Polskę zalewa fala listów zatroskanych i zaniepokojonych wyborców Platformy. To dość ciekawe dlaczego teraz? Czy w ostatnim tygodniu Platforma nagle zbłądziła? Przecież wcześniej "zielona wyspa", "złoty wiek" i największym problemem Najjaśniejszej była sałatka posłanki Pawłowicz. Powiem wprost: nie byłoby żadnych listów, gdyby zwyciężył Bronisław Komorowski.
Drugie co powiem: wydaje się, że jest jest już za późno.
Nie chwaląc się, jestem prekursorem w pisaniu listów do Platformy. Napisałem ich kilkanaście, zanim stało się to modne: do Premierów Donalda Tuska i Ewy Kopacz, Prezydenta Bronisława Komorowskiego, Marszałka Radosława Sikorskiego, Prezesa NBP Marka Belki i wielu innych.
Z efektem znikomym. Cóż chciałem - nic wielkiego, jak mi się wydawało. Prostego i uczciwego prawa. Wbrew rządowej propagandzie my wcale w...