Spotkanie z Ministrem Finansów

Dnia 25 października br. zaplanowane jest spotkanie ZZ z Ministrem Finansów.

Jeżeli Minister Finansów i Szef KAS zgodzi się na dyskryminację funkcjonariuszy SCS w stosunku do funkcjonariuszy innych formacji, środowisko zawodowe zmuszone zostanie do protestów.

Winę za ewentualne następstwa łamania zasady równości ponosić będzie kierownictwo Ministerstwa Finansów i kierownictwo KAS.
Szef KAS, jeżeli nie stanie za swoimi podwładnymi i nie zawnioskuje o odstąpienie od dyskryminacji, to tak jakby Komendant Główny godził się na gorsze, nierówne traktowanie swoich podwładnych.
Takie postępowanie każdego Komendanta Głównego byłoby jednoznaczne ze złożeniem wniosku o dymisję.
 

Attachments

Tak, to koniec rozmów na temat podwyżek. Nie ma też nic na temat przyszłej modernizacji i pozostałych postulatów. Mówiłem, że to co się dzieje to prosta i szybka droga do upadku tej instytucji, że za dwa, trzy lata będzie już za poźno, by cokolwiek ratować, że to wszystko już się sypie. Niestety minister został fatalnie nastawiony przez kierownictwo KAS, które ponadto próbowało wprowadzać Go w błąd na spotkaniu. Nigdy nie uczestniczyłem w spotkaniu z ministrem rządu, na którym jest aż tak wiele prób wprowadzania w błąd przez pracowników MF uczestniczących w spotkaniu.
 
Tak, to koniec rozmów na temat podwyżek. Nie ma też nic na temat przyszłej modernizacji i pozostałych postulatów. Mówiłem, że to co się dzieje to prosta i szybka droga do upadku tej instytucji, że za dwa, trzy lata będzie już za poźno, by cokolwiek ratować, że to wszystko już się sypie. Niestety minister został fatalnie nastawiony przez kierownictwo KAS, które ponadto próbowało wprowadzać Go w błąd na spotkaniu. Nigdy nie uczestniczyłem w spotkaniu z ministrem rządu, na którym jest aż tak wiele prób wprowadzania w błąd przez pracowników MF uczestniczących w spotkaniu.
Tak, to koniec...albo początek końca MF. Jeżeli nie potrafi albo nie chce oddzielić ziarna od plew, trudno.
Trzeba prosić Niebiosa o lepszego pasterza. P.s. Rzecznicy MF na pewno są w czołówce peletonu do nagradzania i premiowania:geek:, sorry taki mamy klimat:mad:
 
Niestety, kolejny raz okazuje się, że nie mamy szefa.
Cóż, przykre. Mamy kolejną dawkę zachęt do odchodzenia ze służby.
Tak już zobojętniałem na takie sytuacje, że przyjąłem to bez emocji. Gorącym żelazem wypalili we mnie jakąkolwiek identyfikację z tą instytucją, czuję się tu coraz bardziej obco. Teraz tylko chłodna kalkulacja, kiedy najbardziej opłaca się pożegnać. Pozostaje żal, że taką zapłatę otrzymujemy za włożone przez lata w tą robotę serce.
Nie dziwię się, że SKAS trudno zobaczyć w mundurze, też byłoby mi wstyd go zakładać gdybym tak traktował ludzi go noszących.
Chciałbym tylko usłyszeć z jej ust jakikolwiek argument przemawiający za tym, że MF traktuje nas gorzej niż żołnierzy i funkcjonariuszy innych służb
 
"Tak już zobojętniałem na takie sytuacje, że przyjąłem to bez emocji. Gorącym żelazem wypalili we mnie jakąkolwiek identyfikację z tą instytucją, czuję się tu coraz bardziej obco. Teraz tylko chłodna kalkulacja, kiedy najbardziej opłaca się pożegnać."

Być może, to właśnie jest ich cel?

Czuję to samo... Lata batalii, szarpania się, walki, o to co się po prostu należy, prowadzi do wypalenia i rezygnacji. Przynajmniej w moim przypadku. Teraz oferują nam jakieś 4.4, nie wszystkim oczywiście. Znów plują nam w twarze.
Powoli to wszystko przestaje mieć sens.
 
Ostatnia edycja:
"Tak już zobojętniałem na takie sytuacje, że przyjąłem to bez emocji. Gorącym żelazem wypalili we mnie jakąkolwiek identyfikację z tą instytucją, czuję się tu coraz bardziej obco. Teraz tylko chłodna kalkulacja, kiedy najbardziej opłaca się pożegnać."

Czuję to samo... Lata batalii, szarpania się, walki, o to co się po prostu należy, prowadzi do wypalenia i rezygnacji. Przynajmniej w moim przypadku. Mf zdaję się nigdy niczego nam nie poprawił, tak sam z siebie, ja nie pamiętam. Zawsze musieliśmy protestować, domagać się, dopominać.
Powoli to przestaje mieć sens.

Być może, to właśnie jest ich cel?
Wyjaśnij, proszę, jaki algorytm ma zastosować 40 latek ze stażem np. 15-20 lat?Oczywiście żeby PRZEŻYĆ, bo o godnym życiu raczej powinien zapomnieć ( niestety jeszcze tych "młodzików" trochę jest) :mad:
Oczywiście pomijam plecaków i swojaków...
 
Strasznie mnie to spotkanie załamało. Poszedłem do doktora rodzinnego i opowiedziałem mu o tym. Dostałem skierowanie do pana doktora "od lepszych myśli". Po długiej i szczerej rozmowie dostałem wolne na 21 dni (ze względu na urlop świąteczny) i receptę na proszki. Po Nowym Roku kolejna wizyta. Pan doktor powiedział, że widzi początki załamania nerwowego i depresji, i że musimy się częściej spotykać. Pozdrawiam wszystkich, którzy jeszcze napełniają kieliszki bez rozlewania. Ja już nie potrafię.
 
balon.jpg
 
A skarbowy, gówny SRAS w W-wie ma pozytywny algorytm... Wpierw wraz z gównym sras w ZG zdzierał mundur z funkcjionariuszy, a obecnie sam wszedł w ich buty i nawet nikt o tym nie wiedział. Ot tak w tajemnicy. Zapewne jest juz po kursach oficerskich i zapewne jest oficerem. Takie zabezpieczenie przed nadejściem "złej zmiany". Ma gwarantowaną poduchę pod dupę, gdy spadnie ze stołka. To ja mam staż w służbie dwucyfrowy i daleko mi do oficera, ale skarbowcy mają ot tak, po znajomości. Wszyscy "oni" dostali stopnie za piękne oczy, gdy my lecieliśmy od zera. I teraz taki dyr. sras nie ma pojęcia kiedy towar celny zmienia swój status, co to jest towar podobny , jak określić wartość celną, jak udokumentować jego pochodzenie, ale za to jest już szanowanym funkcjonariuszem, ba... oficerem. Ciekawe ilu już jest takich farbowanych lisów.
A z innej beczki... to chyba można juz mówić o przejżystej i klarownej ścieżce awansowania, o której wspominała Szefowa KAS.
9vImPQZkBLrtjj8D.jpg
 
Back
Do góry