• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

akcyza za samochód

Ja proponuję nie poddawać się

i walczyć dalej - Izba i WSA.
Założewnie weryfikacji wartości aut w WNT do wartości na rynku krajowym jak już pisałem kiedyś, jest moim zdaniem bzdurne. Gdyby było zasadne takie porównanie i założenie, że cena nabycia za granicą nie może być niższa niż na rynku krajowym, nikt by aut nie kupował za granicą.

Wartość celną owszem można weryfikować ale jest to trudniejsze. Organ celny wręcz nie może porównywać wartości celnej do wartości na rynku krajowym, lecz musi wykazać, że odbiega ona od wartości na rynku eksportera. I to jest zasadne. To zaś co robi się z podstawą opodatkowania w WNT jest moim zdaniem niezgodne z przpeisami.
 
O jakiej weryfikacji mówisz. Podstawą wartości celnej jest cena jaką nabywca zapłacił( plus dodatkowe koszty), i tej kwestii UE nie podważa. Inaczej już dawno zmieniła by WKC.
Jeśli auto jest zgłoszane w JAD SAD to nie ma zbytniej możliwości UC podważyć podstawę wartości celnej i podatku akcyzowego, bo jedno i drugi w takim przypadku jest ze sobą powiązane.
Walczyć w I.C. i WSA trzeba, bo państwo stosuje przepisy niezgodne z UE( już raz przepisy akcyzowe zostały zakwestionowane). Słabość państwa objawia się m.in. też na tym ,że nie potrafi ustanowić zgodnych przepisów prawa z przepisami w UE.
" Ma obowiazek weryfikowac"...a niech ma-to jego obowiazek. Ale nie ma obowiązku kwestionować ceny zakupu jeśli auto zostało kupione zgodnie z przepisami, a transakcja jest udokumentowaną fakturą.
Większość odpuszcza "walkę" i woli odprawić auto w DE, bo tam nie kwestionują wartości tranzakcyjnej. Schody zaczynają się w polskim U.C. Schody ,które nie raz przeszedłem pomyślnie. Poczytajcie wyrok WSA w Gdańsku z dania 9 września 2008r.
Syg.AKT I SA/GD 386/08.
 
Witam, sprawy proste nie wymagające wyjaśnienia winny być załatwianie niezwłocznie to chyba treść jednego z art.u.p.a - a ta sprawa jest bardzo prosta żadnych komplikacji, kombinacji z cena auta jego wyglądem stanem techniczny - a to już trwa od 02 października br. Jak już pisałem, wyjaśniałem sprawę gronu celników siedzącym za biurkami osobiście i co, jedni spuszczali oczy, drudzy wzruszali ramionami, żadnej sensownej odpowiedzi,oprócz jednej pisz pan odwołanie do sądu. Dlaczego mam tracić czas, ponosić koszty skoro sprawa jest tak prosta. Jak mam przeskoczyć stwierdzenie w decyzji brak "dokumentów pomiędzy dostawcą a nabywcą wewnątrzwspólnotowym .." Przecież ja nie nabywam swoją własność ponownie w Unii , nie może być przeniesienia własności z tego samego podatnika na tego samego podatnika. Auto nabyte w USA i od paru miesięcy jestem jego prawowitym właścicielem a dokumenty to faktura zakupu wystawiona na podatnika, certyfikat własności wystawiony na podatnika z podanym adresem zamieszkania w Polsce a nie w USA, więc jak ma udowodnić ze to moje auto ze chcę opłacić akcyzę zgodnie z art.82 ust.3 i art.10 ust.1 ptk.2. Jeden z Panów pisze, że trzeba było sprowadzić auto do Polski, ale gdzie pewność iż urząd celny nie pójdzie tą samą drogą to przecież analogiczna sytuacja -Granica - Unia odprawa celna - nabycie wewnątrzwspólnotowe i co można dowieść iż brak jest dokumentów pomiędzy dostawcą a nabywcą - oczywiście ,że tak, bo przecież nie może być tego czego nie ma- prawda . Panowie to istny obłęd. A do Pana juar_78 argumentacja Pana trzyma sie kupy i jest logiczna również w innych sprawach z tych samych paragrafów , chodzi mi też o sprawę Pana W. z Szczecina poruszaną na stronach "streetracing.pl" - szkoda że nie ma dalszych wieści jak ta sprawa biegnie i czy już się zakończyła. Pozdrawiam
 
Do użytkownika z Gdańska, Czytałem ten wyrok WSA i nawet przytoczyłem go w moim wyjaśnieniu w I instancji jaką jest Naczelnik Urzędu Celnego, jak i inne wyroki WSA i nawet nie raczyli się donieść do mojej argumentacji w swojej decyzji, a powinni mi wytłumaczyć że moje argumenty nie zasługują na uwagę ponieważ, nie dotyczą sprawy, ponieważ odnoszą się do innej sprawy, nie mają zastosowania i czort wie co jeszcze ale powinni napisać ze maja moją argumentacje nawet w nosie . Ale zgodnie z Ordynacja podatkową i ustawą o podatku akcyzowym powinni napisać ze w tym a to w tym nie mam racji bo mają zastosowanie takie to a takie przepisy. A tu nic żadnego wyjaśnienia, Podatnik swoje a Urząd swoje. Odpowiedzi brak już spory szmat czasu, ale poborce podatkowego bardzo szybko wysłali do mnie.
 
Panowie importerzy, gdyby te wartości na fakturach lub umowach zakupu odpowiadały faktycznej wartości danego samochodu na rynku amerykańskim to weryfikacja wartości i odprawa trwa godzinę i po sprawie, a tak niestety chcesz zaoszczędzić parę złotych to cierp nikt za czyjeś przekręty nie będzie brał odpowiedzialności (poczytaj coś na temat samochodów z CH )
 
Proszę powiedzieć mi jakie mam wyrobić sobie zdanie o urzędnikach , na podstawie tak prostej sprawy. Strach pomyśleć. Jak to zrozumieć, piszę odwołanie, podaję przykłady, osobiście wyjaśniam sprawę gronu celników na miejscu pokazuję artykułu wyroki WSA oraz interpretacje i co słyszę "Pisz pan odwołanie" ale do nich nie dociera że to oni narobili takiego bigosu.

Może będę trochę bronił byłych kolegów po fachu. To niestety nie oni, a ustawodawca często stwarza taki bigos. Po weekendzie podam tutaj wyrok jednego z WSA z początku grudnia tego roku. Z uwagi na błędy i niejasność przepisu, zdawałoby się oczywistego, sprawa musiała dotrzeć do sądu by ten orzekł jak należy rozumieć słowo "oraz". Tak, o to małe słówko w rozporządzeniu, firma dosłownie potknęła się i straciła sporo pieniędzy. A wszystko przez to, jak orzekł sąd, że ustawodawca pisze przepisy niedbale. I niestety druga rzecz- ciągle u nas panuje profiskalne nastawienie organów podatkowych, nie tylko celnych. Wg niego, lepiej na wszelki wypadek ściagnąć podatku więcej niż mniej, bo w razie kontroli może być źle. Niestety, tak to wygląda i przepisy ordynacji podatkowej czy kpa o budowaniu zaufania do obywateli można czytać w ten sposób: może pan/pani nam zaufać, nie ściągniemy mniej niż trzeba :/
 
o przekrętach, fakt, Polak potrafi, przecież gdy kupuje się auta za 10.000 Euro a pisze w deklaracji 1000 Euro to wiadomo ze jest przekręt - lecz z drugiej strony to na kim spoczywa dowiedzenie ze cena jest nieadekwatna do towaru lub umowy pomiędzy stronami. Ale musi to być poparte faktami oraz przepisami prawnymi jak np. art. 272 ust.3 O.p. a nie tak sobie cena niska to więc kombinator. Nie każdy w tym kraju to kombinator.
 
Zapowiedziany przeze mnie wyrok WSA Gliwice
III SA/Gl 632/08 - Wyrok WSA w Gliwicach

"Zdaniem Sądu nie można zgodzić się z poglądem organów prezentowanym w sprawie, iż dokonując wykładni przedmiotowego przepisu występujące w nim słowo "oraz" należy czytać jako koniunkcję, a w konsekwencji, że warunki zastosowania zwolnienia muszą być spełnione łącznie, a zatem że podmioty produkujące paliwa silnikowe muszą być jednocześnie podmiotami przerabiającymi ropę naftową by skorzystać ze zwolnienia.(...)

Podkreślają jednakże, iż ustawodawca najczęściej nie jest konsekwentny w przestrzeganiu zalecenia Z. Ziembińskiego (Logika praktyczna, Poznań 1956, s. 46), by jako koniunkcyjny w tekstach aktów prawnych przyjmować spójnik "i", a jako enumeracyjny spójnik "oraz". Najczęściej rzecz zależy od kontekstu i adekwatności używanych zwrotów. (...)

Uwzględniając powyższe, Sąd interpretując powołany przepis uznał, że słowo "oraz" w analizowanym przepisie należy czytać jako użyte w znaczeniu enumeracyjnym, tj. wyliczającym. W konsekwencji zatem wystarczającym do skorzystania ze zwolnienia wynikającego z treści § 17 pkt 2 rozporządzenia Ministra Finansów w sprawie zwolnień od podatku akcyzowego"

Całość pod linkiem:
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/cbo/do/doc?d=298EA52B57BB943D8011896E501A7DBF3A27AAAF&sc=
 
Ktoś w końcu powinien powiedzieć stop, czy zawsze trzeba czekać na tych z góry na ich wytyczne, Nie mam pretensji do ludzi chcę zapłacić podatek zgodnie z prawem logicznym i spójnym z prawem unijnym. Przeglądałem przed chwilą wyroki WSA z Gdańska i wszędzie piszą ze powinny być stosowane przepisy w/g art. 82.ust.3
I SA/Gd 496/08
I SA/Gd 570/08
I SA/Gd 361/08
I SA/Gd 386/08 a a nawet wyrok NSA Warszawa który jest w jednym z tych wyroków.
Takie tematy i wytyczne do Dyrektorów Izb Celnych w podobnych sprawach są zawarte w Biuletynach Skarbowych MF.
 
Panowie

niesteety rzeczywistość jest taka, że decyzje organów podatkowych zwłaszcza te w pierwszej instancji są profiskalne i to nie tylko w kwestii opodatkowanai samochodów. Dominuje zasada, którą powiedziała mi była kierowniczka jednego z referató UC - "od decyzji pierwszoinstancyjnej jeszcze nikt nie umarł".
Co do terminów załatwianaia spraw. Przez ostatni czas miałem okazję pisać do jednego z UC szereg wniosków. Proszę mi uwierzyć nic nie było nigdy załatwione w 30 dni. Każda sprawa zatem była "skomplikowana", bo załawiana w terminie 60 dni. Często przedłużenia terminów a jako powód "skomplikwoany charakter sprawy". Najbardziej zaś podobało mi się wyjaśnienie o przdłużeniu terminu załatwienia sprawy, "ze względu na konieczność przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego". Przecież w każdej sprawie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające - to oczywiste. Można oczywiście składać ponaglenia, ale sam się przekonałem, że niewiele dają. MF na ponaglenie Dyrektora IC odpisał, że przecież dyrektor przedłużył postanowieniem termin więc jest wszystko OK. W przyczyny, dla których po raz kolejny przedłużono termin już nie wniknął.
Co do samych decyzji. Ja się już nauczyłem, że pisząc wniosek do Naczelnika UC i w toku postępowania przed nim nie warto się za bardzo wysilać i prowadzić Bóg wie jakie wywody. Czemu?. Bo organ w ogóle się do nicch nie odniesie, tak jakby ich nie było. Napisze i tak swój szablon, nic nie wyjaśni, powoła przepisy bez ich interpretacji i stwierdzi co miał stwierdzić. Argumenty owszem należy gromadzić ale do odwołania i skargi do sądu.
Tak to nieestety często choć oczywiścnie nie zawsze, wygląda.
Pozdrawiam,
 
Łapki opadają - akcyza

No tak termin 30 dniowy występuje w art. 35 KPA. w ordynacji podatkowej zaś do 60 dni w sprawach skąplikowanych, I jak by tu nie patrzeć coś zawsze zostaje z tyłu. Dzięki za porady, zobaczymy co odpowie II instancja o czym nie omieszkam powiadomić zainteresowanych na tym forum. Pozdrawiam.
 
Myślę, że warto powalczyć a

argumenty znajdą się.
Np. taki oto, że podatek akcyzowy naliczany od wartości z faktury dokomentującej nabycie wewnątrzespólnotowej ale nie mniejszej niż wartość na rynku krajowym (bo do tego sprowadza się weryfikacja przez UC) staje się w istocie swojego rodzaja podatkiem mającym cechy cła minimalnego, będącego po prostu niczym innym niż barierą wejścia na poski rynek.
Ponadto skoro ciąglę będziemy odnosić podstawę opodatkowania do wartości na rynku krajowym i podwyższać kwotę pobieranej akcyzy, która przecież jest elementem cenotwórczym, to skutkować to będzie podwyższką cen aut na rynku krajowym. To w konsekwencji znów da prawo do jeszcze dalej idącej weryfikacji kwot akcyzy od nabyć wewnatrzespólnotowym i żądania płacenia wyższej akcyzy, która znów przełoży się na ceny na rynku krajowym. Trochę to chyba błędne koło.
Tak więc trzymam kciuki za uczciwych importerów, którzy walczą o swoje, chcąc płącić uczciwe podatki i proszę dać nam znać na forum jak wynik owej walki. Myślę, że razem również znajdziemy kolejne argumenty.
Pozdrawiam
juar
 
"Ponadto skoro ciąglę będziemy odnosić podstawę opodatkowania do wartości na rynku krajowym i podwyższać kwotę pobieranej akcyzy, która przecież jest elementem cenotwórczym, to skutkować to będzie podwyższką cen aut na rynku krajowym. To w konsekwencji znów da prawo do jeszcze dalej idącej weryfikacji kwot akcyzy od nabyć wewnatrzespólnotowym i żądania płacenia wyższej akcyzy, która znów przełoży się na ceny na rynku krajowym. Trochę to chyba błędne koło."

Twój wywód jest słuszny pod jednym warunkiem, że wartości samochodów netto są na tym samym poziomie, natomiast te kupowane w USA są tańsze i wysokość akcyzy wcale nie zwiększy ich wartości tylko zmniejsza zyski importera i o to jest cała batalia.
 
Racja, ale

miałem na myśli nie tylko auta sprowadzane z USA, lecz również te z Unii. Wiem, że to co napisałem jest uproszczeniem, chodziło o pokazanie błędnego założenia z tym odnoszeniem do wartości krajowej. Ponadto i tak czysto teoretycznie: podnoszenie akcyzy przez urzędy wcale nie oznacza, że importerzy tego wyższego podatku nie przełożą na wyższe ceny sprzedaży w kraju, lecz grzecznie zmniejszą swoje zyski. Zatem wyższa akcyza przełożyć się może na wyższe ceny sprzedaży w kraju. Wiem, że skoro akcyza to 13 procent ceny, to średnie ceny nie zmienią się z tego powodu nagle, ale coś na rzeczy chyba jest.
Tak czy inaczej pobieranie akcyzy jako regóła nie od kwoty nabycia lecz od cen na rynku krajowym powoduje, że de fecto staje się ona podatkim nie od obrotu, lecz podatkiem majatkowym (patrz PCC) a to już chyba wystarczajacy dowód, że cos jest nie tak.
Wszystko w imię walki z oszustami, bo niby inaczej się nie da. Więc walcząc z tymi co oszukują wszystkich traktujemy jako oszustów.
Rozmawiałem kiedyś z kimś na ten temat. Powiedział tak. Jak ktoś przywozi z Niemiec auto warte 20 000 EURO na tamtejszym rynku i przedkłada umowę na 2 000 EUR to ja momentalnie przekazywałbym taką informację do US właściwego dla podatku dochodowego dla tego delikwenta. Systuacja oznacza bowiem, że ktoś dostał 18 000 EUR gratis, czyli mamy do czynienie z świadczeniem częściowo nieodpłątnym a takowe są opodatkowane podatkiem dochodowym. Zatem od różnicy należy pobrać np. 19% procent podatku dochodowego od osób fizycznych. Oszustom przestałoby się opłacać. No, ale takie formy walki z oszustami są już bardziej wyrafinowene, więc lepiej zmienić przepis i lać wszystkich równo jak lecą.
 
Lapki odpadają akcyza

Witam ponownie Panów, jak się orientuję to Urzędy w tym Celne maja prawo weryfikacji ceny mają to nawet w paragrafach zapisane w akcyzie czy w ordynacji podatkowej, ale to trzeba zrobić. Zakasać rękawy , zadzwonić, sprawdzić umowę, w/g prawa jest możliwość współpracy między organami unijnymi, tylko trzeba to zrobić,( wystarczy INTERNET ) a nie tłumaczyć się nawałem pracy, skomplikowaną procedurą, brakiem czasu. A po wykryciu oszusta można go bardzo srogo ukarać, i gdyby tak postąpiły organa w kilku przypadkach to napewno głupie rachunki szybko by znikły z Waszych biurek. Wtedy art 272 byłby wykorzystany prawidłowo i nic by nie moża było zarzucić urzędnikom. A tak w mojej ocenie obecne przepisy są do kitu, raz że można je obejść mając znajomego który ma znajomego, po drugie dokonać małego demontażu itp. polak potrafi. I to mnie wnerwia bo jako normalny podatnik, chciałem zaoszczędzić sobie czasu w transporcie , a także na VAT-cie dlatego auta pojechały do sąsiadów. Kto lubi płacić więcej jeśli nie musi. Po co stosować takie łamańce prawne jak art. 82a upa. lub wykładnie jak ..." co prawda dotyczą pojazdu, ale poniesione w innym zamiarze .."
a czego mają dotyczyć młynka do kawy, to po co ja ściągam auto, ot takie tłumaczenie by dowalić większą akcyzę. A nie można było stworzyć klarowny i prosty przepis auto z krajów trzecich objęte są akcyzą średnich cen krajowych zgodnie z art..nnn i art..,xxx w oparciu o program polskiego związku motorowego czy jakiegoś innego. Ale to powinno być zaznaczone w ustawie akcyzowej a tak to ja mam ból głowy, bo robi się ze mnie oszusta, i zmusza się mnie do oświadczenia nieprawdy ( zaraz ktoś powie ze w związku z postępowaniem nie ma zmuszania, w mojej ocenie jest, bo moje postępowanie było i jest prawdziwe- dlatego mam odczucie iż urząd zmusza mnie swoim działaniem do takiej oceny ) natomiast organy mają więcej głupawej roboty papierkowej. A miało być tak tak tak fajnie a wyszło jak zwykle. Łapki opadają.
 
z wyroku I SA/Po 1113/08 - WSA w Poznaniu

W myśl bowiem przepisu art. 10 ust. 1 pkt 1 tej ustawy podstawą opodatkowania w przypadku wyrażenia stawek akcyzy w procencie jest kwota należna z tytułu sprzedaży na terytorium kraju wyrobów akcyzowych pomniejszona o kwotę podatku od towarów i usług oraz o kwotę akcyzy. Natomiast w przypadku nabycia wewnątrzwspólnotowego samochodów osobowych podstawą opodatkowania jest kwota, jaką nabywca jest obowiązany zapłacić (art. 82 ust. 3). Zarówno w przypadku nabycia samochodów na rynku krajowym jak i nabycia wewnątrzwspólnotowego powołana ustawa nie stosuje zatem kryterium "wartości rynkowej" jako podstawy opodatkowania, lecz posługuje się pojęciem kwoty należnej bądź kwoty, jaką nabywca jest obowiązany zapłacić.

Zaprezentowany powyżej pogląd zaakceptowany został w orzecznictwie sądowoadministracyjnym (por. np. wyroki NSA z dnia 14 listopada 2007r., I FSK 1116/07; NSA z dnia 26 października 2006r., I FSK 146/06; WSA w Łodzi z dnia 9 listopada 2005r., I SA/Łd 980/05; WSA w Gdańsku z dnia 16 lipca 2008r., I SA/Gd 368/08 i z dnia 5 sierpnia 2008r., I SA/Gd 330/08; WSA w Poznaniu I SA/Po 889/08) oraz w piśmiennictwie podatkowym (zob. krytyczną glosę Marty Szafarowskiej do wyroku WSA w Warszawie z dnia 6 marca 2007r., III SA/Wa 254/07, Przegląd Podatkowy 2007, nr 4, s. 44).

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by polskie organy podatkowe mogły sprawdzić u zbywców samochodów w innych państwach członkowskich Wspólnoty czy deklarowana przez podatnika cena nabycia (potwierdzona fakturą czy też umową kupna-sprzedaży) jest ceną rzeczywistą czy też fikcyjną, czy w obrocie prawnym nie funkcjonuje np. kilka faktur czy umów kupna-sprzedaży. Tego rodzaju czynności sprawdzające można przeprowadzić w ramach międzynarodowej współpracy administracyjnej w sprawach podatkowych, w szczególności w oparciu o przepisy rozporządzenia Rady (WE) nr 2073/2004 z dnia 16 listopada 2004r. w sprawie współpracy administracyjnej w dziedzinie podatków akcyzowych (Dz. U. UE. L. 04. 359. 1) lub Konwencji o wzajemnej pomocy administracyjnej w sprawach podatkowych z dnia 25 stycznia 1988r. (Dz. U. 1998, Nr 141, poz. 913).
 
Łapki opadają - akcyza

Witam, Jak to zrozumieć ? tyle wyroków WSA, NSA, interpretacji a organ podatkowy tu w tym wypadku funkcjonariusz celny robi zupełnie coś innego, na dodatek stopień wyżej kierownictwo to popiera. Czy funkcjonariusze maja jakieś przeszkolenia, kursy dokształcające z prawa, czy zapoznają się właśnie z takimi wyrokami, orzeczeniami , czy to tylko fikcja. Wydaje się , że to tylko oczekiwanie na to coś tam coś tam z góry, które wskaże palcem a teraz nie robić tak, a tylko tak. ( dostałem taką odpowiedź .. " takie mamy wytyczne z góry "... ) A może jestem w błędzie i rzeczywistość jest zupełnie inna ! Bardzo mnie ciekawi czy ktoś dostosował się do tych przepisów i swoich uprawnień i sprawdził taką deklaracje celną wraz z fakturą zakupu- zgodnie z art. 120, 121, 122, 125, 178,180, 187,191, 210, 272 Ordynaci podatkowej ??? a mogę tu także przytoczyć przepisy Prawa Celnego nie zapominąjc o Wspólnotowym Kodeksie Celnym. Więc jaka jest prawda ? co należy zmienić aby taki podatnik jak ja nabrał przekonania iż art. 121 Ordynacji podatkowej miał w pełni swoje uzasadnienie ? Czy ktoś mi odpowie na to pytanie ?
 
Zdanie odrębne!

Szanowni Forumowicze!
W kwestii podatku akcyzowego od samochodów osobowych - widzę, iż panuje małe niezrozumienie tematu.
1/ -otóż ustalanie wartości celnej samochodów( rozumiane jako IMPORT) to domena przepisów Wspólnotowych - czytaj - Wspólnotowy Kodeks Celny art.29 do 31, w szczególności wartościa celną jest cena zapłacona lub mająca byc zapłaconą w odniesieniu do rynku kraju trzeciego (poza Wspólnotą np. Szwajcaria, USA itp). Wartośc celna ma oczywiście wpływ na podstawę opodatkowania podatkiem akcyzowym.

2/ Ustalanie podstawy opodatkowania podatku akcyzowego dla samochodów w nabyciu wewnątrzwspólnotowym dokonuje się w oparciu o przepisy ustawy o podatku akcyzowym. Porównania dokonuje się w oparciu o ceny brutto na rynku krajowym, oczywiście pomniejszając ten cenę o wartośc podatku akcyzowego i podatku VAT.

Reasumując - Urząd Celny weryfikując wartośc samochodu osobowego :

- przy Imporcie porównuje cenę zakupu z cenami na rynku kraju eksportu ( np. USA - strony kbb.com) ,
-przy nabyciu wewnątrzwspólnotowym cenami na rynku polskim ( system INFO-EKSPERT odliczając podatek akcyzowy i VAT).
Przy czym należy pamiętac, iż samochód zakupiony np. w USA przywieziony do Wspólnoty i oclony innym Państwie Członkowskim np. w Niemczech -po czym przewożony do Polski - traktowany jest jak w nabyciu wewnątrzwspólnotowym.
Z pozdrowieniami DS
 
Łapki opadają - akcyza

Witam,
Do " zdania odrębnego " chcę zapłacić podatek akcyzowy ( w zasadzie już zapłaciłem plus poborca podatkowy tez mi swoje dołożył ) zgodnie z art 82. ust. 3 a nie w oparciu o art. 10 ust.5 i o to tu biega, jeżeli Pan nie czytał wyroku I SA/Po 889/08 to proszę to zrobić i powiedzieć mi czy ja się czepiam do Urzędu Celnego ( jeśli znajdzie Pan chwilę wolnego czasu ). Bez papierów jak, dowód zakupu, certyfikat własności, opłat importowych w Niemczech, auta po pierwsze - Urząd Celny nie przyjął by, Urząd Komunikacji. również nie, Jak również nie dokonał bym przeglądu technicznego auta bez dokumentu ZAKUPU pojazdu. i oto tu biega w/g mojej oceny. CENA zakupu. Nabycie - to tylko przemieszczenie mojej własności a nie nabycie ponowne tego samego towaru - czy ja jestem już tak ograniczony umysłowo , że nie kapuję ze moje to nie moje czy moje. łapki opadają - pozdrawiam
 
"Reasumując - Urząd Celny weryfikując wartośc samochodu osobowego :
(..)
-przy nabyciu wewnątrzwspólnotowym cenami na rynku polskim ( system INFO-EKSPERT odliczając podatek akcyzowy i VAT).".

No cały szkopuł polega moim zdaniem na tym, iż urzędy nie tylko porównują w WNT deklarowaną wartość auta z cenami na rynku krajowym, lecz jeśli ta wartośc im się nie spodoba, to przyjmują za podstawę opodatkowania w WNT właśnie wartość na rynku krajowyn, a to chyba krok za daleko.

Fakt, że wątek się rozwartswił i w sumie to mamy trzy główne tematy.
Dwa, które wspomniał przedmówca, tj. podstawa opodatkowania w imporcie i WNT a trzeci to sposób trkatowania WNT po imporcie w innym pańśtwie członkowksim a w szczególności jak należy wówczas określić podstawę opodatkowania.
 
Back
Do góry