Państwo wielkiego brata nad Wisłą

"Simon Davies z Privacy International zwraca uwagę, że to czy “społeczeństwo inwigilowane” stanie się rzeczywistością zależy przede wszystkim od czynników prawnych, politycznych i społecznych. Dlatego tak ważne jest funkcjonowanie organizacji zwanych w angielszczyźnie watchdogs , a więc takich których zadaniem jest kontrolowanie rządu.
Niestety u nas poza Fundacją Panoptykon i Helsińską Fundacją Praw Człowieka brakuje takich organizacji.*
Szwankuje przede wszystkim świadomość społeczna. Obywatele Rzeczypospolitej nie organizują się i nie interesują otaczającą rzeczywistością. Ta bierność jest świetną pożywką dla roszczeniowego państwa. Przeważająca część polityków mających wpływ na funkcjonowanie państwa wychowała się i wykształciła w systemie komunistycznym. Obecni 50 letni politycy ze szczytów władzy trącą nabytą w starym systemie mentalnością i nawykami."
źródło:
http://www.bibula.com/?p=41014
 
Back
Do góry