Łańcuch jest tak silny, jak najsłabsze jego ogniwo.

„Analizując uwarunkowania dot. Służby Celnej nie sposób odnieść wrażenia, że Państwo oszczędzając miliony na emeryturach funkcjonariuszy celnych traci miliardy z tyt. patologii w zarządzaniu formacją”. Jest wiele argumentów na udowodnienie słuszności tego stwierdzenia, zawartego w uzasadnieniu do obywatelskiego projektu ustawy druk nr 30.
Jednym z mocniejszych są słowa Wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli Wojciecha Kutyły po kontroli przejść granicznych, zaprezentowane na Komisji Spraw Wewnętrznych w Sejmie w dniu grudniu 2015 r.
(…) „W przypadku dużego natężenia ruchu przy zmianach o zbyt małej obsadzie funkcjonariuszy celnych w sześciu spośród ośmiu, czyli w 75% badanych drogowych przejść granicznych zaszła konieczność wdrożenia procedur awaryjnych, w tym rezygnacji lub okresowej rezygnacji z kontroli szczegółowej, obniżenia poziomu kontroli losowej, łączenia stanowisk kontroli. Działania te, mające na celu upłynnienie ruchu, odbywały się jednocześnie ze szkodą dla jakości i efektywności kontroli celnej. (…)Analiza obsad zmian na każdym z badanych przejść w okresach o najwyższej intensywności ruchu podróżnych wykazała, iż jedynie w 20% zmian liczba funkcjonariuszy Straży Granicznej i Służby Celnej odpowiadała optymalnej liczbie funkcjonariuszy przyjętej w technologii odpraw, niezbędnej dla obsługi ruchu o najwyższym natężeniu.” (str. 15 i 16 biuletynu).
Z wypowiedzi Komendanta Głównego SG wynika, że 93% funkcjonariuszy SG nie przekroczyło 45 lat. Z naszych danych wynika, że mniej niż 3% załogi ma przekroczone 50 lat. Dla porównania w S.C. prawie 50 % to osoby do 45 lat, a powyżej pięćdziesiątki ma 30% naszych funkcjonariuszy.
Pokaż załącznik: Komisja MSW- SG i SC granice raport NIK z 2.12.2015.pdf
 
Back
Do góry