"Nie możemy się zgodzić na rozwiązania proponowane przez rząd". - Zaskarżymy ustawę do Trybunału Konstytucyjnego zapowiada Antoni Duda
"Nie możemy się zgodzić na rozwiązania proponowane przez rząd. Ta ustawa jest niedopuszczalna i źle przygotowana. Jeżeli ustawa zostanie przyjęta w tym kształcie, zaskarżymy ją do Trybunału Konstytucyjnego" - zapowiedział w rozmowie z PAP przewodniczący NSZZ Policjantów Antoni Duda.
Przyjęte przez rząd założenia do projektu ustawy o racjonalizacji uposażeń służb mundurowych zakładają, że mundurowi przebywający na zwolnieniach lekarskich mieliby dostawać tyle samo co cywile. Oszczędności powstałe w wyniku zmniejszenia uposażeń mają być przeznaczone w całości na fundusz nagród i zapomóg dla wykonujących zadania służbowe w zastępstwie nieobecnych w pracy.
Według rządu proponowane rozwiązania mają zapobiec przypadkom nieuzasadnionego przebywania na zwolnieniach lekarskich. Obecnie nie ma uregulowań prawnych umożliwiających sprawdzenie, czy przebywanie na zwolnieniu funkcjonariusza lub żołnierza jest uzasadnione - podkreślono w komunikacie CIR.
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że na prawie 100 tys. policjantów każdego dnia na zwolnieniu lekarskim przebywa około 6 tys. funkcjonariuszy.
Projektowane przepisy mają dotyczyć funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Biura Ochrony Rządu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Celnej, Służby Więziennej oraz żołnierzy zawodowych.
Obniżenie uposażenia w związku z chorobą nie będzie dotyczyło wszystkich funkcjonariuszy i żołnierzy
Obniżenie uposażenia w związku z chorobą nie będzie dotyczyło funkcjonariuszy i żołnierzy m.in. w przypadku niezdolności do służby z powodu wypadków w drodze do miejsca pełnienia służby (i powrotnej), wypadków w trakcie wykonywania czynności służbowych, choroby w czasie ciąży, poddania się badaniom lekarskim koniecznym dla dawców komórek, tkanek i narządów, a także niezdolności do służby powstałej podczas misji zagranicznych.
Według propozycji rządu przebywanie na zwolnieniu będzie wpływać na wysokość nagrody rocznej - proporcjonalnie do czasu przebywania na chorobowym. Obniżenie uposażenia z powodu zwolnienia lekarskiego nie będzie podstawą do zmniejszenia wysokości innych świadczeń pieniężnych związanych ze służbą i naliczenia świadczeń emerytalnych (z wyjątkiem funkcjonariuszy Służby Celnej).
Rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak podkreśliła, że podobne przepisy wprowadzają kraje Unii Europejskiej. Przykładem jest Litwa, gdzie od 1 sierpnia 2010 roku wprowadzono nowe zasady wypłacania wynagrodzenia podczas choroby. "Rozwiązanie to przyczyniło się do znacznej redukcji zwolnień lekarskich" - powiedziała Woźniak.
"Zmiany mają na celu wynagradzanie funkcjonariuszy, którzy wypełniają obowiązki za kolegów przebywających na zwolnieniach lekarskich. Nie chodzi o zabieranie pieniędzy, ale o to, żeby zwiększyć fundusz nagród dla tych, którzy wykonują zadania za kolegów" - powiedziała Woźniak. Dodała, że projekt był konsultowany ze stroną społeczną.
Przeciwne obniżeniu zasiłków chorobowych do 80 proc. pensji są związki zawodowe.
List w tej sprawie w imieniu Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych do premiera Donalda Tuska wystosował szef NSZZ Policjantów Antoni Duda.
"Federacja ZZSM żąda wstrzymania prac nad założeniami do projektu ustawy o racjonalizacji uposażeń służb mundurowych co najmniej do czasu zakończenia prac nad nowelizacją ustawy emerytalnej służb mundurowych. W przeciwnym przypadku związki zawodowe (...) wycofają swoich przedstawicieli z zespołu rządowo-związkowego i wszystkich podzespołów zajmujących się reformą systemu emerytalnego" - napisał Duda w liście datowanym na 14 lutego.
Według związkowców przygotowane przez rząd propozycje nie uwzględniają specyfiki służby, ryzyka zawodowego wynikającego z narażania zdrowia. Jeżeli ustawa zostanie przyjęta w tym kształcie, zaskarżymy ją do Trybunału Konstytucyjnego - zapowiedział w rozmowie z PAP przewodniczący NSZZ Policjantów Antoni Duda.
"Nie możemy się zgodzić na rozwiązania proponowane przez rząd. Ta ustawa jest niedopuszczalna i źle przygotowana. Jeśli rząd chce, aby funkcjonariusz miał takie obowiązki jak inni pracownicy, to musi także mieć prawo do dodatków za pracę w nocy, w święta czy w niedziele. Mundurowi nie mogą być obywatelami piątej kategorii" - powiedział przewodniczący NSZZ Policjantów.
Źródło: PAP
Chorobowe na służbie - Plany rządu zmierzające do obniżenia zasiłku chorobowego dla mundurowych są niekonstytucyjne
Negatywnie oceniam rządowy projekt ustawy o racjonalizacji wynagrodzeń funkcjonariuszy z tytułu zwolnień lekarskich, gdyż narusza zasadę zaufania do państwa. Funkcjonariusz nie może bowiem ponosić konsekwencji finansowych z tytułu choroby – również takiej, która nie mieści się w definicji chorób zawodowych lub wypadku na służbie. Znaczna część wykonywanych przez nas zadań polega na łamaniu zasad bezpiecznej pracy i narażaniu własnego zdrowia.
Pamiętamy heroiczny skok na krę wykonany przez strażaka, kiedy na tej krze dryfował wędkarz. Gdyby nie ten skok, wędkarz pewnie by zginął. Strażak okupił go jednak wielotygodniowym leczeniem. Zdarzenie w znacznej mierze nie mieściło się w określeniu „wypadek na służbie". Strażak świadomie podjął ryzyko narażenia własnego zdrowia na rzecz ratowania wędkarza. Wiedział jednak, że nie poniesie z tego tytułu żadnych sankcji ekonomicznych.
Inny przykład dotyczy właściwie wszystkich służb: poszukiwanie osób zaginionych, najczęściej dzieci, które zabłądziły w lesie. Żaden funkcjonariusz nie pyta, czy są tam kleszcze i czy można się zarazić boreliozą. Jest potrzeba wyższego rzędu – trzeba odnaleźć osobę zaginioną ze świadomością, że grozi to ewentualną boreliozą, która również nie jest chorobą zawodową.
Przykłady można mnożyć, ale sens pozostaje ten sam. Żołnierze i funkcjonariusze wykonują te zadania na zlecenie państwa, dlatego państwo powinno pokryć koszty ich leczenia w każdym wypadku. W moim przekonaniu są to wystarczające argumenty, by zaniechać prac nad tym projektem.
Warto też zwrócić uwagę na inne błędy zawarte w ustawie. Projektodawca nie wskazał sytuacji, w której funkcjonariusz wypracował swoją normę czasową w okresie rozliczeniowym (np. w styczniu 160 godzin) i w trakcie wykonywania dodatkowych służb (w ramach nadgodzin) rozchorował się. Czy w tym wypadku także obniżamy wynagrodzenie?
Projektodawca nie stworzył wykazu chorób, które należy uznać za choroby związane lub nie ze służbą. Jak lekarz ma odróżnić grypę spowodowaną przeziębieniem na służbie od grypy złapanej od domowników?
Autor jest przewodniczącym Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ „Solidarność"
Rzeczpospolita
Żródło http://www.nszzpwlkp.pl/
"Nie możemy się zgodzić na rozwiązania proponowane przez rząd. Ta ustawa jest niedopuszczalna i źle przygotowana. Jeżeli ustawa zostanie przyjęta w tym kształcie, zaskarżymy ją do Trybunału Konstytucyjnego" - zapowiedział w rozmowie z PAP przewodniczący NSZZ Policjantów Antoni Duda.
Przyjęte przez rząd założenia do projektu ustawy o racjonalizacji uposażeń służb mundurowych zakładają, że mundurowi przebywający na zwolnieniach lekarskich mieliby dostawać tyle samo co cywile. Oszczędności powstałe w wyniku zmniejszenia uposażeń mają być przeznaczone w całości na fundusz nagród i zapomóg dla wykonujących zadania służbowe w zastępstwie nieobecnych w pracy.
Według rządu proponowane rozwiązania mają zapobiec przypadkom nieuzasadnionego przebywania na zwolnieniach lekarskich. Obecnie nie ma uregulowań prawnych umożliwiających sprawdzenie, czy przebywanie na zwolnieniu funkcjonariusza lub żołnierza jest uzasadnione - podkreślono w komunikacie CIR.
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że na prawie 100 tys. policjantów każdego dnia na zwolnieniu lekarskim przebywa około 6 tys. funkcjonariuszy.
Projektowane przepisy mają dotyczyć funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Biura Ochrony Rządu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Celnej, Służby Więziennej oraz żołnierzy zawodowych.
Obniżenie uposażenia w związku z chorobą nie będzie dotyczyło wszystkich funkcjonariuszy i żołnierzy
Obniżenie uposażenia w związku z chorobą nie będzie dotyczyło funkcjonariuszy i żołnierzy m.in. w przypadku niezdolności do służby z powodu wypadków w drodze do miejsca pełnienia służby (i powrotnej), wypadków w trakcie wykonywania czynności służbowych, choroby w czasie ciąży, poddania się badaniom lekarskim koniecznym dla dawców komórek, tkanek i narządów, a także niezdolności do służby powstałej podczas misji zagranicznych.
Według propozycji rządu przebywanie na zwolnieniu będzie wpływać na wysokość nagrody rocznej - proporcjonalnie do czasu przebywania na chorobowym. Obniżenie uposażenia z powodu zwolnienia lekarskiego nie będzie podstawą do zmniejszenia wysokości innych świadczeń pieniężnych związanych ze służbą i naliczenia świadczeń emerytalnych (z wyjątkiem funkcjonariuszy Służby Celnej).
Rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak podkreśliła, że podobne przepisy wprowadzają kraje Unii Europejskiej. Przykładem jest Litwa, gdzie od 1 sierpnia 2010 roku wprowadzono nowe zasady wypłacania wynagrodzenia podczas choroby. "Rozwiązanie to przyczyniło się do znacznej redukcji zwolnień lekarskich" - powiedziała Woźniak.
"Zmiany mają na celu wynagradzanie funkcjonariuszy, którzy wypełniają obowiązki za kolegów przebywających na zwolnieniach lekarskich. Nie chodzi o zabieranie pieniędzy, ale o to, żeby zwiększyć fundusz nagród dla tych, którzy wykonują zadania za kolegów" - powiedziała Woźniak. Dodała, że projekt był konsultowany ze stroną społeczną.
Przeciwne obniżeniu zasiłków chorobowych do 80 proc. pensji są związki zawodowe.
List w tej sprawie w imieniu Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych do premiera Donalda Tuska wystosował szef NSZZ Policjantów Antoni Duda.
"Federacja ZZSM żąda wstrzymania prac nad założeniami do projektu ustawy o racjonalizacji uposażeń służb mundurowych co najmniej do czasu zakończenia prac nad nowelizacją ustawy emerytalnej służb mundurowych. W przeciwnym przypadku związki zawodowe (...) wycofają swoich przedstawicieli z zespołu rządowo-związkowego i wszystkich podzespołów zajmujących się reformą systemu emerytalnego" - napisał Duda w liście datowanym na 14 lutego.
Według związkowców przygotowane przez rząd propozycje nie uwzględniają specyfiki służby, ryzyka zawodowego wynikającego z narażania zdrowia. Jeżeli ustawa zostanie przyjęta w tym kształcie, zaskarżymy ją do Trybunału Konstytucyjnego - zapowiedział w rozmowie z PAP przewodniczący NSZZ Policjantów Antoni Duda.
"Nie możemy się zgodzić na rozwiązania proponowane przez rząd. Ta ustawa jest niedopuszczalna i źle przygotowana. Jeśli rząd chce, aby funkcjonariusz miał takie obowiązki jak inni pracownicy, to musi także mieć prawo do dodatków za pracę w nocy, w święta czy w niedziele. Mundurowi nie mogą być obywatelami piątej kategorii" - powiedział przewodniczący NSZZ Policjantów.
Źródło: PAP
Chorobowe na służbie - Plany rządu zmierzające do obniżenia zasiłku chorobowego dla mundurowych są niekonstytucyjne
Negatywnie oceniam rządowy projekt ustawy o racjonalizacji wynagrodzeń funkcjonariuszy z tytułu zwolnień lekarskich, gdyż narusza zasadę zaufania do państwa. Funkcjonariusz nie może bowiem ponosić konsekwencji finansowych z tytułu choroby – również takiej, która nie mieści się w definicji chorób zawodowych lub wypadku na służbie. Znaczna część wykonywanych przez nas zadań polega na łamaniu zasad bezpiecznej pracy i narażaniu własnego zdrowia.
Pamiętamy heroiczny skok na krę wykonany przez strażaka, kiedy na tej krze dryfował wędkarz. Gdyby nie ten skok, wędkarz pewnie by zginął. Strażak okupił go jednak wielotygodniowym leczeniem. Zdarzenie w znacznej mierze nie mieściło się w określeniu „wypadek na służbie". Strażak świadomie podjął ryzyko narażenia własnego zdrowia na rzecz ratowania wędkarza. Wiedział jednak, że nie poniesie z tego tytułu żadnych sankcji ekonomicznych.
Inny przykład dotyczy właściwie wszystkich służb: poszukiwanie osób zaginionych, najczęściej dzieci, które zabłądziły w lesie. Żaden funkcjonariusz nie pyta, czy są tam kleszcze i czy można się zarazić boreliozą. Jest potrzeba wyższego rzędu – trzeba odnaleźć osobę zaginioną ze świadomością, że grozi to ewentualną boreliozą, która również nie jest chorobą zawodową.
Przykłady można mnożyć, ale sens pozostaje ten sam. Żołnierze i funkcjonariusze wykonują te zadania na zlecenie państwa, dlatego państwo powinno pokryć koszty ich leczenia w każdym wypadku. W moim przekonaniu są to wystarczające argumenty, by zaniechać prac nad tym projektem.
Warto też zwrócić uwagę na inne błędy zawarte w ustawie. Projektodawca nie wskazał sytuacji, w której funkcjonariusz wypracował swoją normę czasową w okresie rozliczeniowym (np. w styczniu 160 godzin) i w trakcie wykonywania dodatkowych służb (w ramach nadgodzin) rozchorował się. Czy w tym wypadku także obniżamy wynagrodzenie?
Projektodawca nie stworzył wykazu chorób, które należy uznać za choroby związane lub nie ze służbą. Jak lekarz ma odróżnić grypę spowodowaną przeziębieniem na służbie od grypy złapanej od domowników?
Autor jest przewodniczącym Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ „Solidarność"
Rzeczpospolita
Żródło http://www.nszzpwlkp.pl/