Kapica na celowniku

Wznowione śledztwo w sprawie fatalnego nadzoru rynku hazardu przez urzędników Ministerstwa Finansów za rządów PO-PSL oznacza poważne kłopoty dla Jacka Kapicy. Ten szeryf Donalda Tuska, ówczesny wiceminister finansów i szef Służby Celnej, z przytupem wkroczył na scenę w drugiej połowie 2009 r., po wybuchu afery hazardowej. Stał się symbolem delegalizacji branży jednorękich bandytów (automatów o niskich wygranych) w Polsce.
Miał to być PR-owski ruch pokazujący, jak skutecznie rząd Tuska walczy z przestępcami. Faktycznie jednak stał się eldorado dla właścicieli automatów, którzy zeszli do podziemia. W szarej strefie zarobili miliardy. Część z tych pieniędzy służyła do korumpowania polityków, prominentnych urzędników, sędziów czy ludzi służb specjalnych. Czy Kapica, wykonując rozkazy Tuska, wiedział, że napycha kieszenie przestępców grubą kasą?


http://niezalezna.pl/212812-kapica-na-celowniku
 
Back
Do góry