cat
Dobrze znany użytkownik
- Dołączył
- 6 Grudzień 2008
- Posty
- 4 789
- Punkty reakcji
- 2 627
...
Ps. Do tych, którzy podejrzewają jakąś moją i Marii zdradę, to że się ułożyliśmy, etc. mam pytanie:
Co takiego trzeba zrobić, aby nie padały zarzuty zdrady wobec osób, które przez prawie 9 lat Maria i ja już od kilkunastu lat, bo wcześniej w innym ZZ, gdy nie istniał ZZ Celnicy PL, nigdy nie dały ku temu żadnego powodu?
...
Sławku! Swego czasu "zasłynąłem" (niepochlebnie) na Forum zadawaniem "głupich pytań" - cóż, taki mam "styl" w próbach prowokowania do zastanowienia nad poruszaną kwestią. Zacznę zatem od pytania (retorycznego) dla Ciebie:
- Czy Ty NA PRAWDĘ liczysz na rzeczową odpowiedź adresatów ?!
Wiem, że wspomniane przekonania cholernie bolą, zwłaszcza po wielokrotnym udowodnieniu poświęcenia dla innych.
Znam to z autopsji (być może pamiętasz), więc mam prawo Ci przypomnieć - Ludzie dający coś innym ZA DARMO, w razie najmniejszych niepowodzeń z góry skazani są na ostracyzm i "złożenie w ofierze"!
Odpowiem więc wprost; nie jesteś w stanie NIC zrobić, aby to zmienić !!
Przyznam pokornie, że będąc facetem, na Twoim miejscu nie byłbym w stanie powstrzymać łez zawodu i żalu do tych, którym "sprzedało" się samego siebie za bezcen. Mimo tego, raczej bym sobie nie pozwolił na wypowiedzenie tego zawodu wobec kogokolwiek - zwłaszcza wiedząc, iż każdy ma PRAWO CHCIEĆ - ALE NIE MÓC wszystkiego ZROZUMIEĆ!
Chyba większość pamięta z Czerwca swoje myśli i odczucia, gdy z Twojej strony niespodziewanie nadszedł sygnał - STOP !!
I tu mam kolejne pytanie (retoryczne) dla Ciebie:
- Jesteś pewien, że ktokolwiek faktycznie zrozumiał powody przerwania protestu ?!
Już wtedy pojawiły się częstsze i wyraźniejsze wątpliwości, choć wiara w działania Twoje i ZG jeszcze nie upadła.
Już wtedy także, osoby choć odrobinę znające bądź "czujące" reguły społeczne i "psychologię tłumu", może nie "wiedziały"
ale zdecydowanie spodziewały się, absolutnej niemożności kolejnego Naszego podrywu w najbliższym czasie. Odtąd,
w ludziach nie działa już tylko świadomość, ale zaczęła działać czerwcowa, obita niewiedzą podświadomość, która jako
"pod" nie podlega zasadniczo samokontroli. Sądzę, iż był jeden moment, w którym była szansa temu jeszcze zaradzić,
gdy Kolega @gutek_pl zadał bardzo istotne pytanie ("a na sztuki, to ile ludzi chce jechać do stolicy?), ale szybko został
"sprowadzony do parteru". Stąd też następne pytanie (retoryczne) dla Ciebie:
- Czy Ty faktycznie, niezachwianie wierzyłeś ...
NIE W SAMO POWODZENIE PIKIETY, ALE W OGÓLE W MOŻLIWOŚĆ ZORGANIZOWANIA TEJ PIKIETY ?!
Wybacz, ale mnie osobiście tej wiary zabrakło, chociaż starałem się tym nie zarażać, wobec Koleżeństwa głośno
i z premedytacją oficjalnie - zakupując nowe opony "na wyjazd do stolicy" i informując o 2 wolnych miejscach.
Chętnych nie było ...
Jestem jeszcze Ci winien jedną, chyba w obecnym stanie istotną dla komunikacji informację o tym, co u Ciebie zauważyłem,
a może mieć to wpływ na niezamierzony odbiór Twoich słów przez innych. Myślę, że Ty dobrze zrozumiesz dokonaną obserwację, ale znając osoby z Forum muszę zaznaczyć, że jest to uwaga, nie mająca nic wspólnego z pojęciem zarzutu!
Otóż, Twoje sformułowania, zdania i określenia dotyczące osoby SSC bardzo wyraźnie się zmieniły! Są jakby "gładsze", "okrąglejsze", "delikatniejsze", a to również wpływa na podświadomość, zwłaszcza osób łatwo się uprzedzających i porywczych.
Wiesz, czego Tobie (i Nam) życzę i ... kłaniam się nisko ...