Rzeka lewego alkoholu

rzeczpospolita spirytus.jpg„Rz" ustaliła, że afera spirytusowa nie skończyła się w 2007 r. wraz ze zmianą przepisów, które miały ukrócić nielegalny proceder. Aż do końca 2010 r. do Polski wjeżdżał z Ukrainy alkohol nadający się do picia, ale klasyfikowany jako zwolniony z akcyzy koncentrat płynu do spryskiwaczy. Importerzy zyskiwali fortunę, traciło państwo.

Źródło:
www.rp.pl
 
co to za kraj,co to za urząd z nazwy panstwowy który wypłaca jeszcze tym urzędnikom wynagrodzenie i pewnie nagradza za szczególne osiagniecia...tylko dla kogo osiągniecia...dziwny ten kraj i ten jego urzad
 
Back
Do góry