Podczas kontroli na białoruskiej granicy celnicy z Terespola zatrzymali 28-letnią Rosjankę, która jechała z torebką wykonaną ze skóry pytona. To gatunek chroniony. Kobieta tłumaczyła, że o tym nie wiedziała. Jednak kary nie uniknie.
Celnicy z Terespola zatrzymali Rosjankę kilka dni temu. Yulia M. wiozła torebkę ze skóry pytona w bagażu osobistym. Nie zgłosiła tego faktu podczas kontroli granicznej. Kiedy celnicy ją zatrzymali, kobieta wydawała się zaskoczona. Jak twierdziła, torebkę kupiła w tym roku we włoskim Pratom i wiozła do Pragi. Mówiła, że nie wiedziała, iż do wyrobu torebki wykorzystano gatunek objęty ochroną i trzeba mieć odpowiednie dokumenty do przewiezienia jej przez granicę. Torebka jest warta ok. 1,5 tys. zł...
całość <a href="http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,12371334,Przez_granice_z_torebka_z_pytona__Teraz_ma_klopoty.html">tutaj</a>
Celnicy z Terespola zatrzymali Rosjankę kilka dni temu. Yulia M. wiozła torebkę ze skóry pytona w bagażu osobistym. Nie zgłosiła tego faktu podczas kontroli granicznej. Kiedy celnicy ją zatrzymali, kobieta wydawała się zaskoczona. Jak twierdziła, torebkę kupiła w tym roku we włoskim Pratom i wiozła do Pragi. Mówiła, że nie wiedziała, iż do wyrobu torebki wykorzystano gatunek objęty ochroną i trzeba mieć odpowiednie dokumenty do przewiezienia jej przez granicę. Torebka jest warta ok. 1,5 tys. zł...
całość <a href="http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,12371334,Przez_granice_z_torebka_z_pytona__Teraz_ma_klopoty.html">tutaj</a>