Proces "ucywilnienia" Służby Celnej

Biszkopt napisał:
Mówi się o wyposażeniu w broń GM, a co z resztą osób w Wydziale, są przecież jeszcze Referaty Graniczne, które nie jeżdżą na drogę bo pracują w portach morskich lub lotniczych? W portach morskich nie ma już SG bo patrolują miasta ze Strażą Miejską. Co z Referatami Kontroli Legalności Zatrudnienia? Mam nadzieję, że to tylko gra słów i mówiąc GM myślą o całym WZP ? Na marginesie mówiąc o ŚPB to nie pamiętam jak wygląda mata, na zmianie jedna osoba ma kajdanki, a tasery leżą w sejfie.

A zatrzymałeś kiedyś ""biszkopiciku"" samochód z dwoma KARKAMI w środku i kilkoma tysiącami fajek?????? Ciekaw jestem co by tobie wtedy się przydało, GLOCK przy pasku, czy gra słów i mocne nogi do spier.......!!!!

Zastanów się troszeczkę.
 
dopiero jak piłkarzowi arsenalu złamano noge że groziła mu amputacja,to sie FIFA zabrała za przepisy w tej sprawie.Tak i bedzie z bronią w szerokim zakresie w cle.
Zajmą sie tym jak ktoś dostanie w czambo tak poważnie że podniesie sie larum na całą polske w mediach itd.
 
zmiany

Jesli chodzi o emerytury, to pewnie, że chciałbym móc ja otrzymać po 15 latach. Uważam jednak, że okres ten powinien wynosić 20, moze 25 lat, ale taki sam okres musiałby obowiazywać w innych służbach (oczywiści nie powinno to działać wstecz, tzn. ci co służą obecnie w "prawdziwych" słuzbach mundurowych emerytura po 15 latach, dla nowych nowe zasady).
Jeśli chodzi o broń, to nie wszyscy piszący o niej zdaja sobie sprawe z konsekwencji jej posiadania. Zapytajcie alokersów z Jedrzychowic jak 2 niemieccy zolle zgineli z własnej broni po szamotaninie w w autokarze.
cdn
 
Tak się akurat składa, ze sam jestem z GM, a sytuację z Jędrzychowic znam, bo opowiedział mi ją niemiecki celnik , z tamtejszej MGK. Otóż, kolego Ci dwaj celnicy zginęli bo trafili na osobę chorą psychicznie, która zatakowała jednego z nich. Jak wiesz, a może nie wiesz, więc Ci wyjaśnię, w autokarze kontrolę przeprowadza się bardzo trudno i nie sposób przewidzieć co się stanie. Zatem nawet jeśli trafisz na taką osobę, to choćbyś miał tylko latarkę to też możesz zginąć, bo ten ktoś może mieć choćby nóż. Sam fakt posiadania broni przez funkcjonariusza nie ma tu znaczenia. Od tego czasu niemieccy celnicy kontrolują w inny sposób autokary, uczymy się na błędach innych. Natomiast wystarczy ylko zadać sobie pytanie, czy po tym jak zginęli ci dwaj niemieccy celnicy ich mobilni przestali nosić broń, nie. Więc argument, żeby nie uzbrajać nas, bo inni giną z własnej broni, jest, wybacz dość śmieszny. Starczy porównać ilu policjantów, czy zołnierzy zginęło z własnej broni, i co ktoś mówi o odbieraniu im jej? Nie, bo broń jest po to żebym mógł obronić się sam lub też inne osoby. Musimy pozbyć się tej nieznośnej maniery dyskutowania o broni jak o czymś niezwykłym. To tylko narzędzie i jak każdym narzędziem musisz się nauczyć, jak się bronią posługiwać. W Polsce bron mają służby, których praca jest o wiele mniej niebezpieczna niż celników łapiących nieraz przemyt o wielomilionowej wartości, np. Państwowa Straż Łowiecka, Państwowa Straż Rybacka, Straż Leśna, ITD., Inspektorzy Kontroli Skarbowej, Wywiad Skarbowy, ba nawet Strażnicy Miejscy mają w ustawie zapisane, że w wyjątkowych przypadkach mogą zostać wyposażeni w broń palną. i co jakoś to nie wzbudza w nikim niepotrzebnych emocji. Moja osobista refleksja jest taka, że najwięcej o posiadaniu broni przez GM, mówią ci co bardzo by chcieli być w GM, ale się tam nie nadają, więc z czystej polskiej bezinteresownej zawiści będą to uprawnienie dezawuować, tym cześciej im większa jest ich zazdrość.
 
Ale pisząc o wyposażeniu SC w broń nie można mówić tylko o GM. Czy niemieccy celnicy na granicy nie posiadali/ją broni??

Co do odpowiedzialności związanej z posiadaniem broni nie trzeba dyskutować, bo to sprawa jasna.

Dodam że w moich okolicach jakieś 2-3 lata temu było inne zdarzenie- funkcjonariusz Straży Granicznej podczas pobierania broni, postrzelił się śmiertelnie- nikt po tym zdarzeniu nawet nie myślał żeby odebrać to uprawnienie SG i dać im chociażby Tasery

A tak jeszcze odbiegając od tematu polecam przeczytać wiadomośc z tego linku :arrow: http://www.policja.pl/portal/pol/1/15879/Zlikwidowane_34papierosowe_przedsiebiorstwo34.html

Policjanci z Centralnego Biura Śledczego, którzy zajmowali się tą sprawą współpracowali ze służbami celnymi Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Dzięki temu na terenie tych krajów przechwycono kilka transportów z przemycanymi papierosami. Były one ukrywane w paletach wypełnianych materiałami sypkimi np. keramzytem.

Ze Służbą Celną w RP natomiast już nie współpracowali bo nie mam ona kompetencji i środków jak jej odpowiednicy w innych państwach UE- to daje dużo do myślenia
 
Broń

Sytuację z Jędzrychowic znam dobrze. I żeby było jasne jestem za wyposażeniem w broń służby celnej w mozliwie szerokim zakresie. Chodziło mi tylko o to, ze samo jej posiadanie nie jest jakims cudownym panaceum na wszystko. Oczywiście wzrasta prestiż, bo "turyści" ze wschodu inaczej patrzą na mundurowego z orużem, maja większy respekt (to jest argument za wyposażeniem w broń granicy) Odniosłem tylko wrażenie, że wizja posiadania broni zachłystuja się ludzie, którzy nie mieli z nią nigdy do czynienia.
Posiadanie broni wiaże sie oczywiście z ostrzejszymi kryteriami jeśli chodzi o wymogi zdrowotne, fizyczne i psychiczne. Nie wszyscy im sprostają. Dla mężczyzn, mogą tez zastosować prosta regułę - kategoria zdrowia "A". I tu mogą sie niektórym odbić czkawką, załatwiane kiedyś kategorie zdrowia E i D.
Konkluzja:
Broń - TAK
ale myśl, że niektórzy których znam w oddziałach na granicy i wśród mobilnych, będą mieli broń, napawa mnie strachem. Weryfikacja powinna być ostra i lepiej jak broni ktoś niesłusznie nie dostanie, niż miałby dostac ja jakiś lekkomyślny zoll, któremu bedzie sie wydawało, ze jest szeryfem
 
Myślę,że broń u fc.to zly pomysl.Powiedzcie kto chcial użyć broni (na granicy,czy w OC wew.),czy bylo poważne zagrożenie?BROŃ to szkolenia,strzelnice,wcześniejszy przyjazd do pracy itd.
P.S. W sprawie emerytur-jeśli tylko dla f-szy "frontowych",zobaczycie migrację "zaslużonych" z IC,lub UC na stanowiska "emerytalne"
 
dzielcie nadal włos na czworo, a już nawet rząd nie bedzie musiał duzo siły przykłądać do tego by nas skłócić do reszty. każdy kto ma odrobinę oleju w głowie musi zgodzić sie z poniższymi faktami:
- posiadanie broni przez Mobilnych powinno być BEZDYSKUSYJNE. przeciez to Oni są naszymi "niby AT". "niby" bo poza ubiorem nie mają nic (nie licząc prawa do użycia przymusu bezpośredniego - )
- każdy kto ma do czynienia z czynnosciami kontrolnymi, czy to wobec podmiotów czy osób fizycznych również powinien posiadać broń na wyposażeniu. Zarówno przemytnicy (notabene osoby fizyczne) jak i firmy np. handlujace lewym paliwem (czyli podmioty gospodarcze) jesli beda miały duzo do stracenia nie beda wachaly uzyc sie róznych sposobów, aby "zakończyć" kontrolę przed czasem. Nie mowie ze wszystkie przypadki takie są.
- w czym nasze warunki pracy sa bezpieczneijsze od policji skarbowej?
 
Lepiej by poczytać traktat lizboński może tak być że już nie podlegamy pod polski rząd całkowicie,zadanie duże kilkaset stron.
 
Służby celne mają więcej obowiązków niż się wydaje

Funkcjonariusze służby celnej stoją na straży zgodności z unijnymi i międzynarodowymi regułami dotyczącymi ochrony środowiska naturalnego oraz zdrowia i bezpieczeństwa konsumentów. Podczas sytuacji kryzysowych związanych z zagrożeniem żywieniowym do zadań celników należy wyśledzenie skażonej dioksynami lub napromieniowanej żywności oraz zapewnienie odesłania jej do państwa pochodzenia. Niektórych towarów, takich jak określone urządzenia elektryczne, nie można sprzedawać na terenie UE, jeżeli nie spełniają one pewnych standardów. Najprostszym sposobem sprawdzenia, czy towary przywożone spełniają takie standardy, jest skontrolowanie ich podczas odprawy celnej.

Funkcjonariusze służby celnej chronią zagrożone gatunki. Oznacza to, że kontrolują handel kością słoniową oraz znajdującymi się pod ochroną zwierzętami, ptakami i roślinami. Stoją oni również na straży naszego dziedzictwa kulturowego, poszukując przemycanych dzieł sztuki. Skrupulatnie sprawdzają zgodność z prawem wywożenia poufnych technologii, które mogą zostać wykorzystane do produkcji broni jądrowej lub chemicznej.

Celnicy stoją na pierwszej linii walki z podrabianymi towarami, począwszy od telefonów komórkowych i leków, po pirackie kopie płyt kompaktowych i oprogramowania. Robią to w interesie bezpieczeństwa i zdrowia publicznego oraz ochrony miejsc pracy tych, którzy wytwarzają wspomniane towary zgodnie z prawem. Tego rodzaju zadania wymagają od nich wprawnego oka, zdolnego odróżnić dżinsy lub zegarki wyprodukowane przez duże firmy o uznanych markach od przedmiotów będących ich kopiami. W 2006 r. unijni celnicy przechwycili 250 mln sztuk podrobionych towarów. Wśród tych towarów znalazło się: 156 mln paczek papierosów, 30 mln sztuk odzieży, 23 mln płyt CD i DVD oraz kaset, 11 mln sztuk sprzętu elektrycznego, a także 2,7 mln sztuk leków. Komisja ściśle współpracuje z biznesem i innymi krajami w zwalczaniu podrabiania towarów i piractwa.

Funkcjonariusze służby celnej odgrywają ważną rolę w gromadzeniu danych statystycznych. Na podstawie przekazanych przez nich danych podejmowane są decyzje dotyczące wprowadzenia limitów na towary, które mogą konkurować w sposób nieuczciwy z produktami unijnymi. Celnicy gromadzą dane dotyczące wymiany handlowej, które następnie pomagają decydentom politycznym w określeniu trendów ekonomicznych. Sprawdzają również, czy podróżni posiadający przy sobie duże sumy pieniężne w gotówce lub w innej formie (np. obligacje na okaziciela lub czeki) nie czynią tego z zamiarem prania pieniędzy lub uniknięcia opodatkowania. Pomagają w zwalczaniu nielegalnego handlu ludźmi, przemytu narkotyków, materiałów pornograficznych i broni palnej. Wspierają pracę policji i służb imigracyjnych w zwalczaniu przestępczości zorganizowanej i terroryzmu.
 
Ważne, żeby wszystko się zgadzało

Celnicy odgrywają zasadniczą rolę w pobieraniu ceł od przywozu i podatku VAT. Pilnują, aby importerzy nie unikali opłat celnych, zgłaszając towary do kategorii, w ramach których obowiązują niższe taryfy. Wykrywają przypadki fałszerstw w deklaracjach i płatnościach VAT lub przypadki unikania opłaty akcyzowej za papierosy. Gdyby nie wysiłek celników, towary z łatwością mogłyby znikać na czarnym rynku, zamiast być wprowadzane do systemu podatkowego, zaś nieuczciwi biznesmeni bez skrupułów mogliby zgłaszać fikcyjne transakcje. Z drugiej strony UE chroni prawo obywateli do zakupu towarów takich jak piwo, wino i samochody w innych państwach członkowskich i do przywiezienia ich ze sobą jako prezentów dla przyjaciół i rodziny oraz w ramach sprzedaży nie nastawionej na zysk bez potrzeby uiszczania dodatkowych opłat na granicy.

Pobór należnych co roku 12 mld euro jest ważny nie tylko ze względu na uczciwą wymianę handlową, ale również ze względu na budżet UE, którego jedna czwarta pochodzi z pieniędzy zgromadzonych w postaci opłat celnych, opłat wyrównawczych za przywóz produktów rolnych oraz podatku VAT (reszta pochodzi z pieniędzy zgromadzonych dzięki składkom wnoszonym przez państwa członkowskie).

Dlatego właśnie Unia Europejska stale pracuje nad uaktualnianiem i automatyzowaniem procedur, które wpłynęłyby na usprawnienie płynnej wymiany handlowej wykraczającej poza jej granice wewnętrzne i zewnętrzne, przy równoczesnym zneutralizowaniu sytuacji, które stanowiłyby nowe zagrożenie dla bezpieczeństwa. W latach 2003-2013 Unia Europejska i jej państwa członkowskie wydadzą ponad 400 mln euro na zautomatyzowanie procedur celnych. Przedsiębiorstwa będą mogły wyrzucić wszystkie papierowe formularze celne do połowy 2009 r. Kilka lat później, kiedy już sieci służb celnych wszystkich państw członkowskich zostaną ze sobą w pełni zintegrowane elektronicznie, przedsiębiorstwa handlowe będą dokonywać formalności celnych ze wszystkimi państwami członkowskimi w jednym punkcie kompleksowej obsługi.
 
2003-2013 Unia Europejska i jej państwa członkowskie wydadzą ponad 400 mln euro na zautomatyzowanie procedur celnych. Przedsiębiorstwa będą mogły wyrzucić wszystkie papierowe formularze celne do połowy 2009 r. Kilka lat później, kiedy już sieci służb celnych wszystkich państw członkowskich zostaną ze sobą w pełni zintegrowane elektronicznie, przedsiębiorstwa handlowe będą dokonywać formalności celnych ze wszystkimi państwami członkowskimi w jednym punkcie kompleksowej obsługi.

Słyszeli? 400mln euro. pany gdzie te ełra bo nie widze cholera w Warszawce przesrali?
 
Być może stres na granicy byłby mniejszy, gdyby nie niekończąca się od początków rządów SLD (2001 r.) reorganizacja służb celnych. Reorganizacja to zbyt łagodne słowo. Można raczej mówić o demontażu wszelkich dobrych praktyk opracowanych za Zbigniewa Bujaka, jednego z ostatnich prezesów Głównego Urzędu Ceł (GUC). W psuciu tego co dobre przodował Robert Kwaśniak, były szef służby celnej. Na początek dążył on do likwidacji GUC i połączenia izb celnych z izbami skarbowymi. Tymczasem nikt - poza Polską - nie zdecydował się na taki eksperyment u progu członkostwa w Unii Europejskiej. Łatwo było przewidzieć skutki. Szefowie izb i urzędów celnych zajęli się walką o stołki i nie mieli czasu na pilnowanie informatyzacji.

Robert Kwaśniak jak tylko mógł odsuwał także podejmowanie decyzji o kształcie organizacji służby celnej. Wreszcie na ostatnią chwilę rozpoczął - w sposób urągający wszelkim zasadom - alokację celników na wschodnią granicę. Swoją posadę stracił jednak za coś innego. Jeszcze jako dyrektor Departamentu Ceł, udzielał informacji o prowadzonych postępowaniach swojej małżonce, prowadzącej kancelarię prawną wyspecjalizowaną w obsłudze firm pozostających w konflikcie ze służbami celnymi. Konflikt interesów nasilił się, gdy został podsekretarzem stanu, odpowiedzialnym za służby celne. Teraz Robert Kwaśniak związał się z Samoobroną, która przygarnęła go jako eksperta od gospodarki.

To, że - mimo wszystkich problemów - nasze informatyczne systemy celne działają i zostały pozytywnie, a wręcz entuzjastycznie ocenione przez Komisję Europejską, to zasługa firmy Systemy Komputerowe Główka (twórcy takich aplikacji celnych, jak Zefir i Celina) oraz zespołów projektowych i wdrożeniowych po stronie Polskiej Administracji Celnej.
 
teraz wyraźniej już widać,że nie chodzi o modernizację służb celnych RP a o ich likwidację i te "ełra" poszły właśnie na to! a gdyby ktoś jeszcze miał jakoweś wątpliwości to wystarczyło posłuchać co nam zaproponował pan premier i pan Kapica, który w chwili szczerości powiedział, że..."to od niego nie zależy i on sam nic nie może..."właśnie takie stanowisko prezentuje strona rządowa wobec postulatów celników....tymczasem media delektują się sensacjami typu...aresztowania celników, procesy celników itp. kiedy już zniknął służby celne w tym kraju opinia społeczna przyklaśnie z aprobaty na tę medialną nowinkę i o to właśnie chodzi.
 
binabik napisał:
Tak się akurat składa, ze sam jestem z GM, a sytuację z Jędrzychowic znam, bo opowiedział mi ją niemiecki celnik , z tamtejszej MGK. Otóż, kolego Ci dwaj celnicy zginęli bo trafili na osobę chorą psychicznie, która zatakowała jednego z nich. Jak wiesz, a może nie wiesz, więc Ci wyjaśnię, w autokarze kontrolę przeprowadza się bardzo trudno i nie sposób przewidzieć co się stanie. Zatem nawet jeśli trafisz na taką osobę, to choćbyś miał tylko latarkę to też możesz zginąć, bo ten ktoś może mieć choćby nóż. Sam fakt posiadania broni przez funkcjonariusza nie ma tu znaczenia. Od tego czasu niemieccy celnicy kontrolują w inny sposób autokary, uczymy się na błędach innych. Natomiast wystarczy ylko zadać sobie pytanie, czy po tym jak zginęli ci dwaj niemieccy celnicy ich mobilni przestali nosić broń, nie. Więc argument, żeby nie uzbrajać nas, bo inni giną z własnej broni, jest, wybacz dość śmieszny. Starczy porównać ilu policjantów, czy zołnierzy zginęło z własnej broni, i co ktoś mówi o odbieraniu im jej? Nie, bo broń jest po to żebym mógł obronić się sam lub też inne osoby. Musimy pozbyć się tej nieznośnej maniery dyskutowania o broni jak o czymś niezwykłym. To tylko narzędzie i jak każdym narzędziem musisz się nauczyć, jak się bronią posługiwać. W Polsce bron mają służby, których praca jest o wiele mniej niebezpieczna niż celników łapiących nieraz przemyt o wielomilionowej wartości, np. Państwowa Straż Łowiecka, Państwowa Straż Rybacka, Straż Leśna, ITD., Inspektorzy Kontroli Skarbowej, Wywiad Skarbowy, ba nawet Strażnicy Miejscy mają w ustawie zapisane, że w wyjątkowych przypadkach mogą zostać wyposażeni w broń palną. i co jakoś to nie wzbudza w nikim niepotrzebnych emocji. Moja osobista refleksja jest taka, że najwięcej o posiadaniu broni przez GM, mówią ci co bardzo by chcieli być w GM, ale się tam nie nadają, więc z czystej polskiej bezinteresownej zawiści będą to uprawnienie dezawuować, tym cześciej im większa jest ich zazdrość.

Ludzie w GM to nie orły . jak wykazał protest celny na systemach pracy w prawdziwym cle się nie znają (NCTS < CELINA <TCS < GRANICA . A jakby ktoś odpytał ich z prawa celnego - krajowego i unijnego , to kto wie , co by usłyszał ? Zapewne coś z UKS umieja ( parę paragrafów) i znają normy co można przewieżć. Aby tam sie dostać trzeba mieć znajomości , ale tylko dlatego ,że praca fajna na wyjazdach , nie odpowiada się za każdy papier i kazdy odprawiony samochód. Sanatorium wręcz. Życzę zdrówka , dobrego samopuczucia i dalej dobrego mniemania o sobie
 
digital41 napisał:
Ja jestem niemal pewien że nie mają pomysłu na cło

Po wejściu Polski do UE funkcjonariusze z wewnętrznych granic UE pownini zająć się na szeroką skalę sprawowaniem funkcji kontrolnych- co powinno się wiązać z przyznaniem nowych uprawnień SC- czyli powinno się w większym stopniu postawić na tą robotę, którą teraz robią tak zwane na nasz wzór "mobilne grupy kontrolne SG" Prawda jest taka że dopóki mamy takie a nie inne SG u nas w kraju dotąd SC jest i będzię taka jaka jest....
 
P.Siwy co SSC powiedział na temat emerytur mundurowych chodzi mi o wypowiedż oficjalną ,co w tym temacie.
 
Sprawiał wrażenie pogodzonego z jakimiś wytycznymi, bo powiedział że nikt nie da nam ich wstecz. SSC łączy też ich nadanie z procesem "ucywilnienia".

Przypomnę, że Min. M.Boni pokazywał projekty emerytur mundurowych dla wszystkich. Ustawa miałaby obowiazywać od 2009, a pierwsze odejcia na emeryturę byłyby po 15-u latach czyli od 2014.
To niewątpliwe jest jakiś punkt zaczepienia do dalszych rozmów.
 
digital41 napisał:
Ja jestem niemal pewien że nie mają pomysłu na cło

Jakiś tam pomysł gdzieś powstawał skoro Boni miał w ręku projekt emerytur mundurowych w cle i obowiązywanie tych przepisów też miało swoją datę realizacji...
Ale zdaje mi się, że w długofalowych planach chodziło o kompletny demontaż tej służby...
Tylko jedno mi się nie zgadza i nie mogę wymyślić kto miałby im odprowadzać te ogromne pieniądze do budżetu???
Chyba się komuś na górze coś przyśniło, że może cała operacja będzie prosta i nie bardzo kosztowna, ale wyobrażenia legły w gruzach gdy ich obudziliśmy protestem i pokazaniem że zastąpić celnika kimkolwiek to nie takie łatwe...
Teraz znowu wzywają wróżki nawet z naszej służby, żeby im pdodpowiedziały jak ma wyglądać przyszłość, bo sami nie potrafią nic konstruktywnego wymyśleć...
 
Back
Do góry