To poproś o przeniesienie na granicę zewnętrzna i wspomóż SG humanitarne, medycznie i ewangeliczne. Najlepiej jakbyś za swoją wypłatę kupił im jedzenie, wynajął im dom i opłacił lekarzy. Ciekawy jestem czy jak Ty byś pojechał do tamtejszych państw Konga, Iranu, Iraku itp to czy Tobie zapewniliby taki humanitaryzm jaki zapewniają nasze służby.
Po pierwsze, granicą mnie nie strasz bo to temat dla mnie doskonale znany nie z opowieści,
Po drugie, nie pisz mi co mam zrobić, bo to ja o tym decyduję w jakiej formie i komu prywatnie pomagam,
Po trzecie, to właśnie sg uniemożliwia pomoc koczującym, pomimo wielu chętnych do jej niesienia,
Po czwarte, niezależnie od twoich czy moich poglądów i opinii, RP przyjęła akty prawne regulujące postępowanie w takich sprawach, co opisałem w poprzednim poście, i funkcjonariusze tych służb, w tym sg, są ZOBOWIĄZANI do ich przestrzegania, niezależnie od własnych opinii czy bezprawnych rozkazów przełożonych, przepisy nie przewidują przeganiania czy odganiania, zagłuszania kontaktu z wolontariuszami i prawnikami itp.
Po piąte, równanie standardów do wymienionych państw jest żenujące, to nie my powinniśmy równać do nich ale oni do nas, stisując twoją retorykę nasze uposażenia winny być na poziomie pracowników oczyszczania miasta, bo czyścimy auta m.in. z fajek
Po szóste, i najważniejsze, twoja maniera pretekcjonalnego traktowania rozmówców o odmiennych poglądach świadczy o tobie nie najlepiej, to, że nie podzielam twoich poglądów nie oznacza że powinieneś widzieć we mnie wroga, więcej szacunku, nie do mnie konkretnie, ale w ogóle, do ludzi, może czasem nie tak mądrych czy wykształconych jak ty, może nie tak zgrabnych czy o tym samym kolorze skóry, ale LUDZI.