Nowy Dyrektor w IC Katowice

  • Thread starter Thread starter Max
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
Hola, hola Walerciu !!!
Nikt tu nic nie pisał o "NOWYM", więc nie udawadniaj na siłę, że masz popleczników !!!
Nie wiem co kombinujesz, ale wszyscy tu znają Twoje zdanie! Nie opowiadam się za żadną ze "stron", ale zwracam Ci uwagę, iż metody stosowane przez CIEBIE, są właśnie metodami tak znienawidzonych przez Ciebie "kolorowych"!!! Wobec powyższego, jedynym sensownym wytłumaczeniem TWOICH działań jest PROWOKACJA! Może zastanów się czy nadajesz się na prowokatora?!
 
A ja uważam, że poprzedni p.o. dyr jednak dbał o "czerwonych" pozwalając im pozostać w kręgu Izby i swojej osoby, a oni to skrupulatnie wykorzystywali knując cały czas, zajmowali się intrygami w IC, UC i na oddziałach. Gdyby ich wszystkich odsunął, odcinając jak dziecko od pępowiny, od stanowisk w IC, UC i na oddziałach to sytuacja wyglądałaby na 100% korzystniej. A tak dał się zmanipulować jeszcze obsadzając niektórych na "ciepłych" posadkach z pensjami 2 lub 3 krotnie wyższymi niż pozostali współpracujący z nimi funkcjonariusze :mad:
 
Ostatnia edycja:
niezrozumienie!!!

A ja uważam, że poprzedni p.o. dyr jednak dbał o "czerwonych" pozwalając im pozostać w kręgu Izby i swojej osoby, a oni to skrupulatnie wykorzystywali knując cały czas, zajmowali się intrygami w IC, UC i na oddziałach. Gdyby ich wszystkich odsunął, odcinając jak dziecko od pępowiny, od stanowisk w IC, UC i na oddziałach to sytuacja wyglądałaby na 100% korzystniej dla funkcjonariuszy w IC K-ce. A tak dał się zmanipulować jeszcze obsadzając niektórych na "ciepłych" posadkach z pensjami 2 lub 3 krotnie wyższymi niż pozostali współpracujący z nimi funkcjonariusze :mad:

Szanowny
Maxie
Kiedy właśnie Walercia twierdzi, że TERAZ dopiero będzie czerwono ...
 
Szanowna/y Rybko !
Bo wszystko na to wskazuje po zachowaniu niektórych osobników z ekipy przed byłym p.o dyr. oraz po entuzjaźmie WZP tudzież innych jeszcze person. Obawiam się, że Waleriana może mieć rację. Obym się mylił. :(
 
Niezależnie od tego czy sie mylisz czy nie , ja uważam że nic starego nie wróci , zastanawiam sie czy ty aby nie boisz sie że "nowe" Cię doceni i przeniesie na inne stanowisko byś mógł się wreszcie wykazać . Wiem już z twoich wpisów że według Ciebie eksów trzeba było zwolnić ze słuzby bo do niczego się nie nadają , pytanie czy dotyczy to wszystkich eksów ? np były p.o ?
 
Zgadzam się. Nowy dyr to porażka. Kiedy poniosą konsekwencje osoby które wymyśliły alokacje i gorliwie ją realizowały. Mrzoek nie dbał o interesy czerwonych to fakt. Brak uczciwości i rzetelności w ocenach okresowych? Czemu "pokrzywdzeni" nie składali zastrzeżeń? Czemu nie odwoływali sie do dyrektora? Bo zawsze mieli bardzo wysokie jak rodzinka i towrzysze oceniali. Trzeba było pokazać jaja i mieć odwage, a nie skamleć na forum.
Nie pierdol Waleriana!!!!!!!!!!!!!!!
to w takim razie dlaczego wszystkie oceny wypełnione były ołówkiem (ponoć zalecia odgórne) a przedłożone nam podpisywaliśmy długopisem i kto co chciał z kadry dowódczej mógł wszystko w nich zmienić. A ORGINAŁU ANI KOPII DO DZIŚ NIKT Z NAS NIE OTRZYMAŁ !!!!!!!!!!!!!!!
 
Jak były ołowkiem to po co podpisywałeś!!!! Rozumu nie masz czy zesrany byłeś:mad:?. Trzeba było poprawić długopisem. 1 minuta roboty i poprawić długopisem albo w rubryce uwagi dopisać, że oceny są ołówkiem. Ale tam orły u was robią. Zero myślenia. Jakby ci się kazali rzucić pod TIRa tez bys się rzucił????:D To zadzwon albo podejdź do pinoczeta i zapytaj kiedy dostaniesz z powrotem ocene.Tylko sie ze strachu nie przewróć.

Zwolnić trzeba było tych co nie szanowali ludzi.
 
Ostatnia edycja:
Nie jestem celnikiem ani pracownikiem UC, ale trochę obserwuję SC z drugiej (petenta) strony. To co się dzieje jest straszne. Układy, układziki, kto kogo, kto co dla kogo, nowy dyrektor, naczelnik, nowy p.o. dyrektora, nowy p.o. naczelnika, za chwilę znów zmiana, kierownik podlizujący się naczelnikowi - to na górze. Na dole postawa byle do emerytury, chorobowe - sanatorium - chorobowe - urlop, wypełniania durnych statystyk, brak ludzi do pracy a z drugiej strony etaty wypełnione ludźmi, których ciągle nie ma i bilety na wschód, dojazdy pracowników do pracy po 60 km w jedną stronę, względem strony postawa "nie wiem, mi tak każą" a jednocześnie strajki i żądanie podwyżek, automatycznego awansu i wcześniejszej emerytury dla każdego celnika na zasadnie "czy się stoi, czy się leży....".

Powiem tak katastrofa. Kiedyś (parę lat wstecz) stratowałem do pracy w UC. Podejście do zatrudniania nowych osób pokazało mi jednak dobitnie jak ta formacja (przynajmniej od strony organizacyjnej) funkcjonuje. W UC Katowice przyjęcia niby zamrożone choć w oddziale, w którym zgłaszałem towary byli świeżo zatrudnieni a kierownik prawie wprost powiedział, że pracują dzięki jego poparciu. Naiwny złożyłem więc papiery na wschodzie. Odechciało mi się kiedy pani z kadr zadzwoniła dziś 14, że mam być jutro rano w Przemyślu na rozmowie. Jak nieśmiało powiedziałem, że mam ponad 300 km Pani powiedziała, że mam być jak jestem zainteresowany. Bez komentarza.
 
Były ubek uczy studentów prawa na koszalińskiej uczelni - donosi dziennik "Polska". Oficer stalinowskiego Urzędu Bezpieczeństwa Stanisław Kłys po wydarzeniach Poznańskiego Czerwca '56 prześladował obrońcę zbuntowanych robotników, mecenasa Stanisława Hejmowskiego. Dziś jest profesorem nadzwyczajnym uczelni w Koszalinie i wykłada prawo - czytamy w gazecie.

W 1959 roku Kłys uznał mecenasa Hejmowskiego za "osobę wykazującą wybitnie wrogi stosunek do ustroju PRL". Zarządził inwigilację obrońcy robotników, podsłuchy, kontrolę korespondencji, tajne przeszukania, śledzenie. Z inicjatywy Kłysa preparowano dokumenty dowodzące rzekomego łamania prawa przez Hejmowskiego i rozpowszechniano szkalujące go informacje. Adwokata pozbawiono prawa wykonywania zawodu i obciążono wysokimi grzywnami. Zaszczuwany latami obrońca robotników podupadł na zdrowiu.



Prześladowanie Hejmowskiego Kłys zakończył dopiero w 1968 roku, uznając, że adwokat jest już tak poważnie chory, iż nie stanowi zagrożenia dla państwa. Kilka miesięcy później mecenas zmarł.

Stanisław Kłys stracił pracę w SB po tym, jak jego przełożeni dowiedzieli się, że kapitan bierze łapówki. Po zwolnieniu Kłys przeszedł na emeryturę resortową. W wolnej Polsce znalazł zatrudnienie w koszalińskiej szkole wyższej.


Dawni UBecy i ich dzieci często są na stanowiskach kierowniczych w wielu firmach i urzędach państwowych.Towarzystwo wzajemnej adoracji ma się dobrze, a teraz będzie miało się jeszcze lepiej.

Jest to tragedia narodowa!
 
Ostatnia edycja:
Tragedia narodowa?

Tragedią narodową jest to, że wszelkie stołki opanowują dzięki koneksjom politycznym i towarzyskim miernoty i ludzie o niskim poziomie moralnym. IC Katowice.... Konkurs na Dyrektora IC Katowice... Ciekawe, dlaczego nie pisze się tu o kompetencjach, o uczciwości itp i o faktycznej, rzeczywistej wartości człowieka a sięga się do teorii spiskowych. Jak ktoś jest mierny to jest mierny, niezaleznie czy czerwony czy zielony, czy fioletowy ( jaki kolor ma Samoobrona ?).. I taki nie powinien funkcjonować w SC..Problemem w SC z całą pewnością nie są czerwoni, a na pewno nie na poziomie urzędów.. A, że na poziomie urzędów widać jak na dłoni nepotyzm i niekompetencję to jakoś trudno to dopasować do "kolorów" ... Chyba ,że to są kolesie "fioletowych"...?
Opowiadanie głupot o czerwonych czy zielonych ma uzasadnić to obecne rozpanoszone wszechkolesiostwo i nieuczciwość wobec innych ?
Mówmy uczciwie o konkretnych ludziach, ich wartości i kompetencjach .. ale, cóż... Taka rozmowa jest niewygodna... Łatwiej o czerwonych, Żydach, kułakach, cyklistach..historia sie powtarza..
 
A będzie zastępca ds. ???
Pytam bo sprawiał wrażenie rzeczowego i rozsądnego, kiedy ktoś się zwracał z jakąś sprawą.
Kto będzie nowym nuc - em w R ?
 
Back
Do góry