• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

akcyza za samochód

Łapki opadają - akcyza

Cytat
"Każda służba celna w UE ma możliwość weryfikacji wartości celnej a nawet taki obowiązek, bo wszystkie te służby działają wg jednych przepisów. Na tym polega unia celna. "

Jak się orientuję w każdym UC są komputery i dostęp do Internetu. Wystarczy tylko odrobina dobrej woli i wystukaniu na klawiaturze adresu podanego w rachunku ( tak było w moim przypadku ) aby otworzyła się strona Dealera w USA i nawiązać kontakt ze sprzedawcą i zwerfikować przedstawiane rachunki czas trwania takiej operacji pare minut. Nie wierzę w to ze w USA kupując auto od Dealera można dostać lewy rachunek to jest nie możliwe, kupując od osoby prywatnej być, może tego nie wiem. Dlatego to poto jest UC aby temu przeciwdziałać. Więc dlaczego tego nie robią ? na diabła ten internet!!!

Jak widzę to już przeszło 6,7 tys. osób otwierało te strony no no,,, ale jak do tej pory nikt mi nie odpowiedział na zadane wcześniej pytania ... czy UC powinno , może, nie możę, uznać rachunek zakupu auta w USA do podstawy obliczenia podatku należnego zwanego akcyzą.
 
"czy UC powinno , może, nie możę, uznać rachunek zakupu auta w USA do podstawy obliczenia podatku należnego zwanego akcyzą."

Na cytat odpowiem cytatem:
"
Wnioskodawca dokonał importu samochodów osobowych z USA. Przedmiotowe samochody zgłosił do odprawy celnej w niemieckim Urzędzie Celnym, gdzie zostały uregulowane należności z tytułu importu: cło i podatek VAT.
Po dokonaniu przywozu na terytorium Polski ww. samochodów, Wnioskodawca dokonał zapłaty akcyzy. Wnioskodawca kwestionuje wartość jaka została przyjęta do podstawy obliczenia podatku akcyzowego. W związku z powyższym Podatnik, wnosi o wyjaśnienie przepisów prawa w tym zakresie.
Odpowiedź:
Na podstawie przepisów (ustawa o podatku akcyzowym- tax. uniforme) należy stwierdzić, iż w przypadku dopuszczenia do obrotu samochodu osobowego w innym państwie członkowskim, a następnie bezpośredniego przemieszczenia do kraju w ramach nabycia wewnatrzwpólnotowego, kwota jaka nabywający obowiązany jest zapłacić rozporządzając samochodem jak właściciel winna uwzględniać zarówno kwotę zapłaconą za pojazd w kraju zakupu, ewentualne inne koszty związane z jego przywozem na terytorium Unii Europejskiej jak i należności przywozowe powstałe w wyniku dopuszczenia do obrotu. W tym miejscu należy wyjaśnić, iż należności przywozowe obejmują zarówno cło jak i podatek VAT należny w kraju przywozu w związku z importem towaru z kraju trzeciego."
Sygnatura 421000-PA-9119-20/07-2/ECH Data 2007.05.31

Autor Urząd Celny w Szczecinie
http://sip.mf.gov.pl/sip/index.php?p=1&i_smpp_s_dok_nr_sek=179733&i_smpp_s_strona=1

Z powyższego wynika, że do ustalenia podstawy opodatkowania w takim przypadku, bierze się pod uwagę między innymi rachunek za zapłatę pojazdu.
 
Niestety MF

w wydawanych później interpretacjach indywidualnych (wydawanych za pośrednictwem Izb Skarbowych) przyjęto stanowisko, że skoro nie ma faktury dokomentującej nabycie wewnątrzwspólnotowe to do podstawy opodatkowania przyjmuje się wartość z rynku krajowego.
Z drugiej jednak strony wiem, ze np. urzedy w Izbie Katowickiej jeszcze parę miesięcy wstecz interpretowały tak jak w przywołanym piśmie UC w Szczecienie.
Generalnie jest z tym trochę bałagan.
 
Ale jakoś dziwnie ludzie wolą odprawiać w Hamburgu niż w Gdańsku. Powodem jest przy tym nie tylko problem weryfikacji wartości celnej ale i szybkość i sprawność odpraw. Więc jeśli jest tak dobrze to czemu jest tak źle i importezy uciekają z Polski ?. Tylko proszę nie odpisujcie, że większosć z nich to oszuści i w Niemczech łatwiej oszukiwać, ale niemieccy celnicy już uczą się od nas jak z tymi "oszustami" walczyć.[/QUOTE

Importerzy (tacy prawdziwi) wola odprawiac sie w Niemczech ze wzgledu na korzystne przepisy VAT, odprawiając u nas w kraju VAT placa odrazu, a tam nie i to jest jedyna przeslanka, a nie szybkosc. Jestem pewny ze nie dlugo sie to potwierdzi bo cos sie w tej materii juz zmienia i zaczna wracac. A handlarze samochodow niestety odprawiaja sie tam tylko i wylacznie dlatego ze Niemcy nie podnosili wartosci, co tez sie zmienia, tylko ze oni sie tam nie certolom tak jak u nas w jakies pisma, ekspertyzy terminy. Wala ile maja w katalogach i tyle podoba ci sie to plac a nie to wypad
 
w wydawanych później interpretacjach indywidualnych (wydawanych za pośrednictwem Izb Skarbowych) przyjęto stanowisko, (...)
Generalnie jest z tym trochę bałagan.

Skądinąd wiem, że te interpretacje wydane przez BKIP, są dość dyskusyjne i departament akcyzowy z MF zastanawia się nad ich wycofaniem z obiegu prawnego.
Ale faktycznie, jest bałagan. Zobaczymy co będzie, po 1 marca, jak wejdzie nowa ustawa o wyrobach akcyzowych i samochodach osobowych.
 
do juara

Cyt:"
Importerzy (tacy prawdziwi) wola odprawiac sie w Niemczech ze wzgledu na korzystne przepisy VAT, odprawiając u nas w kraju VAT placa odrazu, a tam nie i to jest jedyna przeslanka, a nie szybkosc. Jestem pewny ze nie dlugo sie to potwierdzi bo cos sie w tej materii juz zmienia i zaczna wracac. A handlarze samochodow niestety odprawiaja sie tam tylko i wylacznie dlatego ze Niemcy nie podnosili wartosci, co tez sie zmienia, tylko ze oni sie tam nie certolom tak jak u nas w jakies pisma, ekspertyzy terminy. Wala ile maja w katalogach i tyle podoba ci sie to plac a nie to wypad "-
- takie mniej więcej sformułowanie usłyszałem od jednego z importerów,który odprawił auta z USA w niemieckim cle. Powiedział też ,że to na importerze ciąży obowiązek powolania rzeczoznawcy jeśli nie zgadza się z wyceną wartości auta( oczywiście przy kwestionowaniu wartości celnej),- inaczej niemieckie Zoll nie potyka się o jakieś zawiłe procedury.
Ile w tym prawdy nie wiem..( nie odprawialem i nie rozmawiałem z f. c z niemieckiego Zoll) ale coś musi w tym być skoro w odprawach niemieckich wartość auta była zakwestionowana. Niemcy też nie są naiwni i wiedzą co mogą ,a czego nie bo im na to prawo nie zezwala. Widocznie mogą.
 
Ostatnia edycja:
Ale jakoś dziwnie ludzie wolą odprawiać w Hamburgu niż w Gdańsku. Powodem jest przy tym nie tylko problem weryfikacji wartości celnej ale i szybkość i sprawność odpraw. Więc jeśli jest tak dobrze to czemu jest tak źle i importezy uciekają z Polski ?. Tylko proszę nie odpisujcie, że większosć z nich to oszuści i w Niemczech łatwiej oszukiwać, ale niemieccy celnicy już uczą się od nas jak z tymi "oszustami" walczyć.[/QUOTE

Importerzy (tacy prawdziwi) wola odprawiac sie w Niemczech ze wzgledu na korzystne przepisy VAT, odprawiając u nas w kraju VAT placa odrazu, a tam nie i to jest jedyna przeslanka, a nie szybkosc. Jestem pewny ze nie dlugo sie to potwierdzi bo cos sie w tej materii juz zmienia i zaczna wracac. A handlarze samochodow niestety odprawiaja sie tam tylko i wylacznie dlatego ze Niemcy nie podnosili wartosci, co tez sie zmienia, tylko ze oni sie tam nie certolom tak jak u nas w jakies pisma, ekspertyzy terminy. Wala ile maja w katalogach i tyle podoba ci sie to plac a nie to wypad

Jak polski importer odprawia w Niemczech za pośrednictwem przedstawiciela fiskalnego to niemieckiego VAT w ogóle nie płaci.
Co do polskiego VAT rzeczywiście korzystniej jest rozliczyć go jako nabycie wewnątrzespólnotowe, bo wtedy w jednym miesiącu jest VAT naliczony i należny a zatem transkakcja jest dla podatnika neutralna. Przy imporcie jest gorzej bo trzeba zapłacić w ciągu 10 dni i dopiero potem rozliczyć sobie w deklaracji VAT-owskiej. Czy się to zmieni. Nie sądze, ze na dużą skale. Ustawę o podatku od towarów i usług zmieniono ale wprowadzone ułatwienia w roliczaniu VAT z importu odnoszą się tylko do tych podatników, którzy korzystają z procedur uproszczonych.

Ja z handlarzami aut z USA nie rozmawiałem więc nie powiem czy zaniżają i oszukują w Niemczech bo tam łatwiej. Miałem kontakt jedynie z jedym takim importerem, który postępował ucziciwie. Dalej nie wierzę, że oszukują prawie wszyscy.

Co do tego, że niemcy nie bawią się przy weryfikacji wartości celnej tylko "płać alb wypad" jakoś w to nie wierzę (ale nie znam z autopsji), bo weryfikacja wartości celnej jest procedurą określoną w WKC i RWKC i procedury "płać albo wypad" tam nie ma.
 
Skądinąd wiem, że te interpretacje wydane przez BKIP, są dość dyskusyjne i departament akcyzowy z MF zastanawia się nad ich wycofaniem z obiegu prawnego.
Ale faktycznie, jest bałagan. Zobaczymy co będzie, po 1 marca, jak wejdzie nowa ustawa o wyrobach akcyzowych i samochodach osobowych.

Ale niestety te "dyskusyjne" interpretacje są potem treścią decyzji podatkowych, co pokazuje przykład naszego forumowicza.
 
c.d. auz per DE

Cyt "Ja z handlarzami aut z USA nie rozmawiałem więc nie powiem czy zaniżają i oszukują w Niemczech bo tam łatwiej. Miałem kontakt jedynie z jedym takim importerem, który postępował ucziciwie. Dalej nie wierzę, że oszukują prawie wszyscy.

Co do tego, że niemcy nie bawią się przy weryfikacji wartości celnej tylko "płać alb wypad" jakoś w to nie wierzę (ale nie znam z autopsji), bo weryfikacja wartości celnej jest procedurą określoną w WKC i RWKC i procedury "płać albo wypad" tam nie ma. "

-a je mam dość częstą okazję poznawać handlarzy aut z USA i za każdym razem dowiaduję sią zawsze czegoś nowego( niekiedy "nieprawdopodobnego").
Co innego z Zoll, bo kiedyś miałem z nimi częstsze kontakty zawodowe i z tego co pamiętam to u nich najpierw należało zapłacic a potem "wypad" -nigdy albo. Jak już zgloszono towar lub nie to droga była w jedną stronę tz. przez odprawę celną.

Zobaczymy czy MF pójdzie po rozum do głowy i zaproponuje takie rozwiązania aby nie były uciążliwe dla importerów oraz korzystne dla budżetu państwa.
 
Ostatnia edycja:
Ok. Wycofuje się z dyskusji jak jest w Niemczech, bo jak mówie doświadczeń z tego kraju nie mam.
Zresztą poruszanym problemem jest tutaj polska akcyzya i sposób jej pobierania w kraju a to, że tutaj jest bałagan zdaje się być bez dyskusji.

Jeszcze odnośnie tego, co napisał tax uniforme, że departament akcyzy zastanawia się nad wycofaniem intepretacji wydanych przez BKIP. Jak wchodziły mininterialne interpretacje indywidualne byłem na spotkaniu branży w temacie akcyzy w MF. Tam poruszano problem rozbieżnej interpretacji tych samych przepisów przez różne urzędy. Wysoki rangą urzędnik departamentu podatku akcyzwego zapewniał, że to się zmieni w akcyzie, bo izby wydające interpretacje w imieniu MF będą konsultować odpowiedzi z departamentem akcyzy i to wyeliminuje złe praktyki w tym podatku a linia interpretacji będzie jednolita. Jeśli jest tak jak pisze tax uniforme znaczy się, że z tego nic nie wyszło.
 
Cyt:"
" A handlarze samochodow niestety odprawiaja sie tam tylko i wylacznie dlatego ze Niemcy nie podnosili wartosci, co tez sie zmienia, tylko ze oni sie tam nie certolom tak jak u nas w jakies pisma, ekspertyzy terminy. Wala ile maja w katalogach i tyle podoba ci sie to plac a nie to wypad "

Ja jestem niemieckim celnikiem/zojca polaka/.Nie prawda ze mozna odeslac polskiego kierowce precz!
Cene trzeba udowodnic i tak nie robi sie wjeden moment. Robi to w czasie specjalna komorka. To co muwili kierowcy to wasza procedura jest straszna, duzo papierow dodatkow rejestrow i numerow identyfikacji, kopi a kazdy Amt za stare auto chce wyceniac jak nowe.
 
Ja jestem niemieckim celnikiem/zojca polaka/.Nie prawda ze mozna odeslac polskiego kierowce precz!
Cene trzeba udowodnic i tak nie robi sie wjeden moment. Robi to w czasie specjalna komorka. To co muwili kierowcy to wasza procedura jest straszna, duzo papierow dodatkow rejestrow i numerow identyfikacji, kopi a kazdy Amt za stare auto chce wyceniac jak nowe.

To nie napisał amicus, ale jak już to zacytował.
Nie musisz udowadniać swojego pochodzenia, ani zawodu, najlepiej się podpisać. Znam też niemieckich celników co na "Waszych" procedurach odrobinę lepiej się znają niż ty, a w mowie i piśmie posługują się doskonałą polszczyzną, choć ojca Polaka nie mają. To na tyle.
 
Ostatnia edycja:
Łapki opdają - akcyza

Witam, Amicus nie ma co się przejmować każdy pisze tak jak umie a czy ojciec czy matka to juz sprawa drugorzędna, facet poruszył sprawę procedur i to jest istota tej sprawy i tego fourum AKCYZA. Ciekawi mnie Pana zdanie na temat nowej ustawy akcyzowej a wszczególności działu samochodowego. Jakie nastąpiły tam zmiany, co jest nowego rewelacyjnego, co uprości i rozwiaże proste sprawy. W mojej ocenie NIC się nie zmieniło pomieszano tylko artukułami pozmieniano ich numeracje i tyle.( Ktoś wziął za ten trud ładną kase - NOWA USTAWA ) Nie wiem śmiać się czy płakać, machnąć na to wszystko ręką - ot polska rzeczywistość. A zwrost akcyz z 13,6 na 18,6 % to dopiero gratka , plan budżetowy wykonany będzie , że ho, ho. Jak bardzo chciałbym się mylić. Pozdrawiam
 
Witam, Amicus nie ma co się przejmować każdy pisze tak jak umie a czy ojciec czy matka to juz sprawa drugorzędna, facet poruszył sprawę procedur i to jest istota tej sprawy i tego fourum AKCYZA. Ciekawi mnie Pana zdanie na temat nowej ustawy akcyzowej a wszczególności działu samochodowego. Jakie nastąpiły tam zmiany, co jest nowego rewelacyjnego, co uprości i rozwiaże proste sprawy. W mojej ocenie NIC się nie zmieniło pomieszano tylko artukułami pozmieniano ich numeracje i tyle.( Ktoś wziął za ten trud ładną kase - NOWA USTAWA ) Nie wiem śmiać się czy płakać, machnąć na to wszystko ręką - ot polska rzeczywistość. A zwrost akcyz z 13,6 na 18,6 % to dopiero gratka , plan budżetowy wykonany będzie , że ho, ho. Jak bardzo chciałbym się mylić. Pozdrawiam

Mnie akurat nie interesuje, czy jakiś przedmówca ma ojca /dziadka Polaka,czy nie. Ważne żeby pisał i wyrażał swoje myśli sensownie. Tym bardziej, że być może reprezentuje-jak sam zaznaczył-mniej zbiurokratyzowany system administracji celnej. Nie dajmy się zwariować, bo w Niemczech też nie jest idealnie, w Zoll można znaleźć więcej przykładów zasady" nie bo nie" niż w polskim cle. Nie dawno błysnęła na forum jakaś reklama niemieckiego Zoll. Widocznie u nich też muszą się pokazywać z lepszej strony. Słowem-nie interesuje mnie zbytnio jakie Zoll mają procedury celne. Najistotniejsze jest aby tutaj -w Polsce-tworzono takie prawo ,ktore bedzie czytelne dla wszystkich zaineresowanych. Prawo klarowne,spójne, niezmienne( tj zbyt często). Co do ustawy o podatku akcyzowym nie bedę jej szczegółowych zapisów komentował-nie mamy wpływu na jej zmiane, bo głos środowiska celniczego nigdy nie był brany poważnie pod uwagę przy tworzeniu prawa podatkowego..Moje skromne zdanie jest takie-to bubel prawny,szkodzacy wszystkim, bardzo fiskalny bubel prawny, a śmiem twierdzic ,że nawet korupcjogenny. Bubel podyktowany tylko fiskalizmem państwa.
Wiem jedno, gdybym ja miał odprawiać jakiś samochód z USA dokonał bym tego w Polsce, bo może i procedura bardziej skomplikowana, ale nie bedę w innym krajom płacił podatków( nie małych).Nie namawiam ale każdy ma prawo wyboru. Stawke 18,6 % na auta z poza UE jest niezrozumiała, tym bardziej ,że podstawą jest kwota jaką nabywca zaplacił. Jeśli dokumenty podatnik ma uczciwe( umowa nie wzbudza wątpliwości) to warto walczyć o swoje pieniądze.
PS Podatki trzeba płacić, bo już pisałem ,że nie żyjemy w Kuwejcie, gdzie ponoć Emir dopłaca do życia . Cały system administracyjny w większości krajów w Europie wyewoluował z Niemiec. Bodajże ich król Fryderyk II wziął się za administracje państwa. Ale tą ostatnią uwagę pozostawiam historykom.
 
Ostatnia edycja:
Łapki opadają - akcyza

Jasne proste i zrozumiałe, tylko kto tworzy takie prawo, gdzie są te konsultacjie społeczne, od kogo to zależy aby grono celników nie miało wpływu na tak istotne przepisy prawne , to przeciez ta grupa najbardziej jest kompetenta , to ona wie gdzie uszczelnić i sprecyzować przepisy, dlaczego tak się nie dzieje, ja jako zwykły zjadacz chleba, który jeszcze pare miesięcy temu nie miał bladego pojęcia o tak dziwacznych przepisach to teraz włosy mi się jeżą na głowie, a tym bardziej jestem zdumiony odpowiedziami ujrzedników, " TAKIE MAMY WYTYCZNE " , " PISZ PAN ODWOŁANIE ", " TEN NUMER NIE PRZEJDZIE ", dziwi się Pan, że odprawiałem auta w Niemczech, tam składałem papiery oczywiście za pośrednictwem agencji , celników nie widziałem na oczy, a wszystko trwało 30 minut, mnie nie interesowały przepisy niemieckie, dostałem rachunek z wyszczegolnionymi pozycjami co za co i ile i to się zgadzało z moim mglistym pojęciu o opłatach że 10 % cła i VAT 19% plus opłaty za transport i ubezpieczenie auta i pełen optymizmu składałem papieryw Polskim UC i od razu na powitanie dostałem obuchem po głowie. I czemu tu się dziwić . Łapki opadają. Więc kto ma wpływ na tworzenie prawa ???
 
prawo

Nie dziwie się Pana doświadczeniom i w konsekwenji podejmowanym decyzjom.
Sam Pan widzi, że celnikom bardziej zależy na dobrym prawie podatkowym niż tym, którzy to prawo uchwalają. Jeśli "reguły gry" były by prostsze,klarowne,szybkie to budżet państwa na tym by zyskał i nikomu nie opłacałoby sie kombinować. W MF i SSC myślą inaczej. Podobnie dzieje się w większości dziedzinach życia społecznego i gospodarczego w Polsce. Paradoksem jest ,że ci co uchwalaja prawo, mówią ,że żyjemy w państwie prawa.
Nie dziwie się posłowi J.Palikotowi, że ogłosił konkurs na najbardziej absurdalny przepis prawny.
Jednym z pierwszych miejsc zajmuje chyba przepis mówiący ,że osoba która występuje z wnioskiem o nadanie obywatelstawa polskiego musi najpierw złożyć wniosek do wojewody o potwierdzenie ,że takiego obywatelstwa nie posiada.
 
Lapki opadają - akcyza

Amicus - leżę na glebie i ryczę ze śmiechu - o Polsko cóz Ty stworzyłaś, mnie do śmiechu ale temu biedakowi to na pewno nie i chciałbym zobaczyc minę tego gościa który ma złożyć taki wnioskem - o jejku zaraz pęknę ze śmiech - prima kawał, brawo.
 
Łapki opadają - akcyza

Ale wróci do tematu akcyza - auto pytanie. Jak potraktuje mnie UC jeśli ....
Kupiłem auto w USA, jest tam zarejestrowane ( tablice) ubezpieczone w USA, jestem współwaścicielem auta. Wracam do kraju po 6 miesiącach a za mną wlecze sie aut. Nie jestem rezydentem USA więc nie przysługuje mi tzw. mienie przesiedlenia. Mogę więc dokonać w kraju odprawy czasowej art 140 WKC na max. okres 24 miesięcy ? I co się stanie jeżeli takie auto ulegnie kasacji w kraju, no bo po spotkaniu z drzewem lub z czymś podobnym na drodze nie nadaje sie do dalszej naprawy. Czy będę musiał opłacić wszystkie należne podatki cło, VAT, akcyze , bo auta ubezpieczyciel w USA nie chce widzieć - po co mu złom a w kraju tez nic się z tego nie da zrobić.
 
Ale wróci do tematu akcyza - auto pytanie. Jak potraktuje mnie UC jeśli ....
Kupiłem auto w USA, jest tam zarejestrowane ( tablice) ubezpieczone w USA, jestem współwaścicielem auta. Wracam do kraju po 6 miesiącach a za mną wlecze sie aut. Nie jestem rezydentem USA więc nie przysługuje mi tzw. mienie przesiedlenia. Mogę więc dokonać w kraju odprawy czasowej art 140 WKC na max. okres 24 miesięcy ? I co się stanie jeżeli takie auto ulegnie kasacji w kraju, no bo po spotkaniu z drzewem lub z czymś podobnym na drodze nie nadaje sie do dalszej naprawy. Czy będę musiał opłacić wszystkie należne podatki cło, VAT, akcyze , bo auta ubezpieczyciel w USA nie chce widzieć - po co mu złom a w kraju tez nic się z tego nie da zrobić.

Nie jestem ekspertem( przyszłym oficerem) w S.C. Nie chcę nim być. Wymagam od tych co do tego stopnia aspiruja aby to oni odpowiadali na takie pytania. Biorą niezłe pieniadze to i niech udzielają prawidłowych odpowiedzi, a nie "niech Pan zadzwoni na informacje celną".
Mankamenten funkcjonowania S.C. w obecnej rzeczywistości jest brak sensownych szkoleń w zakresie jakim się zajmuje.
Powiem tak kiedyś funkcjonwał przepis, że jeśli w skutek zdarzenia losowego nastąpiło całkowite zniszczenie towaru, na ktorym ciążyły należności celne lub dług celny( miesza mi się), to można było ubiegać się o zwolnienie z tych należności. Podobnie jest chyba dzisiaj...Panowie oficerowie pomóżcie i mi, bo wstyd mi przed podatnikiem. W jednym z oddziałów celnych( dawno dawno temu) z pośród calej załogi Naczelnik wyznaczył dwie osoby do ciągłego doszkalania się i przekazywania wiedzy pozostałym. Dzisiaj powiem, że nie było to głupie.
PS.Co do tego "kawału" to jest to fakt.
 
Łapki opdadają - akcyza

Z tą informacją celną to jest bardzo różnie - dlaczego - to przykład który doświadczyłem na własnej skórze, a więc, byłem w USA, żona w tym czasie udała sie do UC w celu zasiągnięcia info w sprawie opłat ceł itp związanych z autami kupionymi w USA. I Urzędnik powiedział tak, moża sprowadzić auto, zapłaci Pani 10 % cła Vat 19% a w Polsce akcyze od wartości z rachunku zakupu plus opłaty importowe, no oczywiście po sprawdzeniu w KBB ( Kelly Blue Book ) ze cena z rachunku odpowiada cenom w USA. No to po telefonie żony decydujemy sie na zakup i jedziemy z tym bałaganem do domu. I co, no własnie, żadne tam jakieś "kely buki" tylko Info-ekspert, żadne tam dokumenty tylko decyzja UC i Basta. Więc jaka to informacja - dlatego pytam się tu na tym forum, choć jest to tylko sprawa abstrakcyjna co nie znaczy że może zaistnieć naprawdę.
PS
a co do tego biedaka z wnioskiem to dalej mam spazmy smiechu - choć jak pomyślę co ja mam za kołomyłki z UC to uśmiech szybko znika mi z twarzy.
 
Back
Do góry