29 października, patrol złożony z celników i strażników granicznych patrolował ulice Lidzbarka Warmińskiego. Na jednej z nich zauważono dziwnie zachowującego się starszego mężczyznę. Był on niekompletnie ubrany i wydawało się, że błądzi. Funkcjonariusze zatrzymali radiowóz i podjęli próbę nawiązania z nim kontaktu - niestety okazało się to niemożliwe. Jako, że człowiek był wychłodzony i wyglądał na chorego wezwano pogotowie ratunkowe. Przybyły na miejsce lekarz karetki odmówił udzielenia pomocy choremu, twierdząc że jest on pijany. Ponadto zarzucił celnikom bezzasadne wezwanie karetki i nieuzasadnione zatrzymanie przechodnia. Mało tego - następnie sięgnął po telefon i wezwał policję by podjęła interwencję przeciwko naszym funkcjonariuszom. Zdarzenie wywołało spore zainteresowanie osób znajdujących się w pobliżu. Wśród nich znalazła się też kobieta, która poznała mężczyznę. Zadzwoniła po jego żonę, która natychmiast przyjechała i wyjaśniła, że jej mąż jest chory na schizofrenię i przyjmuje bardzo silne leki. Kobieta zabrała chorego do domu.
Informacja o postawie lekarza została przekazana do jego zwierzchników i jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, został on zawieszony w swoich obowiązkach.
Informacja o postawie lekarza została przekazana do jego zwierzchników i jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, został on zawieszony w swoich obowiązkach.