Egzamin z języka obcego - wniosek do SKAS.

Nysa, dnia 24.07.2023 r.

Pan

insp. Bartosz Zbaraszczuk

Szef Krajowej Administracji Skarbowej



Szanowny Panie Ministrze.


Pragniemy polecić Pana uprzejmej uwadze problem z egzaminami z języka angielskiego. Do Związku wpływają zgłoszenia w tej sprawie, jak również rozmawiamy z funkcjonariuszami służby przygotowawczej i zwierzchnikami, aby potwierdzić szerzej sygnalizowane problemy.

Generalnie problem sprowadza się do tego, że bardzo dobrze przygotowany już przez dwa lata funkcjonariusz w statusie służby przygotowawczej, rokujący wg przełożonych, opiekunów i mentorów bardzo dobrze na przyszłość w zakresie realizacji zadań służbowych, często mający już konkretne wyniki w służbie, oczywiście pod nadzorem innego funkcjonariusza w służbie stałej, ale ewidentnie wynikające z jego tzw. „celniczego nosa”, jest eliminowany z mianowania do służby stałej na skutek wysublimowanego i specyficznego egzaminu z języka obcego. Egzaminu, którego po prostu nie zdaje, mimo, iż zna ten język na wystarczającym poziomie, gdyż spokojnie jest w stanie porozumiewać się z obcokrajowcami w tym języku. (...)

Czytaj więcej w załączonym pliku.
 

Attachments

Pracuję na wschodniej granicy i na prawdę mam słabą gramatykę ale jakoś bez większego problemu potrafię dogadać się z podróżnym. Według mnie ta gramatyka jest zbędna...
Teraz w Przemyślu na egzaminie 4 osoby nie zdało pisemnego a jedna ustengo. No i z tego co słyszałem jednej dziewczynie 28-go sierpnia kończy się przygotowawcza a egzamin poprawkowy można zdawać po upływie miesiąca więc u niej wychodzi 29-ty. No i pewnie trzeba pisać pismo do Szanowanego Pana Dyrektora o przedłużenie służby przygotowawczej :)
 
Teraz w Przemyślu na egzaminie 4 osoby nie zdało pisemnego a jedna ustengo. No i z tego co słyszałem jednej dziewczynie 28-go sierpnia kończy się przygotowawcza a egzamin poprawkowy można zdawać po upływie miesiąca więc u niej wychodzi 29-ty. No i pewnie trzeba pisać pismo do Szanowanego Pana Dyrektora o przedłużenie służby przygotowawczej :)
Heheheh a Pan Szanowy Dyrektor będzie miał to w swojej Szanownej D...e😁
 
Kolejna odsłona przedszkola w tej służbie. Nawet w PRL warunkiem przyjęcia była znajomość jednego języka obcego. Taki warunek był jeszcze chyba tylko do służby dyplomatycznej.
Bez znajomości języka nie było co myśleć o zatrudnieniu. Teraz ktoś sobie załatwił, że ten warunek wypadł z kryteriów ustawowych, zresztą jak wiele innych ważnych warunków. W tej instytucji pracuje się na dokumentach w różnych językach i każdy powinien znać jakiś język obcy. Czym innym jest znajomość słownictwa fachowego. Na to powinna być służba przygotowawcza. Gdyby poziom szkolenia w KAS był na przyzwoitym poziomie, to by nie było problemów z egzaminami. Związek powinien żądać wprowadzenia znajomości j. obcego jako warunku przyjęcia do służby. To nie jest służba dla osób o niskich kwalifikacjach ani słabym charakterze czy kręgosłupie. Przyjmując takie osoby zawsze jest później problem. Nieraz obserwuje się zależność: im nisze kwalifikacje tym większy garb, im większy garb, to szybsze awanse. I przepis na dramat gotowy. A później kolejni szefowie zastanawiają się skąd mamy kadrę kierowniczą o tak niskich kwalifikacjach. :):):)
 
Kolejna odsłona przedszkola w tej służbie. Nawet w PRL warunkiem przyjęcia była znajomość jednego języka obcego. Taki warunek był jeszcze chyba tylko do służby dyplomatycznej.
Bez znajomości języka nie było co myśleć o zatrudnieniu. Teraz ktoś sobie załatwił, że ten warunek wypadł z kryteriów ustawowych, zresztą jak wiele innych ważnych warunków. W tej instytucji pracuje się na dokumentach w różnych językach i każdy powinien znać jakiś język obcy. Czym innym jest znajomość słownictwa fachowego. Na to powinna być służba przygotowawcza. Gdyby poziom szkolenia w KAS był na przyzwoitym poziomie, to by nie było problemów z egzaminami. Związek powinien żądać wprowadzenia znajomości j. obcego jako warunku przyjęcia do służby. To nie jest służba dla osób o niskich kwalifikacjach ani słabym charakterze czy kręgosłupie. Przyjmując takie osoby zawsze jest później problem. Nieraz obserwuje się zależność: im nisze kwalifikacje tym większy garb, im większy garb, to szybsze awanse. I przepis na dramat gotowy. A później kolejni szefowie zastanawiają się skąd mamy kadrę kierowniczą o tak niskich kwalifikacjach. :):):)
o ile pamiętam u nas na Dl. Śląsku w wymogach podstawowych była znajomość jednego języka na poz. zaawansowanym tylko że podczas rekrutacji się tego nie sprawdza a może po prostu test z języka obcego powinien być jednym z etapów rekrutacji - były i takie postulaty na forum, może taki powinien być postulat ZZ.
 
Tak na poziomie zaawansowanym
:ROFLMAO:
W ogóle każdy powinien być tłumaczem przysięgłym i zarabiać 4500zł
Każdy ma się nauczyć we własnym zakresie języka ( nie ma pieniędzy na szkolenia), to może we własnym zakresie niech zrobi sobie pozwolenie na broń, kupi broń i jeszcze niech uszyje mundur we własnym zakresie... wiem że kiedyś mundury (garnitury) były szyte we własnym zakresie (pochodzę z miasta w którym celników kiedyś było bardzo dużo), ale też widziałem jak były uszyte, każda Pani inna długość spódnicy, każdy inne buty, przechodzone, powycierane bo szkoda było szyć nowe, lepiej jeden na 5 lat, a kasa do kieszeni...
Kiedyś było lepiej... tak zdecydowanie...
 
Obecnie przy takich brakach u Nas a takze w innych służbie uwazam iz test z języka obcego powinien zostac zlikwidowany.SG ma test ale Policja , CBA nie ma.To po co jezyk w SCS
 
Back
Do góry