W sklepach alkohol tylko legalny

Nie znaleziono podrobionego alkoholu ani fałszywych banderol w sklepach skontrolowanych przez Służbę Celną i UOKiK. Kontrolę przeprowadzono w 161 placówkach siedmiu województw
http://www.rp.pl/artykul/677704.html?print=tak

 

Boże ty mój, przecież nielegalną gorzałę można kupić w okolicy pierwszego lepszego warzywniaka na bazarku osiedlowym.

Ale jaja. Takiej demagogii to za komuny nie było.

 

Cyt. "Zdaniem ministerstwa wyniki akcji potwierdzają, że należy ograniczać kontrolę legalnego rynku i koncentrować siły na rozpoznawaniu, wykrywaniu i zwalczaniu nielegalnej produkcji wyrobów alkoholowych i wprowadzaniu ich do obrotu poza ewidencją na targowiskach, bazarach i innych nielegalnych miejscach sprzedaży"

Głupota przerasta już zdrowy rozsądek, tak właśnie jest od momentu wprowadzenia analiz ryzyka gdzie wybierane są jednostki znane SC (z adresu, NIP-u REGONU). Nie kontroluje się już np. warzywniaków na bazarku osiedlowym bo SC ich nie zna i nie ma szans zanalizować ryzyko. Kiedyś jak zespoły kontrolne wychodziły w teren nie ograniczone ARyzyka napewno więcej było ujawnień tylko czy ktoś zrobił taką statystykę - NIE, bo zamysłem SSC było ograniczenie kontroli w sklepach.

 

Cytat z forum celnicy.pl po ogłoszeniu akcji:

"Witam Wszystkich.
Jaka to tajna akcja skoro n.p. w Łodzi Dyrektor Pionu Kontroli ogłasza na miesiąc przed , że w kwietniu jest zakaz brania urlopów. A potem się dziwić że na Infolinię Izby dzwonią przedsiębiorcy z pytaniem - Czy ta akcja długo potrwa."