Przy ucywilnianiu naruszono art. 60 Konstytucji RP

Witamy,

Publikujemy wyrok w sprawie odszkodowania przyznanego zwolnionemu ze służby funkcjonariuszowi SCS niezgodnie z przepisami prawa.
Nie potrzeba w zasadzie naszego komentarza – w uzasadnieniu do wyroku sąd powiedział wszystko – nikt z nas nie ująłby tego lepiej.

Satysfakcję przynosi okoliczność, że wkład Sądu Rejonowego w Legnicy oraz Sądu Okręgowego w Legnicy miał istotne znaczenie przy wykuwaniu stanowiska przez Sąd Najwyższy. Zwłaszcza kanwa sprawy o sygn. akt IV P 105/19, w której Sąd Okręgowy w Legnicy rozpoznawał apelację w sprawie o sygn. akt V Pa 28/20 oraz V Pa 27-23, zaś Sąd Najwyższy rozpoznawał skargę kasacyjną w sprawie o sygn. III PSKP 19/22, miała istotne znaczenie.

Przypominamy (przypis związku), że ww. wyroki odegrały znamienitą rolę, bowiem w zdecydowanym stopniu miały wpływ na podjęcie przez Szefa KAS decyzji w 2020 r. o przywracaniu do służby funkcjonariuszy zwolnionych w 2017 r.. Do służby zaczęli powracać funkcjonariusze w całym kraju. Od 2020 r. funkcjonariusze, którzy złożyli akces powrotu do służby nie musieli już przechodzić naboru jak do służby przygotowawczej, czasami po 20, 30 latach służby !!!!!!!

Sąd Najwyższy kontynuował i rozwijał swoje stanowisko w dalszych aspektach, takich jak dopuszczalność drogi sądowej, możliwość zasądzenia odszkodowania, obowiązek wydania świadectwa służby, czy też kwestia odprawy.

Wydaje się, że utrwalenie linii orzeczniczej kolejnymi orzeczeniami sądów powszechnych zakończy długotrwały proces poszukiwania sprawiedliwości przez byłych funkcjonariuszy służby celno-skarbowej.

Jak wskazuje sąd: (…) funkcjonariusze musieli czekać niemal 7 lat na ostateczne orzeczenie Sądu I instancji w jej sprawie. To zdecydowanie za długo jak na standard konstytucyjny prawa do sądu, w tym prawa do rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd, wynikający z art. 45 Konstytucji RP.

Pozdrawiamy
Zespół ds. Ucywilnienia
 

Attachments

Dzień dobry,. Sprawy w sądzie żyją swoich życiem i "łapiemy" każdą interpretację przepisów prawa przedstawioną przez sędziego. Z ostrożności procesowej wskazaliśmy, że zarówno przywrócenia, jak i odszkodowania przedawniają się z końcem 2023 r. Mamy też kilka nieprawomocnych wyroków, z których wynika, że nie ma przedawnienia dla ww. roszczeń. Sędzia SR w B. wskazał na rozprawie, że termin przedawnieia do wypłaty odprawy rozpoczyna się od daty podjęcia uchwały przez SN, tj. 6.02.2024 r. Takie stanowiska pomagają nam w kolejnych sprawach, a jak pisaliśmy prowadzimy pilotaże w sprawach, które się przedawniły zdaniem sądów I instancji. Tyle na teraz. Pozdrawiam
Ja również.
 
Witamy,

Publikujemy wyrok w sprawie odszkodowania przyznanego zwolnionemu ze służby funkcjonariuszowi SCS niezgodnie z przepisami prawa.
Nie potrzeba w zasadzie naszego komentarza – w uzasadnieniu do wyroku sąd powiedział wszystko – nikt z nas nie ująłby tego lepiej.

Satysfakcję przynosi okoliczność, że wkład Sądu Rejonowego w Legnicy oraz Sądu Okręgowego w Legnicy miał istotne znaczenie przy wykuwaniu stanowiska przez Sąd Najwyższy. Zwłaszcza kanwa sprawy o sygn. akt IV P 105/19, w której Sąd Okręgowy w Legnicy rozpoznawał apelację w sprawie o sygn. akt V Pa 28/20 oraz V Pa 27-23, zaś Sąd Najwyższy rozpoznawał skargę kasacyjną w sprawie o sygn. III PSKP 19/22, miała istotne znaczenie.

Przypominamy (przypis związku), że ww. wyroki odegrały znamienitą rolę, bowiem w zdecydowanym stopniu miały wpływ na podjęcie przez Szefa KAS decyzji w 2020 r. o przywracaniu do służby funkcjonariuszy zwolnionych w 2017 r.. Do służby zaczęli powracać funkcjonariusze w całym kraju. Od 2020 r. funkcjonariusze, którzy złożyli akces powrotu do służby nie musieli już przechodzić naboru jak do służby przygotowawczej, czasami po 20, 30 latach służby !!!!!!!

Sąd Najwyższy kontynuował i rozwijał swoje stanowisko w dalszych aspektach, takich jak dopuszczalność drogi sądowej, możliwość zasądzenia odszkodowania, obowiązek wydania świadectwa służby, czy też kwestia odprawy.

Wydaje się, że utrwalenie linii orzeczniczej kolejnymi orzeczeniami sądów powszechnych zakończy długotrwały proces poszukiwania sprawiedliwości przez byłych funkcjonariuszy służby celno-skarbowej.

Jak wskazuje sąd: (…) funkcjonariusze musieli czekać niemal 7 lat na ostateczne orzeczenie Sądu I instancji w jej sprawie. To zdecydowanie za długo jak na standard konstytucyjny prawa do sądu, w tym prawa do rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd, wynikający z art. 45 Konstytucji RP.

Pozdrawiamy
Zespół ds. Ucywilnienia
Dzień dobry,
muszę -bo się uduszę!🙄
Nie jest prawdą,że ucywilnieni fc, którzy złożyli akces powrotu do służby od 2020 roku nie musieli przechodzić kolejnego naboru do służby.
Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Katowicach wraz ze swoją świtą z Wydziału Kadr, postanowili urządzić chętnym do powrotu do munduru -nabór.
Jestem,wraz z jeszcze może kilkoma/kilkunastoma osobami, żywym przykładem,że jedyna możliwość powrotu do munduru w Katowicach,to nabór i do zaliczenia w związku z tym mieliśmy:test kompetencji,test sprawnościowy, badania "wzdłuż i wszerz" w MSWiA👿 Nabór trwał tylko ok.9 miesięcy (i sporo kosztował budżet). Nadmienię, że politykę kadrową każdej izby stanowił indywidualnie dyrektor każdej z izb, przy oczywiście ogromnym wsparciu Kadr. Dyrekcja i Kadry w Katowicach były szczególnie kreatywne i -bodajże jako jedyna izba w kraju, wyszła z "inicjatywą pomocy"😡 ucywilnionym fc i zarządziła nabór. Szczególnie frustrujące było ( i nadal we mnie się gotuje),że większość z tych osób, które dodatkowo utrudniły nam powrót do munduru,to osoby z dawnego cła,funkcjonariusze służby celnej. Na marginesie, jak tylko już ten nabór szczęśliwie przeszłam i dostałam wreszcie decyzję o mundurze, Kadry zmieniły wytyczne,ot tak...po prostu, przecież mogą...a kto ich rozliczy...Dzięki temu posunięciu ,jedna z Pań z Kadr (ta co nie miała 5lat policyjnych a wtedy było to istotne)uznała, że jej mundur należy się bez naboru i przyznała go sobie jako jednej z pierwszej w kolejności. Myślę,że nie tylko odprawa ale i odszkodowanie -najlepiej z prywatnej kieszeni osób, które podjęły wtedy te decyzje, byłyby jak najbardziej zasadne.
Odzyskanie munduru -a nie mogłam wewnętrznie pogodzić się z jego utratą!,i rozpoczęcie wszystkiego "na nowo" w wieku prawie 50lat, wywołało ogromny stres i spowodowało wielkie poczucie niesprawiedliwości i krzywdy i niestety, przyspieszyły podjęcie przeze mnie decyzji o przejściu na emeryturę.
Olka
 
Dzień dobry,
muszę -bo się uduszę!🙄
Nie jest prawdą,że ucywilnieni fc, którzy złożyli akces powrotu do służby od 2020 roku nie musieli przechodzić kolejnego naboru do służby.
Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Katowicach wraz ze swoją świtą z Wydziału Kadr, postanowili urządzić chętnym do powrotu do munduru -nabór.
Jestem,wraz z jeszcze może kilkoma/kilkunastoma osobami, żywym przykładem,że jedyna możliwość powrotu do munduru w Katowicach,to nabór i do zaliczenia w związku z tym mieliśmy:test kompetencji,test sprawnościowy, badania "wzdłuż i wszerz" w MSWiA👿 Nabór trwał tylko ok.9 miesięcy (i sporo kosztował budżet). Nadmienię, że politykę kadrową każdej izby stanowił indywidualnie dyrektor każdej z izb, przy oczywiście ogromnym wsparciu Kadr. Dyrekcja i Kadry w Katowicach były szczególnie kreatywne i -bodajże jako jedyna izba w kraju, wyszła z "inicjatywą pomocy"😡 ucywilnionym fc i zarządziła nabór. Szczególnie frustrujące było ( i nadal we mnie się gotuje),że większość z tych osób, które dodatkowo utrudniły nam powrót do munduru,to osoby z dawnego cła,funkcjonariusze służby celnej. Na marginesie, jak tylko już ten nabór szczęśliwie przeszłam i dostałam wreszcie decyzję o mundurze, Kadry zmieniły wytyczne,ot tak...po prostu, przecież mogą...a kto ich rozliczy...Dzięki temu posunięciu ,jedna z Pań z Kadr (ta co nie miała 5lat policyjnych a wtedy było to istotne)uznała, że jej mundur należy się bez naboru i przyznała go sobie jako jednej z pierwszej w kolejności. Myślę,że nie tylko odprawa ale i odszkodowanie -najlepiej z prywatnej kieszeni osób, które podjęły wtedy te decyzje, byłyby jak najbardziej zasadne.
Odzyskanie munduru -a nie mogłam wewnętrznie pogodzić się z jego utratą!,i rozpoczęcie wszystkiego "na nowo" w wieku prawie 50lat, wywołało ogromny stres i spowodowało wielkie poczucie niesprawiedliwości i krzywdy i niestety, przyspieszyły podjęcie przeze mnie decyzji o przejściu na emeryturę.
Olka
Przypadkowo mi się łapka wstawiła.
 
Dzień dobry,
muszę -bo się uduszę!🙄
Nie jest prawdą,że ucywilnieni fc, którzy złożyli akces powrotu do służby od 2020 roku nie musieli przechodzić kolejnego naboru do służby.
Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Katowicach wraz ze swoją świtą z Wydziału Kadr, postanowili urządzić chętnym do powrotu do munduru -nabór.
Jestem,wraz z jeszcze może kilkoma/kilkunastoma osobami, żywym przykładem,że jedyna możliwość powrotu do munduru w Katowicach,to nabór i do zaliczenia w związku z tym mieliśmy:test kompetencji,test sprawnościowy, badania "wzdłuż i wszerz" w MSWiA👿 Nabór trwał tylko ok.9 miesięcy (i sporo kosztował budżet). Nadmienię, że politykę kadrową każdej izby stanowił indywidualnie dyrektor każdej z izb, przy oczywiście ogromnym wsparciu Kadr. Dyrekcja i Kadry w Katowicach były szczególnie kreatywne i -bodajże jako jedyna izba w kraju, wyszła z "inicjatywą pomocy"😡 ucywilnionym fc i zarządziła nabór. Szczególnie frustrujące było ( i nadal we mnie się gotuje),że większość z tych osób, które dodatkowo utrudniły nam powrót do munduru,to osoby z dawnego cła,funkcjonariusze służby celnej. Na marginesie, jak tylko już ten nabór szczęśliwie przeszłam i dostałam wreszcie decyzję o mundurze, Kadry zmieniły wytyczne,ot tak...po prostu, przecież mogą...a kto ich rozliczy...Dzięki temu posunięciu ,jedna z Pań z Kadr (ta co nie miała 5lat policyjnych a wtedy było to istotne)uznała, że jej mundur należy się bez naboru i przyznała go sobie jako jednej z pierwszej w kolejności. Myślę,że nie tylko odprawa ale i odszkodowanie -najlepiej z prywatnej kieszeni osób, które podjęły wtedy te decyzje, byłyby jak najbardziej zasadne.
Odzyskanie munduru -a nie mogłam wewnętrznie pogodzić się z jego utratą!,i rozpoczęcie wszystkiego "na nowo" w wieku prawie 50lat, wywołało ogromny stres i spowodowało wielkie poczucie niesprawiedliwości i krzywdy i niestety, przyspieszyły podjęcie przeze mnie decyzji o przejściu na emeryturę.
Olka
Hm, to niby kolejni SKAS nie wiedzieli o działalności katowickiego DIAS, przecież sami wnioskowali o awanse...co do ówczesnych kadr, milczenie jest diamentem 🥃
 
Back
Do góry