Dziś (01. 07) w Nowym Sączu gościł Szef Służby Celnej Marian Banaś, który zapewnił, że żaden z pracowników Urzędu Celnego działającego w naszym mieście nie straci pracy, ale uprawnienia mundurowe otrzymają tylko nieliczni. Ci, co rzeczywiście działają w terenie a nie za biurkiem. O pracę nie musi się też bać sądecka skarbówka.
Banaś nie szczędził otwartych słów skrytki w stosunku do celników w Polsce, a w szczególności szefów związków zawodowych, którzy mając świadomość planowanej reformy nawoływali kolegów do absencji, do brania zwolnień lekarskich w czasie rozmów, co do ostatecznego kształtu Krajowej Administracji Skarbowej, powstania służby celno-skarbowej.
Szef służby celnej twierdził nawet, że związkowcy chcieli „zdezorganizować państwo przez zwolnienia lekarskie” przeddzień Światowych Dni Młodzieży i szczytu NATO i że są dyspozycyjni, jak podkreślają, ale do "torpedowania zadań". - Na szczęście część celników okazała się bardziej odpowiedzialna - zaznaczył...