Razem dla Jarka!

"W imieniu własnym, ale także pozostałych funkcjonariuszy i pracowników Oddziału Celnego w Wałbrzychu, zwracam się z prośbą o uruchomienie wśród naszej społeczności akcji pomocy dla naszego kolegi Jarosława Bączka, którego dotknęła ciężka choroba i wiele towarzyszących jej zdarzeń losowych.

Jarosław Bączek jest funkcjonariuszem od 1997 roku. Swoją drogę w strukturach celnych rozpoczynał na przejściu granicznym drogowym i towarowym w Oddziale Celnym w Wałbrzychu - Posterunek Celny w Mieroszowie. Po wejściu Polski do UE, pełnił służbę kolejno w komórkach egzekucji, dozoru i realizacji, a obecnie w Oddziale Celnym w Wałbrzychu. W styczniu tego roku, podczas rutynowych badań okresowych, zauważono u niego pierwsze symptomy wskazujące na zaburzenia wzroku. Po serii przeprowadzonych badań, zdiagnozowano nowotwór mózgu oponiak (o średnicy ponad 5 cm). Zapadła decyzja o natychmiastowym usunięciu guza. Dwunastogodzinna, skomplikowana operacja, która z neurochirurgicznego punktu widzenia zakończyła się pomyślnie, spowodowała jednak w konsekwencji prawie całkowitą utratę wzroku. Jarek bardzo słabo rozróżnia nasilenie światła, sporadycznie postrzega nieostre kontury, z utrudnieniem rozpoznaje barwy.

Dodatkowo, podczas pobytu szpitalnego, Jarek został zakażony wirusem COVID-19. Po powrocie do domu, zaraził jeszcze czworo innych członków rodziny w tym swoją mamę. Mama Jarka po czterech tygodniach pobytu w szpitalu tymczasowym przy ul. Rakietowej we Wrocławiu - przegrała walkę z COV ID-19. W tym samym czasie Jarek również trafił na 14 dni do szpitala z ciężką niewydolnością oddechową spowodowaną COVID-19. Kolejnym dramatem, okazał się być wynik kontrolnego rezonansu magnetycznego - znaczny przyrost guza w bardzo krótkim czasie (już ponad 3 cm średnicy).

Obecnie, po przejściu tak dotkliwych zdarzeń medycznych oraz losowych, „w wyścigu o czas” związanym z kolejnym zagrożeniem, Jarek może liczyć jedynie na leczenie prywatne. Niezbędne są pilne badania wysokospecjalistyczne z zakresu neurologii i okulistyki, konsultacje medyczne, przede wszystkim w prywatnych w gabinetach, oraz szeroka diagnostyka. Nie trzeba wspominać, że leczenie takie jest bardzo kosztowne, często wymagane są dodatkowe badania, takie jak rezonans magnetyczny - za pełną odpłatnością (w tym bardzo kosztowny rezonans przysadki mózgowej z podaniem kontrastu). Wszystko to wiąże się z dużymi wydatkami, które zmuszony jest ponosić sam, dodajmy - przy uszczuplonych do 80% poborach (L-4).

Wspólne gospodarstwo domowe dzieli razem z ojcem, który wymaga również opieki oraz leczenia. Dlatego w tym miejscu warto wspomnieć, że Jarek zdany jest na wsparcie krewnych, przyjaciół i znajomych. Nie jest w stanie, ani samodzielnie się poruszać, ani też załatwić jakiejkolwiek sprawy bez pomocy osób trzecich. Wszystkim nam trudno jest uwierzyć, że jeszcze kilka miesięcy temu nasz kolega był wysportowanym, zdrowym 45-letnim mężczyzną, pełniącym służbę w komórce, gdzie sprawność i stan zdrowia zarówno fizycznego jak i psychicznego odgrywają tak ważną rolę. Był też czynnym członkiem kompanii honorowej, reprezentującej naszą służbę - na forum - zawsze, gdy zaistniała taka potrzeba.

Uważamy, że nie możemy teraz zostawić naszego Kolegi samego, bez naszej pomocy. Nie możemy biernie się przyglądać, ani tylko współczuć. Musimy zrobić wszystko, aby wesprzeć go w walce o przywrócenie wzroku. Ufamy, że tak się stanie. W tej chwili liczy się pomoc finansowa, dlatego bardzo prosimy o Wasze wsparcie w zorganizowaniu tej pomocy dla Jarka.


Kierownik Oddziału Celnego

nadkom. Dariusz Sznel

 
Dzień dobry.

Rozmawiałam z Fundacją Skarbowości.
Stan fizyczny i psychiczny Jarka jest bardzo zły. Bardzo.
Fundacja to opisze i dam Państwu informację.
W skrócie. Trzeba czekać na utratę wzroku, by móc zrobić operacje usunięcia guza. Stan psychiczny beznadziejny.

Jak tylko będę miała więcej informacji to je tutaj udostępnię.
 
Dzień dobry.

Rozmawiałam z Fundacją Skarbowości.
Stan fizyczny i psychiczny Jarka jest bardzo zły. Bardzo.
Fundacja to opisze i dam Państwu informację.
W skrócie. Trzeba czekać na utratę wzroku, by móc zrobić operacje usunięcia guza. Stan psychiczny beznadziejny.

Jak tylko będę miała więcej informacji to je tutaj udostępnię.
Czy Jarek upoważnił was do udzielania informacji o stanie jego zdrowia i wypisywanie takich bredni na forum publicznym !!!
 
Czy Jarek upoważnił was do udzielania informacji o stanie jego zdrowia i wypisywanie takich bredni na forum publicznym !!!
To prawda. Pytałem o skutki zbiórki, a nie o stan zdrowia! Czy możemy w jakikolwiek sposób pomóc naszemu koledze?
Sławek, czy z wszystkich fundacji możesz przeznaczyć, o ile nie przeznaczyłeś, środki dla Jarka? Co możemy więcej dla Kolegi?
Czy akcja zbiórkowa nadal trwa?
 
Dzień dobry.

Rozmawiałam z Fundacją Skarbowości.
Stan fizyczny i psychiczny Jarka jest bardzo zły. Bardzo.
Fundacja to opisze i dam Państwu informację.
W skrócie. Trzeba czekać na utratę wzroku, by móc zrobić operacje usunięcia guza. Stan psychiczny beznadziejny.

Jak tylko będę miała więcej informacji to je tutaj udostępnię.
Pani Agato, od kwietnia nie udzieliła Pani odpowiedzi.
Koleżankom i Kolegom przypominam
 
Back
Do góry