Wielka pikieta f.c. i pracowników SC i ich rodzin w Wwie

Sławek co się stało , że rezygnujemy z wyjazdu do stolicy , co takiego usłyszałeś , że zostaliśmy prawdopopdobnie sprzedani , napisz proszę coś więcej , tego nie dopuszczam w ogóle pod uwagę , że się czegoś , czy kogo przestraszyliście.Tak ogólnie to jestem rozżalony i wkurwiony.Od Nas na 120 funkcjonariuszy miało prawdopodobnie pojechać coś około 40-50 celników.Wszystko w temacie , niekoniecznie trzeba przyjmować propozycji pracy w KAS , ale coś ważnego musiało się wydażyć.

Stary1 , od Ciebie miało pojechać 40 % załogi a są liczne oddziały, gdzie w czerwcu absencja wynosiła 80-100% a teraz nie jechał nikt. Nie osądzajmy Sławka zanim nie poznamy szczegółów dzisiejszego spotkania. Zastanów się, jak czuje się człowiek, który oddał b. dużo dla naszej Służby a teraz jest tak pomawiany. Czy Ty masz taką odwagę, by walczyć z Banasiem i jego poprzednikami z imienia i nazwiska ?
 
Kto kogo sprzedał i dlaczego?

Sławku cóż zmniejsz licznik członków ZZ o moją osobę - ja rezygnuje czuje się zawiedziony...

No cóż, stało się co się stało. Nie mamy już komu ufać. Ktoś obiecał komuś coś i czas to zweryfikuje. Brak szczegółowej informacji dotyczącej powodów odwołania protestu ostatniej szansy są delikatnie mówiąc niezrozumiałe. Teraz wypada tylko liczyć na siebie. Już widzę jak śmieją się nasi wrogowie. Amen
 
Sławku cóż zmniejsz licznik członków ZZ o moją osobę - ja rezygnuje czuje się zawiedziony...

Młody _Celnik wyluzuj i przemyśl Swoje postanowienie. Chętnych na pikietę w skali kraju było mało, chciałbyś dać Banasiowi kolejny argument, podobnie jak w czerwcu, gdy przy pikiecie 5 tyś. mówił ,, to tylko nieliczni związkowcy" . Wybór należy do Ciebie - Staniszewski , Smolińska itp. czy Sławek.
 
Młody _Celnik wyluzuj i przemyśl Swoje postanowienie. Chętnych na pikietę w skali kraju było mało, chciałbyś dać Banasiowi kolejny argument, podobnie jak w czerwcu, gdy przy pikiecie 5 tyś. mówił ,, to tylko nieliczni związkowcy" . Wybór należy do Ciebie - Staniszewski , Smolińska itp. czy Sławek.

Nikt - to mój wybór.
 
Młody _Celnik wyluzuj i przemyśl Swoje postanowienie. Chętnych na pikietę w skali kraju było mało, chciałbyś dać Banasiowi kolejny argument, podobnie jak w czerwcu, gdy przy pikiecie 5 tyś. mówił ,, to tylko nieliczni związkowcy" . Wybór należy do Ciebie - Staniszewski , Smolińska itp. czy Sławek.

Zaraz odezwie się mf19cośtam... zostało tylko pić, i cv odświeżyć, może w wieku przed 40 przyjmą do jakiegoś sprzątania. Tylko dzieci żal, bo będą żyły w nędzy.
 
Nie wiem jak było w innych izbach. W IC Gdynia byłem odpowiedzialny za organizację wyjazdu. Tylko UC UC Słupsk organizował się odzielnie. I Tak do momentu odwołania pikiety w Słupsku zgłosiło się 14 osób. Z Gdyni i Gdańska do godziny 13 zgłosiło się 90 osób ( Z tego tylko 70 funkcjonariuszy, reszta to nasze rodziny ) w tej liczbie są też osoby jadące prywatnie. Nie wiem co było przyczyna tak małej liczby chętnych. Ja sam rozesłałem zaproszenie do pikiety bodajże trzykrotnie, a jeszcze inni też je wysyłali. W sobotę co najmniej 700 funkcjonariuszy będzie miało dzień wolny. Zakładając, że 50% z nich nie mogła - z różnych przyczyn poświęcić dnia wolnego, to co z pozostałymi, którzy nie mieli konkretnych, zdefiniowanych powodów? Ja sam ze smutkiem przyznaję, że pomimo osobistego zaproszenia, rozmowy z funkcjonariuszami na oddziale, gdzie pełnię służbę, na pikietę zgłosiło się dwu funkcjonariuszy ( Jednym z nich byłem ja ). Czyli około 7% z tych, którzy bedą mieli wolne w sobotę. Trochę mi wstyd, że nie byłem bardziej skuteczny...
 
Zauważyłam ciekawe zjawisko wśród funkcjonariuszy celnych, którym tak bardzo zależy na zachowaniu statusu funkcjonariusza celnego. Kiedy odwiedzałam koleżanki i kolegów i namawiałam do wyjazdu stwierdziłam, że chętnych do wyjazdu było niewielu i to jest bardzo przykre, ale kiedy rozeszła się informacja, że pikieta została odwołana, to właśnie ci, którzy nie mieli ochoty jechać podnieśli larum, dlaczego i co teraz będzie. I co gorsze, czują się zawiedzeni. I to jest jeszcze bardziej przykre. Świadczy o tym, że najlepiej się wozić na czyichś plecach i mieć pretensje do aktywnych, że za mało robią dla tych biernych. Oświadczam, że zrobiłam wszystko i robiłabym nadal, ale przykro patrzeć na postawę obojętności. Nie piszcie, że to działacze związkowi zawiedli, to nie tak, rozejrzyjcie się.... to my ich zawiedliśmy.
 
Młody _Celnik wyluzuj i przemyśl Swoje postanowienie. Chętnych na pikietę w skali kraju było mało, chciałbyś dać Banasiowi kolejny argument, podobnie jak w czerwcu, gdy przy pikiecie 5 tyś. mówił ,, to tylko nieliczni związkowcy" . Wybór należy do Ciebie - Staniszewski , Smolińska itp. czy Sławek.[/QUOTE
A teraz niech każdy pomyśli tak na spokojnie dlaczego odwołanie manifestacji zbiegło sie ze spotkaniem z Banasiem czy czasami nie było tak ze SSC mówi" gwarantuje emerytury dla tych celników którzy przed nowym rokiem osiągną prawa emerytalne ale w w zamian nie szalejcie w sprawie KAS mógł jeszcze dodać ze działacza związkowym zagwarantował prace. A reszta no cóż osoby które nie maja możliwości ucieczki na emeryturę zostali sprzedani. Proszę pomyśleć dlaczego i co bylo powodem spotkania sie szefów ZZ z SSC? Czy czasami nas nie sprzedano , wiadomo ze większość młodych pracuję na wschodzie i portach wiec i mogło być i tak że zachód ucieknie na emeryturę a my zostaniemy w tym syfie. Przeczytajcie jeszcze raz nitatke ze spotkania i zastanówcie sie dlaczego sprawa emerytur tak nagle odżyła?
 
Zauważyłam ciekawe zjawisko wśród funkcjonariuszy celnych, którym tak bardzo zależy na zachowaniu statusu funkcjonariusza celnego. Kiedy odwiedzałam koleżanki i kolegów i namawiałam do wyjazdu stwierdziłam, że chętnych do wyjazdu było niewielu i to jest bardzo przykre, ale kiedy rozeszła się informacja, że pikieta została odwołana, to właśnie ci, którzy nie mieli ochoty jechać podnieśli larum, dlaczego i co teraz będzie. I co gorsze, czują się zawiedzeni. I to jest jeszcze bardziej przykre. Świadczy o tym, że najlepiej się wozić na czyichś plecach i mieć pretensje do aktywnych, że za mało robią dla tych biernych. Oświadczam, że zrobiłam wszystko i robiłabym nadal, ale przykro patrzeć na postawę obojętności. Nie piszcie, że to działacze związkowi zawiedli, to nie tak, rozejrzyjcie się.... to my ich zawiedliśmy.

To samo w moim Oddziale.
Chętnych mało, ale gdy ogłoszono odwołanie "pikiety" - to właśnie osoby które wcześniej się nie zgłosiły, najgłośniej komentowały i zadawały pytania: dlaczego, jakie powody itp.
Padło tu wiele przykrych słów pod adresem Sławka i zarządu - każdy mierzy swoją miarką.
Sławku - przykro mi, że musisz to czytać i zapewniam Cię, że większość z nas tak nie myśli.
Zdesperowani, niepewni ludzie różnie reagują - w takich sytuacjach poznajemy ludzkie charaktery.
 
Zauważyłam ciekawe zjawisko wśród funkcjonariuszy celnych, którym tak bardzo zależy na zachowaniu statusu funkcjonariusza celnego. Kiedy odwiedzałam koleżanki i kolegów i namawiałam do wyjazdu stwierdziłam, że chętnych do wyjazdu było niewielu i to jest bardzo przykre, ale kiedy rozeszła się informacja, że pikieta została odwołana, to właśnie ci, którzy nie mieli ochoty jechać podnieśli larum, dlaczego i co teraz będzie. I co gorsze, czują się zawiedzeni. I to jest jeszcze bardziej przykre. Świadczy o tym, że najlepiej się wozić na czyichś plecach i mieć pretensje do aktywnych, że za mało robią dla tych biernych. Oświadczam, że zrobiłam wszystko i robiłabym nadal, ale przykro patrzeć na postawę obojętności. Nie piszcie, że to działacze związkowi zawiedli, to nie tak, rozejrzyjcie się.... to my ich zawiedliśmy.

Taka właśnie jest rzeczywistość.
Szanowny Elmore bardzo ciekawa teza, tylko mocno a nawet bardzo mocno przesadziłeś, trochę taktu i umiaru w tych pożal się Panie Boże rozważaniach, bo jak sądzę na razie jesteś na tym właśnie etapie. Trochę przyzwoitości proszę
 
[Tak masz rację to nie zawiódł Sławek ale kolejny raz zawiedliśmy MY. Na przykładzie mojego Urzędu czyli ponad 250 fc nie zgłosił się NIKT .Jestem niedługo w związku, ale starałam się przekonać chociaż koleżanki i kolegów z Referatu .Niestety bezskutecznie. Ważniejsze okazały się np. imieniny koleżanki, remont itd. W ocenie większości wyjazd ten był bezsensowny bo wejście KAS jest przesądzone. Nawet osoby bardzo aktywne w czerwcu nie były zainteresowane tą pikietą.:(
 
Informuję powtórnie, że odwołanie pikiety miało związek wyłącznie ze zbyt niskim zainteresowaniem środowiska do wzięcia udziału w tym przedsięwzięciu.
Poprosiłem o informację na wczoraj wieczorem wszystkie struktury Związku i otrzymałem info, że na pikietę zgłosiło się dotąd lekko ponad 200 osób i z taką wiadomością poszedłem na spotkanie z Premierem.
Nie wzmocniła mnie ta informacja, uwierzcie mi.
Pikietę kontestowały też inne ZZ, mimo iż wysłałem do wszystkich zaproszenie.
Notatka ze spotkania jest relacją, a nie stanowiskiem Związku.
Gdy podjęliśmy po zapytaniu ZG decyzję o wycofaniu pikiety, około godz. 12:00 dzisiaj, stan chętnych do pikiety wynosił maksymalnie 400 do 500 osób z Rodzinami i dodatkowo z informacjami z wielu lokalizacji, że cyt: "Powstaje pytanie, czy po kilku tysiącach ostatnio (i "czarnym proteście", kilkanaście tys.) jesteśmy w stanie w 500 osób się przebić gdziekolwiek - choćby medialnie. Docierają do mnie głosy, że jeżeli w takiej ilości mamy się pokazać to lepiej wcale żeby się nie ośmieszać" albo, że "przeszedłem się po wszystkich pokojach i zgłosiło się 5 osób"

Decyzja ZG w tej sytuacji była oczywista i na tej podstawie wysłałem informację do Prezydent Warszawy o odwołaniu pikiety, gdyż dzisiaj o 12:00 było zwołane spotkanie wszystkich organizatorów pikiet w sobotę 15.10. w Wwie z Policją, przedstawicielami miasta, służbami miejskimi, przedstawicielami komunikacji miejskiej, etc. i musiałem się określić, bo pikiety kolidowały ze sobą i trzeba było tę informację przekazać, aby służby dograły godziny poszczególnych przemarszów.

Obecnie jednak widzę po paru godzinach na forum, że jednak jest duch walki i wielu chciałoby jechać na pikietę, Mogę jedynie ubolewać, że tej informacji nie miałem wcześniej. Teraz jest już niestety za późno, bo pikieta została wycofana i można ją zgłosić na 6 dni przed terminem.
Jednak mam propozycję. SSC zobowiązał się, że w najbliższych dniach zacznie prace Podkomisja sejmowa ds. projektu obywatelskiego. Wyrażoną zatem powyżej wolę walki przekierujmy na ten aspekt, jeśli te zobowiązania nie zostaną zrealizowane. Mam nadzieję, że to są szczere deklaracje wyrażane tutaj na forum i że drugi raz nie będzie już takiego błędu w komunikacji pomiędzy Nami.

Ps. Jednocześnie pragnę poinformować, że rozumiem rozgoryczenie, w kilku lokalizacjach - trzy/cztery lokalizacje, w tym dwie izby, gdzie zgłoszenia na pikietę były rzeczywiście w kilkunastu procentach składu jednostki i było widoczne zainteresowanie pikietą od początku, rozumiem rozgoryczenie tych co chcieli jechać i się deklarowali. Tam w istocie odbiór odwołania pikiety może być niezrozumiały. Bardzo wszystkim dziękuję za zaangażowanie i wsparcie i gotowość do działania.
 
Ostatnia edycja:
A ja zauważyłam co innego. Ludzie się dopiero organizowali, a im bliżej do 15 zgłaszało się ich coraz więcej . Do soboty jeszcze kolejni z z rodziny i przyjaciele. Myślę, że w sobotę stawiłoby się tyle samo, jak na pierwszej biało-czerwonej warszawskiej pikiecie. Z tą różnicą, że najbardziej zdeterminowanych, dalibyśmy radę. Sławku jesteśmy z Tobą
 
Slawku , takie bledy moga byc zbyt kosztowne!!!Nie czekajmy na podkomisje emerytalna, bo poki co jej nie ma(pewnie winnym wg MF bedzie centrum legislacji)za to jest komisja fin.publ.w sprawie KAS w przededniu posiedzenia Sejmu a zatem , jezeli bedziemy cicho siedzic, w przyszlym tygodniu KAS stanie sie faktem.Nie mozemy do tego dopusic!!!
 
Młody _Celnik wyluzuj i przemyśl Swoje postanowienie. Chętnych na pikietę w skali kraju było mało, chciałbyś dać Banasiowi kolejny argument, podobnie jak w czerwcu, gdy przy pikiecie 5 tyś. mówił ,, to tylko nieliczni związkowcy" . Wybór należy do Ciebie - Staniszewski , Smolińska itp. czy Sławek.[/QUOTE
A teraz niech każdy pomyśli tak na spokojnie dlaczego odwołanie manifestacji zbiegło sie ze spotkaniem z Banasiem czy czasami nie było tak ze SSC mówi" gwarantuje emerytury dla tych celników którzy przed nowym rokiem osiągną prawa emerytalne ale w w zamian nie szalejcie w sprawie KAS mógł jeszcze dodać ze działacza związkowym zagwarantował prace. A reszta no cóż osoby które nie maja możliwości ucieczki na emeryturę zostali sprzedani. Proszę pomyśleć dlaczego i co bylo powodem spotkania sie szefów ZZ z SSC? Czy czasami nas nie sprzedano , wiadomo ze większość młodych pracuję na wschodzie i portach wiec i mogło być i tak że zachód ucieknie na emeryturę a my zostaniemy w tym syfie. Przeczytajcie jeszcze raz nitatke ze spotkania i zastanówcie sie dlaczego sprawa emerytur tak nagle odżyła?
 
[Tak masz rację to nie zawiódł Sławek ale kolejny raz zawiedliśmy MY. Na przykładzie mojego Urzędu czyli ponad 250 fc nie zgłosił się NIKT .Jestem niedługo w związku, ale starałam się przekonać chociaż koleżanki i kolegów z Referatu .Niestety bezskutecznie. Ważniejsze okazały się np. imieniny koleżanki, remont itd. W ocenie większości wyjazd ten był bezsensowny bo wejście KAS jest przesądzone. Nawet osoby bardzo aktywne w czerwcu nie były zainteresowane tą pikietą.:(
Potwierdzam w 100%. Jest mi bardzo przykro za takie zachowanie moich koleżanek i kolegów.
Nie lubią munduru, wolą swetry i rajtuzy.
Powodzenia słabeusze, domatorzy, zakupoholicy, imprezowicze i.... idioci!!!!!!!!!!!
 
W ocenie większości wyjazd ten był bezsensowny bo wejście KAS jest przesądzone. Nawet osoby bardzo aktywne w czerwcu nie były zainteresowane tą pikietą.:(

Czemu mnie to nie dziwi? Ogromny zapał w ludziach został zgaszony w czerwcu, bo padły zapewnienia, że nasze zdania zostaną wysłuchane i w końcu zaczną się rzeczowe rozmowy na temat KAS. Minęło parę miesięcy. Towarzystwo wzajemnej adoracji jak się bawiło, tak się bawi... awansiki, imprezki z okazji dnia SC, spotkania z innymi służbami itd. A zwykli funkcjonariusze chodzą przerażeni i zdezorientowani. Nikt nie wie nic. Każdy pyta co będzie dalej. Do końca roku zostało 2.5 miesiąca, a my nadal nie wiemy na czym stoimy. Liczę na solidny komunikat pana Sławka po dzisiejszym spotkaniu. Chciałbym się dowiedzieć z czyjej inicjatywy było to spotkanie, czego dotyczyło, jakie sprawy były omawiane, co ustalono i z jakich powodów odwołano zapowiadaną pikietę. Konkrety, konkrety i jeszcze raz konkrety. Tylko tyle i aż tyle.
 
Potwierdzam w 100%. Jest mi bardzo przykro za takie zachowanie moich koleżanek i kolegów.
Nie lubią munduru, wolą swetry i rajtuzy.
Powodzenia słabeusze, domatorzy, zakupoholicy, imprezowicze i.... idioci!!!!!!!!!!!

Przepraszam Słoiki. Zapomniałam, że Wy też nie chcieliście, bo odjeżdżacie na weekend w odwrotnym kierunku. To tyle w temacie.
To wyłącznie nasza wina, proszę nie atakować Przewodniczącego i Jego Zastępcy.
 
Back
Do góry