Awanse w stopniu

Nie może być tak, że funkcjonariusze trochę po kursie zawodowym doganiają w stopniach takich funkcjonariuszy którzy mają już znaczny staż. Gdzieś musi być ta różnica między doświadczonym, a początkującym! A gdzie jak nie w stopniu?! Jestem za tym aby funkcjonariusze często dostawali awanse, to motywuje do pracy. Natomiast nasz służba to nie tylko nowoprzyjęci ale także doświadczeni o których się zapomniało jeśli chodzi o awanse. Skoro po kursie podstawowym funkcjonariusze są już z dwiema belkami, to nie może być tak że te same dwie belki ma ktoś kto pracuje kilka lat.
Masz rację. SKAS słyszał m.in. to ode mnie dziesiątki razy.
 
Są (tylko oni nikogo nie uczą - raczej) ale jak pisał byku niedługo młodzież będzie miała okazję się samodzielnie wykazać na wszystkich polach, coś mi się wydaje, że wtedy też sporo stanowisk funkcyjnych się zwolni także kariera stoi otworem.
Są też funkcjonariusze, do których jeśli idzie się z prośbą o pomoc odpowiadają "nie wiem, nie znam się, nie umiem, nigdy tego nie robiłem", choć pracują tu 20 lat. I nie mówię o sprawach nowych, w których przepisy pojawiły się niedawno, tylko o takich, którymi od lat ludzie na tym stanowisku zajmowali się. Więc nie zawsze jest się od kogo uczyć.
 
Są też funkcjonariusze, do których jeśli idzie się z prośbą o pomoc odpowiadają "nie wiem, nie znam się, nie umiem, nigdy tego nie robiłem", choć pracują tu 20 lat. I nie mówię o sprawach nowych, w których przepisy pojawiły się niedawno, tylko o takich, którymi od lat ludzie na tym stanowisku zajmowali się. Więc nie zawsze jest się od kogo uczyć.
Przecież napisałem, że są i tacy w służbie.
 
Misiu Uszatku zapisz się do związków Celnicy.pl.Małą masz wiedzę co wywalczył związek na czele ze Sławkiem...informacje nie są przekazywane dlatego,że płacimy składkę tylko dlatego,że jestesmy członkami tego związku👍
Dzięki
Tez uważam, ze to bez sensu ukrywanie informacji dotyczących wszystkich tylko dla członków związku. Tak jakby za zapłacona składkę należy się informacja o ustaleniach ☹️
 
Są też funkcjonariusze, do których jeśli idzie się z prośbą o pomoc odpowiadają "nie wiem, nie znam się, nie umiem, nigdy tego nie robiłem", choć pracują tu 20 lat. I nie mówię o sprawach nowych, w których przepisy pojawiły się niedawno, tylko o takich, którymi od lat ludzie na tym stanowisku zajmowali się. Więc nie zawsze jest się od kogo uczyć.
Jest też niestety trzecia kategoria - funkcjonariusze z 20-30 letnim stażem, których młodzi (nawet ze służby przygotowawczej) muszą uczyć pracy na oddziale. Nie takiej wymagającej wiedzy eksperckiej, ale rzekłbym - podstawowej. Sam jestem świadkiem takiego przypadku i człowiek się zastanawia jak taki funkcjonariusz potrafił przez 30 lat się utrzymać w służbie... 🤔 Od jego rówieśników, 50-60-latków słyszę że "on zawsze taki był" ale co to zmienia? Wg mnie tylko pogarsza obraz służby, bo fakt utrzymania takiej osoby na stołku przez tyle lat świadczy o nieudolności systemu...
 
Są też funkcjonariusze, do których jeśli idzie się z prośbą o pomoc odpowiadają "nie wiem, nie znam się, nie umiem, nigdy tego nie robiłem", choć pracują tu 20 lat. I nie mówię o sprawach nowych, w których przepisy pojawiły się niedawno, tylko o takich, którymi od lat ludzie na tym stanowisku zajmowali się. Więc nie zawsze jest się od kogo uczyć.
A mnie to nie dziwi, nie dostaja mentorskiego, awansów, nagród to i nie chcąc uczyć za psi uj mówią ze nie wiedza. Ja się tam im nie dziwie, nie pochwalam ale i nie potępiam. Z 15 lat temu po pierwszych większych podwyżkach przychodzili młodzi i dzięki wcześniejszemu strajkowi mieli nieco wyższe podstawy od starszych fc i juz wtedy pojawialy się takie postawy - ma wiecej podstawy to niech se sam radzi, przyszedł na gotowe po strajku… reasumując: było jest i będzie :-(
 
A mnie to nie dziwi, nie dostaja mentorskiego, awansów, nagród to i nie chcąc uczyć za psi uj mówią ze nie wiedza. Ja się tam im nie dziwie, nie pochwalam ale i nie potępiam. Z 15 lat temu po pierwszych większych podwyżkach przychodzili młodzi i dzięki wcześniejszemu strajkowi mieli nieco wyższe podstawy od starszych fc i juz wtedy pojawialy się takie postawy - ma wiecej podstawy to niech se sam radzi, przyszedł na gotowe po strajku… reasumując: było jest i będzie :-(
Świetne podejście, bardzo koleżeńskie i spajające całą organizację.
Dlatego ja się nie dziwię, że młodzi mówią, że starym nie nalezą się żadne podwyżki, rewaloryzacje emerytur, awanse itp. Ciekawe gdzie dojedziemy tym wózkiem...
 
ok @adrzar, ale z drugiej strony uważasz, że jeden funkcjusz po pełnych 11 latach pracy ma adidasa na pagonie, a drugi, który za samo przejście do stałej, czyli max po 2 latach dostał 2 belkę? I teraz, przy święcie i dawaniu awansów spogląda na trzecią? To jest ok?

przy okazji to proszę nie łączyć awansów na stopniu z awansami na stanowisku :)
 
ok @adrzar, ale z drugiej strony uważasz, że jeden funkcjusz po pełnych 11 latach pracy ma adidasa na pagonie, a drugi, który za samo przejście do stałej, czyli max po 2 latach dostał 2 belkę? I teraz, przy święcie i dawaniu awansów spogląda na trzecią? To jest ok?

przy okazji to proszę nie łączyć awansów na stopniu z awansami na stanowisku :)
Uważam, że jest ok, że przy przejściu do stałej dostaje się młodszego rewidenta i kończy się z korpusem szeregowych /aplikantów , bo i to czego aplikujesz w służbie stałej?/. Natomiast uważam za bardzo nie ok, że po 11 latach pracy jest się adidasem i te zaniedbania awansowe powinno się w pierwszej kolejności naprawiać. Problem w tym, że czytając wpisy starych, bardziej ich boli nie to, że nadal i kiedyś nie dostawali awansów, tylko, że młodzi je dostają.
 
Uważam, że jest ok, że przy przejściu do stałej dostaje się młodszego rewidenta i kończy się z korpusem szeregowych /aplikantów , bo i to czego aplikujesz w służbie stałej?/. Natomiast uważam za bardzo nie ok, że po 11 latach pracy jest się adidasem i te zaniedbania awansowe powinno się w pierwszej kolejności naprawiać. Problem w tym, że czytając wpisy starych, bardziej ich boli nie to, że nadal i kiedyś nie dostawali awansów, tylko, że młodzi je dostają.
Ja tez jestem „stary”, mógłbym dzisiaj już być na emeryturze a nawet V na pogonie nie mam. Oczywiście bez żadnych dyscyplinarek itp. I nie boli mnie to ze młodzi dostają 2 belki po przejściu do stałej bo to żadna łaska. Boli mnie to ze kierownictwo ma gdzieś starych i nic im nie dają bo starzy i tak nigdzie nie pójdą. Tylko niech się nikt nie dziwi ze starzy nie maja motywacji widząc jak młodzi są pchani w górę a starym NIC.
Młody jak chce się zwolnić to skaczą koło niego żeby tylko nie odchodził a stary jak chce się przenieść z granicy po 15-20 latach to nie ma żadnych szans a młodych przenoszą do biur po 4-5 latach służby ☹️
 
Problem w tym, że czytając wpisy starych, bardziej ich boli nie to, że nadal i kiedyś nie dostawali awansów, tylko, że młodzi je dostają.
Nie boli to, że młodzi dostają awanse. Boli to, że praktycznie TYLKO młodzi dostają awanse, a o reszcie się zapomina. Zrozumiałeś, czy spróbować wytłumaczyć w jeszcze prostszy sposób?
 
Nie boli to, że młodzi dostają awanse. Boli to, że praktycznie TYLKO młodzi dostają awanse, a o reszcie się zapomina. Zrozumiałeś, czy spróbować wytłumaczyć w jeszcze prostszy sposób?
Spróbować wytłumaczyć w jeszcze prostszy sposób.
Jest różnica w zapisie "młodzi dostają, a starzy to nie!, tak nie może być" a "starzy nie dostają awansów, a powinni!". To pierwsze sugeruje, że problemem są awanse młodych, a nie brak awansów starych.
 
Ostatnia edycja:
Takie głupie przemyślenie mi przyszło do głowy skoro młodzi nas przeskoczą stopniami to niech oni nas uczą roboty a nie odwrotnie. W końcu w/g opini niektórych mamy wstawać i oddawać honory starszym stopniem to niech to i w drugą robotniczą stronę działa wyższy stopień trudniejsze tematy. Zobaczymy co wtedy kadra powie jak zobaczy wyniki różnych kontroli, postępowań zrobionych bez nadzoru bardziej doświadczonych.
Uważam że jak młody po 2-3 latach pracy ma ma taki sam stopień jak ktoś po 15 latach to ma tyle samo doswiadczenia i nie należy sie nim zajmować i powinien robić takie same rzeczy.
 
Panie Slawku. Pytanie jest. Pomimo naborów i rekrutacji. Po co robić opiekunów skoro nie przydziela sie im zadnego podopiecznego. Pisze sie o dodatkach w takich a nie innych wysokosciach o mentoringu itp. Jak kierownik ma wnioskować o dodatek dla opiekuna skoro nie ma zadnych podopiecznych
 
ok @adrzar, ale z drugiej strony uważasz, że jeden funkcjusz po pełnych 11 latach pracy ma adidasa na pagonie, a drugi, który za samo przejście do stałej, czyli max po 2 latach dostał 2 belkę? I teraz, przy święcie i dawaniu awansów spogląda na trzecią? To jest ok?

przy okazji to proszę nie łączyć awansów na stopniu z awansami na stanowisku :)
Przecież teraz są przypadki rewidentów po prawie 20 latach
Uważam że jak młody po 2-3 latach pracy ma ma taki sam stopień jak ktoś po 15 latach to ma tyle samo doswiadczenia i nie należy sie nim zajmować i powinien robić takie same rzeczy.
Przecież tak już jest obecnie. Skoro po 15 latach masz starszego rewidenta, i starszego rewidenta ma też ktoś kto pracuje 6 lat więc macie taką samą wiedzę. Ten z 15 letnim stażem nie rozwijał się, nie angażował, nie wyjezdzal na szkolenia, byc może nie brał udziału w jzespolach roboczych. No i zatrzymał się w rozwoju zawodowym 10 lat wcześniej. Więc gdzie widzisz problem?




Sarkazm oczywiście. Służący powyżej 15 lat idą na odstrzał bo mają uprawnienia emerytalne. No i oczywiście wg kierownictwa nic nie umieją więc się nie zwolnią. Tak wygląda zarządzanie pańszczyźniane w regionie.
 
Sarkazm oczywiście. Służący powyżej 15 lat idą na odstrzał bo mają uprawnienia emerytalne. No i oczywiście wg kierownictwa nic nie umieją więc się nie zwolnią. Tak wygląda zarządzanie pańszczyźniane w regionie.
Nie w tym rzecz, że nic nie potrafią, nie w tym że mają uprawnienia emerytalne. Chodzi o dokończenie deformy żelaznego mariana. Nie wyszła mu czystka z TW i innymi tego typu, to teraz przy założeniu, że ma to być służba bez skrzywionej mentalności, promuje się młodych, dołując starych, tak aby doszli do wniosku że faktycznie są do niczego, co nie jest prawdą rzecz jasna!
Teraz stawia się na nowe elity typu BMW, a nie niezależne, inteligentne jednostki.
 
Back
Do góry