Czy Szef KAS zapoznał się już z materiałem dowodowym dotyczącym zdarzenia z 11 lipca 2025 r. we Wrocławiu ?

Czy Szef KAS zapoznał się już z materiałem dowodowym dotyczącym zdarzenia
z 11 lipca 2025 r. we Wrocławiu ?


Jak poinformowała Prokuratura Rejonowa Wrocław – Stare Miasto we Wrocławiu prowadząca śledztwo, materiały dowodowe znajdują się w BIW MF, a to oznacza, że Szef KAS dopiero na tym etapie może zapoznać się z nimi i wydać oświadczenie/komunikat, które nie będzie li tylko powieleniem narracji Policji w tej sprawie.

Wnosimy Panie Ministrze o wydanie komunikatu rzeczowego, bez subiektywnej oceny, ale bazującego na materiale dowodowym, a przede wszystkim komunikatu, który nie będzie godził w wizerunek KAS i funkcjonariuszy Służby Celno – Skarbowej.

Funkcjonariusze Służby Celno – Skarbowej nie dokonali 11 lipca br. zatrzymania Policjanta (bo to, że jest Policjantem dowiedzieli się tuż po Jego zatrzymaniu, kiedy Policjantka pokazała legitymację kolegi – przed przyjazdem patroli policyjnych), lecz zatrzymali człowieka w koszulce z napisem Policja (do kupienia w internecie za 30 zł), z kaburą, w której mogła być broń.

Nasi koledzy, będący pod wpływem alkoholu dokonali zatrzymania ww. osoby, zgodnie z zasadami, których nauczyli się w służbie (Policjanci są dokładnie tak samo szkoleni). Nie było żadnego podduszania, bicia, czy innych niedozwolonych czynów – co widać na filmie nakręconym przez mieszkańca Wrocławia, po prostu obezwładnili człowieka, który mógł mieć broń i podszywał się pod Policjanta. Zrobili to zgodnie ze sztuką i dobrze wiedzą o tym wszyscy funkcjonariusze służb mundurowych.

W piątki, około 22.30 na ulicy Nankiera we Wrocławiu są tłumy ludzi, bowiem ulica ta prowadzi z Rynku Głównego do bardzo popularnego Bulwaru Xawerego Dunikowskiego[1]. Patroli Policji w tym dniu była masa w całym mieście i nie było powodu, aby Policjant chroniący placówkę dyplomatyczną dokonywał zatrzymać na ulicy. Nasi funkcjonariusze po krótkiej wymianie zdań z ww. osobą, mieli prawo sądzić, że jest przebierańcem – I CO GDYBY FAKTYCZNIE TAK BYŁO I ÓW CZŁOWIEK ZABIŁBY LUB ZRANIŁBY INNE OSOBY, PO SPOTKANIU Z NASZYMI FUNKCJONARIUSZAMI? Byłaby taka wrzawa jak po zdarzeniu na Kampusie Uniwersytetu Warszawskiego – biegał człowiek z siekierą i NIKT go nie zatrzymał (a wiele osób widziało) i stało się to, o czym wszyscy wiemy.

Monitoring miejski wykazałby, że ów człowiek rozmawiał z naszymi funkcjonariuszami, którzy zachowali się jak laicy, a nie funkcjonariusze, tj. pokazaliby dowody osobiste i grzecznie odeszli.

Na marginesie trzeba koniecznie dodać, że nie ma nagrania z 11 lipca br. z kamer przemysłowych monitoringu miejskiego – a kamera ta jest przy placówce dyplomatycznej obcego Państwa!!!

Nasi funkcjonariusze poddali się badaniom w Samodzielnym Publicznym Zakład Opieki Zdrowotnej Szpital Specjalistyczny Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Z przeprowadzonego wywiadu wynika, że nie mają żadnych zaburzeń, są stabilni i mogli działać 11 lipca br. nawykowo, a alkohol spowodował szybką reakcję w kierunku wyuczonym.

Podczas zatrzymania doszło do działania dwukierunkowego – Policjanci, którzy przybyli z interwencją (również z powodu rozmowy naszych funkcjonariuszy z dyżurnym na 112) wskazali na absurd sytuacji, zapytali czy coś się komuś stało, zarówno Policjant, jak i nasi funkcjonariusze potwierdzili, że NIE. Zatem padła propozycja PODAJCIE SOBIE RĘCE I PO SPRAWIE. Ale za chwilę inny Policjant z patrolu wskazał, że ma rozkaz zabrania naszych funkcjonariuszy „na dołek” . I TUTAJ ZACZYNA SIĘ BYĆ MOŻE HISTORIA SZUKANIA KOZŁA OFIARNEGO, BO NIKT JESZCZE NIE WIEDZIAŁ CO SIĘ STAŁO W KONSULACIE UKRAINY, na którym przez kilka minut mogło nie być ochrony policyjnej[2].

NA SZCZĘŚCIE – NIC NIE WYDARZYŁO SIĘ W TYM DNIU POD, CZY W KONSULACIE UKRAINY.

Ukierunkowanie śledztwa, zarówno przez komunikaty Policji, a następnie przez ww. komunikaty powielone przez KAS na winę za napaść na funkcjonariusza było nieuprawnione i miało cechy wydania wyroku, przez zebraniem materiału dowodowego. A pisanie w komunikatach Policji o zgodnym z prawem umundurowaniu Policjanta wygląda raczej na wprowadzanie opinii publicznej w błąd.

SZANOWNY PANIE MINISTRZE - funkcjonariusze Służby Celno – Skarbowej wnoszą o odczarowanie zdarzenia z 11 lipca br.

Zarząd Główny
ZZ CELNICY PL



[1] to popularny deptak spacerowo-widokowy, położony na południowym brzegu rzeki Odry. Rozciąga się od Mostu Piaskowego do Mostu Pokoju i stanowi część Promenady Staromiejskiej. Bulwar jest znany z pięknych widoków na Ostrów Tumski i amfiteatralnych schodów, które schodzą w kierunku rzeki. To idealne miejsce na spacery, jazdę na rowerze, relaks nad wodą, a także organizację pikników i imprez
[2] w przypadku kilku posterunków stałych, nasi policjanci nigdy z tych miejsc nie odjeżdżają i nawet w przypadku interwencji, na miejsce natychmiast kierowana jest dodatkowa załoga, która na czas jej trwania przejmuje obowiązki ochrony ambasady. Wiele z tych miejsc posiada także dodatkowe zabezpieczenia. Niektóre z placówek mają też podpisane umowy z firmami ochroniarskimi, więc nie wymagają od nas tak intensywnych działań. Niemniej jednak obecność Policji wynika bezpośrednio z zapisów Konwencji Wiedeńskiej i my musimy swoje zadania realizować - https://magazyn-ksp.policja.gov.pl/...zyli-jak-ochraniamy-korpus-dyplomatyczny.html
 
Back
Do góry