Wyjaśnienie przebiegu rozmów z Min. Michałem Boni

400 dla MF i Dyrektorów 50 milionów na 15500 funkcjonariuszy.... jak zawsze wszystko gra! :D
 
jabol napisał:
Podali, że na zaspokojenie wszelkich żądań płacowych potrzeba 17 miliardów zł.

W piątkowej Gazecie Prawnej był artykuł o KRUS. Państwo dopłaca do tego interesu dla równiejszych 15 mld. zł.
Cóż, ewentualne zaspokojenie postulatów emerytalnych dla funkcjonariuszy celnych wcale nie zdestabilizowałoby budżetu państwa. Celnicy są niewielką grupą zawodową, w porównaniu np. z nauczycielami (600 tys. ludzi).
Paradoks całej sytuacji polega na tym, że o ile w trakcie protestu kierowcy mogli czuć się mimowolnymi zakładnikami celników, tak sami celnicy są zakładnikami innych grup społecznych. Rząd nie może spełnić żądań emerytalnych (choć z punktu widzenia ekonomicznego to jest możliwe), bo stworzy precedens dla innych. I to żądania innych rozłożą budżet . O tym z kolei pisał Witold Gadomski w Wyborczej.
I tu jest emerytura pogrzebana.
 
Coś w tym jest. Czytałem niedawno, że na zaspokojenie żądań płacowych potrzeba dla:
lekarzy - 7 do 14 mld zł
nauczycieli - 7 mld zł
celników -300 mln.
Na wykresiku przedstawia się to tak:
wykres.JPG

Tak więc jestem skłonny przyznać ci rację - jesteśmy zakładnikami.

Pieprzone precedensy. :x
 
600 tys. nauczycieli?

Wynika z tego , że 1 nauczyciel przypada na 60 Polaków.
To nie są dane wiarygodne. Proszę o sprostowanie.
 
Nie napisałem, że w Polsce jest 600 tyś nauczycieli.
Dane o ilości pieniędzy potrzebnych na zaspokojenie roszczeń podała jakaś gazeta.

Natomiast co do ilości nauczycieli, to w roku szkolnym 2002-2003 zatrudnionych było 732,8 tys. nauczycieli -
Tutaj źródło
 
I może właśnie między innymi w taki sposób trzeba przedstawiać opinii publicznej nasze żądania płacowe (prośby o podwyżki). Na tle innych grup zawodowych oraz kwot jakie państwo polskie łoży na nas wypadamy blado (oczywiście na naszą korzyść), nie mówiąc o podwyżkach. Takie wykresy "tortowe" wiele mówią i bardzo działają na wyobraźnie. Taką socjotechniką można sobie wiele pomóc i bardziej ułaskawić opinię publiczną. Jeszce jak by dołożył np wykres wpływów cła, akcyzy i vat'u razem i ile tego pobieramy dla budżetu (jakieś 40 %) to też by było niezłe.
Niestety, czasy są ciężkie i trzeba umieć się sprzedać, nasze żądania płacowe oraz emerytalne nie będą dużo kosztować, tylko oprócz rządu trzeba to "sprzedać" opinii publicznej. Socjotechnika, socjotechnika i jeszcze raz socjotechnika. A myślicie że po co Boni tą kartką papieru machał, im wyszło.
 
j_a_nek napisał:
Nie napisałem, że w Polsce jest 600 tyś nauczycieli.
Dane o ilości pieniędzy potrzebnych na zaspokojenie roszczeń podała jakaś gazeta.

Natomiast co do ilości nauczycieli, to w roku szkolnym 2002-2003 zatrudnionych było 732,8 tys. nauczycieli -
Tutaj źródło

Część szkolnictwa oraz służby zdrowia musi być sprywatyzowana nie że może musi widzieliście kiedyś renomowaną uczelnie lub klinike darmową?
Bezpłatna służba zdrowia czy szkolnictwo srednie i wyższe darmowe to robienie krzywdy swojemu krajowi potem tak ,,wykształceni" ludzie siedzą na tzn zmywaku na zachodzie ja nie spotkałem sie żeby ktoś po oksfordzie mył gary lub układał towar w lidl w Zjednoczonym Królestwie UK
 
Kolego - zanim coś napiszesz to pomyśl, ilu tych wykształconych, pracujących zolli skończyło darmowe szkoły - prawie wszyscy , i zgodnie z Twoim myśleniem to robicie krzywdę swojemu narodowi ,więc trzeba zatrudnić tych po oksfordzie a was do garów lub lidla.
 
Takie są realia w Zjednoczonym Królestwie o tym pisze w internecie są nawet rankingi kto co po jakich studiach w Polsce robi w Angli.
A krzywde robią ci co pozwalają trwać dalej PRL system w polsce jak pan zachorujesz idż pan do szpitala zobaczysz pan to ,,świetne darmowe leczenie za ok 900 ZUS"
Jak pan jesteś po studiach to jedż pan do anglii zobaczysz pan co panu zaproponują Anglicy
 
3842.jpg


Celnicy, których protest doprowadził do paraliżu na wschodnich granicach, chcą zarabiać o 1500 złotych więcej niż do tej pory. Gdyby każdy spośród ponad 15 tysięcy pracowników Służby Celnej dostał taką podwyżkę, w budżecie trzeba by znaleźć dodatkowe 450 milionów złotych. Rząd zaproponował protestującym podwyżki na poziomie 500 zł. W środę przedstawiciele celników zerwali rozmowy z rządem.

Nie podaja, że na nasze płace rząd przeznaczył dodatkowo tylko niecałe 50 mln zł.

a tak qwoli wyjasnienia 1500x15000x12= 270 mln, więc skąd te 450 mln? Dezinformacja pełna parą.
 
do dyskusji

Bezdroża myślenia magicznego

"Kupa wdzięku z wyraźną przewagą ...kupy."

Kto był lub uważnie śledził wydarzenia rozgrywające się w Warszawie w ostatnich dniach ten pozbył się z pewnością złudzeń co do roli i skutków funkcjonowania ZZ w naszym środowisku.
Kompletna kompromitacja - tak to należy nazwać po imieniu. Warto przy okazji rzeczowo przeanalizować co stoi za niemocą naszego środowiska w wymiarze ogólnym. Wydaje się że w znacznej części grzechem głównym jest uleganie " myśleniu magicznemu". Swoistej naiwności i amatorskim przekonaniu o tym, że związki zawodowe nas jako środowisko reprezentują. Przykro było patrzeć na związkowe "elity" skłóconych, rozwrzeszczanych, skonfliktowanych o byle drobiazg działaczy związkowych przy równoczesnej świadomości kompletnego braku szerszego spojrzenia, wiedzy z zakresu public relations, umiejętności taktyki negocjacyjnej, szczegółowej wiedzy o niuansach i problemach służby celnej. Populizm, samozachwyt, ogólnikowość cz też najbardziej preferowane parcie na szkło i słabość do brylowania w mediach. To tylko wierzchołek tej kupy bezradności w stosunku do realnej sytuacji, do znanych i odczuwalnych bolączek trapiących nas jako funkcjonariuszy celnych w większości niezrzeszonych.
Trzeba zadać sobie pytanie zasadnicze. Jakie możliwości tkwią w obecnie istniejących związkach ? To jest pytanie do członków ZZ. Może czas wycofać swoje deklaracje członkowskie i uczynić z istniejących organizacji "kanapy" samoadoracji szczególnie tych znanych pseudoprzedstawicieli za ich własne pieniądze. Nie zaś opłacać swoimi składkami ciepłe posadki zawodowych "elit" związkowych. Tym samym odebrać im prawo do dalszego reprezentowania nas wobec pracodawcy - w reformach, konsultacjach resortowych i w dialogu pracownik-pracodawca. ZZ od lat zamiast zajmować się swoimi celami statutowymi stały się swoistą samozwańczą "superdyrekcją", kastą w naszym resorcie. To one przecież decydują od lat m.in. o charakterze reform i zmian / udział w zespołach roboczych /, o płacach i nagrodach / opiniowanie / itp.
Zapytajmy publicznie. W jaki sposób może mieć wpływ na ww dziedziny środowisko celników niezrzeszonych ? Czyli większość. Sławomir Siwy poprzez forum po raz pierwszy dał nam głos i w następstwie dał nam prawo obecności jako zwykłych funkcjonariuszy. Potwierdził to zaproszeniem nas wszystkich do Warszawy, rozmowami, zrozumieniem czy wreszcie opowiedzeniem się po naszej stronie. Zakneblowano nas wspólnie, chociaż razem z nim próbowaliśmy stanąć przeciwko tej "pseudozwiązkowej" machinie. Ponieważ strona rządowa w efekcie z nimi usiadła do stołu, nasz głos po raz kolejny został zmarginalizowany. Wynik znamy. ZZ w obliczu kompromitacji przed wielotysięcznym oddolnych ruchem nie były w stanie nic ponad to by uznać zerwanie rozmów za rozwiązanie dla siebie najkorzystniejsze. Pytanie kto ich prosił o reprezentowanie nas w rozmowach z SSC pozostawiam do analizy indywidualnej. Na dodatek posłużyli do storpedowania naprawdę potrzebnego dialogu. Stając tym samym razem z częścią kadry kierowniczej resortu w poprzek reform i koniecznych zmian.
Realnie zostaliśmy przez tych wszystkich "kombatantów" myślenia magicznego zakrzyczani i odarci z naszego prawa głosu. Wiele na tym forum napisano relacji o tej kompromitacji. Natomiast perspektywa bliskich rozmów w sprawie ustawy modernizacyjnej gdzie te "kanapy" już rezerwują sobie miejsca stawia na nowo sprawę o formę udziału niezrzeszonych. Obecne ZZ o naszą obecność raczej się nie zwrócą. Jedyną reakcją jaką możemy wykonać natychmiast jest wycofanie deklaracji członkowskich i rzucenie legitymacji związkowych. To jedyny sposób aby odebrać im mandat do decydowania o naszych sprawach. Może wówczas MF i SSC dostrzegą potrzebę udziału w reformach i zmianach dołom spod formuły - celnicy.pl. Może w tym pomóc także w przyszłości ZZ tworzony przez S.Siwego, w zamyśle o silnej strukturze, profesjonalnym zarządzaniu i masowym charakterze. I dobrze.Życzyć trzeba sukcesu.
Pamiętać trzeba jednak o stałym ograniczeniu dla ZZ w przyszłości. Możliwość powtórzenia błędów i drogi istniejących obecnie związków zawodowych, które tak naprawdę nikogo już chyba nie reprezentują poza towarzystwem wzajemnej adoracji. Ponadto w związku z ustawowymi regulacjami "kanapy" pozostaną w obiegu. Nie ma co łudzić się ,że zrezygnują z aktywności choćby pozostało im po kilkunastu człónków. Nie bedą reprezentatywne ale będą funkcjonować jako struktury formalne. Po poznaniu charakterów wielu z tych działaczy w ostatnich wydarzeniach trudno spodziewać się skromności i prawidłowej samooceny. Patrząc na ten tłum związkowych megalomanów przybyłych służbowymi samochodami / także / do Warszawy na negocjacje nasuwa się następująca refleksja końcowa.
Jako funkcjonariusze celni jesteśmy obiektem trwającej od lat marginalizacji oraz manipulacji. Stan dzisiejszych spraw w znacznej części jest winą ZZ, którym o paradoksie sami powierzyliśmy mandat do obrony naszych interesów. Natomiast w ich działalności więcej jest dziś polityki i prywatnych interesów niż pracy i troski o nasze dobro zawodowe. Nie będąc członkami ZZ wzywać trzeba was wszystkich Koleżanki i Koledzy . Rzućcie legitymacje. Odzyskaliśmy poprzez protest wspólny głos. ZZ go zmarnowały i czas na wystawienie rachunku. Niedługa przyszłość pokaże co dalej z tego wyniknie ale zaniechanie dziś uporządkowania tych spraw nie wróży nic dobrego.
Przemyślenia powyższe w jakimkolwiek stopniu nie są próbą torpedowania inicjatywy nowych związków zawodowych tworzonych przez społeczność i liderów tego forum. Po warszawskich rozmowach gdzie daliśmy S.Siwemu mandat do bycia naszym obserwatorem potwierdził swoją pozycję koordynatora ruchu "celnicy.pl". Reszta egzaminu nie zdała wchodząc w nie swoje buty, które okazały się na wyrost. Zanim to zrozumieli i oprzytomnieli było już za późno i pozostała tylko demonstracja solidarności z ruchem, którego od początku nie reprezentowali ani nie organizowali.


Z poważaniem
 
Przypomniałem sobie pewną ciekawą rzecz z negocjacji.
Minister Michał Boni na pewnym etapie negocjacji, chyba nawet w środę(ostatni dzień) przedstawił na piśmie propozycję objęcia funkcjonariuszy celnych zaopatrzeniowym systemem emerytalnym. Była to wersja do negocjacji zawierająca zapis, że ustawa wchodzi w życie od 2009r. a prawo do emerytury mundurowej nabywamy w roku 2014, czyli 15 lat liczone od dnia wejścia w życie ustawy o SC.

Jakoś tak wyszło, ze "nasi" negocjatorzy nie podjęli tego tematu.
Co Wy o tym sądzicie? Czy taka propozycja(pamiętamy, że rząd przedstawił to do negocjacji) była Waszym zdaniem do zaakceptowania?

Przypominam, że nie było woli podpisania porozumienia ze strony rządu, ale trzeba oddać, że taka wersja jak ww. była na piśmie, nawet z wyliczeniem skutków regulacji. Owszem była tam tez mowa o tym, ze rząd rozważy, jednak był też opisany harmonogram wdrożenia tych regulacji.

Jest to niewątpliwie punkt zaczepienia, który na etapie prac nad ustawą modernizacyjną musi powrócić.
 
emerytury

Czlowiek uczy się na błędach.Panie Sławku,może będzie okazja podjąć propozycję Boniego na temat emerytur.Proszę mieć to na pieczy,choćby w celu zbadania możliwości rządu.Pozdrawiam.
 
Nie rozumiem jedneego-dlaczego nsi "negocjatorzy ' nie podjęli tego tematu. Podobnie zeerwanie rozmów w piątek tez tyło skandalem każdy celnik wiedział że to nie Budryk i u nas protest(blokady odpraw) nie może trwać półtora miesiąca.. Widać ambicje wzięły górę nad rozsądkiem.Myślę jednak i wielu kolegów też że nie wszystko jeszcze stracone. Ale do nowego związku ani ja ani (jak wynika z rozmów) z kolegów się nie zapisze- przykro ale oni już nie wieżą w ZZ i ich działanie dla szarego celnika -może to sie zmieni bo pamiętam jak (chyba w 1996 czy cos koło tego) tworzona pierwsze zwiazki w naszym UC -zapisali sie prawie wszyscybo wierzyli ze ZZ to będzie ich głos w rozmowach z szefostwem a skończyło sie niestety na paczkach na mikołaja. Oby nowy związek nie podzielił losu tamtych. Czego serdecznie zyczę.
 
Nadrzędnym celem jednolitego związku Celnicy RP jest zmiana tego złego wizerunku o związkach, bo to co piszesz to niestety w większości przypadków "kanap" i "działaczy"jest prawda. Gdyby było takie nastawienie wszystkich jak ww. to związek ten nie mógłby nawet zaistnieć.
Dlatego proszę o weryfikację swojej postawy i danie kredytu zaufania, szansy poprzez zapisanie się. Po jakimś czasie, jeśli nie spełnimy oczekiwanych nadziei, najnormalniej w świecie będzie można wystąpić ze związku. Tylko wtedy też będziesz miał pełne prawo do narzekania i krytyki.
Odnośnie negocjacji:
W piątek rząd przedstawił swoją propozycję praktycznie bez negocjacji, z tym rząd po prostu przyszedł na negocjacje. Przedstawiono lakoniczne zapisy, niedoprecyzowane na temat "zbliżania" się do "warunków pracy" w SG. Jak zapytałem Min. Dominika, czy ma na myśli "zbliżenie" do warunków socjalnych i emerytalnych w SG niestety nie uzyskałem odpowiedzi. MIMO TEGO wiceprzewdoniczący Federacji AGITOWAŁ ZA TYM ABY PODPISAĆ PROPOZYCJĘ RZĄDU. Poważnie, ten "związkowiec" namawiał wszystkich innych do tego w obecności przedstawicieli MF i rządu. On nie miał nawet wiedzy o tym, że więcej niż 500zł jest wpisane w ustawie budżetowej w rezerwie celowej.

Natomiast przebiegu negocjacji we wtorek i środę ja też, przyznam szczerze, nie rozumiem(to dopiero wtedy w środę Min. Boni przedstawił do negocjacji emerytury mundurowe od 2014. Ustawa miałaby wejść w życie w styczniu 2009 a pierwsze odejścia po 15 latach byłyby możliwe po 2014).
 
Może to jednak światełko w tunelu -bardzo cięzko będzie jednak przekonać ludzi z którymi pracuję na codzień do zaufania - w większości przeszli oni alokacje i nikt z ZZ im nie pomógł. Zamiast tego były nocne rozmowy z dyrektorami, tajemnicze układanie list znikajace z nich nazwiska- ludzie to bedą długo pamietać (alokacja ad2003) i tylko silna postawa nowego ZZ w obranie ich( i nas wszystkich) interesów brz względu na układy może to zmienić. Kibicuję mocno Panu i ludziom którym "chce się chcieć".
 
slawomir.siwy napisał:
Przypomniałem sobie pewną ciekawą rzecz z negocjacji.
Minister Michał Boni na pewnym etapie negocjacji, chyba nawet w środę(ostatni dzień) przedstawił na piśmie propozycję objęcia funkcjonariuszy celnych zaopatrzeniowym systemem emerytalnym. Była to wersja do negocjacji zawierająca zapis, że ustawa wchodzi w życie od 2009r. a prawo do emerytury mundurowej nabywamy w roku 2014, czyli 15 lat liczone od dnia wejścia w życie ustawy o SC.

Jakoś tak wyszło, ze "nasi" negocjatorzy nie podjęli tego tematu.
Co Wy o tym sądzicie? Czy taka propozycja(pamiętamy, że rząd przedstawił to do negocjacji) była Waszym zdaniem do zaakceptowania?

Przypominam, że nie było woli podpisania porozumienia ze strony rządu, ale trzeba oddać, że taka wersja jak ww. była na piśmie, nawet z wyliczeniem skutków regulacji. Owszem była tam tez mowa o tym, ze rząd rozważy, jednak był też opisany harmonogram wdrożenia tych regulacji.

Jest to niewątpliwie punkt zaczepienia, który na etapie prac nad ustawą modernizacyjną musi powrócić.


panie Sławku pilnuj pan tego a wyrośnierz pan na legende cła rząd widocznie do naszych emerytur ma dobrą wole Boniemu ktoś kazał, na własną reke nie zrobił by nic.Jesli pan dopilnuje tych emerytur będzie pan polskim celnym chegewarą
 
Back
Do góry