Ewa Cieśla przez dziesięć lat prowadziła niewielką stację paliw w Toruniu. Rok temu firmę skontrolował urząd celny i nałożył horrendalną akcyzę za sprzedawany olej opałowy. Stało się tak dlatego, że urzędnicy wykryli braki w oświadczeniach osób kupujących olej. I choć pani Ewa dokumentację uzupełniła, to kary nie złagodzono. Stację trzeba było zamknąć.
http://www.interwencja.polsat.pl/In...81/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1298021
http://www.interwencja.polsat.pl/In...81/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1298021