Negocjacje
Już w innym poście (kogo reprezentujePani Fołta?) kilka dni temu przedstawiłem swoje stanowisko negocjacyjne. teraz powtórzę.
1. Najważniejsze emerytury mundurowe. Ale z modyfikacją, że po 25 latach Służby (bez zaliczania okresów zatrudnienia w innym miejscu, tak jak ma to się przy obliczaniu wysługi i lat do normalnej emerytury). Powoduje to sytuację, że celnik, który przyjmuje się od razu po studiach, ma w wieku 50 lat możliwość przejścia na emeryturę. I tu przyjąłbym, że po 25 latach służby i skończeniu 50 lat przysługuje emerytura w wysokości 70%. Po tym terminie, funkcjonariusz pod dopuszczeniu do dalszej służby przez lekarza, pracując nadal, za każdy rok służby miałby podwyższaną podstawę emerytury o 2%, co spowoduje, że odchodząc na emeryturę dopiero w wieku 65lat osiąga 100% dochodów. Tematb łatwy w negocjacjach, gdyż obecnie osób spełniających te kryteria (25 lat służby) w kraju jest nie więcej niż kilkaset (200? 250?? 500?), co dla budżetu OBECNIE nie jest istotne.
2. Sprawy usunięcia art 25ust1pkt8a i b jest bezdyskusyjny i nawet strona Rządowa się z tym zgadza.
3. Nadgodziny. W którymś z postów przeczytałem, że nadgodziny dla wszystkich po 18zł/h. Aa co z tymi co zarabiają więcej niż 18zł/h???? Proponuję zapis : nadgodziny płatne w/g stawki wynikającej z wynagrodzenia, lecz nie mniej niż........ i tu np. 12, 15, 18 zł - temat do szacunku, gdyż może okazać się, że fundusz płac zezwala na zapłatę nawet 200%. Ale to wie tylko Księgowa i Kadry. Zresztą tą płatność obsługują finanse Izb, nie obciążają one budżetu Państwa. Temat neutralnydla Rządu
4. Ważna sprawa podwyżek. Negocjowałbym odstąpienie od przyznanej nam podwyżki 500zł, na rzecz zapisów w budżecie (581zł) chyba, że po wstępnym zbadaniu negocjatorów ze strony Premiera okazałoby się, że to 500 to jest pobad już ustalone 518. Ale wiem, że tak nie jest, więc pozostawiłbym 581, pod warunkiem zapewnienia ze strony Rządowej, że dojdziemy do tych 1500 najpóźniej 1.01.2010. (np +500 na 1.01.2009 i +500 na 1.01.2009). Zawarłbym tu jedynie warunek, że inflacja podadna przez GUS, nie przekroczy 5%. Co do podziału tych pieniędzy między f-szy to (od razu mówię, że zarabiam dobrze) największą ich część ( nawet 75%) powinni dostać MKC , KC itd. Widzę to tak, że na dzisiaj MKC dostaje 750zł, a naczelnik 250. Ścisła Kadra też. Wszyscy pośredni odpowiednio wg funkcji liniowej. myślę, że strona rządowa przyjmie takie warunki zewnętrzne (kwotę podwyżki), bo sposób podziału na pewno ich nie interesuje.
5. O restytucjach dla zwolnionych wcześniej niestety musimy zapomnieć i nie ma o co bić piany, bo żaden Sąd nie przyzna nam racji, a to są koszty, na które obecny Rząd nie ma pieniędzy. Trudno, ale ten temat należy odpuścić, a najwyżej po przywróceniu f-sza do służby po wygranym procesie, należy się zastanowić, czy nie można Mu pomóc inaczej (ZFŚS, bezzwrotna pożyczka, a może też KZ-P?)
6.Awans. jakże ważny i potrzebny. Dla mnie jednak ważniejsze jest ustalenie ścieżki awansowej, a nie ustalanie terminów "o ile nie będzie negatywnej oceny". Należy sparametryzować stanowiska pracy, określić ilu dla firmy potrzeba: kierowników, inspektorów, SKc.... itd przyporządkowując do każdego stanowiska pracy odpowiednio kwalifikowanego pracownika. I tylko jeśli zwolni się miejsce np. inspektora, konkursem wybrać na to stanowisko nowego. Obecne zapisy (nie krócej niż 2lata) i proponowane (nie rzadziej niż 5 lat) spowodują sytuację, że funkcjonariusz wykonujący określoną pracę MKC ( np. w jakimś wydziale Izby),będzie awansował bez zwiększenia mu odpowiedzialności i obowiązków. I tak robiąc to samo, po klikunastu latach będzie inspektorem z wyższą pensją, a nadal będzie wykonywał zakres pracy MKC. należy wprowadzić jasny system awansu. Skończyłeś dodatkową szkołe, kurs, zdałeś egzamin językowy, uczestniczyłeś w iluś tam szkoleniach......... pojawia się wolne stanowiski, startujesz w konkursie, wygrywasz i masz. Nie kolesiostwo, a kompetencje.
7.Odpolitycznienie Służby. Wprowadzenie przepisów uniemożliwiających ingerencję nowej władzy w substancję Administracji Celnej. Powoływanie SSC na kadencję i nie w stanowisku viceministra, który odchodzi kiedy Rząd upada, może wyłaczenie SC spod MF w formie (znienawidzonego ) Guc, jako odrębnego Organu Administracji Państwowej ( oczywiście po oczyszczeniu ze wszelkich matuzalemów).
Myśle,że na początek wystarczy. Wszystkie to propozycje nie obciążają Budżetu. Kwoty potrzebne na zaspokojenie tych żądań to na prawdę pikuś. I Rząd to kupi,bo to również wychodzi naprzeciw oczekiwaniom Rządu. Pokazaliśmy siłe, pokażmy i mądrość. W negocjacjach czasem trzeba przyjącć pozycje nawet przeciw sobie. Bo liczy się efekt, no chyba, że cały ten protest służy promocji przyszłej karierze politycznej działacza(czki?)
Chetnym do dyskuji podaję maik:
Kangur-7@wp.pl