Celnicy na lotnisku we Frankfurcie nad Menem zatrzymali instrument japońskiej skrzypaczki Yuki Manueli Janke warty 7,6 mln dolarów, domagając się cła wwozowego w wysokości 1,5 mln dolarów.
- To poważny problem. Celnicy nie potrafili nam ani niczego wyjaśnić, ani zarzucić - powiedział w czwartek agencji AFP Kinya Narabayashi, dyrektor fundacji Nippon Music Foundation. Fundacja jest właścicielem instrumentu. Narabayashi dodał, że Niemcyhttp://info.podroze.gazeta.pl/temat/podroze/niemcy zabrali instrument Japonce, pomimo że okazała ona celnikom umowę z fundacją o wypożyczeniu instrumentu i potrafiła uwiarygodnić, że sama na nim grahttp://www.naprzerwie.pl i nie zamierza go sprzedawać.
Urząd Celny we Frankfurcie nad Menem nie chciał się wypowiadać na ten temat...
czytaj <a href="http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12616261,Niemieccy_celnicy_skonfiskowali_skrzypaczce_jej_stradivariusa_.html">tutaj</a>
- To poważny problem. Celnicy nie potrafili nam ani niczego wyjaśnić, ani zarzucić - powiedział w czwartek agencji AFP Kinya Narabayashi, dyrektor fundacji Nippon Music Foundation. Fundacja jest właścicielem instrumentu. Narabayashi dodał, że Niemcyhttp://info.podroze.gazeta.pl/temat/podroze/niemcy zabrali instrument Japonce, pomimo że okazała ona celnikom umowę z fundacją o wypożyczeniu instrumentu i potrafiła uwiarygodnić, że sama na nim grahttp://www.naprzerwie.pl i nie zamierza go sprzedawać.
Urząd Celny we Frankfurcie nad Menem nie chciał się wypowiadać na ten temat...
czytaj <a href="http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12616261,Niemieccy_celnicy_skonfiskowali_skrzypaczce_jej_stradivariusa_.html">tutaj</a>