Publikujemy kolejny interesujący artykuł, który ukazał się w Kwartalniku Prawa Podatkowego Nr 4/2021 pt. "Polityczno-kadrowa" Krajowa Administracja Skarbowa.
Zachęcamy do lektury.
Zachęcamy do lektury.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature may not be available in some browsers.
Na "czystki" na dole w związku z żebraczymi płacami jakoś nikt nie zwraca uwagi, DIAS i SKAS wręcz ciesząArtykuł ciekawy, aż mocno właśnie ukierunkowany politycznie.
Nie postrzegałbym (przynajmniej na własnych doświadczeniach) procesu tzw. "czystek" w kategoriach politycznych, a raczej "interpersonalnych".
Przecież to to samo. W ustawie o SC był a w ustawie o KAS jest zapis, że funkcjonariusz nie może być członkiem partii politycznej. Nie można mu też demonstrować swoich poglądów politycznych. Jak któregoś z tych warunków nie dochowa, to grozi mu postępowanie dyscyplinarne, które może się skończyć nawet zwolnieniem ze służby (utrata zaufania). Dlatego ze względu na powyższe zapisy oraz fakt, że zdecydowana większość funkcjonariuszy nie jest idiotami, to nie demonstruje swoich poglądów aby takich kłopotów uniknąć. I tu zaczyna się najlepsze. Rewidenci, aspiranci, itd. muszą być apolityczni, ale spróbuj zostać SKAS, czyli tym, który im wydaje polecenia bez poparcia politycznego! A po co udzielać poparcia politycznego komuś kto się może z nami nie zgadzać? Niesamowite, ale zawsze po wyborach wybierają takiego "apolitycznego" fachowca co się z nimi zgadza! Cóż za przenikliwość! Zwróćcie uwagę, że w naszej służbie jak zmienia się władza na inną opcję, to pierwszy odwoływany jest nasz Szef! Pamiętam, że jak w 2015r. prognozy wskazywały, że wybory wygrają ci co wygrali, powiedziałem do swoich kolegów: Nie wiem kto będzie odwołany ze stanowiska w naszej służbie jako drugi, ale jestem przekonany, że jako pierwszy pan generał J.K.!Artykuł ciekawy, aż mocno właśnie ukierunkowany politycznie.
Nie postrzegałbym (przynajmniej na własnych doświadczeniach) procesu tzw. "czystek" w kategoriach politycznych, a raczej "interpersonalnych".
Niestety nie masz do końca racji. Czystki w kategoriach politycznych polegały na tym, że „wierni ale mierni” (obecnej władzy) otrzymali propozycje mimo tego, że przebieg ich służby (dyscyplinarki, umorzone wyroki z powodów proceduralnych, długotrwałe nieuzasadnione chorobowe) nie predysponował ich do tego. Wystarczy popatrzeć na to co stało się w Przemyślu.Artykuł ciekawy, aż mocno właśnie ukierunkowany politycznie.
Nie postrzegałbym (przynajmniej na własnych doświadczeniach) procesu tzw. "czystek" w kategoriach politycznych, a raczej "interpersonalnych".