy zobaczyliśmy w maju i we wrześniu w Warszawie.

Moim zdaniem związek powinien działać na różnych kierunkach.
 
Faktycznie trochę pachnie hejtem. Czy serio chcesz żebyśmy porzucili te wszystkie projekty turystyczne i sportowe? Nie należy tego robić? Myślisz, że integracja nie służy sprawie?

Rozumiem, że oczekiwanie środowiska dotyczy zwłaszcza mieszkaniówki i modernizacji, ale zauważ, że to jest oczekiwanie, co też wszyscy zobaczyliśmy w maju i we wrześniu w Warszawie.

Moim zdaniem związek powinien działać na różnych kierunkach.

Ależ nigdy nie porzucajcie!
A tak w ogóle, to Ty Szanowny @AM Admin'ie, masz prawo nie rozumieć takiego niby "hejtowania",
gdyż w "działce", którą się zajmujesz, spisujesz się rewelacyjnie.
Tu chodzi o równie precyzyjne, terminowe, konkretne i zaangażowane wyjaśnienia, informacje oraz
"trzymanie ręki na pulsie" w innych tematach, podobnie jak robisz to Ty. Nikomu też nie może umknąć
to, iż choćby w temacie ostatniej "pikiety", na forum widać było JEDYNIE Twoje zaangażowanie
w ramach właściwości własnej IAS ...
 
Gdyby do zorganizawania pikiety tak się przykładano jak do "projektów turystycznych i sportowych" to na pewno sprawa mieszkaniówki miałaby się lepiej.
 
Ależ nigdy nie porzucajcie!
A tak w ogóle, to Ty Szanowny @AM Admin'ie, masz prawo nie rozumieć takiego niby "hejtowania",
gdyż w "działce", którą się zajmujesz, spisujesz się rewelacyjnie.
Tu chodzi o równie precyzyjne, terminowe, konkretne i zaangażowane wyjaśnienia, informacje oraz
"trzymanie ręki na pulsie" w innych tematach, podobnie jak robisz to Ty. Nikomu też nie może umknąć
to, iż choćby w temacie ostatniej "pikiety", na forum widać było JEDYNIE Twoje zaangażowanie
w ramach właściwości własnej IAS ...

Gdyby do zorganizawania pikiety tak się przykładano jak do "projektów turystycznych i sportowych" to na pewno sprawa mieszkaniówki miałaby się lepiej.
Manifestacja w maju była dobrze przygotowana. Z pewnością nie gorzej niż którakolwiek z naszych wcześniejszych. Była poprzedzona różnymi działaniami m.in. ankietą, akcją informacyjną, były plakaty, "czerwona kartka". Zaangażowanie środowiska, zważywszy na rangę sprawy było na poziomie 3 minus. Była możliwość dogrywki we wrześniu. Odzew był jeszcze słabszy. Na tym etapie jako środowisko spektakularnie przegraliśmy ten etap mieszkaniówki. Poświęcenie jednego dnia na darmową wycieczkę do Warszawy wielu przerosło. Nikt nam tego nie da skoro sami nie bardzo chcemy.

Co do wyjazdu na trekking. Ci, którzy z nami już byli wiedzą, że jest to wydarzenie na które się czeka cały rok, by doświadczyć wyjątkowego. Nie każdemu to pasuje, nie każdy lubi taki sposób aktywności. W związku jest miejsce na różne aktywności.

Czy dzięki temu zintegrujemy bardziej środowisko? Nie wiem. Próbujemy na różne sposoby. Tyle w tematach poza wycieczkowych. Głębsze diagnozy, w tym i uwagi pod adresem ZG proszę w innym wątku.
 
Back
Do góry