Zamach na ZZ Celnicy.pl

Tak jest Panie Sławku to Ministerstwo boi się powtórki ze stycznia ale i tak myślę że nie osiągną swojego celu:D
 
Witam Panie Sławku . Po wygranej sprawie o mobbing proponuję skierowanie przeciwko dyrektorowi IC wniosku o wydalenie ze służby . Myślę , że to właśnie tego typu działania psują wizerunek służby i Jej dobre imię , a nie czyny uczciwych ludzi walczących o przywileje dla szeregowych funkcjonariuszy , a nie tylko dla garstki sprawującej naszym kosztem przez jakiś czas władzę . Pozdrawiam.
 
Jestem za zmianą zapisu w statucie ZZ Celnicy.pl ,że przewodniczącym ZZ nie musi być funkcjonariusz/pracownik.To tylko zależy od Was Prezydium jaką przyjmiecie uchwałę,jeśli inne przepisy nie kolidują z nią.Proste jak pacierz.!
 
Myślę, że nie jest to zbyt przesadne, ale zacytuję Pastora Martina Niemöllera. Myślę, że dla nas wszystkich pewne sentencje tego cytatu, są adekwatne do tej sytuacji.

"Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem. Nie byłem Żydem.
Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem komunistą.
Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem. Nie byłem socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem. Nie byłem związkowcem.
Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było."


pamiętajmy o tym, żeby nie być ostatnimi.
 
Myślę, że nie jest to zbyt przesadne, ale zacytuję Pastora Martina Niemöllera. Myślę, że dla nas wszystkich pewne sentencje tego cytatu, są adekwatne do tej sytuacji. Bez patosu i pompatyczności.

"Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem. Nie byłem Żydem.
Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem komunistą.
Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem. Nie byłem socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem. Nie byłem związkowcem.
Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było."


pamiętajmy o tym, żeby nie być ostatnimi.
 
§ 39 statutu ZZ Celnicy .pl
1. Natychmiastowy protest bez prowadzenia rokowań może być podjęty przez wszystkie organy Związku w sprawach o naruszenie praw i wolności związkowych, a w szczególności w razie zastosowania represji wobec członków organów Związku z przyczyn prowadzonej działalności związkowej
 
SS


USTAWA

z dnia 23 maja 1991 r.

o związkach zawodowych.

(tekst jednolity)...................



Rozdział 5


Odpowiedzialność za naruszenie przepisów ustawy


Art. 35. 1. Kto w związku z zajmowanym stanowiskiem lub pełnioną funkcją:
1) przeszkadza w utworzeniu zgodnie z prawem organizacji związkowej,
2) utrudnia wykonywanie działalności związkowej prowadzonej zgodnie z przepisami ustawy,
3) dyskryminuje pracownika z powodu przynależności do związku zawodowego, pozostawania poza związkiem zawodowym lub wykonywania funkcji związkowej,
4) nie dopełnia obowiązków określonych w art. 331 i 341
- podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

Bleblacie tu na tej stronie...... Dlaczego jeszcze nikt nie wystąpił do prokuratury o wszczęcie postępowania wyjaśniającego, w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa???? Gdzie ci prawnicy, na których się Pan Sławek powołuje?? Po takim zawiadomieniu puści podległość i bezmyślne wykonywanie poleceń. Bo to już nie przelewki. Czy związkowcy o tym nie wiedą??
 
gniew Boży

Spokojnie. Kto mieczem wojuje od miecza ginie. Wiele zależy czy całe środowisko to miecz czy tępy brzeszczot. Związek to struktura formalna. Miele trochę wolniej .....
 
60 tys. zł odszkodowania za mobbing


60 tys. zł ma zapłacić byłej skarbniczce miasta oświęcimski magistrat. Taki wyrok wydał w piątek Sąd Pracy w Krakowie, który uznał, że kobieta była ofiarą mobbingu. Wyrok jest nieprawomocny.

Sąd zdecydował, że pokrzywdzonej Małgorzacie Plincie należy się 50 tys. zł zadośćuczynienia za mobbing oraz 10 tys. zł za utratę zarobków i wydatki na leczenie.

Małgorzata Plinta - obecnie emerytka, pracowała w Urzędzie Miasta w Oświęcimiu od 1979 r., a przez 10 lat była skarbniczką. Konflikt między nią a prezydentem Oświęcimia Januszem Marszałkiem rozpoczął się w 2004 r. Wówczas prezydent oświadczył, że utracił do niej zaufanie i zarzucił jej złe prowadzenie spraw finansowych miasta. Próbował skłonić skarbniczkę, by odeszła z pracy.




Zdaniem Małgorzaty Plinty postępowanie prezydenta było związane z krytycznymi wobec władz Oświęcimia artykułami, które publikował w prasie jej syn.

Skarbniczka oskarżyła prezydenta o szykanowanie i złożyła pozew w sądzie. Sąd uznał, że do mobbingu rzeczywiście doszło, a miał on polegać na uniemożliwianiu podwładnej wykonywania pracy poprzez m.in.: zablokowanie jej telefonu, odcięcie dostępu do oprogramowania komputerowego i do internetu, zabranie kluczy do gabinetu. Prezydent Oświęcimia kilkanaście razy wnioskował też do Rady Miasta o odwołanie skarbniczki, co stało się w 2005 r.


Tak że sprawy podobne się toczą ,wpisałem artykuł ku pokrzepieniu
 

USTAWA

z dnia 23 maja 1991 r.

o związkach zawodowych.

(tekst jednolity)...................



Rozdział 5


Odpowiedzialność za naruszenie przepisów ustawy


Art. 35. 1. Kto w związku z zajmowanym stanowiskiem lub pełnioną funkcją:
1) przeszkadza w utworzeniu zgodnie z prawem organizacji związkowej,
2) utrudnia wykonywanie działalności związkowej prowadzonej zgodnie z przepisami ustawy,
3) dyskryminuje pracownika z powodu przynależności do związku zawodowego, pozostawania poza związkiem zawodowym lub wykonywania funkcji związkowej,
4) nie dopełnia obowiązków określonych w art. 331 i 341
- podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

Bleblacie tu na tej stronie...... Dlaczego jeszcze nikt nie wystąpił do prokuratury o wszczęcie postępowania wyjaśniającego, w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa???? Gdzie ci prawnicy, na których się Pan Sławek powołuje?? Po takim zawiadomieniu puści podległość i bezmyślne wykonywanie poleceń. Bo to już nie przelewki. Czy związkowcy o tym nie wiedą??

Najlepszą obroną jest atak
 
Komendant główny policji Andrzej Matejuk deklaruje, że pomysły dotyczące zmian w systemie emerytur służb mundurowych, w tym dotyczące okresu służby, będą szeroko dyskutowane z policjantami.

Żeby tak ktoś raz z celnikami pogadał.
 
Niech ten artykuł będzie przestrogą dla wielu ,co czynią krzywdę moralną,duchową,fizyczną ....Mało się w naszym kraju mówi o mobbingu w ,bo i po co ,łatwiej sterować ciemniaczkami...
 
nikt z nami nie rozmawia i rozmawiać nie chce bo w rozumieniu rządzących my jako służba celna nie jesteśmy (i nie przewidują w swoich planach) służbą mundurową a mobing w cle to chleb powszedni ale już tego problemu nie rozwiąże nawet....kapelan celny))))
 
Ostatnia edycja:
gniew Boży

rządy miłości będą je tak samo konsultować jak z nami. na deklaracjach się skończy. potem przećwiczą wariant siłowy itd. za tymi reformami stoi pustosłowie i to jest w tym najgorsze. reszta to interes wierchuszki.
 
Rozkazy

Nie można zawsze oceniać człowieka ale można oceniać postępowanie.
Mam nadzieję, że komukolwiek ze związkowców przytrafi się coś podobnego - reszta stanie za nim murem.
Człowieka można zmusić strachem do zabicia najbliżych(jak to bywało w obozach), ale nie można go zmusić aby kochał swoich oprawców.
Wybaczenie nie oznacza pojednania.
Wszedzie są ludzie o mentalności pachołka, wysługujący się za "miskę strawy" bezmyślnie lub z premedytacją.
Polecam na "Na zachodzie bez zmian" Remarqua czy "Szwejka" Haszka.
 
Wróćmy do tematu. DIC chce mnie zwolnić na podstawie art.26 pkt10 (w uzasadnieniu tylko przytacza jeszcze pkt.11 i 12). Zarówno pkt.10 jak i 12 nie istnieje w żadnej innej służbie mundurowej.
Nie ma takich przepisów. Ktoś wprowadził je do ustawy o SC i chce w sposób nieuprawniony korzystać z nich w procedurze administracyjnej, powołując się na kwestie ocenne. To bardzo niebezpieczne i nie powinno mieć miejsca w jedynej formacji. W tym względzie jesteśmy wciąż dyskryminowani w stosunku do innych służb mundurowych.
Sprawa więc toczy się o to, czy dyrektorzy w dalszym ciągu będą mieli prawo korzystać z tych norm, czy też wreszcie uda się wyprowadzić ich z błędu, i wyjasnić, że te przepisy powinny być martwe. Otwiera się też szerzej walka w Parlamencie o derogację tych unormowań.

Zawiadomienie jest sporządzane. Zdaniem wielu jego ew. złożenie należy wiązać dopiero z rozstrzygnięciem sprawy.
 
"Tolerancja zła jest źródłem dzisiejszej rzeczywistości" - super trafne spostrzeżenie! Racja, że DIC Opola przegrał wszystko, historia mu nie wybaczy.
Dostał dobrą szkołę w katowickiej stajni terminatorów. Oni wciąż się dobrze czują bo mają poparcie u "góry". Są idealni do takich zadań jak alokacja, likwidacja i wszelkiej maści krzywdy ludzkie. Sprawa Sławka to kurjozum. To początek ich końca.

Ja nie chce zeby historia mu nie wybaczyła tylko ludzie. Gdybym był w ic opole to na jego widok odwracałbym głowe w drugą strone. Musi go na początek spotkać ostracyzm społeczny. Potem najlepiej niech siwy spróbuje go pomęczyć procesami o odszkodowanie, zadośćuczynienie. Nic tak nie boli jak dolegliwość finansowa.
 
Back
Do góry