Nowy Dyrektor w IC Katowice

  • Thread starter Thread starter Max
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
Jesteście obydwaj monotematyczni. Macie coś do powiedzenia w tym temacie czy nie ? Jeżeli nie to proszę o nie mieszanie wątków. W Izbie jest dno, to fakt, ale uważam, że jeżeli dyr. będzie się wspierał takim "zapleczem" (chodzi o zastępcę oczywiście), to nie wróżę mu też zbyt długiej kariery dyrektorskiej :D
 
W izbie więcej zdegustowanych i rozczarowanych niż zadowolonych. Tych ostatnich garstka to właśnie Ci liczący na uszczknięcie czegoś dla siebie z takiego obrotu sprawy. A Ty obiezyświecie mylisz się pisząc ,że jesteście na dnie. Nie jesteście a wręcz wprost przeciwnie. Noty macie całkiem , całkiem. Nie tylko to opinia branży ale innych współpracujących z wami instytucji. Niby obiezyświat a masz jakieś marne pojęcie o miejscu w którym pracujesz i jego znaczeniu. Szkoda!
 
To jest tak jak się pilnuje tylko czubka własnego nosa koledzy. Nie wiecie nawet co się u was dzieje. Notowania są nawet powiedziałbym bardzo wysokie w Izbie.:D
 
W izbie więcej zdegustowanych i rozczarowanych niż zadowolonych...

Co Ty nie powiesz, to chyba pracujemy w innym izbach. Ja osobiście w IC Katowice !!!!!!! Nie siej fermentu i nie graj na emocjach. A jeśli jesteś taki zorientowany i wiesz co i gdzie kto chce uszczknąć, przekaż swoje uwagi po dyrowi, no chyba, że ustawiasz się w jednej linii z Walerianą (przypadek kliniczny) lub z Milusińskim (który najwyraźniej wyleciał już z gabinetu dyrektora z kwitkiem - he he, niestety nie wszystkim dane będzie wrócić !!!). Ja na podstawie własnych obserwacji i rozmów śmiem twierdzić, że naturalnie zdegustowani i rozczarowani są nieliczni zwolennicy byłego po dyra i świty, mogą być także koledzy z Cieszyna (chociaż nie do końca rozumiem dlaczego - chyba bardziej taka tradycja, niż konkretny powód) i paru frustratów mających całkowicie nieuzasadniony apetyt na władzę. Ale dalej pytam - gdzie jest to więcej !!! Niezależnie od powyższego drogi Izbeku co można powiedzieć po 1,5 miesiącu, błagam nie sprowadzaj intelektu wszystkich (ani nawet większości) izbowców do poziomu małpki, reagującej na banana !!!
 
Co Ty nie powiesz, to chyba pracujemy w innym izbach. Ja osobiście w IC Katowice !!!!!!! Nie siej fermentu i nie graj na emocjach. A jeśli jesteś taki zorientowany i wiesz co i gdzie kto chce uszczknąć, przekaż swoje uwagi po dyrowi, no chyba, że ustawiasz się w jednej linii z Walerianą (przypadek kliniczny) lub z Milusińskim (który najwyraźniej wyleciał już z gabinetu dyrektora z kwitkiem - he he, niestety nie wszystkim dane będzie wrócić !!!). Ja na podstawie własnych obserwacji i rozmów śmiem twierdzić, że naturalnie zdegustowani i rozczarowani są nieliczni zwolennicy byłego po dyra i świty, mogą być także koledzy z Cieszyna (chociaż nie do końca rozumiem dlaczego - chyba bardziej taka tradycja, niż konkretny powód) i paru frustratów mających całkowicie nieuzasadniony apetyt na władzę. Ale dalej pytam - gdzie jest to więcej !!! Niezależnie od powyższego drogi Izbeku co można powiedzieć po 1,5 miesiącu, błagam nie sprowadzaj intelektu wszystkich (ani nawet większości) izbowców do poziomu małpki, reagującej na banana !!!

Chyba nie zrozumiałeś wypowiedzi Izbeka. No ale cóż, nie dziwię się, bo sztuka dedukcji to trudna rzecz dla niektórych ludzi :D Jeżeli chodzi o mnie to: 1. nie mam zwyczaju chodzenia po dyrektorskich gabinetach w przeciwieństwie do INNYCH, którzy już "smarują zelówki" do z-cy dyr. o którym tutaj mowa; 2. ludzie są zdegustowani kolego nominacją tegoż właśnie z-cy dyr., a nie całą dyrekcją jak na pewno doskonale się orientujesz. Pozdrawiam :D
 
Ostatnia edycja:
Tak, sztuka dedukcji to trudna rzecz , ty oczywiście to potrafisz najlepiej jak wszystko inne , czytając twoje posty odnoszę wrażenie że zalazł Ci za skórę ten gostek albo uważasz że tobie się to miejsce należało a tu klops.
Czy ty czasem nie startowałeś w konkursie ?
Rozumiem że obecny szef jest p.o. tak więc jeszcze masz okazję zostać ober szefem , czekaj na termin złóż papiery , być może tym razem się uda. Ha,ha,ha
 
Następny "inteligentny" ? :D Nie piszę o p.o. dyr. tylko o jednym z jego zastępców ! Akurat do p.o. dyr. nic nie mam, a wręcz przeciwnie, tylko nie podoba mi się ta jedna nominacja, ale do tego chyba mam prawo... :D:D:D
 
Tak , tak ten wpis mnie przekonał ktoś ty , ja oczywiście nie należę do inteligentnych i przepraszam za to , szkoda że p.o. nie poznał się na tak światłej osobie jak ty a wnioskował o taką miernotę jak obecny z-ca.
Oczywiście masz prawo do swojej oceny a ja do swojej ale przy okazji nie obrażej ludzi.
 
Tak , tak ten wpis mnie przekonał ktoś ty , ja oczywiście nie należę do inteligentnych i przepraszam za to , szkoda że p.o. nie poznał się na tak światłej osobie jak ty a wnioskował o taką miernotę jak obecny z-ca.
Oczywiście masz prawo do swojej oceny a ja do swojej ale przy okazji nie obrażej ludzi.
Nie masz za co przepraszać bo inteligencji nie da się nauczyć!:D:D:D ale zważaj na słowa bo Ty obraziłeś z-cę dyr a nie Milusinski! Jemu tylko (tak jak mnie i innym) nie podoba się nominacja a Ty go nazwałeś tu cyt "miernotą"
 
Co Ty nie powiesz, to chyba pracujemy w innym izbach. Ja osobiście w IC Katowice !!!!!!! Nie siej fermentu i nie graj na emocjach. A jeśli jesteś taki zorientowany .........


W tej samej. Jednak obcowanie dziś z ludźmi z którymi się pracuje jest odwrotnością forum. Tu anonimowo piszemy co myślimy a w pracy już tacy odważni nie jesteśmy. Tylko we własnym gronie ewentualnie chociaż i tak ryzykujemy bo nigdy nie wiadomo kto z kim trzyma za plecami kolegów. Gdybyśmy byli szczerzy wobec siebie , niezawistni i zadowoleni z roboty którą wykonujemy forum by nie istniało. Jednak obserwując realia myślę,że forum ma świetlaną przyszłość.To przykre....
 
Ostatnia edycja:
Ze smutkiem muszę przeznać Ci rację Izbek. Forum będzie się miało dobrze a może nawet i lepiej. Całe bohaterstwo i odwaga "naszych kolegów" (niektórych oczywiście) sprowadza się do zachowań jak u Mrożka: do wypisywania w kiblu na ścianie słowa PRECZ. Jeśli zaś mają zająć jakiekolwiek stanowisko, a nie daj Boże jeszcze wyrazić własną opinię to są posrani ze strachu. I nie jest ważne jak bardzo im się nie podoba to co się dzieje wokół nich. Wolą znosić cierpliwie upokorzenia i niedogodności w myśl zasady, że nie należy się wychylać, bo...........(tutaj wpisać dowolny argument). Poza tym tacy "pokorni" i wierni są takimi tylko do momentu jak zaczynają wiać "wiatry historii", bo wtedy zaczynają się uaktywniać próbując coś ugrać dla siebie a swoje sympatie i wielbione "autorytety" nawet nie chcą poznawać na korytarzu mówiąc po prostu, czy odpowiadając - "dzień dobry". Natomiast ludzi którzy mówią, że coś im się nie podoba, że gdzieś widzą niedociągnięcia i błędy, traktuje się jak "czarne owce" zarzucając ich pracą, wysmiewając ich idealizm, okradając ich z ich pomysłów. Smutne jest to, że tak ich traktują nie tylko zwierzchnicy (często bojący się krytyki, oceny i bojący się swoje stanowisko), ale też cała masa wazeliniarzy, którzy jednak bardzo chętnie korzystają z pozytywnych zmian jakie po długich i ciężkich przeprawach udaje się osiągnąć tym niepokornym. (o ile im się w końcu uda)
:(
 
Szanowni Konstruktorze i Izbeku!
Jeżeli dobrze rozumiem, to pisząc powyższe dajecie do zrozumienia, iż Wy tacy nie jesteście! Jeżeli to prawda, to MUSZĘ Was zapewnić, że SĄ jeszcze osoby które mówią to, co MYŚLĄ! Śmiem twierdzić: skoro są takie chociaż trzy osoby, to ta Izba ma jeszcze szansę być NAJLEPSZĄ w Polsce!!! Tylko jeden warunek :( te osoby muszą CHCIEĆ mówić !!!!!!!! Jeżeli milczą, to niczym się nie różnią od tych obgadujących "poza plecami"!
 
Szanowni Konstruktorze i Izbeku!
Jeżeli dobrze rozumiem, to pisząc powyższe dajecie do zrozumienia, iż Wy tacy nie jesteście! Jeżeli to prawda, to MUSZĘ Was zapewnić, że SĄ jeszcze osoby które mówią to, co MYŚLĄ! Śmiem twierdzić: skoro są takie chociaż trzy osoby, to ta Izba ma jeszcze szansę być NAJLEPSZĄ w Polsce!!! Tylko jeden warunek :( te osoby muszą CHCIEĆ mówić !!!!!!!! Jeżeli milczą, to niczym się nie różnią od tych obgadujących "poza plecami"!

No właśnie należę do osób mówiących nie zawsze to co przełożeni chcą usłyszeć i zapewniam Cie nie raz oberwałem za to. Jak nie bezpośrednio to poprzez omijanie w awansach, mniejszych premiach czy nawet nie uczestnictwa w szkoleniach wyjazdowych. Wiem czym mówienie wprost może skutkować. Ma ono sens gdy robi to więcej ludzi a nie jednostki. Poklepywanie po ramieniu jak nikt nie widzi a milczenie w "towarzystwie" to zbyt częste (jak na razie) praktyki. Czasem tym ludziom "zazdroszczę" ale niestety natury nie da się zmienić.
 
Tym razem przegięłaś Waleriano!!!!!!!!!!!!!!!
TY JESTEŚ CHORA! Zacznij się leczyć! Zastanów się która wypowiedź świadczyła o "kolorze" piszącego?! Jeżeli uważam, że "towarzysze" też mogą być myślący, to nie znaczy, iż sam nim jestem lub kiedykolwiek nim byłem! Mógłbym skomentować twoje wypociny Twoim sposobem i aluzją do moheru tylko, że "tam" też bywają ludzie myślący! Przestań oceniać ludzi, bo ktoś nie wytrzyma i będziesz zmuszona udowodnić swoje słowa! Pokaż co TY SAMA jesteś gotowa zrobić, aby w izbie było lepiej ...
 
Nie denerwuj sie Rybko!
Waleriana zachowuje się jak ktoś kogo nie chcą wziąć do zabawy w piaskownicy Jej czerwoni koledzy. Stąd złość, frustracja i pomyje wylewane na wszystko i wszystkich wokół.
A tak na marginesie to nie ma o czym mówić i z kim.:D
 
Jak patrzę na niektórych przebierających nogami na korytarzu po stanowiska to aż mnie rzuca na pawie :eek:
 
Ostatnia edycja:
Jak patrzę na niektórych przebierających nogami na korytarzu po stanowiska to aż mnie rzuca na pawie :eek:

KIM Ty się przejmujesz? Półgłówkami którym się wydaje, iż wpłyną na głównego?! On już udowodnił, że potrafi wypełnić powierzone zadania, wobec czego będzie się trzymał SWOJEGO planu, w czym nikt i nic mu nie przeszkodzi! Tak je zapewne wypełni. Niestety, ja NIE WIEM jakie to zadania, więc pozostaje mi jedynie się modlić, by były dobre dla jak największej rzeszy celników.
 
Back
Do góry