Tłumy na granicach

Na Korczowej tłumy. Autobusy widma kursują w te i we wte. Cisnienia nie wytrzymała nawet lampa w rentgenie (wymieniona miesiąc temu). Jednym słowem pchać kolejkę slupki muszą się zgadzać
 
nie nam osądzać subiektywne, ludzkie emocje i dramaty !
trzymamy linię i robimy to do czego nas powołano w służbie.
dla nikogo to nie jest lekki czas, ale na empatię jest zawsze.
w końcu zgłoszenie przy przekraczaniu granicy przez podróżnego jest ustne.
wystarczy skinienie "głową" i ludzki uśmiech.

CELNIKU ZADEKLARUJ SIĘ !
 
Na Korczowej tłumy. Autobusy widma kursują w te i we wte. Cisnienia nie wytrzymała nawet lampa w rentgenie (wymieniona miesiąc temu). Jednym słowem pchać kolejkę slupki muszą się zgadzać
Statystyka jest najważniejsza, bezpieczeństwo funkcjonariuszy już niekoniecznie 🥵 A naczelnicy, dyrektorzy jeżdżą po przejściach.... Tylko po co?
 
Jak to po co? Jeżdżą po to, by powiedzieć że zawsze można zrobić więcej niż robimy. Zawsze może wyjechać parę maszyn więcej.
 
Back
Do góry