Jeden z opozycyjnych polityków "prywatnie" zapewnił mnie, że "PiS nie ma i nie będzie miał nic do gadania na Świętokrzyskiej", "niech zajmuje się katastrofą smoleńską". Można mu - jego zdaniem - co najwyżej pozwolić na to, aby grzecznie wykonał to, co "uzgodniono z liberałami", a zwłaszcza dał zarobić firmom informatycznym na psudoreformach VAT-u. Ciekawe, czy miał rację.
Witold Modzelewski
Profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Instytut Studiów Podatkowych
Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/podatki/ne...ce=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Witold Modzelewski
Profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Instytut Studiów Podatkowych
Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/podatki/ne...ce=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome