Od czasu poważnego zagrożania koronawirusem służby mundurowe skarżą się, że funkcjonariusze, którzy mają kontakt z potencjalnie zakażonymi, nie są z żaden sposób zabezpieczeni.
- Dla służb na granicach nie ma ani kombinezonów ani maseczek – mówi nam strażnik pracujący na jednym z polskich przejśc granicznych. – Na każdą grupę, która liczy od kilku do kilkunastu osób, dostaliśmy po dwie maseczki. Chronią nas tylko mundury.
	
	
		
			
				
					
						
					
				
			
			
				
					
						
							
						
					
					www.dziennikwschodni.pl
				
			
		
	
				
			- Dla służb na granicach nie ma ani kombinezonów ani maseczek – mówi nam strażnik pracujący na jednym z polskich przejśc granicznych. – Na każdą grupę, która liczy od kilku do kilkunastu osób, dostaliśmy po dwie maseczki. Chronią nas tylko mundury.
					
				Funkcjonariuszka Straży Granicznej zabrana karetką z granicy w Dorohusku | Dziennik Wschodni
Granica w Dorohusku. Funkcjonariuszka Straży Granicznej z podejrzeniem zarażenia koronawirusem została tuż po południu przewieziona przez specjalny zespół medyczny na oddział zakaźny szpitala wojewódzkiego w Chełmie.